Hela 1 962 Opublikowano 11 lipca 2012 Opublikowano 11 lipca 2012 Pochodzenie Reaperów było opisane w podstawce, takie DLC może jedynie dodać kilka smaczków. Bardziej palącą kwestią jest "zdradziecki Żniwiarz". Jeżeli autorzy wykreują możliwość istnienia takowych to zakończenie z kontrolą jest bez sensu :F. Czemu? Cytuj
wojnar 1 892 Opublikowano 11 lipca 2012 Opublikowano 11 lipca 2012 Bo co to za kontrola skoro w każdej chwili mogą się zbuntować i zdradzić? 1 Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 12 lipca 2012 Opublikowano 12 lipca 2012 Bo co to za kontrola skoro w każdej chwili mogą się zbuntować i zdradzić? Przecież to się będzie działo przed końcówką, więc nie widzę związku. 1 Cytuj
Sebas 1 577 Opublikowano 12 lipca 2012 Opublikowano 12 lipca 2012 Catalyst kontrolował je wcześniej i on przekazuje Ci kontrolę. Nadal nie widzisz związku? Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 12 lipca 2012 Opublikowano 12 lipca 2012 (edytowane) No, to Catalystowi się oparł, ale jemu i człowiekowi już nie, nie widzę w tym żadnej dziury. Zresztą spekulujemy o czymś, czego nie ma i nie wiadomo jak to wytłumaczą. Edytowane 12 lipca 2012 przez Hela Cytuj
adamst85 96 Opublikowano 26 lipca 2012 Opublikowano 26 lipca 2012 Massa 3 skończyłem jakieś dwa tygodnie temu. Długo zbierałem się, żeby coś tu napisać. Będą spoilery. W trylogię Mass Effect grałem od początku i w sumie dla Mass Effect 1 (i Gearsów) kupiłem 360, przenosiłem savy po kolei z części do części i jako trylogię uważam, że to jedna z najlepszym przygód jakie mogły mi się przytrafić na obecnej generacji konsol, a chyba i nawet w jedna z najlepszych w całym moim growym życiu. Wiem, że ma swoje błędy i uproszczenia ale z drugiej strony kapitalne uniwersum, najlepsze postacie towarzyszy i nie tylko, chyba ze wszystkich rpgów w jakie grałem (od czasu Baldura 2 i Planescape Torment) w Mass Efectach mamy dosłownie najlepsze postacie jakie spotkałem w rpgowych światach. Do tego naprawdę dobra fabuła i urzeczywistnienie marzeń za łebka – space opera pełną gębą. Odkrywcy Nowych Światów z wersji papierowej w wersję elektroniczną tylko 100 razy lepsze. Żniwiarze jako zagrożenie też strzał w 10. Do rzeczy bo mógłbym tu pisać i pisać, poświęciłem prawie 180 godzin na wszystkie części z lizaniem ścian, czytaniem wszystkiego, słuchaniem rozmów między towarzyszami na Normandii (niektóre GENIUSZ!!!) i naprawdę zżyłem się z tą ekipą, z Normandią, tym uniwersum, z Shepardem. Jak tak zastanowię się nad postaciami to w sumie prawie sami kozacy!!! Kurcze z takiej ilości bohaterów nie podeszli mi tylko Jacob, Miranda (średnia), Zaed (on jeszcze ujdzie), Kaidan (nawet nie zastanawiałem się kogo ratować w jedynce). Tak to każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, każda postać ma OSOBOWOŚĆ, słabości, zalety. Naprawdę za to należą się BIOWARE duże brawa, tak barwnej ekipy jeszcze nie było i cholera za niektórymi już tęsknie!!! GARRUS, Tali, Liara, Jack, MORDIN!!, Thane, Joker, Grunt, Legion kurcze wymieniać by można i można. Przejdźmy do Mass Effecta 3. Co było naprawdę fajne :. - kapitalne akcje na niektórych planetach: THESSIA!, planeta quarian, TUCHANKA, satelita planety Turian, było widowiskowo z przytupem aż się chciało grać (tylko pozim trudności trzeba było podwyższyć od razu) - EKWIPUNEK tak powinien wyglądać w każdej części - Sterowanie ulepszone, bardziej intuicyjne i cios walki wręcz – świetny pomysł - Nowe postacie- JAVIK – prze.chuiii najlepsza postać z 3 (wiem dodatek, ale mam limitkę), świetne teksty, twardszy od zatwardzenia ostatni przedstawiciel swojej rasy. EDI, także ten byczek RICO czy jakmu tam też kawał dobrej postaci, twardziel z szajbą, rozbudowanie Garrusa jako przyjaciela od jedynki (chyba najlepsze teksty na Normandii obok Javika, wreszcie zobaczyłem twarz mojej ukochanej a już się bałem, że dup.cze jamochłona... naprawdę parę razy łezka się zakręciła w oku przy niektórych pożegnaniach (Tuchanka) Dobra, nie będę tutaj wymieniał co jest cacy bo PRAWIE wszystko było dla mnie zaje.bioza do pewnego momentu. Mass Effect 3 miał u mnie notę 9.5/10 do momentu ostatniego szturmu na Ziemi... O Cortezie wspomnę tylko, że miałem ochotę pedała wywalić przez śluzę, ale z drugiej strony widok jego miny jak umówił się ze mną na drinka a ja do niego, że popatrzę na piękne panie – BEZCENNE!! Praktycznie czekałem na kulminacje trylogii, żeby dać 10 na 10 i co i jajco! Nie chodzi mi tutaj o założenia końcówki – jako takie same w sobie były bdb. Nie ma hollywoodzkiego zakończenia, w każdym z wariantów zakończenia jest jakieś poświęcenie to bardzo dobry pomysł był, tylko chodzi mi o WYKONANIE zarówno zakończenia jak i samego szturmu na Ziemi. Wszystko bez wyrazu i na chybcika – jakby czasowo nie zdążyli lub ktoś inny robił końcówkę gry. Szturm w kosmosie jest jeszcze OK. tylko po cholerę łączyłem te wszystkie rasy jak w filmikach prawie tego nie widać. Po cholerę kuźwa robiłem pokój gettów z quarianami. Gdzie (pipi) owadopodobne statki gettów się podziały? Ale to tam jeszcze pikuś. Do sedna: Ląduje na Ziemi, widzę moja ekipa z trójki jest, Anderson obecny, gadam ze wszystkimi, słowa otuchy, pocieszanie bla bla bla. Włączam vidy i gadam z Jack, Gruntem, Samarą i resztą starej ekipy przed walką – trzymajcie się, robimy rozpier.dol, oj będzie się działo myślę!!!! Wrex do boju swoją krogańską kawalerie szykuje. Mówie, ale będzie jazda!!!! A tu co? (pipi) normalnie jak jakaś wojenka pitu pitu. Gdzie te zasoby, które zbierałem, dlaczego nikomu z Bioware nie wpadło do głowy, żeby w szturmie na Ziemi pokazać naszych towarzyszy w walce w jakiś filmikach, albo jakieś misje zrobić jak im pomagamy? Latałem przez całą galaktykę wszerz i wzdłuż i ratowałem im dupy i robiłem lojalki (w dwójce nikt mi nie zginął), żeby teraz na zwieńczenie trylogii nie zobaczyć ich nawet przez sekundę w akcji??? Miałem gotowość zbrojną na 100 procent i prawie 7000 assetów i chciałem zobaczyć jak Jack napier.dala biotyką, Grunt zbiera parę skalpów czy Garrus rozpierdziela kogoś ze snajpy. Nawet mogliby kogoś jeszcze uśmiercić byle by tylko coś się działo. A tak to wyszło – mamy najlepsze postacie w historii rpg to co robimy- w końcówce w ogóle ich nie pokazujemy!!! Chooooj tam, że gracze się zżyli i PRAGNĄ zobaczyć swoich ulubieńców chociaż jeszcze na chwilę w akcji, zastąpimy ich jakimiś nonejmami w słabych!!! filmikach. GDZIE jest KUR.WA szarża Krogan się pytam?, Gdzie są kur.wa RAKNII???!!! A zapomniałem, największe skur.wiele galaktyki pracowały przy Tyglu – Kto to do kurny wymyślił????. To po cholere ja tą królową ratowałem i w 1 i w 3 jak ten wybór to tylko jakieś 100 punktów do sił zbrojnych. W ogóle te assety to mają odzwierciedlenie w tych końcowcych filmikach bo chyba nie!! Tyle ras zjednoczonych, tylu bohaterów a tutaj jakieś popłuczyny dają jak z serialu niskobudźetowego na końcówce. Cała trylogia – mega wypas, spektakularna a najważniejsza bitwa w trylogii wygląda jak z Bitwy Warszawskiej.... Pies z tym szturmem ale zastanówcie się co tam można było zrobić, jakie akcje z misjami wymyślić, jakie filmiki dać!!!. Rozczarowanie cholerne. Myśle dobra to pewnie końcówka urwie mi łeb przy (pipi)e (jak to zrobiła końcówka jedynki i dwójki), i tutaj co? Też jajco, tak jak pisałem wcześniej pomysł był dobry i nawet jeżeli komuś nie podchodziło, że każdy wybór wymaga poświęceń i nie będzie hollywoodzkiego happy endu dla wszystkich to trzeba to było (pipi) pokazać!! Łudziłem się jeszcze bo zainstalowałem Dir Cuta. Jak już wybrałem czerwień – zniszczenie tych (pipi)an.ych kałamarnic i wszystkich syntetyków to chce to zobaczyć, chce zobaczyć jak kurtka wtedy umierają getty, chce zobaczyć jak umiera EDI. Przecież do każdego z wyborów można by zrobić piękne i smutne zakończenia a co dostaliśmy? Znowu jakieś klecone na szybko pierdoły, nieruchome kadry, parę fajnych scen, parę całkowicie z dupy. I ciuuul rozbili się gdzieś na planecie, wyszła trójka losowo, dobrze, że w dir cucie chociaz widac kto przeżył na końcu... WYKONANIE BITWY NA ZIEMI I WYKONANIE ZAKOŃCZENIA TO DLA MNIE NAJWIĘKSZE ROZCZAROWANIE!!!! Naprawdę jakby to nie Ci ludzie robili co 90 procent wcześniejszej części tej gry. FUCK!!! Dlaczego wybrałem czerwień? Nie po to się uganiałem za kałamarnicami po wszechświecie, i tyle istnień na marne poszło, żebym im odpuścił. Szkoda gettów, no ale cóż w Mass Effectach trzeba było zawsze dokonywać pewnych wyborów i poświęceń, poza tym EDI na Normandii mi powiedziała także, że poświęciłaby życie dla dobra załogi. Poza tym inne wybory?? Synteza?? Na siłę uszczęśliwiać wszystkich? Przecież tego chciał Saren w jedynce i nie po to go zabijałem, mogłem mu wtedy pozwolić na to.... W ogóle pomysł z syntezą to wymyślili fest, po cholerę trylogia jak już mógł Saren to zrobić, chociaż jak patrzeć na to, że to była podpucha Katalizatora jako najlepsze rozwiązanie to nieźle chciał mnie gówniarz wykiwać. Kontrola? Przecież tego chciał Człowiek Iluzja (świetna postać w ogóle), a mi z nim nie było po drodze, dodatkowo sami żniwiarze twierdzą, że nie da się ich kontrolować więc pewnie z biegiem czasu podpucha i obudziłbym się z ręką w nocniku. Czerwony zniszczenie nie oznacza przecież źle – to tylko Katalizator nam tak wmawiał, że to będzie najgorszy samolubny wybór (dla niego najgorszy), zresztą gówniarz trzymał ze żniwiarzami to waliła go cała wieś i pies zresztą też. Anderson swój chłop był, dobrze mówił, że jak się wybrali na żniwa to trzeba ich zezłomować hehehe. Najbardziej szkoda Edi.... No cóż Joker w tym odcinku nie podup.czysz.... ME 2 10-/10, ME 1 – 10-/10. ME 3 – 9-/10 PS. Czy też macie wrażenie, że inne planety były pięknie oddane a najgorsze wizualnie misje robiliśmy właśnie na Ziemi? I postacie biegały koślawiej niż w dwójce? Czy mi się zdaje tylko? AHa pisałem w nocy o 3 to sorki za błędy.... 4 Cytuj
Observer 10 410 Opublikowano 2 sierpnia 2012 Opublikowano 2 sierpnia 2012 http://kotaku.com/5931347/mass-effect-3s-new-single+player-dlc-delves-into-the-origins-of-the-reapers Mass Effect 3: Leviathan is the first story-driven, single player DLC to be made available since Mass Effect 3 Extended Cut. Leviathan expands upon the events of Mass Effect 3 with gripping and emotional storytelling, compelling new characters, powerful weapons and unique upgrades. Players will be able to discover more about the origins of the reapers as they race across the galaxy to unravel the mystery that surrounds the fabled Leviathan. SHUT UP AND TAKE MY MS POINTS Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 2 sierpnia 2012 Opublikowano 2 sierpnia 2012 Jestem właśnie w trakcie rozgrywki. Gra wyciera mną podłogę. Taką historię to ja chcę zobaczyć w filmie! Widząc dziś akcję z flotą geth'ów rozpindalającą Quarian szukałem szczęki przez 5 minut jeszcze. Panowie z Bioware spłodzili prześwietną trylogię, a trójka stanowi godne jej zwieńczenie. Nawet głupie łażenie po Cytadeli kiedy galaktyka jest na skraju zagłady mnie nie drażni. Robię każdy mini quest jaki jest dostępny. Niektóre mi umykają z racji tego, że nie obczaiłem co i kiedy powinienem robić, ale kiedy nauczę się ME3 na pamięć jak dwójkę to platyna pęknie szybciej niż wolniej. Świetna gierka. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 7 sierpnia 2012 Opublikowano 7 sierpnia 2012 Próbuję pogodzić Quarian i Geth'ów. Troszkę poczytałem, ale strasznie sprzeczne opinie występują. W ME2 przeprogramowałem heretyków, pogodziłem Tali i Legion'a oraz wybroniłem Tali przed trybunałem Quarian. Jak na razie poparłem generał Raan i ukończyłem misję z pancernikiem, w której uwolniłem Legion'a. Coś już spartoliłem czy jeszcze mam szansę? Przy okazji, słucham sobie właśnie OST. Jedna z lepszych ścieżek do gier jakie słyszałem. Czuć epickość i powagę niemal w każdej nucie. Cytuj
Andżej 2 268 Opublikowano 7 sierpnia 2012 Opublikowano 7 sierpnia 2012 (edytowane) Z tego, co wyczytalem w necie na temat nowego dodatku, wydaje sie byc ze Lewiatan, to ostatni przedstawiciel rasy o tej samej nazwie, ktora stworzyla cytadele, Catalysta i pierwszego Reapera (Harbringera, ktory powstal wlasnie na ich dna), rozpoczynajac cykl,a tygiel to byl ich system awaryjny przeciwko catalystowi, ktorego nie zdarzyli jednak zaczac budowac ale zostawili plany Jesli sie okaze, ze to prawda, to lejecie wodke. Edytowane 7 sierpnia 2012 przez komar737 Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Z własnego doświadczenia mogę wnioskować, że to DLC będzie co najmniej udane. Dodatki do jedynki czy dwójki w żaden sposób nie wpływały ujemnie na rajcowność, a już w przypadku dwójki to był kompletny sukces. Kupiłem ją z wszystkimi możliwymi DLCekami. Przechodząc grę nie odczułem w ogóle, że mam dodatki. Stanowiły tak integralną część całej historii i rozgrywki, że nie wyobrażałem sobie, iż mogło ich nie być. Z problemem wyżej już sobie poradziłem. Mam teraz taką ekipę w war assets, że nie mogę tej wojny przegrać . Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Z własnego doświadczenia mogę wnioskować, że to DLC będzie co najmniej udane. Dodatki do jedynki czy dwójki w żaden sposób nie wpływały ujemnie na rajcowność, a już w przypadku dwójki to był kompletny sukces. Kupiłem ją z wszystkimi możliwymi DLCekami. Przechodząc grę nie odczułem w ogóle, że mam dodatki. Stanowiły tak integralną część całej historii i rozgrywki, że nie wyobrażałem sobie, iż mogło ich nie być. Z problemem wyżej już sobie poradziłem. Mam teraz taką ekipę w war assets, że nie mogę tej wojny przegrać . Masz przez caly czas dokladnie takie samo podejscie do calej trylogii jak ja mialem w marcu. Totalna podjara wszystkim i mialem tak samo przed finalem. Nie zrozum mnie zle, nie naleze do hejterow zakonczenia ME3 ale zgadzam sie jednak z tym, ze zawodzi. Moze nie we wszystkich elementach, ale nie trzyma poziomu calej trylogii i najwazniejszy motyw, a dokladnie jego wyjasnienie, na ktorym najbardziej mi zalezalo zostal pokpiony. Powodzenia, niech Moc bedzie z Toba i Ciebie final nie zawiedzie! 1 Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Jestem już po jednym z nich i rzec muszę, że nie satysfakcjonuje mnie tak jak powinien: Shepard jako AI? Reapery jako zwierzątka domowe? Grałem w to ileś lat, poniosłem niesamowite straty personalne, zebrałem armie całej galaktyki w imię jednej słusznej sprawy - ukatrupienia prześladowcy galaktyki. Dostałem mocno kontrowersyjną końcówkę, która mówi mi: "Kiedy cię atakują najpierw się poddaj, później przebacz, a być może uzyskasz iluzoryczną kontrolę nad przyszłością". Walczę tylko po to by wybić Reapery. Mass Effect mocno zalatuje biblijnym Potopem. Reapery jako woda, Catalyst jako Bóg, Shepard jako (no kuźwa jak może być inaczej) dobry pasterz bądź Noe zbierający wszystko do swojej arki by móc ocalić choć trochę przed zagładą. Głupotą było przejście od razu do anihilacji zamiast zacząć od dialogów czy ostrzeżenia. Podobnie jest w Mass Effect. Idea jest taka, że trzeba się poświęcić dla zwycięstwa nad silniejszym. W ME3 każda końcówka tym krzyczy. A że nie idzie tego zaakceptować... Cytuj
qraq_pk 371 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 to trzeba było je zabić. Zmuszał cię ktoś do wybrania kontroli? Zakończenie w extended cut jest imo satysfakcjonujące. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 A skąd mogłem wiedzieć, że jeśli pójdę w lewo to akurat będę miał takie zakończenie? Nie narzekam tylko wytykam. Cytuj
qraq_pk 371 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 No tak jakby wspominał o tym, a także że "w prawo" skończy się zniszczeniem, więc skoro tego chciałeś, to dlaczego zrobiłeś odwrotnie? Tak tylko wytykam błędy w myśleniu. Nie ważne. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Opublikowano 8 sierpnia 2012 Uhhh, pewnie nie dosłyszałem/doczytałem. Faktycznie nieważne. Cytuj
adamst85 96 Opublikowano 9 sierpnia 2012 Opublikowano 9 sierpnia 2012 Wgraj save i ukatrup pier.dolone kalmary. Niech się Anderson ucieszy i choooi im w dupska. Na temat końcówki jużsięwypowiadałem wcześniej i nawet Dir Cut mnie nie satysfakcjonuje. Jeszcze przejdę Gearsów 3 i niech tam też z(pipi)ią końcówkę to ich rozp....... Ale teraz Skyrim - najlepsza gra tej generacji jak dla mnie. Pozdrawiam Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 9 sierpnia 2012 Opublikowano 9 sierpnia 2012 W nocy oblookałem wszystkie zakończenia. Akurat czerwone jest najlepsze. No i na końcu Shepard ten teges. Cytuj
Gość Szprota Opublikowano 15 sierpnia 2012 Opublikowano 15 sierpnia 2012 28 sierpnia premiera Leviathiana w US w europie 29 Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 15 sierpnia 2012 Opublikowano 15 sierpnia 2012 Ta, 800 MSP dla XBL i niecałe 10 bucksów dla PSN. Ciekawe z jaką ceną wyskoczą na polskim PSS. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 24 sierpnia 2012 Opublikowano 24 sierpnia 2012 Nowy trailer everybody 4 Cytuj
Gość Szprota Opublikowano 25 sierpnia 2012 Opublikowano 25 sierpnia 2012 Zapowiada się ciekawie choć na premiere nie kupię. Poczytam recenzje i się zobaczy czy jest warty te 34zl Cytuj
_mike 318 Opublikowano 27 sierpnia 2012 Opublikowano 27 sierpnia 2012 DLC zapowiada się nawet ciekawie głównie przez fakt że się toczyć, w części, pod wodą - Kahje? Takie środowisko w grze było jednym z moich postulatów wobec "trójki" więc jest OK. Tak czy siak kupie jak się nazbiera więcej chyba, że ten okaże się długi na powiedzmy 5h... zobaczymy. Cytuj
Luna 182 Opublikowano 28 sierpnia 2012 Opublikowano 28 sierpnia 2012 DLC zapowiada się nawet ciekawie głównie przez fakt że się toczyć, w części, pod wodą - Kahje? Podobno ma się dziać na jakimś świecie na terytorium Batarian. Mnie ciekawi, czy ten Lewiatan będzie miał coś wspólnego z "Lewiatanem z Dis", o którym wspominano w części pierwszej... Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.