Cris 120 Opublikowano 26 listopada 2009 Opublikowano 26 listopada 2009 Każdy ma inne. Np jedzenie owoców... ja kroję takiego grapefruit'a na pół i łyżeczką wyjadam wnętrzności. Podobnie jak z kiwi. Jajko gotowane zawsze muszę mieć w kieliszku lub innym trzymadle , obieram do połowy i wyżeram. Podczas jedzenia obiadu nie popijam , dopiero gdy zjem już wszystko . Co innego jeśli jem chleb z czymśtam to bez herbaty się nie obędę ( no ale tak to już pewnie wszyscy mają). A jak Ty jesz? Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 26 listopada 2009 Opublikowano 26 listopada 2009 *cytrusy [grapefruit, mandarynki, pomarancze, etc] zawsze obieram i dziele na mniejsze czesci bez kombinowania z lyzeczką ;] *widelec i lyzke trzymam w lewej rece, noz w prawej *platki sniadaniowe zalewam cieplym mlekiem i jem mala lyzeczka od herbaty *ciastka jem malym widelczykiem, a nie jak reszta spoleczenstwa lyzeczka *nie lubie gdy na talerzu wszystko sie łączy i jest zalane tlustym sosem *obiad czesto popijam wodą *kolacje jem kiedy mi sie przypomni [reszta posilkow raczej w znormalizowanych porach] Cytuj
Spyker 59 Opublikowano 26 listopada 2009 Opublikowano 26 listopada 2009 -owoce typu mandarynki pomarańcze: obieram ze skórki i odrywam kawałeczki -gdy widzę, że w mięsie jest biały tłuszcz odkrajam go (na sam widok jak on glutowato wygląda robi mi sie nie dobrze) -płatki na śniadanie zalewam średnio ciepłym mlekiem(żeby nie było kożucha) i wcinam wielką łychą -obiad: gdy skończę spożywać posiłek dopiero wtedy popijam jakimś tam napojem -jajko gotowane (oczywiście musi być na twardo) całe obłupuje ze skorupki, przekrajam na pół nożem i dopiero nakładam na jajko majonez lub sos czosnkowy i jem małą łyżeczką. Cytuj
maciekww28 848 Opublikowano 26 listopada 2009 Opublikowano 26 listopada 2009 hm...... chyba zaloze temat '' twoja technika wycierania dupy'' 2 Cytuj
kold 8 Opublikowano 26 listopada 2009 Opublikowano 26 listopada 2009 Ja nigdy sie tym nie przejmuje. Jajka gryze razem ze skorupką, usta wycieram w ramie ubrania, badz rekaw - zazwyczaj prawy. Zdarza sie, ze troche sie ubabrze potem majonezem, ale z uwagi na to, ze nosze w wiekszosci ciemne ciuchy, to rzadko widac slady. Jablka, gruszki, kiwi i inne owoce to zalezy. Jak mi sie nudzi to potrafie je pokroic na setki malych kawaleczkow, albo zrobic pure i wciagnac nosem, ze slomka lub bez. Lubilem sie tez kiedys bawic w sondy, ale od kiedy raz zakrztusilem sie tak, ze az prawie zszedlem - na szczescie pies mnie odratowal wylizujac mi wyzygana, no odkrztuszona! - zawartosc z nozdrzy, to przestalem to robic. Lezalem potem na intensywnej terapii - grozilo mi niedotlenienie mozgu, ale podawali mi dobre leki dozylnie - to wprost uwielbiam!! Metoda (sonda) w zasadzie swietna, mozna zjesc ile sie chce wogle sie przy tym nie meczac - chyba kazdy wie jak to jest zuc jakiegos kotleta, kiedy zaczyna on smakowac jak tektura, a brzuch nadal zasysa. No wiec polecam sondy. Lyzek uzywam rzadko - glownie do mieszania w kakale. Zupe jem widelcem, a reszte wypijam przechylajac talerz. Przy tym wogle jestem nieczuly na wrzatek. Zalejesz mi herbate, a ja ja moge wypic, zanim sie calkowicie zaparzy. Z napojami to mam roznie, czasami mam takie dni, ze nic nie zjem, bo mnie suszy, wiec tylko pije i pije i nic nie moge zjesc. Potem mam takie serie, ze wpier.dalam suche krakersy, wafle bez zapijania i tak moge tygodniami. Lubie ostre przyprawy i nie jadam regularnie, wyprozniam sie rzadko. Pare razy mialem zatwardzenie. Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 27 listopada 2009 Opublikowano 27 listopada 2009 Poj.ebany jesteś nieźle Jaka to jest metoda na sondę? Z tego co piszecie, to większość metod się zgadza. Chociaż czasami mam ochotę zjeść inaczej albo w jakiś inny sposób przygotować potrawę i urozmaicam sobie sposoby żarcia. Cytuj
Cris 120 Opublikowano 27 listopada 2009 Autor Opublikowano 27 listopada 2009 kold miał nadzieję na epic post , ale mu nie wyszło. Cytuj
papi 2 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 Wygląda ciekawie. Sam kiedyś próbowałem, ale mi się mięso rozleciało. Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 Ja nigdy sie tym nie przejmuje. Jajka gryze razem ze skorupką, usta wycieram w ramie ubrania, badz rekaw - zazwyczaj prawy. Zdarza sie, ze troche sie ubabrze potem majonezem, ale z uwagi na to, ze nosze w wiekszosci ciemne ciuchy, to rzadko widac slady. Jablka, gruszki, kiwi i inne owoce to zalezy. Jak mi sie nudzi to potrafie je pokroic na setki malych kawaleczkow, albo zrobic pure i wciagnac nosem, ze slomka lub bez. Lubilem sie tez kiedys bawic w sondy, ale od kiedy raz zakrztusilem sie tak, ze az prawie zszedlem - na szczescie pies mnie odratowal wylizujac mi wyzygana, no odkrztuszona! - zawartosc z nozdrzy, to przestalem to robic. Lezalem potem na intensywnej terapii - grozilo mi niedotlenienie mozgu, ale podawali mi dobre leki dozylnie - to wprost uwielbiam!! Metoda (sonda) w zasadzie swietna, mozna zjesc ile sie chce wogle sie przy tym nie meczac - chyba kazdy wie jak to jest zuc jakiegos kotleta, kiedy zaczyna on smakowac jak tektura, a brzuch nadal zasysa. No wiec polecam sondy. Lyzek uzywam rzadko - glownie do mieszania w kakale. Zupe jem widelcem, a reszte wypijam przechylajac talerz. Przy tym wogle jestem nieczuly na wrzatek. Zalejesz mi herbate, a ja ja moge wypic, zanim sie calkowicie zaparzy. Z napojami to mam roznie, czasami mam takie dni, ze nic nie zjem, bo mnie suszy, wiec tylko pije i pije i nic nie moge zjesc. Potem mam takie serie, ze wpier.dalam suche krakersy, wafle bez zapijania i tak moge tygodniami. Lubie ostre przyprawy i nie jadam regularnie, wyprozniam sie rzadko. Pare razy mialem zatwardzenie. Na czym polega ta metoda? Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 ja mam taki szalony sposob ze wkładam pożywienie do mordy, gryze i połykam.. ktos inny tez tak robi? Cytuj
Cris 120 Opublikowano 28 listopada 2009 Autor Opublikowano 28 listopada 2009 Ja nie... ja daję matce do pogryzienia.A potem to wiadomo... mam jeszcze 2 braci. Cytuj
Spyker 59 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 kold --> fajne bajki piszesz. Andersen przy tobie wymięka Cytuj
kold 8 Opublikowano 28 listopada 2009 Opublikowano 28 listopada 2009 kold miał nadzieję na epic post , ale mu nie wyszło. Nie, po prostu sie wczulem. Temat jest moim zdaniem tak bezwartosciowy, ze tylko tyle moglem napisac. Czysta fantazje. Bo jak jem to jem, a nie mysle i analizuje swoje ruchy i gesty. n/o Mialem przynajmniej zabawe to piszac . A metoda na sonde to jest taka, ze se wtykasz rurke plastikowa przez nos do zoladka i se wlewasz jedzenie ;D. 1 Cytuj
Cris 120 Opublikowano 29 listopada 2009 Autor Opublikowano 29 listopada 2009 kold miał nadzieję na epic post , ale mu nie wyszło. Temat jest moim zdaniem tak bezwartosciowy Tak jak 90% tematów na tym forum. Cytuj
Cris 120 Opublikowano 29 listopada 2009 Autor Opublikowano 29 listopada 2009 A więc przestań pieprzyć tylko mów jak jesz makaron. 1 Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 1 grudnia 2009 Opublikowano 1 grudnia 2009 Jest jedna technika - im bardziej donośnie, tym smaczniej. Jak ktoś nie mlaska i nie ćlamie, to na pewno mu nie smakuje. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 19 grudnia 2009 Opublikowano 19 grudnia 2009 Jak ktoś jest dobrze wychowany to nawet jeżeli będzie mu bardzo smakować to i tak nie będzie mlaskać. Znam świetną technikę na jedzenie bananów - odwijasz skórkę i wpierdalasz zawartość. Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 19 grudnia 2009 Opublikowano 19 grudnia 2009 Jak ktoś jest dobrze wychowany w Polsce* Nie pamiętam gdzie, ale w jakiejś innej kulturze mlaskanie to właśnie oznaka, że żarcie smakuje. A, mam dałna i łyżkę trzymam małpim chwytem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.