Skocz do zawartości

Sleeping Dogs (True Crime)


_mike

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niestety nie ma takiej opcji (przynajmniej ja nie znalazłem): jak masz ustawiony xmb po angiesku to interfejs gry będzie po rosyjsku, a jak masz xmb po polsku, to interfejs po polsku.

 

W ogóle to skończyłem niedawno. Mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony fajnie nawet się grało, ale z drugiej nie stanowiła żadnego wyzwania, jest strasznym samograjem (no, jedynie walki uliczne na początku sprawiały kłopot) i niestety kulała fabuła

 

bo jak to możliwe, że np. na pogrzeb przychodzą wszyscy przywódcy Sun On Yee i nie biorą ze sobą ochroniarzy? wtf?

 

i jakby dziurawe scenki przerywnikowe, np. dobiegam do markera w dokach, włącza się scenka, jak bandyci krzyczą "oh no! to Wei Shen, uciekamy" po czym jestem spawnowany w pędzącej motorówce i gonię za bandytami, heh.

Najbardziej satysfakcjonująca z całej gry okazała się walka wręcz. Jest bardzo płynna, jest spory garnitur ciosów i różnych animacji - chyba najsolidniejszy element tej produkcji.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Gra jest bardzo fajna i mysle, ze dla kazdego fana gangsterskich sandoboxow to fajna gratka przed GTA V. Podobala mi sie roznorodnosc misji, ktora byla zdecydowanie wieksza, niz GTA IV. Niby fabula i gra jest powazna, ale sa tez smieszne scenki/misje a'la wrzucenie żula awanturnika do śmietnika albo bagażnika.

 

Szkoda, ze w grze nie bylo wiecej postacji Pyzatego, ktora byla dla mnie najlepsza. I oczywiscie mamuska Winstona. W Sleeping Dogs II mogliby pociagnac watek Pyzatego.

 

Gre mam juz zaliczona na 100%, ale brakuje mi w trofeach jednej rzeczy - Lucky Shooter. Mam juz na liczniku 38h i ani razu nie zabilem nikogo w ten sposob i nie wiem jak to uczynic?

Opublikowano

strzelaj na ślepo czyli bez celowania. znajdź dobrą osłonę, sporo wrogów i do dzieła.

osobiście nabijałem to w misji gdzie

 

 

triada robi nam wjazd na restaurację pod koniec fabuły

 

 

w pewnym momencie wbiegasz do środka i chronisz się za murkiem / podstawą okna. na zewnątrz jest sporo wrogów, kilku przyjeżdża autami. obok leży zapasowy shotgun, który idealnie się do tego nadaje ze względu na siłę i pole rażenia.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Kiedyś byłem wielkim fanem serii GTA. Na każdą część czekałem niecierpliwie. Vice City uważam za jedną z najlepszych gier w historii tej branży. Ta mechanika gier ala GTA (potem nazywana "sandboxami") bardzo mi się podobała i świetnie mi się w takie gry grało. Ale po jakimś czasie się tym przejadłem i zaczęły mnie takie gry nudzić. GTA IV wynudziło mnie potwornie, epizody były już o wiele lepsze, ale i tak to nie było to samo, co kiedyś.

 

Jak usłyszałem o Sleeping Dogs, to pomyśłałem sobie - o nie! Kolejna kopia GTA i nudziarstwo, oparte na tych samych schematach. Ludzie na forach się podniecali tą grą, ale z powodów opisanych wyżej, ta podnieta mi się w żadnym stopniu nie udzieliła. SP wpadło w moje ręce trochę przypadkowo, ale cieszę się, że mogłem obcować z tym tytułem.

 

O mechanice tej gry wiele pisać nie muszę. Jest to sandbox, w azjatyckich klimatach - konkretnie w Hong Kongu. Głównym bohaterem jest Wei Shen, tajniak, rozpracowujący od środka jeden z najgroźniejszych gangów, działających na terenie Hong Kongu. Mamy główną linię fabularną i multum zadań dodatkowych.

 

Jak odpaliłem grę pierwszy raz i pograłem godzinę, pomyślałem - o nie... Znowu to samo. Po co to kupowałem? Ale jak się rozwinęła fabuła, doszły nowe atrakcje, to tak się wciągnąłem w klimat tej gry, że zapomniałem wnet o otaczającej rzeczywistości :)

 

Fabuła bardzo wciąga i jest absorbująca. Wei to mega pozytywny gość - nie da się go nie lubić :D Reszta ekipy też jest ciekawa i powoduje uśmiech na twarzy. Szczególnie matka Winstona miażdży. Nie pierdzieli się kobieta z wrogami, o nie :D Niektóre przychlasty z triad(y) też są mega wykręceni. Fabuła nie jest tylko dodatkiem i idealnie spełnia swoje zadanie.

 

Misje są bardzo różnorodne i to jest wielka zaleta tej gry. Nie ma praktycznie żadnej na zasadzie kopiuj/wklej. Fakt, trzeba się napierdzielać i ostro strzelać, ale jest to zawsze jeden z elementów misji (i to nie każdej). Fajne jest też to, że dzięki fabule poznajemy ten Hong Kong od każdej strony - lokacje są bardzo różnorodne i można zachwywać się architekturą tego miasta :)

 

Oprócz tego mamy "przysługi" - misje od róznych ludzi, którym należy pomóc. Te są krótkie i intensywne, również pomysłowe :)

Kolejną fajną sprawą jest działanie dla policji. Kontaktujemy się z Panią Teng i wykonujemy dla niej zlecenia, czyli np. rozwiązywanie sprawy wycinania organów, czy zniknięcie prostytutki. Przypomina to trochę śledztwa z LA Noire, choć wiadomo, że tutaj jest to dużo bardziej uproszczone.

 

Innym fajnym dodatkiem jest rozbijanie siatki dilerów narkotykowych. Najpierw rozbijamy taką bandę, potem hakujemy kamerę w pobliżu miejsca spotkań i potem w swoim lokum obserwujemy miejsce, by w czasie transakcji narkotykowej przyskrzynić typów :)

 

Dochodzę do kolejnego ŚWIETNEGO (!) rozwiązania. Mianowicie zbieractwa. Nienawidzicie zbieractwa? Ja też. Ale tutaj jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie w tego typu grach. Zawsze mnie rozwalała głupota deweloperów: ukrywają jakieś pierdoły, których bez mapy lub solucji z sieci samemu nikt tego nie znajdzie. Po co to? Męczące, nudne, durne. A tutaj mamy świetny patent.

 

Do zbierania mamy skrzynki z kasą, hakowanie kamer i szukanie tzw. kapliczek zdrowia. Nie dość, że ładnie je widać, to dzięki randkowaniu pokazują się na mapie. I jest ich wystarczająca ilość (nie za dużo, nie za mało), a rozmieszczone są tak, że można poznać to piękne miasto z każdej strony. Zbieranina w tej grze to czysta przyjemność :)

 

Jak na azjatyckie klimaty przystało, mamy tutaj dużo walki wręcz. System podobny trochę do tego z Batmana, dużo łamań, bloków, kontr. Oczywiście możemy użyć noży, tasaków, a nawet... napierniczać typów rybą Świetne są finishery: możemy kolesi wrzucić do pieca, maszynki do mielenia mięsa, nabić na hak itd. Atrakcji jest dużo

 

Arsenał broni jest też bogaty i jest czym postrzelać, ale gra przede wszystkim skupia się na walce wręcz.

 

Miasto na tle innych sandboxów wielkością nie powala, ale dla mnie to dobrze. Nie cierpię wielkich, pustych molochów, w których nie ma co robić. Hong Kong w tej grze jest piękny i różnorodny. Zachwycił mnie swoimi budynkami i lokacjami.

 

Głosy podłożone przez znanych aktorów i aktorki - na liście płac mamy m.in. Emmę Stone, Lucy Liu, Kelly Hu, Robina Shou itd. Rzadko o tym wspominam, ale (jeśli można to tak nazwać) Wei Shen ma bardzo przyjemny głos i świetnie się gościa słucha.

 

W każdym aucie mnóstwo radyjek do wyboru. Muzyka różna - od ostrego grania w Roadrunner Records, Sagittarius z m. in. Queen i Duran Duran, po muzykę klasyczną, czy chińskie brzdąkanie. Każdy znajdzie coś dla siebie.

 

W czasie grania nie doświadczyłem ani razu żadnego buga. Wszystko doczytywało się szybko i bez problemów.

 

Przeszkadzała mi zbyt mała różnorodność aut i muzyka mogłaby być jednak lepsza, bo te radyjka szału nie robiły.

 

Reasumując - wyszła bardzo dobra gra, która doskonale rozwinęła patenty z GTA i w którą z całą pewnością warto zagrać, do czego Każdego namawiam. Ta gra nie sili się na bycie mega hitem - jest po prostu bardzo dobrą grą Ani chwili się nie nudziłem.

 

Z czystym sumieniem daję 8/10.

  • Plusik 2
  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Nie ma. Ogólnie wszystkie gry wydane przez Ubi i Cenege w PL nie mają lokalizacji mimo takowych w wersji pudełkowej. Dlaczego to chyba nie muszę pisać :)

Opublikowano (edytowane)

Nie ma. Ogólnie wszystkie gry wydane przez Ubi i Cenege w PL nie mają lokalizacji mimo takowych w wersji pudełkowej. Dlaczego to chyba nie muszę pisać :)

 

hmmmm....na jednym z forów koleś (nawet kilku - 3 się doliczyłem) pisze że kupił gre, przy uruchomieniu zapytało o aktualizacje ponoć 900 mb i po niej ma w SD napisy PL

mógłby to ktoś potwierdzić - czy to fake czy prawda?

Edytowane przez Artuus
Opublikowano (edytowane)

Balon - no akurat z tą Cenegą to się mylisz, bo np. Deus Ex i Batman są po polsku. Nie wiem jak z innymi ich grami.

 

hm może chodzi o ostatnio wydane, a może tylko UBI, sam już nie wiem. Na 100 % Fary Cry 3 i Assasin 3 nie mają PL z PSS.

 

900 mega to trochę dużo jak na spolszczenie kinowe, no ja czytałem, że nie ma PL w cyfrowym SD.

 

edit: teraz czytam, że niby są napisy PL

Edytowane przez balon1984
Opublikowano (edytowane)

Potwierdzam. Gra z PSN ma polskie napisy. Po uruchomieniu gry ściąga się jeszcze patch 1.01, który ma 969MB (!), następnie gra się uruchamia i jest z polskimi napisami. Aczkolwiek nie wiem czy polskie napisy są już od razu w grze, czy dopiero jak się ściągnie ten patch.

Edytowane przez Emtebe
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Pasek triady napełnia się tylko wtedy, gdy polepszasz swój wynik, więc jeżeli miałeś wcześniej 3 trójkąty w misji to nic Ci nie da powtarzanie jej. Dodatkowo załóż ciuchy zwiększające expa. Mi się udało to i Ty dasz radę.

Opublikowano

Gra mnie wciagnela do tego stopnia, ze wszystkie inne zniknely az do nabicia platyny w SD. Narazie mam 65% gry za soba i 20h na liczniku. Nie nudzilem sie nawet przez minute. Cieszy ilosc misji pobocznych, walka rozwiazana jest rewelacyjnie - super, ze bron palna zostala zepchnieta na dalszy plan. Fabularnie gra wciagnela mnie rownie mocno co gameplay'em. Nie moge sie doczekac zakonczenia historii - ale do zrobienia jest tyle zadan i (pipi), ze jeszcze dluugo nie zobacze napisow koncowych. Mam nadzieje, ze gra zarobi/zarobila na siebie na tyle, ze wyjdzie kolejna czesc.

Opublikowano (edytowane)

A wkurzyłem się. Zainwestowałem 8,50 zł w pakiet pięciu DLC, wśród których jest ten co i dodatkowe PD Triady daje. A i kilka nowych misji zyskałem, pojazdów i ciuchów.

 

 

 

EDIT: Za to mam pytanie. Grał ktoś w DLC "Koszmar w North Point" i "Turniej Zodiaka"? Fajne to to?

Edytowane przez Emtebe
Gość Szprota
Opublikowano

A jak się nazywa to DLC co daje misje gdzie można nabić te punkty triady?

Opublikowano (edytowane)

Pakiet Sztuk Walki. - obecnie kosztuje 9 zł, ale lepiej się opłaca wziąć Pakiet Smoczego Mistrza, który kosztuje 10 zł i 8,50 dla PS+. Jest to zestaw 5 DLC, w którym mamy między innymi Pakiet Sztuk Walki, ale też i inne, między innymi dodatkowe misje, w których też można nabijać punkty Triady (Kara Tysiąca Cięć na przykład), poza tym kupując to 5 in 1, dostajemy też w bonusie dużo punktów Triady, że granie w te dodatkowe misje jest już niepotrzebne bo pasek postępu Triady nabije się już wystarczająco by zdobyć 10 level (oczywiście pod warunkiem jak już ktoś ma 9, a nie na przykład gra od zera).

 

 

 

Ja się teraz zastanawiam czy kupować DLC "Koszmar w North Point", bo drażni mnie to, że mam już platynę a grę ukończoną w 84%, bo to DLC ma dodatkowe trofea. Fajny ten dodatek? Grał ktoś?

Edytowane przez Emtebe
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

A wkurzyłem się. Zainwestowałem 8,50 zł w pakiet pięciu DLC, wśród których jest ten co i dodatkowe PD Triady daje. A i kilka nowych misji zyskałem, pojazdów i ciuchów.

 

 

 

EDIT: Za to mam pytanie. Grał ktoś w DLC "Koszmar w North Point" i "Turniej Zodiaka"? Fajne to to?

 

 

gralem w nightmare in north point. smialo mozesz olac, bo ten dodatek to prawdziwy koszmar. klimat z dupy wziety, pograsz moze 2h i masz dosyc

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...