molly 311 Opublikowano 16 sierpnia 2010 Opublikowano 16 sierpnia 2010 Nie lubię parówek raczej. A chciałem co innego. Widzę, greah, że już któryś raz na forum piszesz o ostrakuchnia.pl, więc pewnie się będziesz orientował. Otóż w tym roku raczej nie wyjdą mi papryczki (3 gatunki; spieprzyłem je niechcący z parapetu na podłogę jak się wysiewały dopiero i teraz są trochę opóźnione, a jak kwitną kwiatki to nawet nie zdążą się zapylić, bo odpadają przez to, że są słabe), a niedługo skończą mi się ostre sosy. Jesteś może w stanie polecić coś egzotycznego i w miarę ostrego (przez egzotycznego rozumiem, żeby sos zawierał np. awokado albo inne takie ciekawe smaki) oraz coś bardzo ostrego (o ile skala nie zawsze oddaje, to tak nieco ponad 400 00 w skali Scoville'a) bez posmaku octu (pijąc tabasco habanero mam wrażenie, że nie ma ognia w nim, a ten cholerny obrzydliwy ocet czuję cały czas)? Patrzałem na wszystkie produkty na ich stronie, ale po recenzjach od sprzedającego chyba nigdy nie można ocenić. Cytuj
rinzen 966 Opublikowano 16 sierpnia 2010 Opublikowano 16 sierpnia 2010 Jeśli chodzi o sosy z bardziej egzotycznym posmakiem to pierwsze co mi przychodzi na myśl to seria Mama Africa's - jest tam m.in. kiwi, cytryna i mięta. Z innych oryginalnych to Stone (połączenie portera ze średnio ostrymi dodatkami), te z dodatkiem Jim Beam'a i truskawkowy Carlsbad Gourmet. Napisałeś 40k ale zakładam, że chodziło Ci o 400k+ - w tym przedziale znajdziesz głównie ekstrakty a te raczej smaku nie mają więc nie ma się co martwić o posmak octu. Zamiast 400k polecałbym coś słabszego ale łatwo przyswajalnego - nie robiony na bazie octu Da Bomb Ground Zero (ma ok 300k podobnie jak seria 357, która wydaje się mdła). Inna kwestia to to jak reagujesz i jak wtedy odczuwasz smak. Przykładowo zachwalany przez wielu Vicious Viper mnie osobiście nie podchodzi ze względu na swoją sztuczność (z dodatkiem kapsaicyny) dlatego powyższe traktuj bardziej jako drogowskaz niż rekomendację. @Spyker drogie ale nie w użytkowaniu, bo o ile musztardę jesz łyżkami o tyle tutaj wystarczy odrobina a efekt łatwo przebija nawet i rosyjską Cytuj
molly 311 Opublikowano 16 sierpnia 2010 Opublikowano 16 sierpnia 2010 Dzięki, chodziło oczywiście o 400 000, uciekło mi zero; a specjalnie rozdzieliłem kurde. Zamówię sobie więc Mama Africa's i Ground Zero (zastanawiałem się nad Beyond Insanity, też od Da Bomb, ale ten Ground Zero wydaje się ciekawszy). I tak bym coś zamawiał, więc wolałem Twoje propozycje wybrać; ja podczas przełykania czegoś bardzo ostrego raczej bardzo intensywnie czuję smak, więc szczególnie napaliłem się teraz na te sosy od Da Bomb bez octu. A jak już jem parówki, to tylko gotowane w wodzie. I najlepiej z sosem ananasowym. Cytuj
maciucha 11 650 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 W dniu 23.07.2010 o 13:22, Lucek napisał(a): ch.ujowe parowki twoja matka kupuje Rozwiń W dniu 27.07.2010 o 09:02, Lucek napisał(a): Serio jakies ciulowe parowki musieliscie jesc. Zobaczmy na ten przyklad: http://www.e-piotripawel.pl/zakupywarszawa/parowki-berlinki-classic_ps-29548-27.html Olaboga, "tylko" 70% miesa. Myslicie, ze we wszystkich innych wedlinach kupionych w sklepie itp jest duzo wiecej? ;] Rozwiń berlinki Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 Sokoliki najlepsze bo nie takie upasione. Cytuj
maciucha 11 650 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 ale lucek wtedy pocisnął koledze, którego mama kupowała parówki 40%, a Lucek 70% karmił swoje dzieci sie powodziło Cytuj
D.B. Cooper 3 068 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 U mnie w lodówce czekają parówki 93%. 93 czaicie?! 70% to dla żuli. Oj wlecą domowe hot dogi w tym tyg Cytuj
Mejm 15 363 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 Mam nadzieje, ze sokolow te czerwone z wedzonym posmakiem. A juz gdzies 96 widzialem ale no niestety, nie z obecna pensja. W dniu 11.11.2019 o 16:39, maciucha napisał(a): ale lucek wtedy pocisnął koledze, którego mama kupowała parówki 40%, a Lucek 70% karmił swoje dzieci sie powodziło Rozwiń 10lat temu dzieci, 10lat pozniej narkozloty jutuberow. Ktos wyraznie mial dziecinstwo w krzywym zwierciadle. Cytuj
maciucha 11 650 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 (edytowane) W dniu 11.11.2019 o 16:55, Mejm napisał(a): 10lat temu dzieci, 10lat pozniej narkozloty jutuberow. Ktos wyraznie mial dziecinstwo w krzywym zwierciadle. Rozwiń może to przez te parówki? chuy wie co było w tych 30%, a można ze sporą dozą pewności zgadywać że na dwóch sztukach się u lucka nie kończyło Edytowane 11 listopada 2019 przez maciucha Cytuj
Lipa 521 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 Są również parówki setki bodajże z Sokołowa Cytuj
maciucha 11 650 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 to chyba tylko ravena stać na takie frykasy Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 Parówki 100% To chyba podobny pułap w restauracjach co wołowina kobe. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 Tylko parówki z szynki Pikok Pure. Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 I tak jestem ciekaw z jakiej szynki oni to robią, ze tam zawsze jest po 30% fatu. Cytuj
maciucha 11 650 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 mnie po tych pikokach zawsze brzuch bolał, wiec nie polecam Cytuj
Plugawy 3 703 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 (edytowane) Wkur.wia mnie, że do parówek i szynek dopier.dalają te białko sojowe. Na ch.uj to komu? Podobno stosuje się to, żeby ubogacić produkt. Ciekawe ile naprawdę by było białka w szynce czy parówce bez tego sojowego? Warto zwrócić uwagę na skład wyrobów mięsnych, bo jakby ktoś nie wiedział to większość wartości stanowi tłuszcz i białko, praktycznie zero węgli. A i zdarzają się wyroby szynkowe co nawet białka mają śmieszną ilość. Rozumiem, że je się to dla walorów smakowych albo z przyzwyczajenia, a nie żeby dostarczyć organizmowi wartości odżywcze. Sam czasem mam ochotę na takie żarcie, ale nie można z nim przesadzać, zwłaszcza, że i tak przekracza się dziennie spożycie soli, którego nadmiar nie kończy się dobrze. Także kupując "na wagę" często człowiek nie wie co je a jak powiesz babie żeby przeczytała Ci skład to bedzie oczy robić. Warto wybierać świadomie a nie tylko portfelem, chyba, że ktoś nie ma wyjścia to wtedy się nie czepiam. Edytowane 11 listopada 2019 przez Plugawy Cytuj
_Red_ 12 065 Opublikowano 11 listopada 2019 Opublikowano 11 listopada 2019 Po dodaniu białka sojowego parowka robi się wegańska. 1 Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 29 lutego 2020 Opublikowano 29 lutego 2020 Kupiłem te wege parówki co tak @krupek zachwalałeś, z serii Dobra Kaloria. Wieczorem zdam relacje - wziąłem bo mnie przekonałeś Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 29 lutego 2020 Opublikowano 29 lutego 2020 W sensie, kiełbaski węgierskie? Czy coś nowego się pojawiło? Cytuj
grzybiarz 10 314 Opublikowano 29 lutego 2020 Opublikowano 29 lutego 2020 te węgierskie. Były burgery tez, ale jakoś wygląd mnie zniechęcił... może innym razem, teraz wziąłem to na próbę. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.