Skocz do zawartości

Gra dekady!


Gość Albert Wesker

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

GTA San Andreas, GTA Vice City, Bioshock, MGS3, God of War I i II - za wszystko,ale przede wszystkim za genialne klimaty o które trudno w większości grach :)

Opublikowano (edytowane)

Mijającą dekadę uważam za bardzo udaną, dostaliśmy mnóstwo świetnych gier i ciężko jest wybrać te najważniejsze. Po chwili namysłu wybrałem tak:

 

1: Grand Theft Auto 3 - nigdy przenigdy nie zapomnę pierwszego z nią kontaktu i kilku kolejnych dni, kiedy razem z ziomkami zagrywaliśmy się w to cudo na moim kompie. Wcześniej był już Driver, ale to GTA3 miało najwyższy współczynnik "oja(pipi)ie" i powodowało u nas galaktyczną ekstazę.

 

2: ICO - wzorowy przykład że nie tekstury, ale magia się liczy. I że tylko japońscy geniusze potrafią stworzyć przygodę tak piękną i emocjonalną.

 

3: Gran Turismo 4 - wyścigi tak wciągające i obszerne że szok. Czuć w tej grze miłość twórców do motoryzacji. Może są ścigałki bardziej fachowe, ale dla mnie GT zawsze będzie numerem jeden.

 

4: Resident Evil 4 - wszystkie główne Residenty uwielbiam, ale tego szczególnie. Dla niego kupiłem PS2 i to był słuszny wybór. Odsłona serii dość kontrowersyjna, wielu fanów odeszło od serii, a ja uważam że zmiany były dobre. Przygodę na hiszpańskiej prowincji przeszedłem 10 razy i jeszcze nie raz do niej wrócę. Duży plus za czas przejścia, na tym polu równie genialny RE5 niestety poległ (o połowę krótszy był).

 

5: Dead Rising - dla tej gry kupiłem Xboxa 360 i to również był słuszny wybór. Dla mnie gra bez wad (choć rozumiem zarzuty pod jej adresem) i wzór współczesnej gry survival horror action adventure. Ratowanie ocalałych z centrum handlowego sprawiło mi gigantyczną radochę.

Edytowane przez aux
Opublikowano (edytowane)

Tekken Tag Tournament - gra idealna. Masa innowacji + wszystkie plusy i żadnych minusów (głupia fabuła + patenty dla dzieci) poprzedników. Dodatkowy plus za sentyment dla dawnych czasów kiedy byłem pro graczem i siedziałem po nocach wkuwając kombinacje ciosów. Gra przy, której spedziłem najwiecej czasu:)

 

MGS2! (nie pomyliłem numerków:) - Wieki plus za odwagę. Dla mnie patent z nowym bohaterem i spoglądanie na legendę (Solid Snake'a) to jeden z lepszych patentów fabularnych ever. Płacze i bluzgi o to, że gra się pedałem pozostawiam dzieciom i fanatykom Splinter Cella. Niesamowity klimat i w gruncie rzeczy rewelacyjna gra z oprawą, która wyznaczyła nowe standardy.

 

 

MGS3 - W mniejszym stopniu od MGS2, bo prequel to najlepszy sposób żeby nabić dodatkową kasę i przedłużyć serię. Mimo wszystko genialna gra.

 

Halo - Pierwszy godny uwagi FPS na konsole, który obalił pogląd, że FPS bez myszki i klawiatury to nieporozumienie. Rewelacyjny klimat i multiplayer.

 

ICO - Kto grał ten wie. Gra nietypowa, oryginalna i wyjątkowa.

 

FFX - Bo to Final Fantasy tylko, że postaci zaczęły mówić:) Interaktywny film (co jest ogromnym plusem). Piekny świat, wciągająca fabuła, rewelacyjny system. Następca (FF12) może Fajnalowi 10 jedynie czyścić buty.

 

Call Of Duty 4 MW - Niesamowita strzelanka ze skryptowymi akcjami. Jej klimat i filmowość porażają, a sama gra jest mega grywalna.

 

Fzero GX na GC - Czegoś tak miodnego jeszcze nie widziałem.

 

RE4 na PS2. Z zaznaczeniem na to PS2:) Ogromny cios wymierzony w stronę wszystkich fanboyów. Od dnia zapowiedzi RE4 na PS2 internet gotował się kilka miesięcy:) Gra nie była już taka satysfakcjonująca.

Jak % Dexter - Platformówkowy ideał! Bez wad!. Klimat, humor, no i jeden z ostatnich platfomerów który nie był krzyżówką GTA i Halo. Kolejne czesci były przekombinowane.

 

Sly 3 - Podobnie jak wyżej. Platformer bez wad.

Edytowane przez gekon
Opublikowano

10. Kingdom Hearts 2 - kontynuacja jednej z najlepszych gier na ps2. Wersji na psp wręcz doczekać się nie mogę. Ciekawi mnie jednak co z tym Kh3 jeśli taki w ogóle powstanie.

 

9. Bioshock - za Rapture i jego klimat oraz za świetny scenariusz.

 

8. Modern Warfare - najlepsza strzelanka na ps3 i jedna z najlepszych w ogóle. Skryptowana jak diabli ale nieziemsko wciągająca.

 

7. Kingdom Hearts - za wspaniałe połączenie klimatów Square z Disneyem. Może i infantylna ale wciągająca jak bagno.

 

6. Mgs2- inne spojrzenie na przygody Snake'a ogladane z oczu pipko Raidena. Mój pierwszy szok na Ps2 i mimo przegadanej i zagmatwanej fabuły jedna z najlepszych gier ostatnich 10 lat.

 

5. Batman Arkham Asylum- jako wierny fan gacka od samego dzieciaka, zbierającego komiksy i ledwo składającego zdania, po dziś dzien w koncu mogłem doczekać się gry, która idealnie oddaje klimat przygód Mrocznego rycerza.

 

4. Final Fantasy X - najlepszy final jaki powstał. Graficznie i fabularnie to najwyższa półka na ps2.

 

3. Uncharted 2 - najbardziej filmowy tytuł ever. Świetni bohaterowie, bajeczny klimat i cudowna oprawa.

 

2. Mgs 4 - Mimo wszystko Najlepsza dla mnie gra na Ps3. Malkontenci mogą sapać i jęczeć ale dla mnie i dla wielu jest to prawie gra dekady, która jednak została pokonana przez...

 

1. Mgs 3: Subsistance- za wprowadzenie normalnej kamery, za Rambo Snake'a, za dżunglę i faunę i w końcu za the Boss. Numer jeden dekady.

Opublikowano (edytowane)

Moja lista wygląda tak, a nie inaczej z powodu tego, że miałem/ mam PSX i PS3.

 

PS2 nie miałem (tyle co pożyczałem od znajomego - nie pracowało się jeszcze, a rodzice już nie chcieli kupić, więc ominęło mnie dużo klasyków - mam nadzieję, że chociaż część dane mi będzie ograć w odświeżonych wersjach na PS3) i grałem na PC, gdzie mało było gier , które mnie urzekły.

 

Lista w porządku chronologicznym:

 

1) GTA 3 - pierwsze dwie części jakoś nie za bardzo mi podeszły. Przeniesienie akcji do pełnego 3d było dla mnie strzałem w 10. Rozmach, wielkość miasta, swoboda, realizm jak na tamte czasy wręcz powalał.

 

2) God of War 1 - jestem miłośnikiem mitologi i całej tej otoczki, więc już sama tematyka była dla mnie powodem, że muszę zagrać w tą grę. Dodając do tego niesamowitą oprawę av + rozmach (ah do dziś pamiętam urywek z hypera gdy pokazali Kronosa z wiadomo czym na plecach) i wielkość bossów.

 

3) God of War 2 - to nie mogło się nie udać. Wszystko ładniejsze, więcej i lepiej. Po skończeniu dwójki, wiedziałem, że nie ma co rozpoczynać kolejnych studiów, trzeba rozpocząć karierę zawodową :) żeby mieć za co kupić PS3 aby być gotowym na zamknięcie sagi :)

 

4) Uncharted 1 - była to 1 gra którą kupiłem na PS3. Byłem zawsze maniakiem platformówek, a trzy części Crash B. są dla mnie najważniejszymi / najlepszymi pozycjami z tego gatunku. Wiedząc, że ND / Sony nie ma już praw do rudzielca i dłubie teraz przy Uncharted, jasne dla mnie było, że ta gra mnie nie zawiedzie (stając się dla mnie najważniejszą marką na tą generację) i w dużej części zapełni lukę po Crashu. Plusów gry nie będę wymieniał bo każdy je zna.

 

5) Ucharted 2 - Sytuacja jak z GoW. Sequel idealny. Filmowość mnie ujęła. Plusów też nie będę podawał bo to za świeży temat ale z ciekawostek napomknę, że U2 przekonało mojego kupla (zagorzałego PC-towca) do kupna PS3 i od tamtej pory nie odpala piecyka do gier :)

Edytowane przez balon1984
Opublikowano

Dawno nie udzielałem się w tematach o gierkach, więc skrobnę coś ku chwale chwilowo wypalonej pasji. Moje TOP 13, a co mi tam.

 

13) Psychonauts - Świetna tematyka, klimat, humor i dialogi. Mechanika i oprawa pełnią drugorzędną rolę i choć są gorsze niż w topowych produkcjach Sony (Jak, Ratchet, Sly), to właśnie dzieło Schafera jest dla mnie platformerem dekady.

 

12) Killer 7 - Suda 51 ma naprawdę dobrego dealera. Takiego stopnia absurdu i wykręcenia nie kojarzę z żadnej innej gry. Klimat wylewa się z każdej linijki kodu. Mam nadzieję, że kiedyś będę miał okazję zaliczyć No More Heroes.

 

11) GTA: San Andreas - w tej części Rockstar osiągnęło idealną równowagę między wszystkimi elementami gameplayu. Obszar działań bardzo duży, ale równie różnorodny i sensownie rozplanowany. Początkowe uczucie zagubinia i przytłoczenia ogromem terenu szybko ustępuje frajdzie z odkrywania kolejnych zakamarków fikcyjnego stanu. Do tego masa możliwości, praktycznie zero ograniczeń (w tym temacie GTA4 cofnęło się mocno w rozwoju), no i rdzeń rozgrywki w postaci różnorodnych, często jajcarskich misji. A wszystko to w konwencji wyśmiewania murzyńskiego joł joł gangsta stylu życia. R* stworzyło sandboxa idealnego, zanim to określenie w ogóle weszło do żargonu.

 

10) Metal Gear Solid 3 - Temat o grach z mijającej dekady, więc "jedynka" się nie łapie, w czwórkę nie grałem (chociaż wiem na tyle dużo by stwierdzić, że suty mi przy nim raczej nie stwardnieją) a co do dwójki to jej największym problemem jest nie postać Raidena (chociaż jej deasign już bardziej), a po prostu ogólne przekombinowanie i brak wyczucia obciachu u Kojimy.

MGS3 to przede wszystkim świetny setting historyczny, dopasowane do tego realia i technologia oraz świetna, choć niezbyt rozbudowana fabuła. To ostatnie jak najbardziej na plus - to ma być gra, a nie wirtualna nowela. Skostniały gameplay fajnie urozmaicono systemem survivalu i kamuflażu w dżungli. No i ten pojedynek snajperski - najlepsza walka z bossem (standardowych rozmiarów :rolleyes: ) ever. Aha, no i najlepsze w serii gadki przez codec (tu radio).

 

9) Xenosaga - zdaję sobie sprawę, że to totalna nisza, ale dla mnie duchowy następca genialnego Xenogears to po prostu kult. Stopień rozbudowania historii oraz spora grupa charyzmatycznych, dalekich od wszelkich erpegowych klisz i banałów postaci daje kawał naprawdę porządnego sci-fi.

 

8 ) REZ - totalna psychodelia i pełna synchronizacja z pulsującą muzyką. Mizuguchi wyczarował coś, co może być argumentem w dyskusji, że gry mogłyby być traktowane jako dziedzina sztuki. Mogłyby, gdyby gry z takim zacięciem artytycznym nie stanowiły 0,0001% całości.

 

7) Final Fantasy X - pierwszy Final w erze pastgenów, pierwsza duża gra z tego gatunku w erze pastgenów, pierwszy jrpg z tak rozbudowanym dubbingiem. Mimo kilku wad (przede wszystkim spore ograniczenie świata w stosunku do FF-ów z PSX-a) gra urzekała ciekawym, oryginalnym głównym wątkiem fabularnym, kilkoma naprawdę fajnie wykombinowanymi postaciami oraz przyjemnym, idealnie wyważonym systemem walki i rozwoju postaci. No i była to ostatnia wielka gra Square, jeszcze sprzed fuzji z Enixem.

 

6) Vagrant Story - pod koniec ery PSX-a Squaresoft poczęstował grę która pokazała, że japońska gra rpg (w tym przypadku action jrp) może mieć od początku do końca dorosły, "brudny" klimat, bez infantylnych pierdół i pseudokomediowych wstawek. Do tego świetny zabieg z zastosowaniem dialogów napisanych staroangielszyczną.

 

5) God of War 1&2 - gry action-adventure ze świetnie oddanym klimatem greckich mitów. Ale nie tych przerabianych w 6 klasie podstawówki, uczesanych i wykastrowanych z najlepszych fragmentów. Czysta furia w mitologicznym sosie. Własnoręczne wyrywanie skrzydeł Ikarowi - bezcenne

 

4) Okami - Clover Studio stworzyło grę niesamowitą. Przedstawienie tradycyjnych japońskich wierzeń w tak ciekawy, lekki i megasympatyczny sposób to objaw czystego geniuszu. Z tą grą jest jak z filmami animowanymi Disneya - niby jest infantylnie, ale osoba dorosła w ogóle nie ma problemu z tym, że biega po rysunkowym świecie rysunkowym wilkiem i rozmawia z pokracznymi ludzikami, których mowa ogranicza się do "blibliblublablibli"

 

3) Chrono Cross - i kolejna perełka, która pojawiła się u schyłku ery pierwszego Playstation. Kapitalnie oddany klimat przygody, ciekawe założenia fabularne, zgrabne nawiązanie SNESowego Chrono Triggera i najlepszy erpegowy soundtrack. 10 lat temu wsiąkłem w tą grę niesamowicie.

 

2) Shadow of the Colossus - gra, której jedynymi elementami gameplayu są podróżowanie po świecie i walka z kamiennymi gigantami. Gra, która emanuje trudnym do opisania klimatem. Podróżowanie po malowniczej, odizolowanej krainie, odkrywanie co jakiś czas pozostałości dawno wymarłej cywilizacji i w końcu epickie konfrontacje z gigantycznymi strażnikami tego świata, a wszystko w celu złamania największego tabu. Atmosfera panująca w tej grze jest tak niesamowita, że próby oddania jej słowami są z góry skazane na niepowodzenie.

 

1) ICO - właściwie mógłbym tu wkleić cały poprzedni akapit. Powód dla którego to ICO jest na szczycie listy jest prosty - gdyby nie ICO, nie byłoby SotC. Obie gry są równie zjawiskowe, ale to ICO zmasakrowało klimatem jako pierwsze. Ueda pozamiatał i pokazał, że przy odpowiednim nastawieniu (i wsparciu wydawcy) można tworzyć gry mocno ocierające się o artyzm.

 

 

No, to teraz propsy dla tego, komu będzie się chciało to czytać :thumbsup:

Dobrze było być konsolomaniakiem w mijającej dekadzie.

  • Plusik 2
Gość Albert Wesker
Opublikowano

Bardzo fajna lista Tokar. Szkoda, że już Ci się nie chce grac. Może olej hdgeny i spraw sobie Wii? To naprawdę kawał dobrego sprzętu z genialnymi grami.

Opublikowano (edytowane)

1. JAK 2. Gra jest praktycznie bezbłędna. Genialny humor, genialne misje, genialny klimat, genialne postacie itd. itp. etc.

 

2. Final Fantasy X - Mój pierwszy RPG którego skończyłem. Nie bez powodu - pokochałem tą grę z wielu powodów. Wciągająca fabuła wraz ze świetnym system rozwoju i ogólnym fajnym klimacikiem sprawiają, że FFX to jedno z najlepszych rzeczy jakie przytrafiły się Czarnulce.

 

3. Ratchet and Clank 3 - Serię kończyłem w takiej kolejności - 3, 2, 1, Gladiator :) I to trójka mi się najbardziej spodobała. Gra kompletna. Jazda przez 20 godzin. Nieprawdopodobny tytuł.

 

4. Kingdom Hearts (seria) - Wspaniała seria, choć ciężko mi wybrać lepszą część. Obie są lepsze pod innymi względami. Świetna dla młodszych i starszych. Wspaniała.

 

5. Resident Evil 4 - Kurczę, ta gra powinna być wyżej :F. Tak czy inaczej, za(pipi)iaszczy tytuł. 100 procent konsolowego gameplay'u. Coś pięknego, dawno się tak nie bawiłem.

 

6. Burnout (seria) - Nie przepadam za samochodówkami, ale ten tytuł mnie zmiażdżył. Nie wiem która część jest najlepsza (a posiadam wszystkie :) ), z sentymentu wybrałbym dwójkę, ale tak czysto recenzencko wybierałbym między Dominatorem a Revengem. Takedowna grałem najmniej (czego żałuję, ale laser padł), ale już wiem, że trójka ma najlepszy klimacik.

 

7. PES 3 - Nie mogę już patrzeć na gry związane z piłką nożną, ale PES 3 zawsze zostanie w moim sercu jako gra, w którą zagrałem tyyyyle meczy. Było za dużo emocji by nie wpisać tutaj tego tytułu.

 

8. Dragon Quest VIII - Wsadzam tutaj tą grę, bo rzadko kiedy tytuł ma takie ŚWIETNY klimacik jak ten. Po prostu, chodzę po tych krainach, bo tej głównej mapie, patrzę na te krzaczki, nieopodal rzeczka o obok mała chatka z miłymi mieszkańcami, następnie myślę by zobaczyć co jest tam na wzgórzu, może jakiś skarb, jakaś przytulna jaskinia... albo potworki które mnie zabiją. Chciałbym tam zamieszkać. Gra ma też plusa za Yangusa i wszechobecny humor. I piękną grafikę.

 

9. Black - Ta gra też powinna być wyżej :F No cóż, gra jest po prostu diabelnie zaje**sta. Tyle emocji, tyle naboi wokół... Ta gra przyciąga i rzeczywiście jest Burnoutem w świecie FPP. Chyba mój ulubiony FPP ever.

 

10. MGS 3 - Za dżunglę. Kocham się w niej chować i leżeć 15 minut i patrzeć na kroki przeciwników. I małymi ruchami, powolutku iść do celu... Skradanie w tej grze jest zaczepiste i tylko dlatego ją lubię.

 

11. Sly - Grałem niestety tylko w jedynkę (rarytasik ;f) i bardzo mi się spodobała. That's it.

 

12. Killzone - Gdyby gra się tak nie krztusiła i nie była taka hmm wolna, to bym wyżej ją postawił. Gra broni się tym dziwnym klimatem.

 

13. Oddworld Strangers Wrath - W końcu jakaś gra na inną konsolę :P Tutaj ZNÓW gra rządzi klimacikiem, takim lekko westernowym. Te miasta z kurczakami mają coś w sobie. Cała ta otoczka jest niepowtarzalna. No i ta piękna grafika, ruchy animacji... Świetna.

 

14. Time Splitters 2 - Niezawodny w multi-player. Jest szybka, wciągająca, intensywna, w sam raz na game party. Cacko.

 

15. Tony Hawk (każdy jaki pojawił się w tej dekadzie :F) - Moja ulubiona częśćto dwójka, ale nie wiem czy już była w 00'. Potem jest 4, a nastepnie Underground. Ogólnie każda mi się podoba i w każdą lubię pyknąć w każdej chwili, w każdym miejscu. Mogę się obudzić, mieć 15 minut na wyjście do szkoły i włączyć tonego na małą partyjkę. Miszcz.

 

 

Niestety nie było mi dane zagrać, w takie gry jak ICO, Shadow of the Colossus, Okami czy Killer 7. Tyle jeszcze przegapiłem... A tu Gacka chce kupić jeszcze. Gulp. Next-geny poczekają.

Edytowane przez Figaro
Opublikowano

1. Championship Manager 2001/2002

2. Football Manager 2007

3. Football Manager 2005

4. Football Manager 2008

5. Football Manager 2010

6. Football Manager 2009

7. Football Manager 2006

8. Civilization 3

9. Deus Ex

10. Ultimate G&G

 

 

mozliwe, ze cos mi umknelo

Opublikowano (edytowane)

Shenmue 2 (godny następca najwybitniejszego dziela jakie ujrzalo swiatlo dzienne)

The Longest Journey + The Longest Journey Dreamfall (piekna, wspaniala, bajeczna przygoda...)

Syberia + Syberia 2 (obok The Longest Journey najwybitniejsza przygodowka z przepieknym klimatem i fabula)

Resident Evil Zero + Remake (ostatnie prawdziwe residenty w przepieknej oprawie z przerazajacym klimatem)

Silent Hill 3 (wyjatkowa czesc seri, posiadajaca niewyobrazalna moc strachu i mozliwosc sterowania kobieta)

NFS Most Wanted (pomimo poczatkowych obelg, narzekan na grafike, stal sie najlepszym NFS w HISTORII!!!!)

 

+ oczywiscie ICO, SotC, Ninja Gaideny, Chrono Cross, FFX itp...staralem sie jednak wymienic co zostalo DRASTYCZNIE pominięte :)

Edytowane przez Yuki
Opublikowano (edytowane)

Splinter Cell (1,2,3) - Seria gier, w której wcielamy się w rządowego agenta do zadań specjalnych. Śliczna grafika, znakomita grywalność i klimat, który rozniósł mnie na kawałki.

 

ProEvoSoccer - Co tu owijać, fifa nie podchodziła mi nigdy, więc wybór jest tylko jeden.

 

God of War - Najlepsza gra typu "rzeź", wkręcający klimat mitologii itp. miodność przede wszystkim towarzyszy przy tym tytule.

 

Far Cry 1 - Jako, że grałem na PC w tą grę, to jednak muszę o niej wspomnieć. pamiętam, wtedy chyba pierwszy raz dostałem szoku graficznego. Plaża, woda itp (grałem wtedy z maksymalnymi ustawieniami + HDR 7). - Ta gra, jest grą dekady, ponieważ zdominowała mną grafika, co do samej gry, świetna do czasu aż nie pojawiły się "jakieś" stworki :)

 

Gran Turismo 3 - Nie ma co opisywać, każdy fan (i nie tylko) wyścigów, zna ten tytuł.

 

NFS Most Wanted - Wg. mnie najlepszy nfs jaki powstał.

 

Wszystko.

Na ps3 nie grałem za bardzo (zmieni się to w tym roku), x360 tez nie posiadam. Więc moje gry dekady to są te, które tutaj widzicie:)

Edytowane przez PEsEq
Gość Grzegosz
Opublikowano

Postanowiłem, że napiszę kilka słów o co lepszych gierkach.

 

Rez

Podczas grania w Reza wpadałem w jakiś chory trans, pociłem się, a serce napieprzało jak szalone. O tych ciekawych zjawiskach mózg informował mnie jednak dopiero po odłożeniu pada - dobrze, że w tej grze jest tylko pięć poziomów, które się kończą, bo w przeciwnym wypadku to ja mógłbym się skończyć. Aha, znacznie lepiej grało się w to na Dreamcaście, gdzie pad miał mocniejsze wibracje niż DualShock.

 

ICO

No, w zasadzie mógłbym przepisać tutaj opis Tokara. Z tą gierką wiąże się jednak ciekawa opowiastka. Mianowicie, w jednym z forumowych tematów napisałem dla żartu kilka ostrych słów pod adresem Yordy. Niesamowicie wkur wiło to Milana vel caps_LOCK_masta, który ze złości zaspoilerował mi zakończenie Reqiem dla snu - filmu, który miałem zamiar obejrzeć. Wkur wił się, rozumiecie, bo obraziłem postać z gierki.

 

Shadow of the Colossus

Uczucie pustki, które towarzyszy podczas grania w SotC jest wprost nieopisane. Gracz odnosi także wrażenie, że wszystkie kolosy są tak naprawdę bezbronne i po zabiciu każdego z nich pojawia się uczucie żalu. Do tego dochodzi mistrzowska ścieżka dźwiękowa Otaniego, jeden z najlepszych OST w historii gierek elektronicznych.

 

Okami

Tutaj zostało napisane już wszystko. Nie wydaje mi się, żebym z jakąkolwiek plaftormówką/przygodówką (nie znam się na szufladkach) spędził tyle czasu, co z Okami.

Shenmue 2

Nigdy nie byłem miłośnikiem kultury dalekiego wschodu, ale przyznać muszę, że klimat obecny w tej grze jest wręcz urzekający. Znawcy Chin i podobnych państw na pewno napiszą na temat Shenmue 2 znacznie więcej.

 

Do tego dodajmyż dwie gierki bez grama artyzmu:

 

Pro Evolution Soccer 3, 5

Ano grało się w piłkę nożną na plejstejszyn. Trójka miała "dramaty", piątka - zbyt częste faule, a mimo tego bawiłem przy nich przednio. Żadna gra nie daje tyle radości podczas rozgrywki wieloosobowej, co PES. No, może Virtua Tennis.

 

Gran Turismo 3

Sporo samochodów, ładna grafika i Lenny Kravitz w napisach końcowych. Dziś stwierdziłbym, że w GT3 nie ma niczego specjalnego, ale parę lat temu to właśnie dla tej gry kupiłem czarne plejstejszyn.

Opublikowano (edytowane)

moja prywatna gra dekady to seria Monster Hunter (jestem monotematyczny :P)

jedynka wyszła w 2004, do dziś pojawilo sie okolo 10 części na różne konsole, wiekszość kobie dupe (oprocz wersji na komorki ;p)

od wielu lat strasznie lubie ta gre i napewno jest to moja ulubiona gra tego 10lecia

 

powinienm też wymienic diablo 2 na PC, zmarnowalem na to 2 lata, ale wlasnie... uwazam te lata za zmarnowane, i mimo ze wciąga to nie powiedzial bym ze to gra dekady (mimo ze ludzie w to grają w necie do dziś - bite 10 lat)

 

 

 

a z konsolowych ogolnie (i mniej prywatnie)

god of war (cała seria) - za(pipi)ista gra, wszystkie 3 części są swietne, a czwarta (czyli GOW3) prawdopodbnie podsumuje serie w tak za(pipi)istym stylu ze dlugo to zapamiętamy

 

MGS3 - super wspomnienia mam z tej gry, swietny klimat, grafika jak na tamte czasy mocarna (dżungla itp) pozostale czesci tez są kultowe, ale mgs3 jest dla mnie najlepszy *(chociaz jeszcze nie grałem na poważnie w 4)

 

uncharted 2 - zgodnie z opinia wszystkich, to chyba jedna z bardziej idealnych gier, dopacowana i pełna akcji . co prawda sa inne gry ktore rpzyciagaja na dluzej ze względu na inny tryb rozrywki (chociazby nieszczęsne diablo2) ale i tak jest to swietna gra, jak narazie to chyba jedena z "pełniejszych" gier, wyznacznik jakosci na przyszłosc i wzór dla innych

 

 

shadow of the collossus - klimat i epickość, mam nadzieje że tworcy rozwiną tą myśl i na ps3 dostaniemy coś w tym stylu "nowocześniejsze" (chociaz last guardian chyba bedzie bardziej podobny do ico a nie sotc)

 

GTA (po wejsciu w 3D, z san andreas i 4 na czele) - wyznacznik jakosci i niedoscigniony wzór dla sandboxów, wciaga niemilosiernie i czlowiek nawet po przejsciu chce zostac w grze i sobie pojezdzic poprostu

Edytowane przez Yano
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

MGS 3 - numer jeden bez chwili zastanowienia. Wszystko na plus a przede wszystkim fabuła.

Final Fantasy X - świetna przygoda, kapitalna muzyka i żywotność gry.

God of War - coś nowego i świeżego, kapitalna muzyka i dźwięk.

Call of Duty Modern Warfare 2 - przede wszystkim za rozgrywki online.

Dead Space - klimat, klimat i jeszcze raz klimat gry.

Gears of War- świetna rozpierducha na całego. Dużo akcji, krwi i rzezi.

Edytowane przez burza-lukas
  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Cała seria GTA tylko bez 4 .

Jedna z ostatnich serii która pokazuje jak powinny wyglądac prawidłowe sequele , coraz bardziej rozbudowane , coraz bardziej epickie i grywalne .

 

A jesli chodzi o jedną gre to Mount and Blade - jedyny w swoim rodzaju mix rpg, strategii i gry akcji i wyznacznik tego jak będzie wyglądał w przyszłości rynek gier stricte pc .

Opublikowano (edytowane)

GTA San Andreas, GTA Vice City, Bioshock, MGS3, God of War I i II - za wszystko,ale przede wszystkim za genialne klimaty o które trudno w większości grach :)

 

...do powyższej listy dodaje obydwa Mass Effect'y oraz Uncharted'y ,szczególnie druga część przygód Drake'a to istny majstersztyk ;)

Edytowane przez MYSZa7
Opublikowano

Z konsolowych gier to tylko Uncharted 2. Drugiej gry, która by nam dawała tak bardzo filmowe wrażenia z gameplay'u po prostu niema.

 

Z komputerowych to może Knights of the Old Republic I i II oraz Bioshock.

Opublikowano (edytowane)

Gry dekady by Rozi:

- GTA Vice City

- GTA San Andreas

- GTA IV

- God of War 1 & 2

- Uncharted 1 & 2

- Killzone 2

 

Chyba nie trzeba ich opisywać w jakiś szczególny sposób, bo prawie każdy w nie grał :thumbsup:.

Edytowane przez TheRozi
Opublikowano

Ładniej gdyby było 10 ale jako że nie mogłem się zdecydować, szczególnie w końcówce a nie chciałem nikogo pominąć, totypów będzie tyle co apostołów- 12

12 Dreamfall- bardzo na wyrost ale jednak należy się wyróżnienie gdyż rzadko zdarzają się ta spektakularne porażki. Materiał na genialną grę pocięty, wykastrowany i udziwniony zaowocował średnio grywalnym dziwolągiem który mimo tego wszystkiego co kuleje (czyli prawie wszystkiego) nadal jest wart polecenia, szczególnie fanom gier nietuzinkowych

11 Legend of Zelda Wind Waker- Dla tej gry swego czasu kupiłem GC i choć napsuła mi sporo krwi jednak nie żałuję.

10 Beyond Good and Evil- może nie najlepsza, najdłuższa, najbardziej grywalna ale na pewno świetna i niedoceniona próbka pomysłów na które mógł wpaść tylko Michael Ancel

9 Fahrenheit- za odwagę i filmowość. Gdyby nie koszmarne minusy o których wie każdy kto grał mogło być naprawdę znakomicie

8 Mafia- Kto by pomyslał że tak dupowaty i niudaczny naród jak Czesi stworzy grę która najlepiej oddaje klimat niesamowitych lat prohibicjii w USA.

7 Gothic 2- Z perspektywy czasu może nie jest to najlepsza gra świata ale nie ulega wątpliwości że w swoim czasie zarządziłą i wyrwła mi wiele godzin z życiorysu.

6 KotOR- świetny klimat poznawania Zakonu Jedi i stawania się jego częścią

5 Final Fantasy X- superprodukcja w ktoórej widać każdy wpompowany w nią milion dolarów (czy tam jenów). Z reguł mam alergię na jrpg ale ale z Yuną i resztą spędzilem chyba z 70godzin

4 ICO- mistrzostwo, ostatnio włączyłem grę po raz drugi i stwierdzam że upływu tych niemal 10 lat nijak nie widać, czysta magia się nie starzeje.

3 Najdłuższa Podróż- może nie najdłuższa ale na pewno najpiękniejsza podróż, w której towarzyszymy zwykłej dziewczynie która poza sprostaniem dorosłości musi uratować nie (standardowo) jeden a dwa światy

2 Shadow of the Colossus- gra która miażdży, połyka, przetrawia i wypluwa gracza tak że trudno przestać myśleć o dziwnej opustoszałej krainie wokół świątyni. Niektóre bitwy z budzącymi zarówno respekt jak i litość kolosami mam do dziś w głowie, dawać remake'a w HD

1 Silent Hill 2- coś więcej niż gra. Arcydzieło przebijające głębią większość najwiekszych osiągnięć innych gałęzi sztuki- filmów, książek itp. Obawiam się że drugiej historii takiej jak ta Sunderlanda już w konsolowych scenariuszach nie będzie

 

 

Opublikowano

Metal Gear Solid 3 - Fabuła

GTA San Andreas - Rozmach

GTA IV - IMO absolutne 10/10 we wszystkim, gra ideał

Final Fantasy X - również Fabuła

Gothic - tak dobrego Klimatu nie prawie nigdzie indziej, kit z takim sobie systemem gry

seria Phoenix Wright - świetna fabuła, naprawdę gra wryła mi się w pamięć, tylu tak dobrych zwrotów akcji nigdzie nie widziałem

 

That's it for now.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...