Skocz do zawartości

Dead Space 2


Danonek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ja nawet grajac po raz 3 nie radze sobie.

sa momenty, ktore lekcewaze sobie i chwile potem juz mam konsekwencje wagi zycia i smierc.

nawet bonusowa broni nie pomaga :)

p.s

moj koles powiedzial, ze ta gra jest straszna i gra w nia, tylko w dzien :)

przypomnialem mu jeszcze o DS1, ale nie wiem czy bedzie w stanie przez to przesjc jeszcze raz?!

 

Ale Ty i tak jesteś kozak bo zaliczyłeś już HC ;]. Ja na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić ;p.

Jeszcze co do lamienia, śmieszne jest to, że w jedynce zrobiłem calaka - zaliczyłem impossible i jakoś to szło (ciężko bo ciężko ale...). A w dwójce jadę na survivalist a idzie mi chyba gorzej niż na niemożliwym w jedynce heh.

 

PS.

 

To lepiej niech znajomy odpuści jedynkę skoro dwójka go tak straszy hehe. Jeszcze na zawał padnie ;p

Edytowane przez SłupekPL
Opublikowano

 

Po creditsach jest jakis filmik? Bo nie ogladalem do konca

 

 

Po pierwszych creditsach grasz dalej a kiedy już siedzisz w statku i zaczynają leciec kolejne creditsy to już nic po nich nie ma

 

 

Nieprawda.

 

 

Po tych drugich creditsach jest jeszcze ukryta wiadomość.

 

Gość mevek
Opublikowano (edytowane)

Ale Ty i tak jesteś kozak bo zaliczyłeś już HC ;]. Ja na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić ;p.

Jeszcze co do lamienia, śmieszne jest to, że w jedynce zrobiłem calaka - zaliczyłem impossible i jakoś to szło (ciężko bo ciężko ale...). A w dwójce jadę na survivalist a idzie mi chyba gorzej niż na niemożliwym w jedynce heh.

 

PS.

 

To lepiej niech znajomy odpuści jedynkę skoro dwójka go tak straszy hehe. Jeszcze na zawał padnie ;p

jak bys mial, 7'dni wolnego, platnego od pracy i...

separacje z mloda

 

to dalbys rade.. sam rozumiesz(srodek tyg. wszyscy w robocie, jest czas...), dobra motywacja i Sukces murowany.

teraz zastanawiam sie nad speedrun'em na HC, oczywiscie przy uzyciu "Talk 2 the Hand" :diablo: heh... sam nie wiem.. ?

 

 

znajomy, jak nie skonczy DS2 to z nim nie gadam wiecej :down:

kozak w Shooter'y na sieci, a tu nie daje rady.

aha..

na pytanie o innej grze odpowiedzial mi..." ale ja tam nie zrobie Head Shoot'a " <- normalnie pusi na calej lini.

niech pada na zawal, walne mu na nagrobku -> "Tango Down" :P Joke.

 

Nieprawda.

 

Po tych drugich creditsach jest jeszcze ukryta wiadomość.

 

o 6'pak Tyskiego pojde, ze cos o...

Dead Space 3

?

aha..nie znalazlem tego "Treasur", sierota!

Edytowane przez mevek
Opublikowano (edytowane)

Nieprawda.

 

Po tych drugich creditsach jest jeszcze ukryta wiadomość.

 

o 6'pak Tyskiego pojde, ze cos o...

Dead Space 3

?

 

 

nie no cos ty. prognoze pogody na mazowszu podaja. zrzynka z serii mgs :P

 

Edytowane przez Gattz
Opublikowano

Mam dylemat - dobijać trofea w DS2, czy kończyć Extraction i wymieniać grę. :confused:

 

Wtedy to Call of Duty mode on

 

Ten mod to jest na ON od startu do końca gry, taka prawda. Ja aż teraz nie wiem, czy przechodzić DS2 drugi raz, by dobić trofea, czy już wymienić grę na coś innego.

 

Jeszcze co do lamienia, śmieszne jest to, że w jedynce zrobiłem calaka - zaliczyłem impossible i jakoś to szło (ciężko bo ciężko ale...). A w dwójce jadę na survivalist a idzie mi chyba gorzej niż na niemożliwym w jedynce heh.

 

Przez tą ciągłą akcję DS2 jest trudniejszy od jedynki, przyznam.

 

A przy okazji chcę się spytać, może ty Słupek będziesz wiedział, a jak nie to może ktoś inny - w ogóle o co kaman z taką nazwą jak ZEALOT? Za czasów DS1 nie było takiej nazwy, a tak to Zealot wprowadziło Dante's Inferno, teraz jest Zealot w DS2... Rozumiem, jest to trudniejszy poziom, ale to skoro jest Normal, Survivalist itd., to nie mogli zostać w 100% przy tym, tylko dawać wynalazek słowotwórczy typu Zealot? Nie jest to wada gry, no, ale brzmi to dziwnie.

 

p.s

moj koles powiedzial, ze ta gra jest straszna i gra w nia, tylko w dzien :)

przypomnialem mu jeszcze o DS1, ale nie wiem czy bedzie w stanie przez to przesjc jeszcze raz?!

 

Rany, jeśli wg twojego kolesia DS2 jest straszne, to niech DS1 omija szerokim łukiem. Powaga, chyba, że umiesz udzielać pierwszej pomocy na zawał.

Opublikowano

Wtedy to Call of Duty mode on

 

Ten mod to jest na ON od startu do końca gry, taka prawda. Ja aż teraz nie wiem, czy przechodzić DS2 drugi raz, by dobić trofea, czy już wymienić grę na coś innego.

Taka nieprawda.

 

A przy okazji chcę się spytać, może ty Słupek będziesz wiedział, a jak nie to może ktoś inny - w ogóle o co kaman z taką nazwą jak ZEALOT? Za czasów DS1 nie było takiej nazwy, a tak to Zealot wprowadziło Dante's Inferno, teraz jest Zealot w DS2... Rozumiem, jest to trudniejszy poziom, ale to skoro jest Normal, Survivalist itd., to nie mogli zostać w 100% przy tym, tylko dawać wynalazek słowotwórczy typu Zealot? Nie jest to wada gry, no, ale brzmi to dziwnie.

To nie jest żaden wynalazek słowotwórczy i nie jest to słowo wymyślone przez Visceral. Przyznać trzeba, że słowo rzadkie i pierwszy raz spotkałem się z nim w ME2, wiec wtedy zaciekawiony sprawdziłem co ono w ogole znaczy. Po prostu to ktoś zagorzały i fanatyczny.

Opublikowano

Mam dylemat - dobijać trofea w DS2, czy kończyć Extraction i wymieniać grę. :confused:

Też chciałbym mieć taki dylemat, ale nie mam. DS2 sprzedaje a na DS3 już nie czekam... Gdy widzę kierunek w jakim podąża ta seria, po trzeciej części spodziewam się jedynie więcej za(pipi)iaszczych akcji filmowych, seksownych panienek i kozackich broni/kombinezonów... niestety mnie to nie grzeje. To co podobało mi się w DS1 to klimat i poziom przypominający takie filmy jak alien, aliens, event horizon - filmy jakich już się nie robi. DS1 miło mnie zaskoczył bo był właśnie taką grą, jakich ostatnio się nie robi, a DS2 jest już typowo trendy fajowy, na poziomie bardziej serialowym lub filmów bardziej jak AVP niż alien. Mam wrażenie, że DS1 albo tworzyła zupełnie inna ekipa, albo wyszedł im taki jaki jest niechcący.

 

Wygląda na to, że nawet nie skończę DS2 - chciałem to zrobić, ale beznadziejny rozkład save i magazynów w ostatnim chapterze uniemożliwia mi to. Grałem na zealot, i jedyny save jaki posiadam to ostatni możliwy save i 2 możliwości brnięcia po sznurku - w jedną stronę final boss, w drugą stronę magazyn... ale jak daleko? - nie wiadomo, przecież nie ma mapy dołączonej do sznurka :P na obie opcje mam za mało amunicji, a potwory respawnują jak oszalałe :/

Gość mevek
Opublikowano (edytowane)

To troche zabawne bo w zasadzie DS1 był eksperymentem dla EA czy potrafią stworzyć dobry horror gdyż, nie mieli wtedy jeszcze żadnego takiego tytułu, ani tym bardziej doświadczenia.

chyba walsnie dlatego bardziej sie przykladali do stworzenia tego pierszego "wizerunku" Survival horroru.

____

p.s

eee tam, od razu kozak, ktos to sprawdzil, czy to pewne info? 8)

Edytowane przez mevek
Opublikowano

To troche zabawne bo w zasadzie DS1 był eksperymentem dla EA czy potrafią stworzyć dobry horror gdyż, nie mieli wtedy jeszcze żadnego takiego tytułu, ani tym bardziej doświadczenia.

 

no i sie okazalo ze nie potrafia stworzyc dobrego horroru ani w ds1 ani tym bardziej w ds2. dobry action shooter za to potrafia i mam nadzieje ze seria RE sciagnie troche od DS.

gra mi sie bardzo podobala (na jeden raz) ale do horroru jej daleko.

Opublikowano (edytowane)

Chciałbym żeby Residenty były tak straszne nawet jak DS2 :rolleyes: . Chciałbym żeby te nowe Residenty (4 i 5) były chociaż w 1/4 tak miodne jak seria DS :rolleyes: .

 

Jak dla mnie mimo, że DS2 o połowę mniej straszny niż jedynka to nadal horror pełną gębą. Bez konkurencji w tej generacji... (choć to akurat żadne wyróżnienie).

Edytowane przez SłupekPL
Opublikowano (edytowane)

Wtedy to Call of Duty mode on

 

Ten mod to jest na ON od startu do końca gry, taka prawda. Ja aż teraz nie wiem, czy przechodzić DS2 drugi raz, by dobić trofea, czy już wymienić grę na coś innego.

Taka nieprawda.

 

Ciekawe, że w tym temacie umiesz tylko mi napisać "Nieprawda", ale kij już z tym.

 

Jak dla mnie mimo, że DS2 o połowę mniej straszny niż jedynka to nadal horror pełną gębą. Bez konkurencji w tej generacji... (choć to akurat żadne wyróżnienie).

 

No proszę proszę, kto tu w końcu stwierdził, że DS2 jest mniej straszny od jedynki? :rolleyes:

 

To nie jest żaden wynalazek słowotwórczy i nie jest to słowo wymyślone przez Visceral. Przyznać trzeba, że słowo rzadkie i pierwszy raz spotkałem się z nim w ME2, wiec wtedy zaciekawiony sprawdziłem co ono w ogole znaczy. Po prostu to ktoś zagorzały i fanatyczny.

 

Dzięki za objaśnienie.

 

Też chciałbym mieć taki dylemat, ale nie mam. DS2 sprzedaje a na DS3 już nie czekam... Gdy widzę kierunek w jakim podąża ta seria, po trzeciej części spodziewam się jedynie więcej za(pipi)iaszczych akcji filmowych, seksownych panienek i kozackich broni/kombinezonów... niestety mnie to nie grzeje. To co podobało mi się w DS1 to klimat i poziom przypominający takie filmy jak alien, aliens, event horizon - filmy jakich już się nie robi. DS1 miło mnie zaskoczył bo był właśnie taką grą, jakich ostatnio się nie robi, a DS2 jest już typowo trendy fajowy, na poziomie bardziej serialowym lub filmów bardziej jak AVP niż alien. Mam wrażenie, że DS1 albo tworzyła zupełnie inna ekipa, albo wyszedł im taki jaki jest niechcący.

 

Wiesz, DS1 powstawał z oryginalnego pomysłu, z pasji i z tego co czytałem, to też kto inny kierował wtedy ekipą i projektem. A dwójka? No cóż, podejrzewam, że postanowiono go stworzyć jak zobaczyli, jaki był sukces jedynki, bo zakończenie jedynki jest na tyle dobre, że można z nim zrobić co się podoba - pociągnąć fabułę dalej, albo zostawić.

 

Wygląda na to, że nawet nie skończę DS2 - chciałem to zrobić, ale beznadziejny rozkład save i magazynów w ostatnim chapterze uniemożliwia mi to. Grałem na zealot, i jedyny save jaki posiadam to ostatni możliwy save i 2 możliwości brnięcia po sznurku - w jedną stronę final boss, w drugą stronę magazyn... ale jak daleko? - nie wiadomo, przecież nie ma mapy dołączonej do sznurka :P na obie opcje mam za mało amunicji, a potwory respawnują jak oszalałe :/

 

Tutaj się zgodzę.

 

no i sie okazalo ze nie potrafia stworzyc dobrego horroru ani w ds1 ani tym bardziej w ds2. dobry action shooter za to potrafia i mam nadzieje ze seria RE sciagnie troche od DS.

gra mi sie bardzo podobala (na jeden raz) ale do horroru jej daleko.

 

Wiesz, wszystko zależy od punktu widzenia, bo DS1 dla mnie był super horrorem. Może nie, aż takim jak inne produkcje tego typu, ale jednak. Ale z resztą się zgodzę i osobiście mam nadzieję, że jak wyjdzie Dead Space 3 (co by komercjalizacji branży jest raczej pewne) to poprawią to, co spartaczyli w dwójce, czyli klimat strachu i straszenie.

Edytowane przez TyskiPL
Opublikowano (edytowane)

Przecież to, że jest mnie straszny od jedynki pisałem praktycznie od początku. Chyba z 10 razy w tym temacie to powtarzałem... za każdym razem. Więc kolejny twój fail... co nie znaczy, że mniej klimatyczny bo tu uważam, że jest tak samo jedynka.

 

Po prostu gra stała się trochę mniej straszna co w sumie zwisa mi. Bo oferuje za to co innego a klimat praktycznie pozostał ten sam.

Edytowane przez SłupekPL
Opublikowano

Wtedy to Call of Duty mode on

 

Ten mod to jest na ON od startu do końca gry, taka prawda. Ja aż teraz nie wiem, czy przechodzić DS2 drugi raz, by dobić trofea, czy już wymienić grę na coś innego.

Taka nieprawda.

 

Ciekawe, że w tym temacie umiesz tylko mi napisać "Nieprawda", ale kij już z tym.

Co innego napisać jak porownuje sie serie DS do CoD?

  • Plusik 1
Opublikowano

Jestem na 11 Chapterze, drugie przejście na Zealocie i czy może mi ktoś powiedzieć czemu dopiero teraz odkryłem jaka jest zajebissta zabawa z force gun? Ta broń gwałci całą grę. Skończę zealota i będe brał się za hardcora, rzeczywiście jestem zadowolony,że kupiłem jednak tą grę bo już zapewniła mi sporo zabawy. Ad straszności czy ja wiem, jak pierwszy raz miałem do czynienia ze Stalkerami(no dobrze, za drugim razem w magazynie) to byłem lekko terrified jakby to jakiś anglik rzekł, powaga. Te wyglądające mordy i muzyka dobijają serducho.

Opublikowano

gra mi sie bardzo podobala (na jeden raz) ale do horroru jej daleko.

a dlaczego niby daleko jej do horroru?

Dead Space właśnie spełnia wszystkie warunki potrzebne do zaklasyfikowania jako horroru, biorąc pod uwagę ogólnie przyjęte normy http://pl.wikipedia.org/wiki/Horror

a to czy ktoś nie bał się grając nie ma nic do rzeczy... równie dobrze można napisać że horror nie istnieje bo Zygmunt niczego się nie boi ;)

Opublikowano

Po prostu gra stała się trochę mniej straszna co w sumie zwisa mi. Bo oferuje za to co innego a klimat praktycznie pozostał ten sam.

 

Nie rozumiem, jak gra, której klimat jest oparty na straszeniu i która straszy mniej niż poprzedniczka nie straciła nic na klimacie? Co jak co, ale dla mnie to bujda na resorach jest to, co piszesz o klimacie, no, ale każdy ma swoje odczucia co do gry. Nie mówię, że gra nie ma klimatu, ale straciła ten straszny klimat, typowy dla DS.

Opublikowano (edytowane)

Wystarczy troszkę uważniej przeczytać.

 

Najprościej jak umiem: DS2 jest tak samo klimatyczny jak jedynka tylko po prostu mniej straszny dla mnie. DS pierwszy nie polegał tylko na straszeniu, na jego klimat składa się kilka innych rzeczy/składników które również występują w DS2.

 

Różnica polega dla mnie tylko i wyłącznie na tym, że w pierwszym DS-ie "bardziej się bałem" a w drugim dostałem "więcej adrenaliny - akcji". Ot to wszystko ale nie uważam, że gra straciła klimat, klimat DS-owy urok czy coś takiego; Broń Boże. Zmiany jakie zaszły porównałbym (co już pisałem) do Obcego 2 względem jedynki, Uncharted 2 względem Uncharted pierwszego itd.

 

Ubolewam nad tym, że Ty, Xylaz i kto tam jeszcze dostaliście grę bez klimatu, całkowicie coś innego niż jedynka, wielki zawód czy co tam jeszcze.

Ja nie, no ile można o tym pisać!?

Edytowane przez SłupekPL
Gość mevek
Opublikowano (edytowane)

Az wyjdzie DS3.

i w tedy sie okaze, ze ta 2 wcale nie byla taka slaba :D

zart! przeciez ona w ogole taka nie jest.

____

Stalkery = mialem pietra, jak chorroba.

pierwsze 3 starcia to bylo cos pieknego.

Edytowane przez mevek
Opublikowano

gra mi sie bardzo podobala (na jeden raz) ale do horroru jej daleko.

a dlaczego niby daleko jej do horroru?

Dead Space właśnie spełnia wszystkie warunki potrzebne do zaklasyfikowania jako horroru, biorąc pod uwagę ogólnie przyjęte normy http://pl.wikipedia.org/wiki/Horror

a to czy ktoś nie bał się grając nie ma nic do rzeczy... równie dobrze można napisać że horror nie istnieje bo Zygmunt niczego się nie boi ;)

 

jakos jestem przeciwny nazywania czegos horrorem gdzie niczego sie nie boje nie dlatego ze "zygmunt niczego sie nie boi" tylko dlatego ze chodze super komandosem z ekstra boomstickami = wszystko co spotkam zginie wiec czego tu sie bac.

tyle w tym horroru co w pierwszym house of the dead. popatrz na taki silent hill 2 czy siren blood curse jesli szukasz horroru. jesli szukasz action shootera ktory mysli ze bedzie horrorem jesli zastapi kosmitow potworkami (czy gdyby w halo zastapic covenant necromorfami byl by to horror? napewno nie dla mnie)

Gość mevek
Opublikowano (edytowane)

chialbym sie dowiedziec czegos wiecej o fabule, czego nie rozumiem...

help here, plz...

 

dlaczego, po wykonaniu 4'krokow, podczas ktorych Issac traci prawe oko, widac je

w ostaniej cut-scence?

cos mi umklo... to Marker, tak na niego oddzialywuje(z taka wielka sila), tyle ze on umie to kontrolowac, wiec moze to wykorzystac np. do regeneracji?

 

?

Edytowane przez mevek

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...