Dead Space 2

[MEVEK 3 645]

a nie lepiej jest zassać z ps store nowiutkiego, cyfrowego, darmowego kodu, ktory sie tylko o to prosi.

wg. mnie, jak ręką odjął

 

oczywiście zakładam, ze masz plusa, bo przecie wszyscy dzisiaj maja, bo kto nie ma, ten noga

Edytowane 12 grudnia 2012 przez MEVEK

[mr_pepeush 96]

yyyyy... no to czas na beke ze mnie:

to z plusa mozna zassac DS2?

 

wiem, ze gra byla w plusie, ale myslalem, ze juz nie jest dostepna do pobrania; przyznaje bez bicia - nie sprawdzalem ;/

[MEVEK 3 645]

juz nieaktualne!

sorrki pepe, wiem, ze narobiłem ci nadziei - sorras.

ehh ide w kime.

[Harbuz 955]

Jestem w 10 rozdziale, gram na normalu i mam wrażenie że gra jest zdecydowanie trudniejsza od pierwszej części. Ale to może przez to, że założyłem sobie, że nie będę kupować amunicji i apteczek w sklepach. Niestety złamałem się przed 9 rozdziałem i okupiłem się jak głupi przed spotkaniem twarzą w twarz z tą d.u.perą i Strossem. Mam cały czas za mało amunicji a co za tym idzie życie krąży mi wokół czerwonego i żółtego. Teraz jestem w 10 rozdziale i znowu mam za mało ammo i muszę chyba wczytać zapis z końca 9 bo tam był ostatnio sklep. W ogóle mam wrażenie, że w tej części Benche, Store'y i save'y są bardzo nieprzemyślanie rozlokowane.

 

Gra ogólnie bardzo dobra, świetne akcje, dużo nowości względem jedynki tak w broniach jak i w przeciwnikach. Jest straszniej i bardziej dramatycznie niż w jedynce ale i więcej strzelania. Brakuje trochę tego hermetycznego miniuniwersum jakim była Ishimura no ale takie są prawa sequela.

Na wielki plus "strusie". Dawno nie widziałem tak świetnie zaprojektowanych przeciwników.

[mr_pepeush 96]

na ja uwazam, ze ds2 > ds1

poziom trudnosci na normalu przystepniejszy dla mnie byl w ds2, ale zaliczylem tylko 7 rozdzialow, bo przerwal mi blad gry - uszkodzona plyta.

ammo mi nie brakowalo

gra jest znacznie bardziej dynamiczna. strzelaniny sa szybkie i ostre - nie ma drewnianego poruszania sie rodem z resident evil.

[Harbuz 955]

Nie mam jakoś problemów z innymi grami nawet na hardzie. Jedynkę na normalu śmignąłem ginąc max kilka razy. No ale z dwójką mam spore problemy. Albo źle dobrałem bronie, albo za mało korzystam z telekinezy.

[Crying_Wolf 56]

Możesz odcinać łapy Necromorphom i używać tego jako broni, przy pomocy telekinezy.

Co do ammo i apteczek to pewnie kupiłeś sobie za dużo broni. Spróbuj tak: zostaw sobie dwie/trzy najbardziej przydatne bronie (np. dla mnie to były Jevelin i Force), resztę sprzedaj wpisdu. Necromorphy będą dropować ammo i apteczki jak głupie. Do tego w skrzynkach, skrytkach itp. będziesz znajdował kredyty na Power Nodes.

[mr_pepeush 96]

plasma cutter, javeline i line gun uzywam najczesciej i f pyte sie sprawdza... i tak plasma cutter > reszta.

[Crying_Wolf 56]

Jak dla mnie Jevelin <3. 1hit KO, niezależnie w jaką część strzelisz + jako bonus fajerwerki i Necro latające po całym ekranie. Ulepszasz tak, żeby mieć special i później strzelasz, tap L2 i opuszczasz celowanie (L1) żeby przyspieszyć wybuch. Jedyny minus to taki, że na większe grupki (np. tych dzieci Necro) potrzebny jest Force ze swoim AoE, bo z Jevelina to szkoda ammo marnować.

Za to Plasma Cutter w tej części w ogóle mi nie podszedł. Nie wiem czy zwiększyli czas pomiędzy strzałami względem pierwszej części, czy może ja się za bardzo przyzwyczaiłem do szybszego tempa z dwiema ww. pukawkami.

Ale najlepsze w broniach z DS jest to, że z każdej można zrobić użytek i wszystko sprowadza się do własnych preferencji. Nie mogę się doczekać trzeciej części. Od E3 nic nie oglądam i liczę na (pipi)nięcie.

Edytowane 29 grudnia 2012 przez Crying_Wolf

[Harbuz 955]

No ja mam plasma cuttera, line guna, javelina i force guna. miałem dylemat, którego z dwóch ostatnich wymienić na detonatora i padło na javelina. Nie wiem czy to dobra decyzja... Jestem w trakcie 10 chaptera.

[Kalinho_PL 334]

Najważniejsze jest mieć pulse cannon by gra dropiła drogocenna amunicję do opylania. Line Gun jest za wolny a Javelin zbyt ryzykowny w późniejszych etapach gry. Plasma, Force i Pulse Cannon. Oczywiście jak gra się na normalu / easy to i tak jeden ch.uj z czym się biega

[Harbuz 955]

Panowie, kupiłem Rippera i teraz gra stała się o wiele prostsza Aż mam chrapkę na harda.

[estel 806]

Każdego DSa przechodziłem tylko i wyłączne z Plasma Cutterem. Próbowałem innych broni, ale PC jest po prostu fenomenalny.

[Ken Marinaris 386]

Mnie sie nie podoba, Pulse Rifle bardziej do mnie jakos przemawial. Line Gun jest bardzo OK, ale tylko jesli uzywamy jego alt-fire, jego miny w waskich korytarzach to cos pieknego. Force Gun za wolny jak dla mnie, a czas przeladowanie to juz w ogole masakra Flamethrower jak i Ripper sa, jak dla mnie, za slabe i narazaja na duze niebezpieczenstwo. Jest jeszcze Detonator, niezastapiony w zabawie w chowanego

[Kazub 4 585]

z force gunem i reaperem przebiłem się przez normal jak burza. force gun jest najbardziej wszechstronną bronią w grze, primary fire kontroluje tłum i ma elegancki pushback, gładko czyści dzieciaki, niemowlaki i robaczki, secondary niszczy punkty witalne, ucina kończyny a po dopakowaniu wręcz rozrywa na kawałki (tylko trzeba celować), lurkera możemy z dystansu upolować jednym strzałem. minus jest taki, że dopóki nie wrzucimy paru nodów to broń ta jest daremna. reaper to już w ogóle jest przehuyem, po dopakowaniu scenariusz wygląda tak : wchodzimy do pomieszczenia, nagle zewsząd zaczynają zlatywać się nekromorfy, drą japy i machają przeszczepami. cofamy się pod ścianę (najlepiej w róg), odpalamy piłę i celujemy nisko przy ziemi przesuwając od lewej do prawej, po paru sekundach mamy sałatkę z nekromorfów i nie musimy deptać. najlepsza broń na czteronożnych sub bossów (brute) - staza i kroimy. stalkery - piła przy ziemi i czekamy aż sam wleci. ciekawe zastosowanie ma przy bandach dzieciaków. wylatują w hurtowych ilościach i po którymś zabitym ciała zaczynają znikać i przepadają okazję na wydeptanie itema. przy reaperze nie ma tego problemu, bo fanty wypadają od razu po zgonie. no i nie ma szans, żeby zabrakło amunicji do niego, nie musimy się też martwić o przeładowywanie w trakcie jatki. problemem przy wyciągniętym reaperze mogą być lurkery i te łajzy plujące kwasem, ale od czego mamy alt fire ? co do plazma cuttera, to w drugiej części jest słabszy niż w jedynce i imo nie warto go nosić w późniejszych etapach w obliczu potężniejszych broni (jedyny duży plus to że gra nas zasypuje amunicją do niego). miotacz ognia najlepiej wyebać przy najbliższym koszu na śmieci. na zealocie przy końcówce z regeneratorem zayebiście przydał mi sie contact beam (alt fire ze stazą), a tak nosiłem go żeby farmić i sprzedawać amunicję do niego.

Edytowane 30 grudnia 2012 przez Kazub

[rkBrain 28]

W ogóle mam wrażenie, że w tej części Benche, Store'y i save'y są bardzo nieprzemyślanie rozlokowane.

Jest tylko jedno takie miejsce w grze. Konkretnie po konfrontacji z ludźmi. Jest tam od cholery nekromorfów a przy jednym save point'cie ewidentnie brakuje sklepu. Jeśli nie weźmie się więcej amunicji niż zwykle to jest ciężko przebrnąć przez ten etap na hardzie. Cała reszta to jest już twoje mizerne zarządzanie ekwipunkiem.

[Voytec 2 761]

Ty masz cos z glowa nie tak? Za kazdym razem jak ktos nie tyle narzeka co napisze cos co mu sie nie podoba w jakiejs grze to piszesz, ze to jego wina a nie gry w sposob delikatnie mowiac (pipi)a nieuprzejmy. Wez sie chlopcze ogarnij albo opusc forumek raz a dobrze.

[Razel 6]

z force gunem i reaperem przebiłem się przez normal jak burza. force gun jest najbardziej wszechstronną bronią w grze, primary fire kontroluje tłum i ma elegancki pushback, gładko czyści dzieciaki, niemowlaki i robaczki, secondary niszczy punkty witalne, ucina kończyny a po dopakowaniu wręcz rozrywa na kawałki (tylko trzeba celować), lurkera możemy z dystansu upolować jednym strzałem. minus jest taki, że dopóki nie wrzucimy paru nodów to broń ta jest daremna. reaper to już w ogóle jest przehuyem, po dopakowaniu scenariusz wygląda tak : wchodzimy do pomieszczenia, nagle zewsząd zaczynają zlatywać się nekromorfy, drą japy i machają przeszczepami. cofamy się pod ścianę (najlepiej w róg), odpalamy piłę i celujemy nisko przy ziemi przesuwając od lewej do prawej, po paru sekundach mamy sałatkę z nekromorfów i nie musimy deptać. najlepsza broń na czteronożnych sub bossów (brute) - staza i kroimy. stalkery - piła przy ziemi i czekamy aż sam wleci. ciekawe zastosowanie ma przy bandach dzieciaków. wylatują w hurtowych ilościach i po którymś zabitym ciała zaczynają znikać i przepadają okazję na wydeptanie itema. przy reaperze nie ma tego problemu, bo fanty wypadają od razu po zgonie. no i nie ma szans, żeby zabrakło amunicji do niego, nie musimy się też martwić o przeładowywanie w trakcie jatki. problemem przy wyciągniętym reaperze mogą być lurkery i te łajzy plujące kwasem, ale od czego mamy alt fire ? co do plazma cuttera, to w drugiej części jest słabszy niż w jedynce i imo nie warto go nosić w późniejszych etapach w obliczu potężniejszych broni (jedyny duży plus to że gra nas zasypuje amunicją do niego). miotacz ognia najlepiej wyebać przy najbliższym koszu na śmieci. na zealocie przy końcówce z regeneratorem zayebiście przydał mi sie contact beam (alt fire ze stazą), a tak nosiłem go żeby farmić i sprzedawać amunicję do niego.

Dupa tam słabszy niż w jedynce. Po prostu w tej części jest większa masakra i jest ciężej grać tą bronią. Osobiście zawsze używałem w tej części PC jako primary weapon, a Zealot przeszedłem tylko i wyłącznie z PC.

Na Hardcore wybrałem zestaw Plasma Cutter + Line Gun. Jak dla mnie świetna kombinacja.

[saptis 620]

Jak to jest z trybem mutli - fajny czy nie bardzo ?

Wczoraj chcialem sprawdzic, ale nie trafilem na zadnych graczy, wiec pytam tutaj.

[Ken Marinaris 386]

Niefajny, dodany na sile. Juz po premierze byly problemy ze znalezieniem chetnych do gry, a co dopiero teraz.

[Voytec 2 761]

Jak to jest z trybem mutli - fajny czy nie bardzo ?

Wczoraj chcialem sprawdzic, ale nie trafilem na zadnych graczy, wiec pytam tutaj.

Sam sobie odpowiedziales na pytanie. Multi ssie.

[Kazub 4 585]

pamiętam że kiedyś ktoś tu wspomniał że to multi jest nawet spoko ale nie pamiętam kto

[saptis 620]

No nic, dla mnie liczy sie single. Dead Space 2 jest dla mnie pierwsza czescia w jaka gram, wczesniej ogralem tylko dema 1 i 2. Poki co gra bardzo mnie wciagnela, ma niesamowity klimat, krory az wylewa sie z ekranu- dla mnie to nowy REsident, survival-horror, ktorego tak bardzo brakowalo i ktorym niestety juz nie jest nowy RE. Do tego bylem zaskoczony swietna grafika w grze, domyslalem sie, ze nie wyglada zle, ale nie spodziewalem sie az tak dobrej grafiki, poza tym ma bardzo dobre udzwiekowienie - to buduje klimat ! Fajnie, ze niebawem bedzie trzecia czesc, pogralem chwile w demo i miejscowka na otwartym, zimowym terenie rowniez mi odpowiada, na mysl przychodzi od razu klasyk filmowy "The Thing".

Kapitalna gra !

Edytowane 26 stycznia 2013 przez saptis

[MEVEK 3 645]

wiec podpowiadam bys DS1 zostawil sobie na sam koniec, a w tedy uraczysz iście prawdziwych Survival Horrorowych wrażeń.

to dopiero przed smak tego co Cie czeka

Edytowane 27 stycznia 2013 przez MEVEK

[mr_pepeush 96]

ja dziś przeszedłem DS2 i gra mnie zabiła;

 

niemal tytuł idealny; czegoś mi brakuje, więc daję "tylko" 9/10;

najpaskudniejsze jest to, że przez 50% gry, mówiłem sobie "boże, co za łatwizna... gra dla noobów, a przecież na normalu wypadałoby czasem zginąć; drugą połowę gry podzieliłbym na dwie kolejne części; w pierwszej z nich mówiłem "no, w końcu poziom trudności taki, jaki powinen być od początku" a ostatnie 25% to "jak żyć panie premierze?"

nie wiem jak niektórym z Was udało się to przejść na hard to the core, ale podziwiam i składam wyrazy uznania;

 

zawiedziony jestem jedynie poziomem "strachu"; przysięgam na wszystko co mi święte: jestem z tych, co regularnie podskakują na horrorach i schizują się niesamowicie, oglądając dobry, budujący napięcie film; i o ile jeszcze DS1 straszył mnie przez pierwsze rozdziały, tak tutaj biegałem w zasadzie na luzaku; legend się nasłuchałem o budowaniu napięcia w tym tytule, a ludzie pisali "przeszedłem i to co gra zrobiła z moją psychiką sprawia, że nie chcę do niej wracać"; nie stwierdziłem podobnych "atrakcji" u siebie, choć rzecz jasna kilka razy darłem morde, kiedy przydażył sie naprawdę niespodziewany efekt WOW!