Mendrek 571 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Gry to niewątpliwie też rywalizacja. Z AI lub z żywym przeciwnikiem. Wyzwania które podejmujemy nie zawsze nam wychodzą, taki urok gier. Niekiedy jednak zdrowa chęć odegrania się, zamienia się w niezdrową frustrację, a ta może zrodzić agresję. No dobra, pewnie nie raz zdarzyło się, że mieliście ochotę rzucić padem o ścianę, wydrzeć się na cały regulator, albo po prostu przyje.bać komuś krzesłem. Nieważne co wywołało agresję - przegrana, brak prądu w kluczowym momencie, czy koniec baterii w padzie. Chciałbym aby jeśli wam się zdarzyło, żeby jakaś gra w ten sposób działała wam na nerwy, że miewacie takie napady agresji, to wymieńcie. Czy jakaś gra sprawiła, że chu.je i ku.rwy latały po pokoju niczym młode kolibry (lub coś podobnego)? Jeśli tak, to w jakich okolicznościach mniej więcej? Żeby nie być gołosłownym, powiem że jakoś z bijatyk tylko Soul Calibur IV online sprawia, że wku.rwiam się niesamowicie. Potafię się wydrzeć, albo przyje.bać w stół z całej pary, nawet o pierwszej w nocy. Współczuję sąsiadom, i chyba zrobię sobie dłuższą przerwę od tej gry Cytuj
Gość Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Pro Evolution Soccer na PSX'a Ta gra była tak z(pipi)ana i miała takie bugi, że pady, (pipi) i wszystko co w zasięgu ręki latały po pokoju. Graliśmy z kumplem w tę grę tygodniami i pewnego razu kumpel z nerwów odgryzł "grzybka" z Dual Shocka XD Po(pipi)ana gra i agreasja 10 Cytuj
lukaszt_89 141 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 U mnie podobnie Pro Evo na Psx'a. Mimo, że lubiłem tą grę to niekiedy doprowadzała ona mnie do szewskiej pasji. To na niej rozwaliłem bodajże 3 pady Cytuj
HeXa 435 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 W te Pro Evo w ogole dalo sie wygrac chociaz z najlatwiejszym 'komputerem'?? Przeciez to bylo nie mozliwe i nigdy z bratem nam sie to nie udalo. Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Na co dzień nie blucham, ale grając w Pro Evo vs brat oraz festiwal MotorStorm'a zawsze mi się kuczę wypsnie... Cytuj
Gość Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 W te Pro Evo w ogole dalo sie wygrac chociaz z najlatwiejszym 'komputerem'?? Przeciez to bylo nie mozliwe i nigdy z bratem nam sie to nie udalo. A kto grywa z komputerem? Turnieje były robione tak, że każdy brał po 8teamów i się jechało ligę jeszcze mam gdzieś zapiski z podsumowań sezonu Cytuj
Słupek 2 155 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Każda gra w której przegrywam, dostaje baty. Nie mogę czegoś przejść itd. Ale numerem uno we w(pipi)ianiu mnie jest seria Pro Evo. Kiedy z kumplami gramy tak zwane "piwne turnieje", versusy itd. Widzę po postach, że PeS wiedzie prym w temacie hehe. Cytuj
PRQc 705 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 No ja dołożę swoją cegiełkę do serii PES Od tej generacji gram w Fifę,która również daję radę we w(pipi)ianiu mnie szczególnie gdy przegrywam online z jakimiś jopkami którzy grają jak by byli w cyrku i jeszcze wpieprzą mi z 2 gole,wtedy jestem blisko zawału,a agresja wokół wszystkiego co się koło mnie rusza nie jest mi obca.(Wtedy zastanawiam się gdzie te 8 lat grania w piłkę na konsoli) Oczywiście nie może zabraknąć tu prawie wszystkich FPS na wysokich poziomach trudności,Slasherów z przesadzonymi momentami-NG:Sigma1,2,DMC3 I mój ukochany MotorStrom w trzech częściach przeszedłem wszystko na złoto,Przy tej grze pierwszy raz (pipi)łem pada do PS3 o podłogę,przy tej grze naprawdę można zwariować,chociaż po skończeniu gry nie wydaję się już tak Hardkorowa. 1 Cytuj
Zwyrodnialec 1 716 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Dowolna gra z Mario. :potter: Ten gruby wąsaty chuj tak irytuje swoim wyglądem, że ma się ochotę mu przypierdolić, tym bardziej jak wpada do przepaści, albo na inną kupę. Cytuj
szejdj 2 804 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 A mnie każda gra w którą gram i mi nie idzie wku.rwia tak samo, nie ważne czy to tetris na komórce, CoD na PC, czy Fifa na konsoli. Akurat w PES'y gram od 8 lat, głównie z kumplami bądź online i jakoś zbytnio mnie nie irytuje jak przegrywam. Może jeszcze podczas gry online, gdy mi ktoś truje dupe obok jak ja gram to zwyzywam, ale już gdy gram z kumplami jest zawsze fun, czy wygrywam czy przegrywam Czasami zwyzywam kumpla, ale ogólnie nie wariuję tak jak przy innych grach. Cytuj
PRQc 705 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Dowolna gra z Mario. :potter: Ten gruby wąsaty chuj tak irytuje swoim wyglądem, że ma się ochotę mu przypierdolić, tym bardziej jak wpada do przepaści, albo na inną kupę. No części Mario i te wszystkie platformówki na Pegazusa też mnie za gówniarza wkurzały strasznie,Mario przechodziłem po kilka set razy i zawszę przegrywałem w levelu w którym przeciwnikiem był tylko czas(bardzo krótki ),zero gówień,pułapek,przeciwników i innych,ale nigdy nie przeszedłem tego. Przypomniało mi się jak z nerwów wyrywałem przyciski kierunkowe od joyów z pegazusa jak się zdenerwowałem miałem wtedy z 7-8lat. Cytuj
jarken 33 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 (edytowane) Do tej pory numerem jeden był Ninja Gaiden 2, gdy nie mogłem wskoczyć na jakąś półkę za 20 razem, a dojście do tego miejsca zajmowało ponad minutę... + gry z zadaniami na czas. Zazwyczaj takie gry lądują od razu na PT. Edytowane 8 maja 2010 przez jarken Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Król jest tylko jeden - PRO EVOLUTION SOCCER! Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Przy PESie kiedyś rozje.bałem pada, teraz przy FIFIe również się w(pipi)iam, a w meczach online to masakra już jest. Pad za drogi, by rozwalić, ale stan przedzawałowy, wyzywanie ci.p kopiących się po czole itp... w MSie również się wkurzałem niemiłosiernie, co za gry Cytuj
zygmunt1234 0 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 Samemu: Ninja Gaiden Wipeout Demon Souls Wszelakie Shumpsy Z bratem: Wszystkie bijatyki + Wipeout HD Cytuj
Gość Orson Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 przy PES 6 zdarzało mi się walnąć pięścią stół. Urwy też latały. Za to Fifa...masakra. Ostatnio rzuciłem tel w scianę. Pękł na pół. Mówię o online. Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 (edytowane) U mnie (pipi)y latały po pokoju jak przechodziłem Call of Duty 2 na Veteranie. Edytowane 8 maja 2010 przez Gooral Cytuj
CoATI 1 051 Opublikowano 8 maja 2010 Opublikowano 8 maja 2010 ja sie raczej nie denerwuje przy grach ;] gram 4fun wiec jesli jakis etap w danej grze nie daje sie przejsc po 10-20 próbach to zwyczajnie przestaje grac i wracam do danej gry po jakims czasie ;] ewentualnie jesli jest jakis 'wybitny' moment w grze to zaczynam sie smiac xD Cytuj
Okie from Muskogee 2 852 Opublikowano 9 maja 2010 Opublikowano 9 maja 2010 Mi, na wyższych poziomach trudności, również zdarza się rzucać mięsem i pilotem do tvka przy Fifie. Pamiętam, że na hardzie trochę się nakląłem przy Man of Valor. Kur&%^! rzucałem też przy ostatnim PoP'ie, ale raczej z innych, niż "trudnościowe", problemów Cytuj
Kazuo 134 Opublikowano 9 maja 2010 Opublikowano 9 maja 2010 Jednymi z nielicznych gier, które podkusiły mnie do soczystego zaje.bania padem o ścianę były DMC3 i MGS2, na najwyższych poziomach trudności. Zwłaszcza przy emgieesie Dual co chwila latał po pokoju. Ostatnio też mi trochę nerwy puszczały podczas walki z Dahaką w Warrior Within (jak zacząłem walczyć o 20, to skończyłem dopiero o 5 nad ranem), ale zauważyłem, że z wiekiem coraz lepiej się kontroluję. Teraz już tylko strzelam kur.wami jak z karabinu maszynowego. Cytuj
Canaris 304 Opublikowano 11 maja 2010 Opublikowano 11 maja 2010 CoD 4 na multi jeez to jest taki random że normalnie sypie ku.rwami jak Linda u Pasikowskiego Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 (edytowane) "Piłki" od Konami - arghhh Edytowane 12 maja 2010 przez Kazub Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 12 maja 2010 Opublikowano 12 maja 2010 Mendrku, zrobiłem temat traktujący o tym samym w zasadzie jakiś czas temu. Proponuję przeniesienie postów. Temat, o którym piszę to ' emocje podczas gry ' ***Mendrek: Twój temat jest o emocjach stricte, a mój jest o grach które wywołują i to tylko agresję. Twój temat nie wyczerpuje tego co jest celem tego tematu, dlatego go założyłem. Tutaj głównie podaje się tytuły, a o tym jaki wyraz agresji temu towarzyszył, to już dodatkowo. Pozdrawiam. Cytuj
kotlet_schabowy 2 695 Opublikowano 18 maja 2010 Opublikowano 18 maja 2010 W moim przypadku był to między innymi Driver 2. Miałem tylko pierwszą płytę, nawet nie pamiętam, czy całą skończyłem, ale na pewno nie zapomnę jak na mnie ta gierka działała. Mimo wszystko "uzależniała", kolejne próby pokonania idealnie danej trasy rozpoczynało się z marszu. Zresztą to charakterystyczne dla gier trudnych, ale dobrych : ciągle się próbuje od nowa. Tomb Rider 4 : przyznam, że grałem z kodami, no ale to było dawno w chooy. Mimo to niektóre elementy "platformowe" były strasznie wkur.wiające. Przygodę z tą grą zakończyłem w momencie, w którym zrobiłem quick save spadając w przepaść (pomyłka, zamiast load). Na pewno było coś jeszcze, ale nie jestem sobie w stanie przypomnieć w tym momencie. Wiem, że pewien wyścig w Burnout 3 doprowadzał mnie do sporej frustracji, na dodatek męczyłem go późną nocą, bo na następny dzień miałem gierkę oddać kumplowi. Ostatecznie nie zaliczyłem go. Dodam, że nie zdarza mi się rzucać padami, rozwaga bierze górę. Jednak wyładowywałem się czasami na kawałku łóżka, co spowodowało jego uszkodzenie. Cytuj
Pchela 7 Opublikowano 18 maja 2010 Opublikowano 18 maja 2010 Beta Halo Reach - mam ochotę rozj*bać telewizor padem Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.