Mass Effect 3

[Gość DonSterydo]

Mam pytanie do kogoś kto skończył grę:

 

 

Zakończyłem wojnę Quarian z Gethami. Flota Gethów ma większy potencjał bojowy? Tali zginęła - mogłem ją uratować? Nie wiem czy po prostu nie zdążyłem nacisnąć tego (pipi)anego przycisku.

 

Szperam po jutiubie - od czego niby zależy, że u mnie Tali nie była admirałem i nie mogłem ocalić obu ras?

 

 

Ta w wiekszosci konsekwencje decyzji z ME2, ale da sie to nadrobic w ME3 wykonujac wszystko idealnie. Tali musiala by w ME2 przezyc, ale nie zostac wygnana. Legion musial przezyc, a w jego lojalnosciowce przepisac heretykow. Do tego w ME3 przed ta misja trzeba ta baze Gethow dezaktywowac czy cos takiego. To definitywnie Gethow oslabia. Ja wybralem Quarian, ale mnie rowniez nie udalo sie doprowadzic do pokoju.

 

Tam w ogole jest wiecej czynnikow. Zaraz znajde w necie i ci podrzuce poradnik co jak jest naliczane by doprowadzic do pokoju miedzy tymi rasami.

 

A na samobojstwo Tali nie masz wplywu, nie da sie jej juz ocalic.

 

 

Nie szukaj i tak nic nie zmienię.

 

 

Moim zdaniem i tak Quarianom się należało. Okazało się, że to cholernie arogancka rasa, a nie takie słabe ofiary za jakie chcieli uchodzić. Gethy 300 lat wcześniej pozwoliły im przeżyć. Równowaga musi być

 

[MaiorZero 1 400]

 

W moim wypadku Quarianie wrócili na ojczystą planetę i zakończyło się wszystko happy.

 

 

Co do OSTa. Pewnie wydadzą później pełny soundtrack na płycie.

[Gość DonSterydo]

To nie widziałeś

 

 

jak fajnie płoną

 

 

[Oldboy 984]

Jestem w połowie kampanii, ponad 11 godzin na liczniku, i jestem pozytywnie zaskoczony. Myślałem, że ta sama gra z paroma nowościami raczej będzie mnie nużyć, ale jest wręcz przeciwnie.

 

Mam podobnie tylko z różnicą 37h z jednej strony gra wciąga a z drugiej widze uproszczenia wzgledem ME1,2.Wkurza mnie wybór opcji dialogowych i wybierając prawą górną odpowiedz będzie zawsze tym słusznym wyborem w dwójce dawało poczucie w ingerowanie rozmów tak tutaj leci się jak po sznurku.Toporne sterowanie, które czasami staje się irytujące np. wskakując za osłonę kucając wystarczy obrócić max kamerą w jedną strone i nad naszym bohaterem tracimy kontrole w hot sytuacjach potrafi nieźle w(pipi)ić.Widać też po questach że termin wydania ponaglał i daje się to mocno odczuć.Nie skończyłem jeszcze ale małe rozczarowanie jak na razie pozostaje.

Edytowane 27 marca 2012 przez Bushisan

[Voytec 2 761]

Chyba w ME2 dawno temu grales, bo odnosnie opcji dialogowych o ktorych wspominasz, w w ME2 i ME3 jest to rozwiazane tak samo.

[_mike 318]

Voytec ma racje, kółko dialogowe już w "dwójce" było tylko ozdobnikiem. Teraz już w zasadzie jest niemalże zbędne bo czy wybierzesz prawą górną, czy lewą dolną opcję i tak rezultat prawie zawsze będzie taki sam (tylko dialog się lekko różni), co mnie drażniło przez pół gry, a potem już nie zwracałem na to uwagi

[MaroS 289]

Sterydo:

 

Mam pytanie do kogoś kto skończył grę:

 

 

Zakończyłem wojnę Quarian z Gethami. Flota Gethów ma większy potencjał bojowy? Tali zginęła - mogłem ją uratować? Nie wiem czy po prostu nie zdążyłem nacisnąć tego (pipi)anego przycisku.

 

Szperam po jutiubie - od czego niby zależy, że u mnie Tali nie była admirałem i nie mogłem ocalić obu ras?

 

Mi się udało pogodzić gethów z quarianami.

Co spełniłem:

 

 

W me2:

Pogodzenie Tali z Legionem,

Tali nie wygnana z floty,

w 3

Wyłączenie serweru z myśliwcami gethów,

Uratowanie admirała

Poparcie któregoś z admirałów aby nie atakować,

W 2 przeprogramowałem heretyków jezeli się je zniszczy to jeszcze łatwiej pogodzić.

I ciekawostka z pogodzenia

 

Gethy pomagają uodpornić system immunologiczny quarian, budują im domy, no i Tali odpowiedziała na pytanie z 2 (że legion ma dusze), no i ostatnie zdanie Legion wypowiedział jako "Ja" a nie jako konsensus. No i 2 floty to około 1100pkt.

 

 

 

 

Edytowane 27 marca 2012 przez MaroS

[Oldboy 984]

Chyba w ME2 dawno temu grales, bo odnosnie opcji dialogowych o ktorych wspominasz, w w ME2 i ME3 jest to rozwiazane tak samo.

 

To może w ME1 ? To tam czasami trzeba było zastanowić się nad odpowiednim wyborem bo pamiętam że nie raz wybrałem złą drogę ale w wydawało mi się że raczej tak było w ME2

[Voytec 2 761]

Raczej w ME1

 

MaroS - daj calosc w spoiler

[QTF 8]

Czy ktoś spotkał się z tym że za każdym razem kiedy chce dostać się windą na poziom D2 na Cytadeli to konsola przy wczytywaniu poziomu) sie zawieisza(czarny ekran i nic nie reaguje). gram na PS3 i dzieje się tak ZAWSZE jak chce tam zjechać. ten sam momęt itp.

Za pierwszym przejsciem bylo podobnie leczz od pewnego momętu w fabule poziom się "odblokował" i mogłem się spokojnie tam dostac.Tylko że teraz jestem w połowie gry i c.h.u.j!!!!! WTF się pytam??

[Kazuun 221]

 

If that's not pathetic.... then I don't know what is...

[Ins 5 756]

Jezeli zamiarem autorow byla indoktrynacja to genialnie to zrobili. Wszystko pasuje i it's still not over yet. Jezeli jednak chcieli by brac zakonczenie doslownie to sa idiotami, ktorzy przypadkiem zrobili jedno z najlepszych endingow w grach

Edytowane 29 marca 2012 przez Ins

[danielskii 155]

gdyby ktos nie wiedzial gotowsc mozna sobie podniesc sciagajac darnowa gierke na iphone. me database. przyznam ze duzo bardziej mi sie to podoba niz multi. mamy galaktyke wysylamy flote na misje za zebrana kase dajemy ulepszenia. takze mozna skupic sie na singlu a wtle odpalic sobie me database i olac multi

 

(null)

[Voytec 2 761]

Prawda, ale ta gotowosc przez database podnosi sie mega wolno.

[danielskii 155]

ale zobacz ze sa ulepszenia. dopiero teraz to odkrylem i dam znac jaki maja wplyw. pozatym zawsze mozesz odpalic flote sobie w pracy:)

 

(null)

[Wielki K 94]

Czy ktoś spotkał się z tym że za każdym razem kiedy chce dostać się windą na poziom D2 na Cytadeli to konsola przy wczytywaniu poziomu) sie zawieisza(czarny ekran i nic nie reaguje). gram na PS3 i dzieje się tak ZAWSZE jak chce tam zjechać. ten sam momęt itp.

Za pierwszym przejsciem bylo podobnie leczz od pewnego momętu w fabule poziom się "odblokował" i mogłem się spokojnie tam dostac.Tylko że teraz jestem w połowie gry i c.h.u.j!!!!! WTF się pytam??

Też tak miałem. Już nawet myślałem, żeby rzucić to wszystko w diabły i zacząć grać od nowa, ale kiedy włączyłem konsolę kilka godzin później i zrobiłem w międzyczasie jakąś tam misję, okazało się, że błąd nagle zniknął.

[danielskii 155]

man to samo dosc czesty bug i nie dotyczy tylko tego jednego pietra. mam nadzieje ze to poprawia..

 

(null)

[Strong 2]

Ile kosztuje na marketplace online pass do multi? Jest gdzieś w sieci "przepis" na idealne zakończenie bez konieczności gry w multi?

[MYSZa7 8 920]

The Mass Effect 3 Online Pass is included free with all new copies of Mass Effect 3. It is also available for purchase separately for 800 Microsoft Points or $9.99 USD on PlayStation Network.

Edytowane 29 marca 2012 przez MYSZa7

[Hela 1 962]

Mega 64 - Mass Effect 3's New Ending

http://www.gametrailers.com/video/mass-effect-mega64/728611

[qvstra 3 213]

Dlaczego Anderson nie jest Radnym w ME3, skoro podjalem decyzje, aby to on byl przedstawicielem Ziemi na Cytadeli?

[Voytec 2 761]

Dlatego, ze w ksiazce zrezygnowal z tej funkcji.

[da$io 110]

Końcówka gry to chyba Mass of War. Tyle strzelania to się nie spodziewałem. IMO więcej niż w ME2. Jeśli chodzi o wersję na PS3 to w ostrej zadymie Shepard gubił się jak ten chłopiec w lesie. Skakał nie tam gdzie trzeba, przyklejał się za wcześnie, za późno lub wcale ehh...ponadto spadki płynności to już żal...

Przeczytałem reckę tej gry w N+ i mam dokładnie odwrotne odczucia. Fabuła początkowo zapowiadająca się ciekawie, rozmywa się gdzieś w połowie gry. Jedynym zaskoczeniem może być sprawa z radnym rasy ludzkiej i ew. wyborem jednej z dwóch ras do wojny, innych zaskakujących zwrotów i wciągających momentów nie ujawniłem. Ponadto występujące w ME2 osobiste wątki załogi powodowały, że można było kogoś polubić/znienawidzić, nawiązać więź z towarzyszami broni a tu...byle do przodu. Deklarowanie bliskiej przyjaźni z np. Garrusem nie ma konsekwencji i odnosi się wrażenie, że "przyjaciel" Sheparda to zwykłe mięso armatnie.

Ponadto określone mianem "miażdzącego" zakończenie nie ma w sobie nic epickiego. Po losach, dawnych towarzyszy komandora które poznajemy w trakcie gry, można przewidzieć jak się to skończy. Ale pretensje mieć trudno, ileż można oglądać Sheparda?

Z jednym się zgodzę. Dla ludzi nie znających tej serii, którzy zaczną przygodę od ME3, nie będzie to nic niezwykłego, ot zwykła strzelanka z elementami RPG, a szkoda bo takiego uniwersum to i Gwiezdne Wojny by się nie powstydziły.

Chcę już nowych bohaterów. Pora na nowe tytuły. Dziękuję Drake'owi, Shepardowi i innym bohaterom tasiemców. Pora na coś nowego. Wasze przygody już mi się przejadły.

Ps. Utwór "An End Once For All" jest mistrzowski

Edytowane 31 marca 2012 przez da$io

[Voytec 2 761]

Hola, hola. Ja rozumiem, ze moze sie cos nie podobac, ale moze nie dorabiajmy do tego nieprawdziwych rzeczy, co?

 

Odnosnie strony technicznej to nie moge sie nie zgodzic. Spadki animacji sa i to jest karygodne. Odnosnie cover systemu to po jego opanowaniu, co jest banalnie proste, nie kumam jak mozna sie w tym pogubic. I zawsze jest argument taki, ze to gra popelnia bledy, a nie gracz. Zawsze. Przy pierwszym ME to bylo zrozumiale, przy drugim mniej, a tutaj jest naprawde cover system dopracowany. Trzeba panowac nad analogiem.

 

Tego co napisales o fabule nie bede komentowal, bo to jest kwestia gustu i upodoban co kogo wciaga, co kogo wzrusza albo denerwuje. Ja jestem fanem tego elementu w calej trylogii, uwazam ja za najlepsza fabularnie trylogie na konsolach w ogole z najlepszym uniwersum jakie powstalo w grach, ale to jest moje zdanie. Nie bede na nikim go wymuszal.

 

Jednak fermentem jest pisanie, ze nie ma tutaj nawiazywania blizszych znajomosci z czlonkami ekipy. Troche zostalo to zmienione, w stosunku do dwojki, bo tam zawsze Kelly informowala nas, ze kogos cos trapi i trzeba z nim porozmawiac. Wtedy wiadome bylo to, ze trzeba tam pojsc i bedzie mozliwosc albo zglebic znajomosc, albo rozmowce do siebie zrazic. Tutaj sa te momenty, ale jest ich mniej. Poza tym w dwojce wszystko odgrywalo sie na Normandii. W ME3 nie dosc, ze po kazdej misji nalezy sprawdzac stan kompanow (Traynor informuje tylko o kilku wazniejszych momentach) to jeszcze przy kazdej wizycie na Cytadeli trzeba do nich zagadywac i poznawac ich problemy. Jezeli sie tego nie robi, to jest byle do przodu.

 

Jezeli natomiast wykonywales dokladnie to co opisalem to naprawde, o co ci chodzi?

[Kre3k 581]

Bosze, ale mi się nie chce grać w to "multi". Za jaja powiesić kogoś kto wpadł na pomysł połączenia singla z coopem. Choć słyszałem, że większość zakończeń jest syfiastych, także może dam sobie z tym spokój. Zbliżam się już niestety do końca, 21 godzin gry na liczniku, właśnie opuściłem

Thessie.

Generalnie jest to podobna w odczuciach gra co dwójka - czyli od cholery wad i głupot, ale i tak człowiek nie może się oderwać.