Skocz do zawartości

Battlefield Bad Company 2


Quaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chyba trzeba przejśc na Rusha, tam jeszcze dochodza Isla Innocentes, Valparaiso i.... hm ;)

Rush jest trybem poj****ym jak nie masz kumatych ludzi. BO Niestety ta zje***a częśc community które gra snajperem będzie się kampić i nie będzie bronić/atakować celu, co może się zakończyć tym, że Twój team albo nie zniszczy ani jednego celu albo przegra całą rundę w 5 minut bo nikt nie będzie się kwapił ruszyć dupy zza krzaka by rozbroić ładunek. Inną równie poje***ą rzeczą jest to że skampi się czołgista gdzieś na drugim końcu mapy który będzie trafiał w cel i tak go zniszczy. Conquest się chociaż nie kończy tak drastycznie szybko gdy Twój team ssie. Gdzieś już była mowa o tym. Między innymi Stona wyrażał swoje zdanie.

 

Ja bym chętnie pograł na innych mapach ale kurde.... nie ma innej mapy typu pure urban :/ No i tak jak mówiłem. Nienawidzę pojazdów i gram tam tylko dla Was. Albo muszę brać Engi by mieć szansę z czołgiem i być beznadziejnym vs piechota albo odwrotnie. No i zasady typu "No rockets at infantry" w sytuacji gdy napie***a Cię czołg jest głupie :/ Tak samo jak limit snajperów. Bierzesz Recona, robisz killa - po czym dostajesz kick z servera _-_

Opublikowano

Serwery powinny mieć podział na oficjalne z ustalonymi zasadami i całą resztę i to właśnie powinno być zaznaczone w wyszukiwarce (i nie mam na myśli tych od EA). Dlaczego? Bo mam już dosyć tych "zasad":

- limity na snajperów - podczas wczorajszej gry na serwerze z limitami przeciwnik robił z nas mielone stojąc na klifie na NB. oczywiście nawet 1 z 3 snajperów nie pomyślał aby w ten klif uderzyć z moździerza aby przeczyścić go z drzew a później bezproblemowo ściągać alpinistów. I gdzie problem? Przez 3 niezbyt rozgarniętych kamperów nie mogłem wybrać nalotu aby przerzedzić las

- administratorzy z głową głęboko w zadzie - siedzę na AH w pierwszej bazie i z bocianiego gniazda ściągam petentów. Przebijają się, przejmują bazę a ja dalej siedzę w gnieździe. Co robić? Zaczynam ściągać tych co wchodzą na wzgórze i ściągają ludzi z mojej drużyny (zaznaczam, że nie strzelałem zaraz po tym jak się pojawiali), na liczniku jakieś 18/0 i co? Kick za BR. Wobec tego co mialem zrobić? Z tracerem przebijać się przez ich respawn i liczyć, że nikt mnie nie ustrzeli?

- strefy automatycznie zabijające za BR - nowość! Na AD po strone RU siedzimy przy ostatniej bazie, heli męczy nas niemiłosiernie, ktoś montuje darta, namierzam, pocisk leci, 2 fragi i leżę. O co chodzi? Patrzę na info z serwera - you've been killed for baseraping. Jak? Otóż heli po namierzeniu zaczął wracać do bazy, jak rakieta do niego leciała prawdopodobnie sam wleciał w strefę bezpieczeństwa i za coś takiego serwer zakończył mi killstreaka

 

 

 

Trafiłem wczoraj na naprawdę kumatą ekipę - AH padało po minucie na spot. Jeden padał pod ostrzałem a drugi przy pomocy UAV - drużyna składała się z trzech klanowiczów (i mnie), jeden odpalał UAV, dwóch kładło na niego C4 a ja uzupełniałem ich zapasy rucając amunicję. Gość wlatywał na mcoma z jakimiś 8 C4 na sobie, darł się do mikrofonu żeby detonować i mcom padał. Nie było strategii aby się przed tym obronić.

 

Wniosek? Rush jest bardzo dobry (wg. mnie lepszy od conquesta gdzie po minucie gry znika taktyka a pojawia się tryb "każdy swoje") ale tylko i wyłącznie z graczami którzy:

a) nie wykorzystują bugów aby wleźć na drzewo i przesiedzieć na nim całą rundę

b) nie biorą czołgów aby robić nimi roadkille wtranżalając się do bazy gdzie czekają na nie 2 stacjonarne wyrzutnie i kilku engi

c) jadąc nową trasą strzelają w ziemię aby pozbyc się min a nie w powietrze czy krzaki

d) znają podstawy - na PV pozbywają się drzew, wspomagają mortarem po odpaleniu mcoma a nie po jego rozbrojeniu

e) nie stoją w bazie czekając na czołg czy heli a jak już je zdobędą to nie walą przed siebie nie patrząc na to, że ktoś też chce wsiąść (heli z jednym pilotem to jakieś 5 sekund w powietrzu)

 

i masa innych rzeczy

Opublikowano

Aleście się rozpisali :D

 

@Kazuun

No zgoda, kumaty team to podstawa. Ale i tak samo w CQ - sam nie wiem czy lepiej żeby się to skończyło szybko, czy może mam przez najbliższe 20 minut robić za mięso armatnie, bo mojemu teamowi nie chce się przejować flag tylko kampią w bazie. No, można też kampić i liczyć na fragi ze snajpy, ale to się nawet nudzi po jednej rundzie.

A nie powiesz, jak graliśmy kiedyś Rusha ekipą z forum, było przednio na Laguna Presa. Szkoda że mi net rozłączyło pod koniec, ale i tak dawało rade. Plant i cały squad broni.

 

A mapki z pojazdami ja tam lubię bardziej, fajnie można zamiatać, a i punktów setki za rozwalenie takowego :D

 

@greah

Akurat tu się muszę zgodzić, na niektorych serwerach są tak pier.dolnięte zasady że głowa mała. Chociaż no baserape/baseattack rozumiem, pod warunkiem że pilnuje tego admin a nie jakieś strefy bezpieczeństwa. No CG on infantry też rozumiem, ja tam wyrzutniami walę tylko w pojazdy, do obrony przed infantry wystarczą mi granaty i AKS. Engiem też da się fajnie kosić piechotę ;) IMO carl gustav na HC to jest przesada. Chodzi mi oczywiście o sytuację jak ktoś wali z tego do wszystkiego co się rusza i biega z CG jako z primary.

Opublikowano (edytowane)
Zauważyliście, że medyk to fabryka punktów? :cool:

Za każdym razem, ale tak dawno nie grałem LMG że pewnie bym i tak okupował koniec tabeli :D

No ale kiedyś te platyny i tak trzeba będzie porobić. Assaultem już nie mam na czym, zostały same gówniane pukawki (M16A2, ta pierwsza i F2000, nie licząc kitów dostępnych dla każdej klasy).

Co polecicie dla Enga zamiast AKS? Też niedługo wpadnie platynka i trzeba będzie zmienić.

 

No, bo mi Edek z punktami coś podgania, to trzeba te gwiazdki rypać :E

Edytowane przez ako
Opublikowano

- administratorzy z głową głęboko w zadzie - siedzę na AH w pierwszej bazie i z bocianiego gniazda ściągam petentów. Przebijają się, przejmują bazę a ja dalej siedzę w gnieździe. Co robić? Zaczynam ściągać tych co wchodzą na wzgórze i ściągają ludzi z mojej drużyny (zaznaczam, że nie strzelałem zaraz po tym jak się pojawiali), na liczniku jakieś 18/0 i co? Kick za BR. Wobec tego co mialem zrobić? Z tracerem przebijać się przez ich respawn i liczyć, że nikt mnie nie ustrzeli?

Tak szczerze.... to nie kumam. Byłes USA, siedziałes w drewnianej wierzy w spanw base, strzelałęś w RUS któzy wchodzili Wam DO WASZEJ bazy na wzgórza i dostałeś kicka za baserape własnego spawna? O.o

Co do strzelania do ludzi co właśnie zrespili - FUCK IT. Niech narzekają! Musiał byś być głupi jeżeli widzisz kolesia co respi 10m przed Tobą i poczekać aż mu się obraz wczyta, ogarnie to co ma przed oczami, wymierzy i zacznie strzelać. Narzekacze na spawnkilling mnie śmieszą!

 

 

 

a) nie wykorzystują bugów aby wleźć na drzewo i przesiedzieć na nim całą rundę

To nie bug - to idiotyzm ;p

Dziś miałem "za(pipi)istego" snajpera w drużynie na AH:

Jesteśmy RU, mamy zajęte 'A' i 'B' - 'C' należy do US. Snajper nasz siedzi na "dachu" ruin po zawalonym domku obok 'B'. Do słupka z flagą podbiegło dwóch kolesi, przejmowali sobie spokojnie a snajper nic nie zrobił. CO lepsze - koleś nie odrywał oka od lunety. Wkurza mnie takie coś u snajpera. 95% z nich uważa, ze jak ma snajperkę to musi trzymać ją przy twarzy non stop. Że nie musi (wręcz, że mu nie wolno!) przejmować flag ani ich bronić. On ma tylko niby strzelać, strzelać, strzelać, fapać! Nie chcę się chwalić ale uważam, że jestem przeza(pipi)istym snajperem pod tym względem. Naprawdę nie musisz wymiatać w statystykach K/D, zęby być wartościowym dla drużyny. Dobrym przykładem będa niektóre rundy Szakira jako medyka. Ja i ako mieliśmy po 20 killsów, po 10 zgonów. Szakir miał wyniki w okolicach 8/5 a punktowo jechał nas o półtorej długości. I takie coś czuć. Giniesz ale masz pewność, ze kumpel nie zawiedzie i Cię podniesie. Miast czekać 20s na respa i biec jesteś w grze instant! Szakira, pamiętasz jak ginąłem raz od snajpera w metalowym baraku koło construction yard na Arice ? ;p

 

 

 

A nie powiesz, jak graliśmy kiedyś Rusha ekipą z forum, było przednio na Laguna Presa. Szkoda że mi net rozłączyło pod koniec, ale i tak dawało rade. Plant i cały squad broni.

Tak jak mówiłem. Kumaci ludzie, kumaci ludzie, kumaci ludzie! Jak loguję na konto, widzę friends online 0/5 (taa, tylko 5 mam - ssę ;p). TO nawet nie myslę, by się brać za Rusha.

 

 

 

Akurat tu się muszę zgodzić, na niektorych serwerach są tak pier.dolnięte zasady że głowa mała (...) pod warunkiem że pilnuje tego admin a nie jakieś strefy bezpieczeństwa.

Dokładnie. Niestety większość (99% ?) to servery typu stworzyć i zapomnieć. Nikt nie pilnuje.

 

 

No CG on infantry też rozumiem, ja tam wyrzutniami walę tylko w pojazdy, do obrony przed infantry wystarczą mi granaty i AKS. Engiem też da się fajnie kosić piechotę ;) IMO carl gustav na HC to jest przesada. Chodzi mi oczywiście o sytuację jak ktoś wali z tego do wszystkiego co się rusza i biega z CG jako z primary.

CG nooooooooooooob!

I tak nic nie przebija WEX'a i Vermiliona z tego mojego servera AH. Obaj latają z RPG/Gustavem a narzekają na hackerów/cheaterów/noobów itp ;p

 

 

 

No ale kiedyś te platyny i tak trzeba będzie porobić. Assaultem już nie mam na czym, zostały same gówniane pukawki (M16A2, ta pierwsza i F2000, nie licząc kitów dostępnych dla każdej klasy).

Co polecicie dla Enga zamiast AKS? Też niedługo wpadnie platynka i trzeba będzie zmienić.

Ja obecnie kończę MG36 oraz M24 - w obu mniej niż 100 killi do platyny mi zostało, więc za dzień, max dwa powinno być +20k ;) Potem sam nie wiem. M416 nie jest złe u Assaulta, M16A2 też ujdzie. Oba lepsze niż XM8 imho. Potem spróbuję M95 ale ta menda się tak buja, że po przyzwyczajeniu się do GOLa już nic nie jest takie samo ;p A żałuję, bo wizualnie GOL sux!

Co do Engi: ja używam UMP + luneta 4x obecnie. Jeszcze sporo ludzi widuję, co nieźle koszą tym takim małym gówienkiem szybkim - PP2000 czy jakoś....

 

 

 

No, bo mi Edek z punktami coś podgania, to trzeba te gwiazdki rypać :E

Się nie waż nawet bucu, chamie! Mam już 38 lvl, nabite z jakieś 10k... gonię Cię!* Jedź na urlop - zostało parę dni sierpnia - a kysz! Shoo!

 

 

 

* szkoda, że ostatnie dwa dni tak lamię, że moja babcia by mnie pokonała w duelu 1 vs1 :(

Opublikowano

Potem spróbuję M95 ale ta menda się tak buja, że po przyzwyczajeniu się do GOLa już nic nie jest takie samo ;p A żałuję, bo wizualnie GOL sux!

Hehe, ja znowu nie mogę się przyzwyczaić do tego, że w M24 już ten celownik się buja mniej, co dopiero jak przjde na GOLa. Ale i tak, M95 lubie za wygląd i dźwięk jaki wydaje, moooooooooooooooc. A nie jakieś pierdnięcia z nienacka :D

 

 

Się nie waż nawet bucu, chamie! Mam już 38 lvl, nabite z jakieś 10k... gonię Cię!* Jedź na urlop - zostało parę dni sierpnia - a kysz! Shoo!

Mi brakuje niecałe 20k do 39 :D

Nie masz szans, muhaha. A no i ten, na urlop mam czas, wakacje do końca września. Już po Tobie ;D

 

 

* szkoda, że ostatnie dwa dni tak lamię, że moja babcia by mnie pokonała w duelu 1 vs1 :(

Ostatnie dwa dni tylko? Nie zauważyłem :*

Ale, też tak kiedyś miałem, jeden dzień przerwy dobrze robi (i dla grania własnego i dla punktów moich ;>)

Opublikowano
Tak szczerze.... to nie kumam. Byłes USA, siedziałes w drewnianej wierzy w spanw base, strzelałęś w RUS któzy wchodzili Wam DO WASZEJ bazy na wzgórza i dostałeś kicka za baserape własnego spawna?
broniłem pierwszego zestawu mcomów siedząc w tym gnieździe przy stoku. przeciwnik rozwalił mcomy i akcja przeniosła się na drugi zestaw w centrum miasteczka ale ja cały czas siedziałem w pierwszej bazie, która obecnie stała się punktem wypadowym atakujących. Nie miałem jak wyjść, bo drogę przecinał respawn przeciwnika a ja miałem tracera i M24 więc postanowiłem do wykończenia amunicji siedzieć i ściągać tych co wchodzą na górkę po prawej i tym sposobem tak po dziesiątym fragu dostałem kicka za baserape. Rozumiem br jak ktoś stoi w respie i zabija wszystko co się pojawi ale to nie moja wina, że przeciwnik był nierozgarnięty i po opanowaniu bazy nie sprawdził dwóch podstawowych miejscówek snajperów - ja zawsze jak wpadam do pierwszej bazy to na dzień dobry idzie mortar albo w stronę głazów po lewej albo właśnie w bocianie gniazdo.

 

Narzekacze na spawnkilling mnie śmieszą!

Życzę Ci trafienia na spawnkillerów na AH jak będziesz po stronie Rosjan - ustawi się taka banda za kontenerem i w domku po lewej i nic ale to nic nie pomoże, bo nawet SG nie odpalisz. Wtedy może zmienisz zdanie.

Rozumiem jednego czy dwóch ale jak 12 graczy stoi i patrzy w res to to jest zdrowa przesada i zabija chęć gry.

 

Dobrym przykładem będa niektóre rundy Szakira jako medyka. Ja i ako mieliśmy po 20 killsów, po 10 zgonów. Szakir miał wyniki w okolicach 8/5 a punktowo jechał nas o półtorej długości. I takie coś czuć. Giniesz ale masz pewność, ze kumpel nie zawiedzie i Cię podniesie.
Tyle, że Szakir niekiedy, podobnie jaki i 90% medyków, wpada w szał defibrylacji i respuje idealnie pod lufami gości, którzy sekundę wcześniej mnie załatwili. Doprowadza to do tak komicznych sytuacji jak ta sprzed kilku dni na Kanale jak mnie 3 rasy defibrylował przy D przy którym stało chyba 3 przeciwników.

Dlatego też uważam, że ożywiony powinien przez sekundę mieć god mode aby ogarnąć sytuację, bo akcje jak stojący za drzwiami medyk ożywia twoje truchło, które leży na progu nie jest dobre. Do całości przydała by się też opcja aby "zabronić" ożywiania - niekiedy człowiek wybierze nieodpowiedni kit, chce zmienić a tu wielkie światło i znowu ląduje z VSS w sąsiedztwie czołgu.

Opublikowano

Nie chce mi się czytać tego wszystkiego.

 

@Kazuun

 

Nie gadaj że endż jest słaby vs reszta piechoty. Ja spokojnie endżem daję radę, trzeba więcej się napocić ale przynajmniej ma człowiek satysfakcję, że wali z uzi, a nie n00bi z CG ;)

Opublikowano
Narzekacze na spawnkilling mnie śmieszą!

Życzę Ci trafienia na spawnkillerów na AH jak będziesz po stronie Rosjan - ustawi się taka banda za kontenerem i w domku po lewej i nic ale to nic nie pomoże, bo nawet SG nie odpalisz. Wtedy może zmienisz zdanie.

Rozumiem jednego czy dwóch ale jak 12 graczy stoi i patrzy w res to to jest zdrowa przesada i zabija chęć gry.

Tę sytuację to bym bardziej podpiął pod baseraping. Ja mówiąc 'spawnkilling' mam na myśli to jak Twój kumepl ze squadu przejmuje flagę/podkłada ładunek na M-Comie i ktoś go zaatakuje. Tamten koles nie będzie czekał aż się ogarniesz po repsie tylko zacznie strzelać i do Ciebie od razu.

Prościej: spawnkilling dla mnie to to co się dzieje "w terenie, na środku mapy" - resp w obrębie flagi/na członku squadu - nie w Twojej domyślnej bazie. Przynajmniej jeśli mowa o BC2. Nie wiem czy grałes w BF2 ale tam to było znacznie bardziej upierdliwe jak miałeś 2-4 spawn pointy na bazę. Wystarczyło tych 4 ludzi by zrobić całkowity lockout spotu dla respujących się. W BC2 jest to rozwiązane ZNACZNIE lepiej. Ja praktycznie nigdy nie miałem chyba sytuacji że respię i ginę odrazu.

 

PS: SG? Hmm, nie kojarzę skrótu... to z wersji polskiej, czy jak?

 

 

 

Dobrym przykładem będa niektóre rundy Szakira jako medyka. Ja i ako mieliśmy po 20 killsów, po 10 zgonów. Szakir miał wyniki w okolicach 8/5 a punktowo jechał nas o półtorej długości. I takie coś czuć. Giniesz ale masz pewność, ze kumpel nie zawiedzie i Cię podniesie.
Tyle, że Szakir niekiedy, podobnie jaki i 90% medyków, wpada w szał defibrylacji i respuje idealnie pod lufami gości, którzy sekundę wcześniej mnie załatwili. Doprowadza to do tak komicznych sytuacji jak ta sprzed kilku dni na Kanale jak mnie 3 rasy defibrylował przy D przy którym stało chyba 3 przeciwników.

Dlatego też uważam, że ożywiony powinien przez sekundę mieć god mode aby ogarnąć sytuację, bo akcje jak stojący za drzwiami medyk ożywia twoje truchło, które leży na progu nie jest dobre. Do całości przydała by się też opcja aby "zabronić" ożywiania - niekiedy człowiek wybierze nieodpowiedni kit, chce zmienić a tu wielkie światło i znowu ląduje z VSS w sąsiedztwie czołgu.

Ma. Nie miałeś nigdy sytuacji że ubijasz kogoś koło kogo jest medyk? Ubijasz, rzucasz granat, medyk ressa kumla, granat wybucha, medyk ginie, ten podniesiony nie. Masz właśnie około sekundy niezniszczalności po ressie i to jest mega głupie dla mnie właśnie. w BF2 w takiej sytuacji zdobył byś dwa fragi - medyka i tego kogo właśnie podniósł. W efekcie w przeciągu 3s zdobył byś łącznie 3 fragi i zył dalej. W Bad Company 2 zdobywasz dwa fragi i jednego zgona ;)

Zawsze możesz poprosić ludzi ze squadu/teamu by Cię nie ressali ;)

 

 

 

Nie gadaj że endż jest słaby vs reszta piechoty. Ja spokojnie endżem daję radę, trzeba więcej się napocić ale przynajmniej ma człowiek satysfakcję, że wali z uzi, a nie n00bi z CG ;)

Dla mnie jest najgorszy. Ja preferuję medium to long range. To nie jest do końca jego domena. On preferuje short to medium raczej. Szybkostrzelne SMG z mniejsza siłą rażenia, niż reszta broni. Żadne PP2000 czy inne UMP nie przebije assaultowego Abacana, medykowego M60 lub MG36, lub snajperki pod kątem mojego stylu grania ;)

Opublikowano
Dlatego też uważam, że ożywiony powinien przez sekundę mieć god mode aby ogarnąć sytuację

Niby tak, chociaż w 95% przypadków jak medyk użyje defiba, to jednak wiedząc gdzie się padło, można na ślepo uciec. No chyba że faktycznie jest to metr od lufy czołgu, wtedy bywa ciężej. Ale trzeba docenić poświęcenie medyka, w koncu wbiec pod czołg, resnąc i jeszcze uciec to niezły wyczyn :D

Opublikowano (edytowane)
Ma. Nie miałeś nigdy sytuacji że ubijasz kogoś koło kogo jest medyk? Ubijasz, rzucasz granat, medyk ressa kumla, granat wybucha, medyk ginie, ten podniesiony nie. Masz właśnie około sekundy niezniszczalności po ressie i to jest mega głupie dla mnie właśnie.

Ja tak często mam. Po prostu nie da się zabić gościa podczas animacji wstawania. Już parę naboi ze snajperki w ten sposób zmarnowałem, a potem obaj z medykiem wyskoczyli na reloadzie i mogłem wybierać z którego miejsca chcę zacząć od nowa ;)

 

Nie gadaj że endż jest słaby vs reszta piechoty. Ja spokojnie endżem daję radę, trzeba więcej się napocić ale przynajmniej ma człowiek satysfakcję, że wali z uzi, a nie n00bi z CG ;)

Dla mnie jest najgorszy. Ja preferuję medium to long range. To nie jest do końca jego domena. On preferuje short to medium raczej. Szybkostrzelne SMG z mniejsza siłą rażenia, niż reszta broni. Żadne PP2000 czy inne UMP nie przebije assaultowego Abacana, medykowego M60 lub MG36, lub snajperki pod kątem mojego stylu grania ;)

Żadna z broni dostępnych dla wszystkich też Ci nie podchodzi? Na HC Shotguna możesz mieć na long range, wiec wiesz :P

NS2000 i mapa Twoja (swoją drogą jaja jak berety z tymi shotami, powinni to w następnym paczu ogarnąć ;))

Edytowane przez ako
Opublikowano

SG - Smoke Granade

 

Kazku, mam nadzieję że udowodniłem Ci że można fajnie pograć endżim. Zjadałeś miny aż Ci się uczy trzęsły ;)

 

Ale tych 3 killów Ci nie daruję :angry:

Opublikowano

Żadna z broni dostępnych dla wszystkich też Ci nie podchodzi? Na HC Shotguna możesz mieć na long range, wiec wiesz :P

NS2000 i mapa Twoja (swoją drogą jaja jak berety z tymi shotami, powinni to w następnym paczu ogarnąć ;))

Nie no, miałem tu na myśli bronie na wyłączność :)

Shotguny ujdą. G3 też nie jest takie złe na medium range.

 

 

 

Kazku, mam nadzieję że udowodniłem Ci że można fajnie pograć endżim. Zjadałeś miny aż Ci się uczy trzęsły ;)

Jak dobrze zauważyłeś - miny :> Na infantry only nie miało by to miejsca ;)

A te trzy kille.... to takie od niechcenia. Zamknąłem oczy, przesunąłem myszką po biurku i na ślepo walnąłem spust - na chybił trafił, jak w Lotto - i trafiłem Stonę xD

 

 

 

PS:

Chcecie się pośmiać ze mnie?

Do dziś nie wiedziałem, że kucanie zmniejsza bujanie się snajpy xD Odkryłem przypadkiem przy M95. Bo ja na GOLu wychowany - tam się nic nie giba.

Opublikowano

Chcecie się pośmiać ze mnie?

Do dziś nie wiedziałem, że kucanie zmniejsza bujanie się snajpy xD Odkryłem przypadkiem przy M95. Bo ja na GOLu wychowany - tam się nic nie giba.

:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Masz :D

 

Stona, cosik marny pilotaż dzisiaj odstawialiście z drużyną, dawno już tyle helek czołgiem nie ubiłem :good:

No i ten strzał z bazy US do Was (gdzie byliście? miedzy B a C?) to będe do końca życia pamiętał :D

Opublikowano

Akurat ja latałem 2 razy i trochę ownowałem wtedy. Później jakieś kiepy brały helkę.. albo sami się rozbijali albo po 10sek ktoś ich zabijał. Na moją uwagę " dont know how to fly, dont fly" dostałem info że jestem noobem XD

 

Prawie nad C :D Masakracja. Szkoda że tego nie nagrałeś.

Opublikowano (edytowane)

Prawie nad C :D Masakracja. Szkoda że tego nie nagrałeś.

No też żałuję, typowy luck shot który może się nie powtórzyć - nawet nie będe udawał ze to było mierzone więcej niż w połowie (czyli, strzeliłem mniej więcej w tor lotu helki).

Ot widzę, leci helka, a byłem na wyjezdzie z bazy akurat, to ogień.

Pocisk tak leci, leci, niby w kierunku celu, ale zaczyna opadać. Tyle że nagle pilot też zaczął się zniżać i d.up :D

Edytowane przez ako
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Stona, mam do Ciebie pytanie jako do pierwszego pilota forum PE ;)

 

Sprzedaj mi patent na używanie flar w helce.

Niby biorę smoke perka, jak tylko dostaję strzałkę to naciskam PPM, ale namierzanie nie znika i często obrywam rakietą. Jak to ustrojstwo działa?

Raz mi się udało uniknąć, dałem PPM i obniżyłem lot do ziemi - patrzę, znikło.

Jak często w ogóle można użyć smoke'a?

Opublikowano

Nie używam flar :D Ale na chłopski rozum to nie możesz od razu po dostanie tracertem rzucić flary, musisz poczekać aż ktoś wystrzeli pocisk i dopiero wtedy odpalić jednocześnie zmieniając kierunek lotu.

Mi żal miejsca na branie flar ;) Wolę latać tak żeby nie dostać tracertem :D

Opublikowano
Wolę latać tak żeby nie dostać tracertem :D

Też mi żal, bardziej by się pryzdały ulepszone głowice albo p cel ;)

Tylko kurde, jakoś zawsze tym tracerem dostanę, brak skilla w pilotażu :D

Opublikowano

Lataj szybko i bokiem, dopiero jak nalatujesz na czołg to leć prosto.

Nie lataj nisko nad skupiskami bydła no i jak już nie daj boRZe dostaniesz strzałką, to po po prostu skacz :D Ja już tyle razy waliłem takie hołubce że airwolf wymięka, a mimo wszystko dostaję z RPG jak mnie namierzy z bliska.

 

Czekamy na patcha w którym daj boRZe poprawią to (pipi).

Opublikowano

(...) musisz poczekać aż ktoś wystrzeli pocisk i dopiero wtedy odpalić jednocześnie zmieniając kierunek lotu.

No właśnie nie. Koleś wczoraj zrzucał mojego tracera nim zdążyłem go namierzyć w ogóle (nim pokazała się odległość).

Opublikowano

(...) musisz poczekać aż ktoś wystrzeli pocisk i dopiero wtedy odpalić jednocześnie zmieniając kierunek lotu.

No właśnie nie. Koleś wczoraj zrzucał mojego tracera nim zdążyłem go namierzyć w ogóle (nim pokazała się odległość).

Może jeszcze sięz tym pobawię po południu, a jak nie to będę skakał tak jak Stona radzi - może zanim wbiję 50lvl to opanuję to tak jak niektórzy, że całą mapę jedną helką latają bo niczym nie można trafić :D

No, 41 wbity. 230k do kolejnego :P

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...