bajej 28 Opublikowano 23 grudnia 2009 Opublikowano 23 grudnia 2009 (edytowane) Siema, ja lubie w sumie mi to lotto co tam w srodku bywa ;p. Najbezpieczniejsze sa "jedynki" a nie jakies no-name. Moj przepis 1 parówka 1 bułka 1 plasterek sera ketchup Wrzucamy parówke do mikrofali na okolo 40s. Wyciagamy, kroimy wedlug uznania, ukladamy na bułce, przykrywamy serem. Wkładamy zestaw do mirkfoali na tyle by ser troszke stopniał. Polewamy ketchupem i zjadamy. Zaje.biste - szybkie, tanie nic sie nie brudzi =D. Edytowane 23 grudnia 2009 przez bajej Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 23 grudnia 2009 Opublikowano 23 grudnia 2009 (edytowane) Ej, myslalem ze pierwszy wymyslilem zrobienie serowych parowek kladac na nie kawalek seria bo takie co maja w srodku sa drozsze. Eh :C Edytowane 23 grudnia 2009 przez Scorp1on Cytuj
szeni 114 Opublikowano 23 grudnia 2009 Opublikowano 23 grudnia 2009 Dobra akcja jest tez z wrzuceniem poprzekrajanych na pol parowek na rozgrzany olej, je.bnieciu sera na gore i zamknieciu patelni pokrywka. Po jakims czasie parowy podsmazaja sie od spodu, a ser topnieje. Dobre ze keczupem. Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 23 grudnia 2009 Opublikowano 23 grudnia 2009 A tłuste, że się rzygać po zjedzeniu chce. Polecam parówki gotowane. Wrzucamy do wody, zimnej, ciepłej, jak kto woli. Następnie gotujemy i wpierdalamy. Dobre były te z Netto. "Frajda" chyba, ~15 parówek za 5 zł! PIĘĆ ZŁOTYCH SKURWYSYNU! Cytuj
Velius 5 718 Opublikowano 24 grudnia 2009 Opublikowano 24 grudnia 2009 Tez klade na nie ser i do mikrofali/opiekacza i mam elo zarcie.Myslalem ze tylko ja tak jem -_- A co do parowek,Jedynki ftw! Albo te z LIDLA,90 groszy za 4 parowki,jak mi pies je zezarl to sral tydzien. Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 24 grudnia 2009 Opublikowano 24 grudnia 2009 Gorące psy i tak najlepsze, najlepiej z jakąś surówką w środku. Po prostu nie ma bata. 1 Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 24 grudnia 2009 Opublikowano 24 grudnia 2009 szeni dobrze gada. Parówki mogę znieść tylko w takiej formie, ale muszą być konkretnie spieczone, bo inaczej nie tknę. Jak mówiłem już w innym temacie - nie cierpię parówek i mogę zjeść tylko spieczone na patelni wraz z serem. propsy szeni Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 24 grudnia 2009 Opublikowano 24 grudnia 2009 Dosc dobre sa z takiej patelni grilowej. Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 26 grudnia 2009 Opublikowano 26 grudnia 2009 A ja tam lubię czasem wyjąć parówę z lodówy i moczyć ją w musztardzie bez żadnego wcześniejszego przyrządzania. Pierdy po tym są, ale za to dobre i szybkie jest. 1 Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 26 grudnia 2009 Opublikowano 26 grudnia 2009 A ja tam lubię czasem wyjąć parówę z lodówy i moczyć ją w musztardzie bez żadnego wcześniejszego przyrządzania. Pierdy po tym są, ale za to dobre i szybkie jest. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 28 grudnia 2009 Opublikowano 28 grudnia 2009 ja od jakiegos czasu mam faze na hotdogi, teraz juz mniej ale ze 2 misiace temu to jadlem co kilka dni, bo szybkie i wygodne kupowalem zwykle z sokołowa, troche tansze niz morliny a też porządne, nie lubie takich za 2zł/kg bo to jednak spora roznica (z drugiej strony te dobrych firm potrafia kosztowac tyle co szynke wiec przestają juz byc tanim jedzeniem) tak czy siak lubie hodogi albo z bagietki albo bulek do hotdoga (tej firmy http://unibake.go3.pl/skoga/userfiles/image/maxi%20hot%20dog_detal.jpg ) te bułki sa okropne na surowo , ale po 20 sekundach w mikrofali staja cie miekkie i w sam raz (zwykla bagietke tez zmiękczam w mikrofali) ostanio lubie z samym keczupem i musztarda i majonezem, ale jakies pomidory, sałatki, prażona cebula też sa spoko smażone parówki tez lubie ale dawno nie jadlem Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 28 grudnia 2009 Opublikowano 28 grudnia 2009 Parówka + musztarda + majonez + keczup + bułka Spożywać 2 razy dziennie. Przepis na idealnie okrągły brzuch. Cytuj
Spyker 59 Opublikowano 2 stycznia 2010 Opublikowano 2 stycznia 2010 Polecam przepis z pierwszego postu. Dobre i szybkie. Nie trzeba tej parówki do mikrofali wkładać. Ja psiego kutasa pokrajam na chude plasterki, nakładam na bułe i posypuje serem tartym. Wcześniej jeszcze bułke smaruje Smakowitą żeby nie było takie suche. Ser się stopi to wyciągam i polewam kechupem pikantym. Polecam! Cytuj
Grabek 2 780 Opublikowano 3 stycznia 2010 Opublikowano 3 stycznia 2010 (edytowane) Drosedki>inne parufki Jak mi się chce, to zjadam sobie gotowane, ale z lenistwa jest to najczęściej combo parówkeczka+ser podgrzane w mikrofali <ok>. no i na zimno też podjadam często. Edytowane 3 stycznia 2010 przez alienator Cytuj
Tori 12 Opublikowano 11 stycznia 2010 Opublikowano 11 stycznia 2010 Mam patent, jak zostają mi naleśniki z obiadu. Wykładam na nie plastry żółtego sera, posypuję masą ziołowych przypraw, daję parówkę i zawijam. Układam w żaroodpornym naczyniu (tak 3 sztukami można się w miarę najeść), posypuję jeszcze ziołami z wierzchu (można nasmarować sosem pomidorowym i na to pokruszyć żółty ser) i rura. Jak ktoś chce soczyste, to przykrywa naczynie, jak chce chrupiące, to wkłada do pieca bez przykrycia. Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 lutego 2010 Opublikowano 15 lutego 2010 A wymyślili już parówki do, których nie wsadza się zmielonych krowich wymion, uszu, chrząstek i oczu? Bo mnie naszła ochota na hot-doga Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 16 lutego 2010 Opublikowano 16 lutego 2010 http://wegetarianin.pl/product_info.php?products_id=1323 smacznego korfa Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 16 lutego 2010 Opublikowano 16 lutego 2010 O. spoksjik, zapomniałem o parówach sojowych, które mają wspólnego z prawdziwym mięsem tyle co te "mięsne" parówki, ale nie musimy się przy tym marwić, że znajdziemy w nich kawałki futra, kopyt i zębów. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 17 lipca 2010 Opublikowano 17 lipca 2010 Winerki Zimbo sobie kupilem - rewelacja Cytuj
Gość Opublikowano 20 lipca 2010 Opublikowano 20 lipca 2010 Ej, jest coś takiego za(pipi)istego, takie małe paróweczki sprzedawane w takim jakby pudełeczku [XD] , przeza(pipi)iste to jest!!!! Jak se kupię to wam pokażę zdjęcie :potter: Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 20 lipca 2010 Opublikowano 20 lipca 2010 ostatnio mam w lodówce parówki od Zimbo, 90 procent chemii. Cytuj
Gość Opublikowano 20 lipca 2010 Opublikowano 20 lipca 2010 Po przełamaniu świecą jak "świetliki" US Marines? Cytuj
Figaro 8 275 Opublikowano 20 lipca 2010 Opublikowano 20 lipca 2010 (edytowane) No sorry, jak to ugryzłem to czułem jakbym w paszczy miał piasek, kawałki skrzydełek much i mnóstwo odpadków z pobliskiego, zapomnianego szamba. Edytowane 20 lipca 2010 przez Figaro Cytuj
Blaise 3 613 Opublikowano 20 lipca 2010 Opublikowano 20 lipca 2010 z folia, ale przed wrzuceniem nacinam Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.