barcelona fan 33 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 Ale powinni trochę zmniejszyć jeszcze dystans z którego zgarnia obrzyn. Bo dzisiaj to co dostawałem to była kompletna bzdura. Powinien zabijać tylko i wyłącznie z odległości łokcia, a nie jakieś dwa kroki przed nim. Cytuj
Gość Soul Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 Ja nie chce szukać na niego sposobu, nie chce strzelać z lancera, chce te kapitalne pojedynki na gnashera, to za to pokochałem tą serie, są takie sytuacje w których nie masz szans z takimi typami, jeżeli ktoś gra dobrze to w ogóle zapomnij, że go uwalisz, ja rozumiem jak by ta broń wymagała jakiegoś skill'a ale ona nie wymaga żadnego jeszcze mało tego można strzelić obok i też zabijemy. LMAO jak można nie trafić z tego????????????????????????/ Cytuj
JuanMag 159 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 no ja wczoraj po 0,5l wisniowki nie moglem w nic trafic, nawet lancerem Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 Przyszła taka pizda-nołlajf z Call of Duty, nabiła 95 level a jedyne co potrafi to berek z sawed offem. Pjerdolone pokolenie kal of djuti. 1 Cytuj
Daddy 4 243 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 jak na sawed-off rzadko trafiam, więcej ludzi biega z gnasherami bo i zabawa z tego lepsza. Cytuj
Salwador 189 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 Na forach GoW są ankiety przeprowadzane aby dodać osobną playliste "Classic" czyli bez zj...nych obrzymów http://forums.epicgames.com/threads/828784-Old-School-Playlist-v2 Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 +1 ode mnie, niech te zyeby to wprowadzą :< Cytuj
modjo 11 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 A propos czy tego "classic" nie miało właśnie być od początku w 3? Cytuj
Salwador 189 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 A propos czy tego "classic" nie miało właśnie być od początku w 3? Masz na myśli Halo:Reach Cytuj
modjo 11 Opublikowano 30 września 2011 Opublikowano 30 września 2011 Nie, mam na myśli Gearsy. Pamiętam, że gdzieś o tym czytałem. W każdym razie jak widać - nie ma takiego trybu, a szkoda. Cytuj
canuks 63 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 Przyszła taka pizda-nołlajf z Call of Duty, nabiła 95 level a jedyne co potrafi to berek z sawed offem. Pjerdolone pokolenie kal of djuti. Czegoś tu nie rozumiem ,na forum wypłakujesz ze Obrzyn dla nobówi dzieci CoD ,a wczoraj dołączyłem do meczu na KOTH patrze MaZZeo gra i jakie było moje zdziwienie jak padłem po strzale z Obrzyna od Ciebie . I latałeś cały mecz z tym Obrzynem i jakoś nie przeszkadzało Ci to ze to broń dla noobów i dzieci CoD . Na forum robisz z siebie fachowca od Gnashera i wylewasz łzy na obrzyna a w grze sam (pipi)sz z obrzynem łapiąc kile . Więc o co chodzi ? Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 Nie no, faktycznie. Rod w którymś streamie wspominał, że będzie klasyczna playlista bez obrzynów. Bardzo by się takie coś przydało. Cytuj
canuks 63 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 działa wam wyszukiwanie w GOW3 ? Bo ja nie mogę się dołączyć do żadnej gry ... cały czas odczytuje umiejętności graczy i tak w każdym trybie ...wtf ? Cytuj
Salwador 189 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 Epic ciągle sobie nie radzi ze serwerami, bywa że kolesie na hostach tak jak w poprzednich częsciach są bardziej odporni (strzały celne z lancera i shota przez 3graczy)...Może też dlatego olewają osobną playliste ponieważ mają mase innych problemów... Cytuj
Gość majsterrPL Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 Szybkie pytanie. Da się grać na multi bez stosowania shotguna? Akurat ja jestem wielkim antyfanem tej giwery i nie trawię jej w żadnej grze... Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 W podstawowym wyposażeniu jeden z shotgunów (gnasher/sawed off) jest obowiązkowy. A czy możesz grać samym karabinem? I tak, i nie. Jeżeli masz dobrego aima i będziesz utrzymywał dystans, ew. siejąc z biodra przy pojedynkach 1v1 to spokojnie będziesz mógł ratio 1.0 w każdym meczu wywalczyć. Cytuj
Pitrex 1 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 Jak nie chesz używać shotguna to używaj retro lancera. Na krótkim zasięgu jest to najbardziej damage'owy karabin. Cytuj
Gość yaczes Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 ale na dalekim najmniej... Cytuj
barcelona fan 33 Opublikowano 1 października 2011 Opublikowano 1 października 2011 Szybkie pytanie. Da się grać na multi bez stosowania shotguna? Akurat ja jestem wielkim antyfanem tej giwery i nie trawię jej w żadnej grze... Szczerze mówiąc to bez grania shotgunem nie ma czego w multi w GoW'ie szukać. Moim zdaniem sienie śmierci z lancer'a jest po prostu mało satysfakcjonujące. Chociaż oczywiście warto spróbować bo Gears'y to wspaniała gra, ale multi nie każdemu się podoba. Dla mnie to najlepsze multi w jakie grałem i jedyne, które wciągnęło mnie tak ze gram po dziś dzień (mówię o Gears'ach jak serii nie jako o samej 'trójce'). I dobrze że zamiast karabinu nie można na starce wziąć obrzyna. Czasem podnoszę go od umarlaków i z dwoma shotgunami idzie taka rzeźnia że głowa mała. Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 2 października 2011 Opublikowano 2 października 2011 Kampania skończona i będę oceniał tylko ją, bo multi nie grzeje mnie w ogóle w żadnej grze. Przejście zajęło mi jakieś 9h na normal. Odczucia ogólnie mam mieszane. Pod względem klimatu i fabuły to jest jakaś papka dla dzieciaków chłonących MTV. Poziom żenujących scen już w pierwszym akcie poraża głupotą. Niby ludzkość przez tą wojnę dostała ostro po (pipi)e, wszystkie miasta są kompletnie wyniszczone, a tutaj kretyn Cole rzuca żarciki na poziomie strasburgera i te jego wooo wooo wooo! Ludzie dookoła w ogóle chyba nie przejmują się zaistaniałą sytuacją, tylko z niedowierzaniem witają czarnucha "łał, to ty cole train super, że nas odwiedziłeś". Ja wiem, że w Gearsach już wcześniej nie brakowało takich żenujących scen, jak np w dwójce speech Cole'a do królowej locustów, ale z każdą kolejną częścią Bleszinski i spółka wyraźnie przekraczają poziom kiczu. Wspominki Cole'a gdy był jeszcze gwiazdą futbolową, a potem przeniesienie tego do rozgrywki, gdzie wydaje mu się, że dalej jest futbolistą to totalna żenada. Kolejnym dopełnieniem tego są kobiety (btw głos Samanthy to Chloe z Uncharted ), które zupełnie tutaj nie pasują z tym nadmiarem testosteronu. Dalej nie podobało mi się, że Bleszinski nie miał jaj uśmiercić więcej kluczowych postaci, poza Domem (akurat ta scena była niezła). To już w wyśmiewanym COD nie mają oporów przed zabijaniem kluczowych postaci. Giną tylko randomy, ot pojawia się typ, który towarzyszy COG przez minutę po czym zostaje zajebany przez jakieś ścierwo. Zadania w grze również nie są jakieś wyszukane, ale to w zasadzie standard (znajdź paliwo, albo jakis wirnik itp), fabułę pcha tylko motyw z ratowaniem ojca Marcusa, żadnych innych zwrotów akcji. Bleszinski chwalił też przed premierą pomieszaną chronologię wydarzeń a la Pulp Fiction dzięki czemu mieliśmy poznać przeszłość pozostałej dwójki (Baird, Cole), to ja się pytam gdzie ta historia Bairda, bo Cole'a opowiastka to totalny kicz i czemu ten patent został zastosowany jeden jedyny raz już w pierwszym akcie? Można to było dłużej pociągnąć. Zakończenie niby nie pozostawia już więcej pytań co do wojny ludzi z locustami, ale kim jest ta królowa? Czemu ma ludzką postać? Niestety nie zostaje to wyjaśnione. W zamian dostajemy bohaterską czwórkę, gdzie reszta bije im brawo, btw po co w ogóle w tej grze oddziały COG, jeśli to zwykłe mięso armatnie z marginalnym wpływem na rozgrywkę, nawet wątek Carmine'a słabiutko został pokazany, a już strzał ze snajperki w łeb, gdzie zaraz go ktoś przeprasza to kolejna żenująca scena. Nie podobało mi się również, że owszem bossów kilku jest, ale poza ostatnim wszystko już się w serii przewijało i tu kolejny fail, Berserker w jedynce mógł zostać rozwalony tylko dzięki Hammer of Dawn, a tutaj teoretycznie silniejsza Lambent Berserker zostaje rozwalona za pomoca zwykłych pukawek, gdzie tu logika? Tak się czepiam, ale pierwszy trailer Gearsów 3 dawał nadzieję na coś znacznie lepszego niż to co zaserwowano finalnie (ludzie ramię w ramię z locustami przeciw lambent itp) niestety zabrakło tej atmosfery i podobnych akcji w grze. Poziom trudności również jest mocno zaniżony, zginąć na normal to w zasadzie cud, zawsze ktoś przybiegnie nas uratować, boty jednak zostały ogłupione względem poprzednich części, tutaj zbyt rzadko chowają się za osłonami i po prostu lecą frontalnie na wroga strzelając do siebie z bliska, ewntualnie używają piły. To ponarzekałem, teraz napiszę co mi się podobało. Przede wszystkim rozgrywka jest bardzo intensywna, wymiany ognia jak zwykle świetne i dynamiczne. Czuć też moc broni jak w mało której grze. Momentami skala walk przytłacza, jak na początku aktu 3. Nowe bronie typu kret, czy one shot są niezłe, chociaż moim faworytem jest zdecydowanie retro lancer i to tej zabawki używałem najczęściej. Trochę duży rozrzut, ale po małej wprawie wymiata się nim bardzo dobrze. Fajne są przerywniki pod wodą, czy jazda bryką, gdzie nakurwiamy do ścierwa obrotówą, albo sianie porzogi silverbackiem. Oprawa jest rewelacyjna, postaci są szczegółowo wykonane i animowane, popracowano przede wszystkim nad oświetleniem, środowisko jest trochę bardziej podatne na zniszczenia niż poprzednio (teraz niektóre osłony sypią się szybko pod naporem kul), również większość lokacji robi wrażenie (moja ulubiona to cały drugi akt), choć mi osobiście zabrakło czegoś na miarę Landown z dwójki gdzie śmigaliśmy na betty. Walki z bossami to kolejny dobry i adrenalinopędny element, chociaż jak już pisałem poza ostanią z każdym potworkiem juz się walczyło w poprzednich odsłonach. Muzyka jest niezłym dopełnieniem tła, ale za często przynajmniej pod koniec leci zmiksowany motyw przewodni. I to w sumie tyle, rozgrywka to stare dobre Gearsy, jednak według mnie zwieńczenie trylogii mogło i powinno być jeszcze lepsze. Kampanię oceniłbym tak na 8+, byłoby lepiej gdyby nie wady opisane wcześniej, bo gra się mimo wszystko wybornie. ;] Gears Of War 3 to bardzo dobra gra i każdy fan poprzednich częsci nie powinien się zastanawiać nad kupnem. Jednak dla mnie na ten moment i tak lepszą grą w tym roku jest Deus Ex Human Revolution. 1 1 Cytuj
Gość Soul Opublikowano 2 października 2011 Opublikowano 2 października 2011 Podpisuje się pod tym rękami i nogami, ze wszystkim się zgadzam mieli tyle czasu, że mogli zrobić to zwyczajnie lepiej, co do grafiki to gdyby gra cały czas trzymała poziom autostrady i deszczu było by kapitalnie, a tak jest tylko bardzo dobrze. Choć u mnie gra jest na solidne 9. Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 2 października 2011 Opublikowano 2 października 2011 (edytowane) Ja tuż po ograniu kampanii w GoW3 stwierdziłem że jest najlepsza, jednak po paru dniach sądzę że ustępuje w niektórych aspektach GoW2. Może to dlatego że jestem fanem locustów, a w dwójce było sporo etapów po podziemiach i ich miejscówce co mi się bardzo podobało. Za to w trójce taki 3 akt, mimo że najładniejszy i ma sporo fajnych scen nie pasował imo do klimatu za bardzo. Może to dlatego że nie spodziewałem się po dwójce tak kapitalnej kampanii gdzie pojeżdże sobie na Reaverze i Brumaku, w trzeciej części takiego pie.rdolnięcia nie było W ogóle to pamiętam jak mnie jednym trailerem dwójki po prostu zabili. Po ograniu kampanii jedynki która była tylko dobra nie chciałem kupować od razu drugiej części, jak zobaczyłem ten filmto tak mnie ścisło że poleciałem do sklepu. Jeden z najlepszych trailerów z genialnym montażem. http://www.youtube.com/watch?v=aVmnoBM4tCQ no dobra ta misja pod wodą mnie max zaskoczyła, ale liczyłem że będziemy walczyć z jakimiś statkami szarańczy, a nie małymi leviathanami i torpedami. Aczkolwiek trójka też miała sporo kapitalnych momentów cały 2 akt i walki z locustami wystrzeliwującymi w powietrze, Brumak, obrona Anvil Gate, miejsce spopielonych ludzi 4 akt i te łażenie po wirniki i paliwo przypomniał mi Dead Space i Isaaca, który wszystko musiał sam załatwić na statku a jak tylko coś naprawił to 3 inne rzeczy musiały się spieprzyć. Największy IMO minus kampanii w trójce to rzadka okazja widoku klasycznej czwórki, stara paczka to jest to i wolę ich niż łażenie z dupami, Samantha jest ładna i fajna, ale Anya mnie irytowała. Edytowane 2 października 2011 przez MaZZeo Cytuj
milekp 78 Opublikowano 2 października 2011 Opublikowano 2 października 2011 Ja mam podobne odczucia co do kampanii jak Zwyrodnialec - fabuła prezentuje poziom średniorozgarniętego gimnazjalisty, praktycznie, gdyby jej nie było, to nikt by tego nie zauważył. Mogłyby być tylko informacje - przejdź z punktu A do punktu B. Osiągnąłeś B, czeka na ciebie punkt C - dokładnie takie samo wrażenie bym miał z fabuły. Oczywiście akcja to druga strona medalu - od niej w niektórych momentach aż kipi, że człowiek nie wie, co najpierw zrobić. Sądzę, że ten element rozgrywki jest w tej serii istotny a fabuła to tylko takie nadanie jakiegoś sensu akcji. Cytuj
qb3k 946 Opublikowano 2 października 2011 Opublikowano 2 października 2011 Zaje.biste jest to, że przy dwójce ludzie narzekali na słaby motyw Doma i Marii, ciągnący się przez większość gry a teraz nagle to w trójce jest tylko jedno zadanie do wykonania Przypominam, że w jedynce też niby mamy "tylko" wysadzić bombę lightmassową, a w dwójce "tylko" zatopić Jacinto. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.