Skocz do zawartości

PSX Extreme jako głos w dyskusji "Konsole vs. PC" na Onecie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czyżby onet usunął artykuł o jednorazowym padzie? Ciekawe dlaczego... :whistling:

 

Owszem, usunęli, ale ja na szczęście takie rodzyny sobie zapisuję, zatem wklejam - miłej lektury, źródło: Onet.pl :):

 

 

Krótka żywotność kontrolera do PS3

(09-12-2009)

 

Sony wypuściło na rynek bezprzewodowe kontrolery do PS3, którym nie można wymieniać baterii.

Ci użytkownicy konsoli którzy zakupili kontroler Dual Shock 3 mogą poczuć się zawiedzeni. Za 55 dolarów dostali bowiem jednorazówkę, której bateria starcza na niedługo. Konkurencyjne urządzenie pozwalają na zasilanie padów wymiennymi bateriami typu AA. Dual shock 3 ma wbudowaną baterię, której nie da się wymienić ani naładować. Po jej wyczerpaniu trzeba, więc kupić kolejny kontroler.

 

REKLAMA

 

Sony twierdzi, że taka technologia będzie miała pozytywny wpływ na środowisko. Zużyte baterie są rozrzucane po śmietnikach i mogą stanowić pewne zagrożenie. Ciężko jednak uwierzyć, że Sony nie kieruje się chęcią zysku. Każda minuta grania przybliżać będzie gracza do wydania kolejnych 55 dolarów i zasilenie kont koncernu.

 

MR

 

 

Tekst był tu: klik

Opublikowano

Ej a tak na serio mówiąc ile czasu wytrzymują Sixaxis i Dual Shock 3? Bo to co oni napisali przeciez jest prawdą. te pady z wbudowaną, niewymienną baterią kiedyś padną i trzeba będzie kupić nowego pada. Więc pytam się ile roboczogodzin zajmuje padowi stanie się padem kablowym lub odpadkiem (gdy ktoś nie będzie chciał używać kablowego pada więc go wywali lub odsprzeda na Allegro).

Opublikowano

Ej a tak na serio mówiąc ile czasu wytrzymują Sixaxis i Dual Shock 3? Bo to co oni napisali przeciez jest prawdą. te pady z wbudowaną, niewymienną baterią kiedyś padną i trzeba będzie kupić nowego pada. Więc pytam się ile roboczogodzin zajmuje padowi stanie się padem kablowym lub odpadkiem (gdy ktoś nie będzie chciał używać kablowego pada więc go wywali lub odsprzeda na Allegro).

 

Ja mam Sixaxisa z premiery(prawie 3 lata) i bez problemu działa ok.5h po ładowaniu i nie znam osoby której by bateria padła, a z resztą przecież akumulatorki też padają po około roku i trzeba wymieniać na nowe.

Opublikowano (edytowane)

No tak ale akumulatorki to koszt wypadu do maca. A nowy pad swoje kosztuje. Stąd moje pytanie dwa posty wyżej. Przeciez jak w końcu ci padnie to BĘDZIESZ zmuszony kupić nowego pada. Ja kilka dni temu kupiłem sobie nowego pada bo chciałem. Nie musiałem. Poza tym przy sprzedaży starego DS3 gdy masz kaprys kupienia sobie nówki cewki z niewyrobionymi gałkami jest duże prawdopodobieństwo, ze nowemu właścicielowi pad długo nie wytrzyma. Wątpię by te baterie w padach od PS3 miały żywotność 5 lat.

Edytowane przez Gooral
Opublikowano

Poczytałem i tyle samo w tym wszystkim racji co opinii na ten temat. Pewnie, zawsze będę się trzymał konsol, ale nie mam zamiaru niczego nikomu wyjaśniać, przekonywać do konsol, itp. Naczytałem się różnych bzdur od PeCetowców, czasem ich argumenty zakrawają na śmieszność, ale wciąż nikt nikogo nie przekonał. Daję sobie siana i nie zaprzątam sobie już tym głowy...

Opublikowano (edytowane)

O patrzcie co znalazłem: http://www.psxextreme.info/topic/57236-dual-shock-3/page__pid__2018351__st__200entry2018351

 

hehe stricte na nasz temat. ;)

 

 

Daję sobie siana i nie zaprzątam sobie już tym głowy..

Ja przestałem czytać w momencie pojawienia się motywu z brakiem dysku w nieprodukowanym od dawna Core. Nie ma sensu zaprzątać sobie głowy takimi felietonami. Szczególnie na onecie. Ściera niepotrzebnie kazał uralowi pisać "sprostowanie".

Edytowane przez Gooral
Opublikowano

No tak ale akumulatorki to koszt wypadu do maca. A nowy pad swoje kosztuje. Stąd moje pytanie dwa posty wyżej. Przeciez jak w końcu ci padnie to BĘDZIESZ zmuszony kupić nowego pada. Ja kilka dni temu kupiłem sobie nowego pada bo chciałem. Nie musiałem. Poza tym przy sprzedaży starego DS3 gdy masz kaprys kupienia sobie nówki cewki z niewyrobionymi gałkami jest duże prawdopodobieństwo, ze nowemu właścicielowi pad długo nie wytrzyma. Wątpię by te baterie w padach od PS3 miały żywotność 5 lat.

 

U mnie żaden pad nie wytrzymał 5 lat(max 2-3 :rolleyes: ), w tym Sixaxisie już gałki są rozwalone ale bateria dalej trzyma, a jak już padnie zawsze można sobie kupić dłuższy kabel usb i na nim grać, wiem że to trochę oldschoolowe ale się da ;)

Opublikowano

No tak ale akumulatorki to koszt wypadu do maca. A nowy pad swoje kosztuje. Stąd moje pytanie dwa posty wyżej. Przeciez jak w końcu ci padnie to BĘDZIESZ zmuszony kupić nowego pada. Ja kilka dni temu kupiłem sobie nowego pada bo chciałem. Nie musiałem. Poza tym przy sprzedaży starego DS3 gdy masz kaprys kupienia sobie nówki cewki z niewyrobionymi gałkami jest duże prawdopodobieństwo, ze nowemu właścicielowi pad długo nie wytrzyma. Wątpię by te baterie w padach od PS3 miały żywotność 5 lat.

 

Mam od premiery Sixaxisa, jak tylko wyszedł DS3, to też go kupiłem i bateria trzyma cały czas, nie zauważyłem skrócenia żywotności, aczkolwiek na pewno ona występuje. Nie wiem do końca jak jest faktycznie, ale pamiętam, że Sony zapowiadało, że akumulator w padach będzie wymieniać ZA DARMO. Oczywiście nie mam teraz 100% pewności, więc ręki sobie nie dam uciąć, ale sporo się kiedyś o tym mówiło. Poza tym prawda jest taka, że po rozkręceniu pada da się ten akumulator wymienić samemu, no ale trzebaby mieć taki sam, a o to już trudniej. Niemniej na potwierdzenie moich słów news sprzed 3 lat:

 

http://gizmodo.com/214144/ps3-sixaxis-controllers-battery-is-kinda-replaceable

 

PS. News o darmowej wymianie tutaj (podkreślam, że sam w praktyce nigdy nie wymieniałem, więc nie wiem czy to działa, bo to info sprzed 3 lat):

 

http://gizmodo.com/gadgets/rss/sony-will-replace-dead-sixaxis-controllers-209154.php

Opublikowano (edytowane)

No tak ale akumulatorki to koszt wypadu do maca. A nowy pad swoje kosztuje. Stąd moje pytanie dwa posty wyżej. Przeciez jak w końcu ci padnie to BĘDZIESZ zmuszony kupić nowego pada. Ja kilka dni temu kupiłem sobie nowego pada bo chciałem. Nie musiałem. Poza tym przy sprzedaży starego DS3 gdy masz kaprys kupienia sobie nówki cewki z niewyrobionymi gałkami jest duże prawdopodobieństwo, ze nowemu właścicielowi pad długo nie wytrzyma. Wątpię by te baterie w padach od PS3 miały żywotność 5 lat.

 

U mnie żaden pad nie wytrzymał 5 lat(max 2-3 :rolleyes: ), w tym Sixaxisie już gałki są rozwalone ale bateria dalej trzyma, a jak już padnie zawsze można sobie kupić dłuższy kabel usb i na nim grać, wiem że to trochę oldschoolowe ale się da ;)

No widzisz. Xboxowy pad nawet jeśli ma trochę wyrobione gałki nadal jest pożądanym towarem z drugiej ręki. Sixaxis i DS3 nie mogą być takimi. Wszystko rozbija się o o wbudowana baterię, która określa jego żywotność. Dla mnie to duży minus bo dzięki rynkowi wtórnemu padów od X360 nowego kupiłem sobie za 50zł zamiast za 100zł (Stary pad poszedł za 50zł)

Edytowane przez Gooral
Opublikowano (edytowane)

Po co na 360 padzie wskazniki stanu baterii ( w dashu) skoro one blednie signalizuja? Swiezo naladowane, 3 z 4 paskow, teraz od okolo 8-10h migaja 2 diodki na zmiane ze sa bliskie rozladowania. Gram, gram, a tu rozloadowac sie nie chca :/. Kablowy kabel jest ok :> zero bawienia sie w baterie,itp ale wszystko zalezy jak masz konsole ustawiona w pokoju.

Edytowane przez Scorp1on
Opublikowano

Czy autor tego tematu naprawdę nie mógł sobie odpuścić? Rozumiem doskonale, że gazeta konsolowa, czytelnicy konsolowcy, no to trzeba podbić famę... Ale bez przesady. Artykuł Woźniaka dla konsolowca sprawia wrażenie nieobiektywnego, lecz tekst Urala tak samo, nawet jeśli nie bardziej. 

 

Tekst Woźniaka miał kilka bzdur [typu 'konsole psują się częściej!', albo 'konsole są głośne!'], ale bzdur również można doszukać się w tekście Urala:

 

Nie wspominam o tym, że podpięcie komputera do TV wiąże się z kilkoma rzeczami: 1) sprawa rozdzielczości (nie zawsze automatycznie przełączy się na optymalną - chyba że łączymy przez DVI/HDMI), 2) sprawa podłączenia - jeśli przez VGA, lub DVI, to musimy osobno podłączyć dźwięk, co oznacza konieczność ciągnięcia kolejnych kabli, itd. - konsola jest zawsze podłączona do TV, komputer nie.

 

Gdybym był stałym czytelnikiem PE, to źle żyłoby mi się ze świadomością, iż jego redaktor ma konsolowca za człowieka upośledzonego, co to sobie nawet rozdzielczości we właściwościach ekranu zmienić nie potrafi. A sprawa dzwięku... nie mam słów po prostu. Jedną z konsol również musiałem podłączyć przez VGA, i wiesz co? Musiałem pociągnąć dźwięk innym kablem! Straszne, prawie tak skomplikowane jak PC...

 

Owszem, niektóre gry z serii "Games for Windows" mają osiągnięcia i kilka funkcji znanych z Xbox Live, ale liczba takich gier jest po prostu żałośnie śmieszna. Zaś serwerów dedykowanych dla Modern Warfare 2, jak nie było, tak nie ma.

 

Poległem. Jeżeli dla autora tekstu najważniejszą sprawą w grach są achievementy, oraz upośledzone sieciowe funkcje z konsoli Xbox, to raczej nie powinien się on zabierać za pisanie tekstu. Niech mi ktoś powie, na co komu 'funkcje znane z xbox live', skoro od LAT na PCtach są ich lepsze odpowiedniki? Ach, odpowiedniki, pierwowzory to lepsze słowo. Jestem w stanie założyć się, że duża ilość konsolowców twierdzi, iż granie online zaczęło się od xboxa, właśnie przez pisanie takich bzdur. Zresztą ile to razy słyszałem grając na konsoli, że 'na konsolach gra się lepiej bo jest czat głosowy! A na PC trzeba pisać tekstowym! Bu!'. 

 

Chętnie bym zagłębił się dalej w ten maksymalnie stronniczy tekst, którego celem było chyba podbicie sprzedaży konsolowego magazynu PSX Extreme, ale niestety nie mam na to już zbytnio czasu. Polecam jednak ten komentarz -> napisany bardzo mądrze, gość ma sporo racji -> http://gry.onet.pl/1,6,8,63531994,168414988,7619546,0,forum.html

 

I teraz cel mojego posta: uważam, że kłamstwa powinny być piętnowane, nieważne od 'przekonań'. Zarówno tekst pana Woźniaka, jak i Urala, zawiera w sobie mnóstwo bzdur, ten pierwszy po to, by wywołać burzę [czyli większe zainteresowanie] w portalu, z kolei tekst Urala powstal pewnikiem tylko po to, by reklamę magazynowi zrobić. Pewnikiem, bowiem jeżeli pamięć mnie nie myli, to Ural sam kiedyś 'walczył' ze stwierdzeniem, że granie na PC jest droższe od konsol, używając argumentu [poniekąd słusznego], że 'gra na konsolę - 200zł, gra na PC - 100zł, kilkanaście gier i już sie wyrównuje kasa za kartę graficzną/cokolwiek'. Taka nagła zmiana przekonać jak nic śmierdzi tutaj $$$

 

Ja osobiście mam sentyment do PCtów, a ostatnio zbieram kasę na modernizację własnego sprzętu. Brakuje mi tego, czego nie mam na konsolach - 'władzy' nad grą. Na konsoli muszę się cieszyć, kiedy w opcjach znajdę możliwość wyłączenia head/gun boba, a o takiej [podstawowej, jeżeli chodzi o aspekt MP] rzeczy, jak zmiana pola widzenia [fov], to co najwyżej pomarzyć sobie mogę. Ale oczywiście gram również na konsolach i mam z tego przyjemność, dlatego nie mam zamiaru nikogo atakować - w przeciwieństwie do Woźniaka/Urala, którzy to niestety sugeruja, iż konsolowiec nie poradzi sobie z tak skomplikowaną czynnością, jak zmiana rozdzielczości ekranu.

 

A poza tym, jak to tutaj ktoś wcześniej wspomniał [bardzo trafnie zresztą], jest to jak wojna 'pirates vs ninjas' ;)

 

 

Opublikowano

 

Gdybym był stałym czytelnikiem PE, to źle żyłoby mi się ze świadomością, iż jego redaktor ma konsolowca za człowieka upośledzonego, co to sobie nawet rozdzielczości we właściwościach ekranu zmienić nie potrafi. A sprawa dzwięku... nie mam słów po prostu. Jedną z konsol również musiałem podłączyć przez VGA, i wiesz co? Musiałem pociągnąć dźwięk innym kablem! Straszne, prawie tak skomplikowane jak PC...

 

 

Czytaj ze zrozumieniem. Mało kto ma PC podłączonego do TV przez cały czas - większość ludzi nie. Co za tym idzie chcąc pograć w grę na TV, trzeba PC do niego podłączyć. Konsola do TV podłączona jest praktycznie zawsze. Włączasz i grasz i masz wszystko gdzieś. Sam od czasu do czasu podłączam PC do TV żeby pograć i w praktyce wygląda to dokładnie tak jak pisałem - muszę wstać, podłączyć kabel DVI do laptopa, potem do TV, kabel od dźwięku do wejścia audio w amplitunerze, a mam jeszcze ten komfort, że laptop sam mi przełącza na 1280x720. I i tak nie chce mi się zwykle tego robić, bo taki ze mnie leń. 3 minuty mojego życia są zbyt cenne. Dodam, że w przypadku kabla typu VGA obraz rzadko skalowany jest do pełni ekranu i rozdzielczość trzeba ustawiać ręcznie. A z rozdzielczościami typu HD w przypadku VGA różnie bywa, co za tym idzie oczy "cieszą" często czarne pasy, bo TV tego nie przeskaluje. PeCeciarz ogólnie jest przyzwyczajony do grzebania w konfiguracjach, ustawieniach, itp., więc pewnie dla niego to nie problem. Osobiście wyznaję zasadę minimalizacji wysiłku, a nie komplikowania sobie życia. Ty wolisz biegać z kablami, ja wolę moją wygodną kanapę. Po prostu w pewnym wieku człowiek staje się bardziej "wygodnicki" i mu się zwyczajnie nie chce. Cały argument był w tej dyskusji bardzo prosty - podłączenie komputera do TV wiąże się z 1) przeniesieniem go w zasięg TV, żeby go podłączyć (gros PeCetowców nie trzyma jednak swojego PC pod telewizorem), 2) podłączeniem kabli, 3) ewentualną zabawą z konfiguracją (chociażby ustawieniem rozdzielczości). I też tak jak pisałem w tekście - nie jest to wielką filozofią, ale w praktyce mało komu się chce, stąd większość PeCetowców nie podłącza swojego komputera do TV w praktyce pomimo takiej możliwości. No i jeszcze jedno, o czym na Onecie zapomniałem wspomnieć - rozdziałkę w grze też trzeba zwykle zmienić, a o różnych "dziwnych" problemach nie wspominam (np. w Crysisie po podłączeniu do TV mysz nie działała na całym obszarze menu, przez co nie dało się w ogóle wejść do gry - takich akcji na konsolach nie ma).

 

Poległem. Jeżeli dla autora tekstu najważniejszą sprawą w grach są achievementy, oraz upośledzone sieciowe funkcje z konsoli Xbox, to raczej nie powinien się on zabierać za pisanie tekstu. Niech mi ktoś powie, na co komu 'funkcje znane z xbox live', skoro od LAT na PCtach są ich lepsze odpowiedniki?

 

Bardzo mi się podoba ta argumentacja w stylu "osiągnięcia są dla mnie zbędne, na co to komu". Ale nie będę na siłę przekonywał, bo co kto lubi. Niemniej sprawa z Xbox Live wygląda tak, że w przypadku absolutnie każdej gry (na PS3 obecnie zresztą również) masz osiągnięcia, możesz je porównywać ze znajomymi, możesz znajomych zapraszać do gry, ba, wszystko to JEST wygodniejsze niż na PC i nie ma co się czarować. Na PC masz kilka gier z serii "Games for Windows" wykorzystujących Live, masz też beznadziejnego Steama (którego unikam osobiście jak ognia uznając go za swoistego trojana - zresztą powtarzam, sam gram na PC, więc mówię to teraz z pozycji PeCetowca - Steam ssie - wystarczy przypomnieć, co się działo z ostatnim CoD :)). A wracając do kwestii... "upośledzone funkcje Xbox Live" - co tam jest upośledzonego? Chat ze znajomymi podczas gry? Możliwość wygodnego zaproszenia do gry swoich znajomych w każdej chwili? I gdzie te lepsze odpowiedniki dostępne na PC? Na PC gram praktycznie od zawsze i jakoś lepszych odpowiedników sobie nie przypominam. Dziwne. Niemniej najważniejsza rzecz - PC jest wolną amerykanką bez standardu. Tylko Games for Windows spełniają wytyczne określone przez Microsoft (np. muszą wykorzystywać pada), natomiast każda inna gra może proponować własne rozwiązania w kwestii kontaktowania się ze znajomymi, rozgrywki online, itd. - nie ma co tego porównywać do rynku konsol.

 

bowiem jeżeli pamięć mnie nie myli, to Ural sam kiedyś 'walczył' ze stwierdzeniem, że granie na PC jest droższe od konsol, używając argumentu [poniekąd słusznego], że 'gra na konsolę - 200zł, gra na PC - 100zł, kilkanaście gier i już sie wyrównuje kasa za kartę graficzną/cokolwiek'. Taka nagła zmiana przekonać jak nic śmierdzi tutaj $$$

 

Sam sobie zaprzeczasz. Gdzie moja zmiana przekonań, ROTFL. Przecież w tamtym tekście z Onetu wyraźnie napisałem (i tu cytat):

 

Oczywiście nie przesądzam, która platforma jest tańsza - bo zależy to od wielu czynników - za ile kupiliśmy konsolę, ile kupujemy gier w roku, itp., niemniej każda z platform (konsole i PC) ma dwie strony medalu, o czym autor wspomnieć nie chciał.

 

Widzisz tam zmianę poglądów? Ja nie. Tak to jest, gdy tekstu się nie czyta ze zrozumieniem. Zresztą gry można zawsze odsprzedawać po ich przejściu, a nie trzymać na półce, co jeszcze bardziej minimalizuje ich koszt. Natomiast na PC wprowadzono genialne rozwiązanie (na szczęście jeszcze dość rzadkie), że grę można zainstalować tylko kilka razy (vide: Crysis Warhead i max 5 instalacji, co ma minimalizować odsprzedawanie używek i co moim zdaniem jest totalnie nieuczciwe, ale to akurat nie jest wina platformy, tylko zachłannych wydawców).

Opublikowano (edytowane)

Przez takie niepelnosprawne osoby (nie chce nikogo obrazac) wszystko jest upraszczane. Online, wejdz w Ranked, i po 2 min grasz, a na PC zasada Multiplayer, lista serwerow, join jest straaaaaaaaaaaasznie trudna do wykonania. Tlumaczono takim przykladme przy MW2 na PC - aby osoby nie znajace sie mogly pograc + dostosowywanie do poziomu gracza (30 lvl a to ktos z 60, 30,1, czy prestizem jest w grupie).

Brak apteczek -> regeneracja do drugiej grze. Dzieki wiekszemu skomplikowaniu pewnych rzeczy masz nad nimi kontrole i nikt ci nie narzuca by grac tak w jakas gierke ktora zwalnia np. L4D - korzysta ze starego kilkuletniego silnika, tekstury sa miedzy low a medium, 30 fps, wieksza zadyma, slideshow. Na PC ustawiasz to, tamo, wylaczysz cienie i gra dziala w 60 klatkach, ma tekstury high ale bez cieni i AA. Ale klika kliniec wiecej to wielki problem dla konsolowca mimo ze zaczynal grac na PCtach pierw. Wy (konsolowcy) jestescie leniwi, wolice zaplacic niz sami cos zrobic - nic dziwnego ze na konsolach nie ma modow bo na tym latwo wyciagnac kase. Na PC sporo gier ciagle zyje mimo ze maja xx lat i to dzieki wlasnie mapkom/modom ktore sa w setkach badz i wiekszych liczbach a nie 25 ktore dali w grze + 5 do kupienia. Za 2 lata wyjdzie kontyuacja i malo kto bedzie w to gral bo gra sie przejadla

 

Xbox Live i system - wielka porazka. Granie online to wieksze problemy i bluzgi. Lagi, random, czas laczenia. Jakos do L4D dali wyszukiwanie hostow mimo ze gra bardziej skupia sie na grze zespolowej niz takie Halo3 COOP/ODST Firefight gdzie mozemy pograc w to jedynie z kumplami. Xfire oferuje dodawanie przyjaciol, sprawdzenia w jakie gry graja, jakies filmy/foty wrzucili. Co za problem znalesc serwer na ktorym gra kumpel badz wpisac w konsoli (~) "connect IP". Wykorzystywanie pada, mialem Flatlouta Ultimate Carnage + pad przewodowy, no wykryl go ale sterowanie bylo zyebane. Wystarczylo Xplorrer przypisac AD jako lewo/prawo galki, WS jako gaz/hamulec, no tak wielka trudnosc 2min poswiecic na sterowanie.

 

Granie na konsolach w trybie online to najgorszy ficzer konsol - system do bolu prosty, archaiczny, w dodatku platny na Live a na PSN mniejsza jego funkcjonalnosc jest. Online istniej tylko na PC, na PS360 macie demo mozliwosci sieciowych. W dodatku placice za odblokowanie trybu multiplayer, 0 serwerow dedykowanych tylko p2p. Granie singleplayer - konsole, multi tylko PC Wiecej Live nigdy nie kupie, nawet gdyby byly serwery dedykowane, dziwne ze na PC granie jest wciaz za darmo, nie ma abonamentow (ofkorz poza MMORPG)

Edytowane przez Scorp1on
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)
Cały argument był w tej dyskusji bardzo prosty - podłączenie komputera do TV wiąże się z 1) przeniesieniem go w zasięg TV, żeby go podłączyć (gros PeCetowców nie trzyma jednak swojego PC pod telewizorem), 2) podłączeniem kabli, 3) ewentualną zabawą z konfiguracją (chociażby ustawieniem rozdzielczości). I też tak jak pisałem w tekście - nie jest to wielką filozofią, ale w praktyce mało komu się chce, stąd większość PeCetowców nie podłącza swojego komputera do TV w praktyce pomimo takiej możliwości.

 

Bardzo bym chciał wierzyć, że posiadasz dane na temat tego, ile PCtowców przenosi swojego kompa w pobliże TV za każdym razem, kiedy chce sobie np pograć, lub film na TV obejrzeć. Rozumiem czynnik typu coraz to popularniejsze laptopy, niemniej dane wziąłeś z powietrza, ewentualnie z obserwacji znajomych PCtowców, nie wiem. W każdym razie z moich obserwacji wynika to tak: posiadacze tradycyjnego PCta kupują raz dłuższy kabel VGA/HDMI/DVI [cokolwiek im pasuje], ciągnie go za meblami/biurko [identyko jak w przypadku konsol], ustawia sobie wszystko RAZ [porównajmy to do ustawiania jasności/kontrastu... ogólnie ustawień TV, którymi często bawią się konsolowi gracze] i od tej pory zmiana ekranu monitor<->TV to kwestia przeważnie DWÓCH kliknięć w paneli nVidii z system tray'a [pierwszy klik - rozwinięcie menu nVidia, drugi klik - wybranie docelowego ekranu, czyli TV bądź monitora]. Tak, rozdzielczość zmienia się automatycznie. Gdybyś był wygodnicki, to prawdopodobnie byś o tym wiedział, ale skoro za każdym razem biegasz po całym mieszkaniu, wyciągasz kable ze strychu, mordujesz się godzinę z rozplątaniem i podłączeniem kabli, a na koniec jeszcze sterowniki do grafiki reinstalujesz, to nic dziwnego ;) [oczywiście sporo tutaj przesadzam - celowo jednak, ja Twoje narzekanie widze właśnie w taki sposób. Dla przeciętnego użytkownika i tak wszystko jest dziś znacznie uproszczone, a dwa kliki to zmiany ekranu to nie kłamstwo, Ty jednak sugerujesz, że jest to coś bardzo trudnego i niemożliwego do rozgryzienia przez przeciętnego człowieka, a to już jest bezczelne kłamstwo].

 

A wracając do kwestii... "upośledzone funkcje Xbox Live" - co tam jest upośledzonego? Chat ze znajomymi podczas gry? Możliwość wygodnego zaproszenia do gry swoich znajomych w każdej chwili? I gdzie te lepsze odpowiedniki dostępne na PC? Na PC gram praktycznie od zawsze i jakoś lepszych odpowiedników sobie nie przypominam. Dziwne. Niemniej najważniejsza rzecz - PC jest wolną amerykanką bez standardu. Tylko Games for Windows spełniają wytyczne określone przez Microsoft (np. muszą wykorzystywać pada), natomiast każda inna gra może proponować własne rozwiązania w kwestii kontaktowania się ze znajomymi, rozgrywki online, itd. - nie ma co tego porównywać do rynku konsol.

 

Pisząc 'upośledzone' miałem głownie na myśli 'śmieszne' multi p2p [co tyczy się również PSN], oraz to dziwne przekonanie, że konsole przewyższają komputery w kwestii rozgrywek online - wspomniane przeze mnie wcześniej przekonanie, że na PC nie ma voice chata [o darmowym TeamSpeak'u nikt nie słyszał?]. Co do lepszych odpowiedników - tak, wydaje mi się, iż TeamSpeak jest lepszy od czatowania na XBL [bo obsługuje większą ilośc osób [XBL Party tylko 8]], a komunikatory internetowe są wygodniejsze od wiadomości na XBL/PSN. Przyznaję rację co do zapraszania znajomych do gry - na PC przeważnie wiąże się to z podaniem nazwy/adresu serwera, tymczasem na konsolach to kwestia kilku kliknięć. Choć nie zawsze - nie wiem, jak to wygląda na Steam [nie przepadam za Valve, więc nie korzystam ;)], ale np w Quake Live bezproblemowo widzimy w jakiej grze są nasi znajomi i prosto można tam dołaczyć. Mam nadzieję, że dalej będzie się to rozwijać w tym kierunku. Aha, 'wolna amerykanka' jest imo lepsza od standardów msu - wolę starą listę serwerów z nazwą gry, liczbą osób oraz trybem, zamiast tego śmiesznego matchmakingu, gdzie po każdym meczu wywala po lobby, no ale ja jestem tradycyjny, inni wygodę cenią ;)

 

Sam sobie zaprzeczasz. Gdzie moja zmiana przekonań, ROTFL. Przecież w tamtym tekście z Onetu wyraźnie napisałem (i tu cytat):

 

Oczywiście nie przesądzam, która platforma jest tańsza - bo zależy to od wielu czynników - za ile kupiliśmy konsolę, ile kupujemy gier w roku, itp., niemniej każda z platform (konsole i PC) ma dwie strony medalu, o czym autor wspomnieć nie chciał.

 

Widzisz tam zmianę poglądów? Ja nie.

 

W takim razie biję sie w pierś i przepraszam - przyznaję, że dogłębnie przeczytałem tylko ostatnią stronę, a pozostałe dwie tylko 'po łebkach' ;) Niemniej Twoje zdanie w kwestiach typu 'podłączanie sprzętu do TV' utwierdza mnie w przekonaniu, że tekst jest strasznie tendencyjny, no ale cóż...

 

 

Edit: Masz sporo racji, Scorp1on, szczególnie w kwestii upraszczania gier [regen HP] i multi. Tęsknię za starymi czasami, gdzie wszystko było trochę trudniejsze, lecz fajniejsze :(

Edytowane przez bountyhunter
Opublikowano

 

posiadacze tradycyjnego PCta kupują raz dłuższy kabel VGA/HDMI/DVI [cokolwiek im pasuje], ciągnie go za meblami/biurko [identyko jak w przypadku konsol], ustawia sobie wszystko RAZ [porównajmy to do ustawiania jasności/kontrastu... ogólnie ustawień TV, którymi często bawią się konsolowi gracze] i od tej pory zmiana ekranu monitor<->TV to kwestia przeważnie DWÓCH kliknięć w paneli nVidii z system tray'a [pierwszy klik - rozwinięcie menu nVidia, drugi klik - wybranie docelowego ekranu, czyli TV bądź monitora].

 

ROTFL. Rozumiem, że kabel do klawiatury i myszy też sobie PeCetowiec w ten sposób przedłuża i ciągnie za meblami. Coś innego może też. Chyba miałeś na myśli filmy - też uważam, że biegnięcie do drugiego pokoju, by sobie zapauzować film, to fajna sprawa - można spalić nieco kalorii.

 

Tak, rozdzielczość zmienia się automatycznie. Gdybyś był wygodnicki, to prawdopodobnie byś o tym wiedział, ale skoro za każdym razem biegasz po całym mieszkaniu, wyciągasz kable ze strychu, mordujesz się godzinę z rozplątaniem i podłączeniem kabli, a na koniec jeszcze sterowniki do grafiki reinstalujesz, to nic dziwnego ;) [oczywiście sporo tutaj przesadzam - celowo jednak, ja Twoje narzekanie widze właśnie w taki sposób. Dla przeciętnego użytkownika i tak wszystko jest dziś znacznie uproszczone, a dwa kliki to zmiany ekranu to nie kłamstwo, Ty jednak sugerujesz, że jest to coś bardzo trudnego i niemożliwego do rozgryzienia przez przeciętnego człowieka, a to już jest bezczelne kłamstwo].

 

U mnie bieganie z kablami po mieszkaniu wygląda tak:

. I i tak mi się nie chce.

 

Pisząc 'upośledzone' miałem głownie na myśli 'śmieszne' multi p2p [co tyczy się również PSN]

 

Bądź poważny. Gram namiętnie chociażby w FEAR Combat na PC (i nie tylko) i jest to p2p. Nowy MW2 - p2p. Itd. - a serwery dedykowane w grach na PSN i X360 oczywiście są - tak samo jak na PC, wszystko zależy od konkretnego tytułu.

 

, że na PC nie ma voice chata [o darmowym TeamSpeak'u nikt nie słyszał?]. Co do lepszych odpowiedników - tak, wydaje mi się, iż TeamSpeak jest lepszy od czatowania na XBL [bo obsługuje większą ilośc osób [XBL Party tylko 8]], a komunikatory internetowe są wygodniejsze od wiadomości na XBL/PSN. (...) ale np w Quake Live bezproblemowo widzimy w jakiej grze są nasi znajomi i prosto można tam dołaczyć. Mam nadzieję, że dalej będzie się to rozwijać w tym kierunku.

 

My się chyba nie rozumiemy. Komunikator? Rozumiem, że masz odpalonego Tlena, albo GG podczas gry i sobie czatujesz? Teraz jeszcze napisz standardowy tekst w stylu, że na PC możesz składać prezentacje multimedialne, albo walnij typowym pytaniem z Onetu "a na czym pisałeś ten tekst";). Co do TeamSpeaka no właśnie - trzeba zainstalować. Quake Live jest jeden - i żeby widzieć znajomych muszą się oni zarejestrować w Quake Live (w którego też czasem pogrywam nota bene, bo w Q3 byłem kiedyś wymiataczem :P). PC nie ma czegoś takiego jak "standard" i o tym jest cała dyskusja. Na X360, czy PS3 masz wszystkich znajomych ZAWSZE pod ręką, wiesz czy są obecni, w co w danej chwili grają i przez JEDEN system możesz się z nimi w każdej chwili połączyć, zaprosić do gry, itd. - a na PC każda gra może to mieć rozwiązane zupełnie inaczej.

 

 

W takim razie biję sie w pierś i przepraszam - przyznaję, że dogłębnie przeczytałem tylko ostatnią stronę, a pozostałe dwie tylko 'po łebkach' ;) Niemniej Twoje zdanie w kwestiach typu 'podłączanie sprzętu do TV' utwierdza mnie w przekonaniu, że tekst jest strasznie tendencyjny, no ale cóż...

 

 

Doceniam, że się przyznałeś, bo mało kto w dzisiejszych czasach ma jaja, by się na coś takiego zdobyć.

 

Edit: Masz sporo racji, Scorp1on, szczególnie w kwestii upraszczania gier [regen HP] i multi. Tęsknię za starymi czasami, gdzie wszystko było trochę trudniejsze, lecz fajniejsze :(

 

A ja z kolei się zupełnie nie zgadzam i powtarzam - zjadłem zęby na grach na Amigę, PC, czy konsole 8-bitowe gdzie - wierzcie mi - było jeszcze bardziej hardcorowo (np. taki Wonder Boy III, gdzie trzeba się było uczyć leveli na pamięć). Patrzycie na to wszystko okiem sentymentu. Człowiek zawsze ma tendencję do gloryfikowania tego co było. Tak jak nasi rodzice nie uznają zwykle dzisiejszej muzyki twierdząc, że ta w latach 60-tych (czy którychśtam) była lepsza, często nie dostrzegają sensu w wymyślaniu nowych rozwiązań technologicznych (HD? A na co mi to?), itd. - takie jest życie. Lubimy to, co znamy. A największy sentyment mamy do tego, co bawiło nas "za bajtla". Za 10 lat dzisiejsi młodzi Gracze będą pisać dokładnie to samo - tj. że dzisiejsze gry były lepsze, bardziej wymagające i ogólnie że miały lepszy klimat. Niestety jest to mocno subiektywne spojrzenie.

 

Podsumuję to tak, bo nie chce mi się kontynuować tej dyskusji, bo wszystko napisałem na Onecie. Zatem:

 

1. Każdy konsolowiec z reguły ma PC w domu, więc może grać w gry z PC.

2. To, co mnie trochę wkurzyło, to onetowa polityka - mój tekst był POLEMIKĄ do bzdur napisanych przez Pana Woźniaka. Ludzie z Onetu zatytułowali mój materiał "Konsole jednak lepsze od PC" oraz "Obalamy mity na temat PC". Czy ja tam obalam jakieś mity na temat PC? Czy stwierdziłem gdzieś jednoznacznie, która platforma jest lepsza? Czy napisałem gdzieś, że konsole są lepsze od PC? Nie. Sam Onet nastawił już tymi tytułami czytelników odpowiednio do podanej przeze mnie argumentacji (no bo jak PeCeciarz widzi tytuł "konsole lepsze od PC", to już w nim się buzuje - wiadomo). Sam zresztą przyznałeś, że nie przeczytałeś dokładnie całego tekstu - większość PeCeciarzy go też uważnie nie czytała, bo już była nastawiona negatywnie.

3. Tłumaczenie mi czym jest PC nie ma sensu, bo na PC grałem, gdy większość z Was zdobywała achievementy na nocniku ;). Sorry za bezpośredniość, ale taka jest prawda. W dodatku działałem aktywnie na polskiej demoscenie amigowej i PC (głównie na PC zresztą), co za tym idzie mam PC w małym palcu, więc wiem o czym piszę i moje poglądy są poglądami na swój sposób PeCeciarza. Piszę to, bo na serio możecie mi przestać pisać jak wygląda granie na PC, bo ja to bdb wiem. I wiem jak działa PC, jak optymalizować działanie na nim gier, itd. - zapraszam np. tutaj gdzie macie mój przepis na optymalizację Crysisa pod kątem kart 8700 SLi - tak wygląda granie na PC :)http://forum.notebookreview.com/showthread.php?t=301768.

4. W artykule na Onecie napisałem wyraźnie - każda platforma ma plusy i minusy, na PC da się fajnie pograć, ale obiektywnie na to patrząc - konsole są dla wydawców ważniejszym rynkiem. I nie piszę tego dlatego, bo "jestem sfrustrowanym konsolowcem", tylko bo takie są realia. Jeździmy na targi, gadamy z wydawcami i developerami na gruncie profesjonalnym, mamy znajomych z prasy PC (czy np. koledzy wiedzą, że pisałem kiedyś o demoscenie do CD-Action?), więc to nie są dane wyssane z palca.

5. Nie uważajcie konsolowców za debili, którzy nie potrafią skonfigurować gry, albo kliknąć 5x. Potrafią. Ale nie każdemu się chce zastanawiać, czy mu pójdzie gra na najwyższych detalach, nie każdemu chce się grzebać w konfiguracji, walczyć z gównianym Starforcem, wpisywać jakieś idiotyczne "seriale", żeby móc zainstalować oryginała, walczyć ze zwalonym Steamem (którego trzeba mieć, by zagrać w niektóre gry), itd. - konsole są stworzone do gier, więc są po prostu wygodniejsze. Granie na konsoli, to kwestia świadomego wyboru - chcę grać, więc odpalam grę z płytki lub HDD i mam wszystko w... pupie. I przypominam - praktycznie każdy konsolowiec ma w domu PeCeta.

 

Tyle ode mnie podsumowawczo i już nie daję się wciągać w dyskusję, bo mam robotę ;).

Opublikowano

Jak dla mnie, tekst Urala to nie żadne sprostowanie, tylko ,,oczywista oczywistość" , prawda która zabolała wszystkie trolle i ortodoksyjnych maniaków myszki i klawiatury. Jestem pełen podziwu dla autora za chęć przedstawienia faktów i obalenia mitów, tylko jest to walka z wiatrakami. Za chęć opisania dostaje On tak idiotyczne komentarze pod artykułem na Onecie ze trzeba by chyba być mistrzem Zen żeby się nie wku...ić , przykro ze niektórzy są tak zaślepieni swoimi poglądami ze nawet jeśli ktoś chce im wytłumaczyć po dobroci ze tkwią w błędzie to zostaje niemalże zlinczowany. Bravo Ural, fanatycy do pieca!!!

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

5. Nie uważajcie konsolowców za debili, którzy nie potrafią skonfigurować gry, albo kliknąć 5x. Potrafią. Ale nie każdemu się chce zastanawiać, czy mu pójdzie gra na najwyższych detalach, nie każdemu chce się grzebać w konfiguracji, walczyć z gównianym Starforcem, wpisywać jakieś idiotyczne "seriale", żeby móc zainstalować oryginała, walczyć ze zwalonym Steamem (którego trzeba mieć, by zagrać w niektóre gry), itd. - konsole są stworzone do gier, więc są po prostu wygodniejsze. Granie na konsoli, to kwestia świadomego wyboru - chcę grać, więc odpalam grę z płytki lub HDD i mam wszystko w... pupie. I przypominam - praktycznie każdy konsolowiec ma w domu PeCeta.

 

Tyle ode mnie podsumowawczo i już nie daję się wciągać w dyskusję, bo mam robotę ;).

Ale to kurde grzebanie, low do high, AA on/off i pare rzeczy, nikt cfg nie kaze sie bawic by wylaczyc pewne opcje ktore nie sa dostepne z poziomu gry. Sa nawet konfiguracje gotowe jak LOW badz automatycznie lecz to nie daje takich efektow jak ustawienia wlasne. A tak grasz jak ci ktos da - srednia grafika i sredni fps w L4D, kilka kliniec na PC (nawet ta gra nie potrzebuje mocnego komputera...) mamy lepsza grafike i wiecej klatek. Gier ze starforcem nie ma, jak sie ma orginal to po co z nim walczyc? Seriale... no teraz to sobie wpisuj na konsoli serial aby aktywowac Live/MSP czy jakis dodatek w postaci kodu. Gre wymagace steama to: protukty Valve + MW2 + typowe gry wydane na Steamie jakies minigierki czy niszowe produkcje. Ale co tu walczyc? Zalogowac, uruchomic wybrana gre, zdobywac osiagniecia, komunikowac sie z ludzmi przez steama w grze, mozna zaprosic kogos do hosta (w MW2) zupelnie jak na Xbox Live.

Dziwne masz problemy z wpisaniem klucza, zalogowaniem sie do steama czy poswieceniem CHWILKI na ustawienia by gra lepiej chodzila badz nawet wygladala. Jedyna wada Steama to ze kupujesz gry na swoje 1 konto jak arcade czy dlc na 360. Gry nie wymienisz, jedynie mozesz konto sprzedac jesli bedziez robil 1 konto - 1 gra bo na allegro sa nawet gosci ktorzy sprzedaja 18 gier na Steame ale pewnie sporo na tym traca.

 

Moze do singla pasuje okreslenie "dpalam grę z płytki lub HDD i mam wszystko w... pupie." ale przy multi juz nie. Chcesz pograc, TDM na 18 osob na mapce QWZ. Ustawiasz odpowiednie filtry w wyszukiwarce i znajduje ci serwery z tym co szukales (nie mowiac juz ze sa serwery gdzie nonstop gra sie 1 mape). Na konsoli to tak (na przykladzie MW2). Chce pograc w w trybie z widokiem TPP, 12 osob, na mapce WWE w trybie Dominacja. Hmm, istnieje tylko playlista TPP, 12, w trybach Dominacja, CTF, HQ + ograniczenie do 10 graczy. Ale ja chce pograc w konkretny tryb... No i trzeba wychodzic i szukac dalej. Skoro chce TDM to gram tylko na TDM a nie 5 jeszcze innych trybow. Dla mnie najciekawszym trybem w H3 bylo TDM ale polaczyli je DM... Fajnie

Edytowane przez Scorp1on
Opublikowano

Jak dla mnie, tekst Urala to nie żadne sprostowanie, tylko ,,oczywista oczywistość" , prawda która zabolała wszystkie trolle i ortodoksyjnych maniaków myszki i klawiatury. Jestem pełen podziwu dla autora za chęć przedstawienia faktów i obalenia mitów, tylko jest to walka z wiatrakami. Za chęć opisania dostaje On tak idiotyczne komentarze pod artykułem na Onecie ze trzeba by chyba być mistrzem Zen żeby się nie wku...ić , przykro ze niektórzy są tak zaślepieni swoimi poglądami ze nawet jeśli ktoś chce im wytłumaczyć po dobroci ze tkwią w błędzie to zostaje niemalże zlinczowany. Bravo Ural, fanatycy do pieca!!!

 

To że ktoś tkwi w błędzie, nie powinno być chyba rozstrzygane przez którąś ze zwaśnionych stron :confused: .

Moja racja jest tą bardziej mojszą a ta twojsza to o kant d rozbić, czy tak? Po co w ogóle wdawać się w takie dyskusje? To jak zapytać kibica Wisły dlaczego akurat ten klub, a nie Cracovia, bo przecież Cracovia wcale nie jest taka, jak on akurat uważa... W takich dyskusjach nie ma sensownych argumentów, są tylko "nasze argumenty". Jak kogoś wkurza reakcja PCtowych troglodytów, to znaczy, że bierze do siebie takie debilizmy i może pora odstawić na chwilę pada i zobaczyć czy za oknem przypadkiem nie pada.

Opublikowano

Mój post nie tyle miał na celu bronieniu którejś ze stron, ale wyrażenie swojej opinii o postawie i chęciach Urala. Osobiście gram na konsolach jak i pc, wiec nie opowiadam się za którakolwiek ze stron i wierz mi, wiem czy nie pada :wink: . Natomiast nie tyle biorę do siebie te debilizmy, ale wkurza mnie to ze ktoś się w jakimś tam stopniu poświecił, czas, chęci, prąd :biggrin: a okazuje się w większości za swoja prace dostanie z..ba od jakiegoś internetowego małolata.

Opublikowano (edytowane)

Scorp1on, zrozum że chodzi tylko i wyłącznie o wygodę i czas. Jak ktoś ma dużo zajęć/pracuje i ma np 30 min dziennie na pogranie to nie chce poświęcać 10 min na instalację i kolejnych 10 na konfigurację. To potrafi każdy głupi, tylko czy komuś się chce? Mi np nie.

 

 

Edytowane przez Fiołek
Opublikowano

10min zajmie sama instalka gry na konsoli, potem chwila na uzyskanie 60fpsow kosztem grafiki i jedziemy... -_- Lepiej sie wkoorwiac na wielka zadyme w GTA4 w 15 klatkach i miec problemy z celowaniem. W dodatku robisz to tylko 1, jednen, uno, one raz!

Opublikowano

Instalacja gry na konsoli to tylko opcja. Uprzedzam odpowiedź, tak w niektórych grach na PS3 jest to przymus, ale te gry to odsetek. Po 2 nie będę przekonywał o mojej słuszności, bo nic to nie da. To jak przekonywanie Hitlera do komunizmu. Oczywiście nie twierdzę że na pewno ją mam ;)

 

PS. Spadki klatek w GTA IV mi za bardzo nie przeszkadzały, da się przeżyć. Za to na konsole nie wychodzą gry, których nawet rok po premierze nie da rady za bardzo odpalić na max detalach. Wiem, durna odpowiedź, ale nie bardziej niż twoja :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...