Zeratul 415 Opublikowano 11 stycznia 2011 Opublikowano 11 stycznia 2011 Ostatnio tak sie zastanawialem nad faktem, ze w ME1 jedna duza misja jest znalezienie wspolrzednych przekaznika Mu, zeby moc dostac sie na Ilos. I tak sie zastanowilem, ze po cholere Saren musial szukac tego, przeciez tak podstawowa informacja powinna byc znana Zniwiarzom, chyba ze to nie Zniwiarze zbudowali przekazniki masy i nie znaja polozenia wszystkich... taka mind fuck w sumie. Tak samo sie zastanawialem, ze po cholere byla cala ta otoczka z atakiem na cytadele, czy Suweren jako potezny Zniwiarz nie mogl po prostu wyslac Sarena na Cytadele poki ten byl widmem i po prostu dac mu klucz ktory przeprogramuje Opiekunow zeby otworzyli portal. W jedynce chodzilo o to, ze Zniwiarz musial sie polaczyc z Cytadela zeby to zrobic, ale skoro jest zaawansowanym AI i "tworca" Cytadeli to chyba mogl napisac program ktory by odwrocil to co Proteanie namieszali, chyba jest bardziej zaawansowany niz istoty ograniczne. Ogolnie chcialbym wyjasnienia, ze Zniwiarze sa nikim w galaktyce i istnieje/istnialo cos jeszcze potezniejszego. Cytuj
Hipolos 23 Opublikowano 11 stycznia 2011 Opublikowano 11 stycznia 2011 Hm, ciekawe przemyślenia. Cytuj
QTF 8 Opublikowano 11 stycznia 2011 Opublikowano 11 stycznia 2011 (edytowane) Ostatnio tak sie zastanawialem nad faktem, ze w ME1 jedna duza misja jest znalezienie wspolrzednych przekaznika Mu, zeby moc dostac sie na Ilos. I tak sie zastanowilem, ze po cholere Saren musial szukac tego, przeciez tak podstawowa informacja powinna byc znana Zniwiarzom, chyba ze to nie Zniwiarze zbudowali przekazniki masy i nie znaja polozenia wszystkich... taka mind fuck w sumie. Tak samo sie zastanawialem, ze po cholere byla cala ta otoczka z atakiem na cytadele, czy Suweren jako potezny Zniwiarz nie mogl po prostu wyslac Sarena na Cytadele poki ten byl widmem i po prostu dac mu klucz ktory przeprogramuje Opiekunow zeby otworzyli portal. W jedynce chodzilo o to, ze Zniwiarz musial sie polaczyc z Cytadela zeby to zrobic, ale skoro jest zaawansowanym AI i "tworca" Cytadeli to chyba mogl napisac program ktory by odwrocil to co Proteanie namieszali, chyba jest bardziej zaawansowany niz istoty ograniczne. Ogolnie chcialbym wyjasnienia, ze Zniwiarze sa nikim w galaktyce i istnieje/istnialo cos jeszcze potezniejszego. Z przekaznikiem MU to racja. Wydaje mi się że Suweren nie znał klucza do Cytadeli(znał go tylko ten przewodnik na Ilos który dał go Shepardowi). Suweren żeby uruchomić przekaznik masy musiał się z nim połączyc - z Cytadelą. Edytowane 11 stycznia 2011 przez QTF Cytuj
olej 9 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 (edytowane) http://masseffect.wikia.com/wiki/Mu_Relay The Mu Relay is a mass relay that was lost four thousand years ago. It was pushed out of its orbit when a nearby star went supernova' date=' but wasn't damaged.[/quote'] ... co było zresztą powiedziane w grze. Z dalszej części artykułu możemy się dowiedzieć, że przekaźnik MU znajdował się w przestrzeni Rachni i one też znalazły go po wybuchu supernowej. Po wybiciu Rachni przez Krogan nie było nikogo, kto znałby tą lokalizację. Może się mylę, ale Suweren (wraz z Sarenem) szukając innych opcji przeniesienia Żniwiarzy do Drogi Mlecznej natknął się na informację o kanale na Ilos i dopiero wtedy się zainteresował lokacją przekaźnika. Z tego względu placówka Binary Helix na Noverii przystąpiła do wskrzeszenia Rachni - żeby wydobyć z nich informację o przekaźniku (a jakby jej nie miały, to zawsze mieliby nowych żołnierzy). Co do tego, żeby Saren tam wszedł jak widmo, szybko włożył dysk i Żniwiarze zrobili wjazd na chatę - też o tym myślałem, ale widocznie to nie było takie proste :-) Wpadając z zaskoczenia wykończyli cały C-Sec, a przecież Saren chwilę przed zjawieniem się Sheparda siedział przed konsolą w Wieży Cytadeli i jakoś Żniwiwarze nie powrócili - widać włączenie przekaźnika jest trochę bardziej czasochłonne niż przestawienie kolejności urządzeń boot-ujących :-) Edytowane 12 stycznia 2011 przez olej Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 16 lipca 2011 Opublikowano 16 lipca 2011 (edytowane) Odświeżę temat. Wracając do Żniwiarzy. Powód, czas i przez kogo zostali stworzeni faktycznie jest tajemnicą. Możemy się domyślać, że może jakaś inteligentna forma życia osiągnęła taki poziom ewolucji by stworzyć AI i "zamienić się" w maszyny w celu "nieśmiertelności". Może jednak ktoś ich stworzył i się zbuntowali, jednak takie coś mamy już z Gethami więc nie byłoby to zbyt błyskotliwe. Po głowie chodzi mi myśl, że może w innej galaktyce mieszka jakaś potężna rasa, która ich stworzyła w celu "czyszczenia" Drogi Mlecznej z form mogących wykorzystać efekt masy w strachu przed ich ewentualną eksplorację innych galaktyk w przyszłości. To jest tajemnica. Ich podstawowy cel wydaje się być prosty i zgodny z ewolucją. Dążą do reprodukcji i rozwoju gatunku jak każde stworzenie na Ziemi. Jednak nie mogą się normalnie rozmnażać przez pączkowanie, podział czy stosunek płciowy. Są jak szarańcza. Przylatują, jedzą i wracają. Nawet ilościowo można je porównać. Jednak Żniwiarze mają inteligencję i musiały wykształcić jakiś sposób rozmnażania bądź zostały tak skonstruowane i zaprogramowane. Każdy gatunek dąży do jak największej różnorodności biologicznej. Jeśli pula genetyczna się sukcesywnie zmniejsza gatunek wymiera. Jeśli mają instynkt samozachowawczy i poczucie wspólnoty muszą do tego dążyć. Robią to przerabiając organiczne formy życia na własny użytek co 50 tys. lat. Nie będę się rozwodził na temat tego jakim cudem w trójce mają dotrzeć do Drogi Mlecznej bo i tak Bioware zrobi z tym co chce, a widać, że założenie jedynki pójdzie się kochać. Mają niby iść od południa galaktyki więc chyba z buta. Mam nadzieję, że tego nie zepsują. Ich atak był do przewidzenia. Harbinger mówi, że znajdą inny sposób. Może to słowo klucz bo musieli by długo lecieć do granicy galaktyki. Zobaczymy. Edytowane 16 lipca 2011 przez MajorZero64 Cytuj
Gość majsterrPL Opublikowano 17 lipca 2011 Opublikowano 17 lipca 2011 Mnie się wydaje, że nikt Żniwiarzy nie stworzył, są po prostu kolejną z obcych ras, tyle że egzystują od zarania dziejów. Z innej beczki: Żniwiarze mogli dotrzeć do Drogi Mlecznej tylko za pomocą tego przekaźnika masy który znajdował się w Cytadeli? Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 17 lipca 2011 Opublikowano 17 lipca 2011 Mogą lecieć normalnie, ale to zajęłoby im dużo czasu. Dzięki Cytadeli od razu mogą zacząć swoje w galaktyce. Cytuj
Gość majsterrPL Opublikowano 17 lipca 2011 Opublikowano 17 lipca 2011 (edytowane) To rzeczywiście ciekawe jak to rozwiąże BioWare... Edytowane 17 lipca 2011 przez majsterrPL Cytuj
Cahir aep Callah 59 Opublikowano 17 lipca 2011 Opublikowano 17 lipca 2011 Mnie się wydaje, że nikt Żniwiarzy nie stworzył, są po prostu kolejną z obcych ras, tyle że egzystują od zarania dziejów. Że się wtrącę. Wątpię, że Żniwiarze mogli by powstać samodzielnie bądź "egzystować od zarania dziejów". Żniwiarze to ogromne maszyny, inteligentne, mechaniczne statki. Takie coś nie mogło powstać, np. w procesie ewolucji. Fakt istnienia od "zarania dziejów", biorąc te słowa dosłownie, tworzyłby by z nich twory mistyczne. Boskie. Co byłoby trochę mało science, a dużo fiction. Wielcy Przedwieczni, niczym z prozy Lovecrafta. To, że każdy Żniwiarz został stworzony wskazuje, jak dla mnie, końcówka ME2 i proces budowania Żniwiarza-Człowieka. Każdy Żniwiarz prawdopodobnie był tworzony w podobny sposób. Bądź zupełnie inny, ale stworzony raczej musiał być. W końcu po co byłyby innej od początku autonomicznej wnętrza do przechowywania istot żywych i ekwipunku? Ale genezy ich powstania (bądź nie), i tak dowiemy się dopiero w ME3. Cytuj
kotlet_schabowy 2 735 Opublikowano 17 lipca 2011 Opublikowano 17 lipca 2011 Z trochę innej beczki, to ciekawa jest wg. mnie kwestia wpływu eksploracji galaktyki na mniej wykształcone gatunki. No bo tak : na Ziemi potrzeba było miliardów lat, żeby powstała rasa inteligentna. Ingerencja w losy planety w tym przedziale czasowym dużo mogłaby zmienić (ba, kolejne miliony lat bez odkrycia przekaźnika też może zaowocowałyby innym rozwojem gatunku). Tylko z powodu zamrożenia się przekaźnika ludzie nie nawiązali wcześniej kontaktu z innymi rasami. Potem się to może rozwijać tak, jak z Kroganami. Yahgów też odwiedzono, zanim wyruszyli w przestrzeń. Kwestia przylotu Żniwiarzy w ME3 rzeczywiście trochę ogranicza sens całej misji w ME1. Podkreśla to na dodatek epizod z Alpha Relay (DLC Arrical do ME2). No ale załóżmy, że Shepard z ekipą chociaż przyczynili się do opóźnienia ataku, poznali zagrożenie itd. Gorzej, że w sumie cała fabuła ME2 i zniszczenie Collectorów nie ma większego wpływu na wydarzenia w sadze. Cytuj
radekw 43 Opublikowano 11 stycznia 2012 Opublikowano 11 stycznia 2012 Wtrącę swoje trzy grosze. Fabuła w jedynce trzyma się w miarę kupy (choć to zrzynka z Babilon 5 o czym już w tym podforum pisałem ). Spodobał mi się system broni (patent z przegrzewaniem) i jak większość uważam, że magazynki w ME2 to nieuzasadniony krok wstecz. Główna oś fabularna ME2 też jest OK i ma sens. Niespójność i podważenie istoty fabuły zarówno w ME1 i ME2 zaczyna się już w DLC do ME2 - Arrival. Sam go nie znam, mam ME2 w wersji PL, ale z tego co wiem, to żniwiarze dostają się do jakiegoś peryferyjnego przekaźnika. Po cholerę w takim razie cała akcja z Sarenem i Cytadelą, a potem z budowaniem ludzkiego żniwiarza by ponowił atak na Cytadelę, skoro cały czas była tylna furtka? Rozumiem, że taki atak pozwala na przygotowanie obrony, a atak od razu na Cytadelę by pozamiatał w parę godzin. Jednak skoro Suweren nie miał dostępu do Cytadeli to mógł sprowadzić kamratów przez ten przekaźnik na za(pipi)u. Floty cytadeli poleciałyby rozprawić się z zagrożeniem a wtedy Cytadela pozostałaby bez ochrony… A jeżeli w ME3 okaże się, że Żniwiarze tak po prostu dolecieli sobie do naszej galaktyki to stracę szacunek do scenarzystów ME. 1 Cytuj
olej 9 Opublikowano 11 stycznia 2012 Opublikowano 11 stycznia 2012 (edytowane) Żniwiarze zaczęli podróż do przekaźnika Alpha po destrukcji Suwerena (źródło). Żniwiarze byli cierpliwi (Suweren zaczął działać kilkaset lat wcześniej indoktrynując Rachni), ale w momencie kiedy cała galaktyka dowiedziała się o ich istnieniu w momencie ataku Suwerena na Cytadelę postanowili ruszyć do przekaźnika Alpha. Cała historia z ME2 to prywatny projekt Harbingera, który raczej należy traktować jako sidequest. Edytowane 11 stycznia 2012 przez olej Cytuj
Zeratul 415 Opublikowano 18 czerwca 2014 Opublikowano 18 czerwca 2014 Mysle, ze ten tekst sie spodoba fanom uniwersum http://www.huffingtonpost.com/wait-but-why/the-fermi-paradox_b_5489415.html?fb_action_ids=790611190973808&fb_action_types=og.likes Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.