Skocz do zawartości

Uncharted 3: Oszustwo Drake'a


Gość Mr. Blue

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 3 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Hmmm wieksza wrazenie na mnie zrobila na pewno czesc druga, bo trojka chcoc jest doskonala to byla pod wieloma wzgledami zbyt przewidywalna. Wiadome bylo, ze za chwile cos sie zawali albo, ze bedzie jakas akcja i takie tam. Mimo wszystko gra ma ode mnie mocne 9. Szkoda, ze nie bylo wiekszej ilosci zagadek, bo te byly znacznie lepsze niz w 2 czesci...

Opublikowano (edytowane)

Oszustwo Drake'a choć bardzo dobre, moim zdaniem nie przeskoczyło poprzeczki ustawionej przez genialne Among Thieves. Podejrzewam, że nawet ND byli tego świadomi podczas prac. Niemniej gra jest hitem. 

Edytowane przez Nemesis US
  • Plusik 1
Opublikowano

ja bym w U3 skrócił etapy w Syrii i w podziemiach starego metra w Londynie, za to cmentarzysko statków(szczególnie końcówka przy sztormie), sam statek i oczywiście pustynia z wioską to mistrzostwo świata. Nie mniej jednak dwójka była równiejsza - tam za wyjątkiem etapu w Turcji wszystko mi się podobało.

  • Plusik 1
Opublikowano

Zaraz mnie chvj strzeli. Jestem gdzieś w połowie gry, w pewnym momencie nagle zabrakło tekstur czy coś w tym stylu, nie pierwszy z resztą raz

 

002d0045e41da.jpg

 

Nie mogąc znaleźć dalszej drogi wyszedłem do menu i odczytałem wcześniejszy sejw i dupa, pierścień się kręci i kręci. Reset konsoli. Drugi, trzeci. Czwarty i nadal ten pierścień yebany kręci i gra się nie odpala.

 

Co mam zrobić?

Opublikowano

Szczęściem że ja takich syfów nie miałem. To przypuszczalnie kwestia wieku, stanu i modelu konsoli. Spróbuj zwyczajnie wykasować game datę oraz zregenerować system ps3. Nie stracisz żadnych savów, jedynie np. utworzone katalogi dla obrazów. Może pomoże. Mój znajomy miał podobny problem z pierścieniem i w U2 i U3. Po wykonaniu tych czynności w końcu ruszyły.

Opublikowano

Heh, też nigdy nie miałem żadnego problemu z doczytywaniem się różnych rzeczy w singlu tej serii, a te kampanie kończyłem po kilka razy. Jak ruszyło bez łatek to ich nie ściągaj ponownie, bo wszystkie dotyczą multi, a ten tryb chyba Ci się nie podoba.

Opublikowano

Co do wyszukiwania ludzi, raczej zapomnij o polu DLC w trybie Klasyczny, czy Eliminacji. Od czasów F2P trochę ludzi przybyło, ale raczej nie zakupiło DLC. Najłatwiej idzie przyciąć w  Team Death Match, Team Objective, Plunder i 2v2v2. Nawet w mapki z U2. 

Ja sporo gram w klasycznym i jeżeli chodzi o mapy z dlc, to bez problemu znajdziesz ludzie, ale tak po 17, rano czy w południe ciężko. Reszta trybów bez problemu szuka, nawet w godzinach porannych (w eliminacje w ogóle nie gram).

Opublikowano (edytowane)

Ja właśnie pierwszy raz przechodzę U3, w celu zamknięcia tej trylogii i jak na razie jestem trochę rozczarowany. To wciąż bardzo dobra gra, lecz w tej części nie mogę oprzeć się wrażeniu, że została ona zrobiona w pośpiechu, przez innych ludzi lub po prostu z mniejszym budżetem.

 

Od pierwszych minut rzucają się w oczy niedoróbki - beznadziejna animacja Drake'a - chyba przedobrzyli z ilością animacji (typu np. opieranie się o mur) przez co co chwile Drake wykonuje nienaturalne ruchy, teleportuje się do obiektów, nie raz można przez to zginąć. Do tego gdzieniegdzie prześwity między teksturami, które swoją drogą robią wrażenie mniej szczegółowych niż w U2. Oczywiście miejscówki, w których odpowiednio zadziałano światłem jak np bazar, statek podczas  sztormu itd to małe dzieła sztuki.

 

AI przeciwników chyba również zostało obcięte, gdyż pojawił się syndrom znany z Dead Space3 - wszystko zewsząd rushuje na Drake'a niczym dzikie pumby amazońskie.

 

Nie wiem też dlaczego grzebali przy czułości analogów, ale dokładne celowanie jest o wiele trudniejsze niż w poprzednich częściach - pojawił się lekki accel przy mocniejszym wychyle analoga. Ale to detal i idzie przywyknąć.

Edytowane przez smoo
Opublikowano

Na sterowanie były narzekania przy premierze gry. No i małe sprostowanie do mojej wcześniejszej wypowiedzi, że patche są tylko do muti - jeden z nich był do singla i daje możliwość zmiany celowania.

Opublikowano (edytowane)

Ukończyłem na ostatnim poziomie bez większych problem ze sterowaniem czy bugami. Nie traktuję tej gry, a nawet serii która to miałaby zmieść mój prywatny ranking gier, więc może dlatego nie miałem tak wygórowanych wymagań wobec trylogii Uncharted. Grało się świetnie, ale to wciąż zwykła strzelanka z genialną oprawą i bohaterem mimo wszystko nie z mojej bajki. 

Edytowane przez ChevChelios
Opublikowano (edytowane)

Na sterowanie były narzekania przy premierze gry. No i małe sprostowanie do mojej wcześniejszej wypowiedzi, że patche są tylko do muti - jeden z nich był do singla i daje możliwość zmiany celowania.

Właśnie. Ten jeden patch jest akurat bardzo ważny. Bez niego próbując robić okręgi celownikiem wychodzą kwadraty. :P Widać że psiaki robiły ten tytuł w pośpiechu, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło im się wcześniej przesuwać terminu premiery. Stąd ostatni poziom może budzić niedosyt. Przy The Last Of Ass dali sobie więcej czasu i słusznie.

 

@ YETI No to ja już nie wiem, może przybyło trochę nowych graczy dzięki F2P. Ja najwyraźniej mam za słabe łącze, bo znajomi z USA, których czynię liderami mapy DLC znajdują zwykle szybciej. Tym nie mniej nawet oni mieli czasem problem z DLC w trybie Klasyczny.

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano (edytowane)

Ja powiem że, pierwsza połowa gry jest słabsza od dwójki. Momentami tak wieje nudą, że musiałem się zmuszać do odpalania konsoli. Pierwszą połowę gry przechodziłem chyba tydzień czasu. Powiem na dodatek że z fajnej babki Chloe zrobili jakąś mega ciapę :confused:

Drugą połowę, tą w Jemenie jakby w ogóle inny developer robił i jest o klasę lepsza. Etapy w Arabii przeszedłem w dwa dni. Wpierw statek, potem samolot, pustynia (OMG).

Niby trójka jest bardziej wyważona pomiędzy zagadkami/elementami platformowymi/strzelaniem niż dwójka. Nawet walka jest lepiej zrobiona niż w dwójce i nie męczy tak. Ale widać jednak, że połowa gry została zrobiona bez pomysłu. Nawet końcówka gry to prawie kopiuj-wklej z dwójki. Tak naprawde to ledwo skończyłem grę, a nic z tamtych etapów nie pamiętam i nie wiem nawet po co byłem w tej Francji i Syrii. Zaczynam wierzyć w ten pośpiech Naughty Dog, bo gra też ma sporo takich małych niedoróbek i glitchy, jak ten o którym wyżej wspomniałem.

Edytowane przez MaZZeo
  • Minusik 1
Opublikowano

To takie Uncharted 2,5, sami przyznali jeszcze na chwilę przed premierą. Niemniej to kawał dobrej gry. Wiadomo, czuć już trochę zmęczenie materiału ale gra jest warta swojej ceny. Among Thieves wciąż niedoścignione, choć niedługo wpadnie do mnie Tomb Raider.

Opublikowano

Czy jedynym naprowadzeniem na to, że

Elena i Nate pobrali się

był

przeplatający się motyw z pierścionkami,

który w pierwszym momencie dawał wielkim WTF w twarz. Czy jest jakaś książka/komiks/cokolwiek co wypełnia lukę w relacjach między postaciami pomiędzy każdą częścią?

Opublikowano

Nie ma nic, są plotki o jeszcze jednym spinoffie serii na Vitę dziejącym się pomiędzy U2, a U3 i wyjaśniającym właśnie ten wątek jak i poznanie przez Nate'a Cuttera. Zresztą sam aktor podkładający głos pod łysego, przyznał się na twiterze jakiś czas temu, że brał udział w nagrywaniu dialogów do kolejnego Uncharted.

Opublikowano

Szczerze to mam już powoli dosyć tych wszystkich prequeli i interqueli. W serii God of War, choć świetne to jednak zaczęło mnie to wkurzać. To samo z Phantom Pain czy nawet Arkham Origins. Choć wiem, że Nietoperz pozamiata to jednak wolę kontynuowanie historii a nie ciągłe odtwarzanie przeszłości.

  • Plusik 1
Opublikowano

Dla mnie spinoffy i wszelakie prequele to fajna sprawa. Dużo zależy oczywiście od podejścia deweloperów. Nie obraziłbym się na kolejne Uncharted, gdzie główną rolę odegra np. Sully, bądź Chloe ( !!! ). No i Uncharted to gra, gdzie tak naprawdę nie ma ciągłej historii, co tytuł to inna przygoda, nie działa to jak Mass Effect, gdzie trylogia jest całością i się dopełnia.

 

Często tez, sporo gier zaczyna się od połowy tak naprawdę, samo Halo tak się właśnie zaczęło. Sam osobiście chciałbym pograć w czasach, jak jeszcze nie wytępiono ludzkości i nie cofnięto ewolucyjnie.

 

Nie da się zrobić gry, która zaczyna się od początku, bo tak musielibyśmy biegać jako 15 letni Drake, zawsze będą pytania " A co on robił wcześniej ? "

Opublikowano

Myślę, że tak jak w przypadku poprzednich serii od ND ci ludzie powinni zabrać się za nowe (prócz TLoU) IP. Przecież i tak będzie to hit, a rozpamiętywać i wspominać Uncharted zawsze można. Ok, może czwórka gdzie Nate poszukuje (i znajduje!!!) Atlantydę byłaby strzałem w fizjonomię na miarę dwójki, ale fajerwerki wodne, podwodne lokacje i inne elementy rozgrywki musiałyby stanowić zwieńczenie zwieńczeń jednej z najbardziej wyrąbanych serii na PS3.

Opublikowano (edytowane)

niedawno bylem przez pare dni na zwolnieniu i chcialem w koncu przejsc to U3 do konca, bo lezalo napoczete (5. rozdzial) od miesiecy. Powiem tak:

gra ma swoje momenty (np. etap na zlomowisku statkow robil wrazenie, choc ostatnia scena ucieczki nie trzyma sie kupy), ale dalej jej jeszcze nie ukonczylem- dotarlem dopiero do swiatyni na pustyni. Tak jak mazzeo napisal, dlugimi momentami wieje nuda i trzeba sie zmuszac do grania.

 

Ogolnie nie wiem, czy ze mna ostatnio cos nie tak, ale zaczynaja mnie walic po oczach i zniechecac do danego tytulu brednie w gameplayu/fabule, czyli w przypadku U3 np.:

  • gosciu przeskuje jak szympans z jednej rurki na druga (oddalona o kilka m), wiszac na samych rekach kilkadziesiat m nad ziemia i TRZYMAJAC CALY CZAS PISTOLET W LAPIE :wallbash:  W miedzyczasie oczywiscie puszcza sie co jakis czas ta jedna reka i wiszac tylko na drugiej zestrzeliwuje jak kaczki kolejnych gosci stojacych normalnie na nogach i prujacych do niego z karabinow. To by spokojnie przeszlo w przypadku spidermana albo Jedi, ale on jest niby, kurna NORMALNYM CZLOWIEKIEM!
  • koles od kilku dni wedruje po pustyni, w miedzyczasie juz pada z wycienczenia na twarz (ok., to zrozumiale), w pewnym momencie podnosi go jego halucynacja, dalej wedruje jeszcze chyba z dzien slaniajac sie coraz bardziej na nogach, po czym spotyka wrogow i nagle- bez jedzenia, bez picia, bez wypoczynku itd.- zaczyna w najlepsze biegac jak gazela, skakac po dachach i wykanczac jednego po drugim
  • wrogowie na zmiane raz scigaja ich probujac zabic wszelkimi sposobami, za chwile ich grzecznie sledza, po czym znowu probuja zabic- wszystko praktycznie w ramach jednej akcji, w tym samym miejscu i czasie

Juz nie bede mowil o tym, ze generalnie- bylo, nie bylo, zaden komandos sil specjalnych, weteran z wietnamu itp, ale pierwszy lepszy skaczacy po dachach poszukiwacz przygod- w pojedynke i bez zadnego szczegolnego uzbrojenia, sprzetu itd. wykancza praktycznie w pojedynke cale armie wrogow uzbrojone w zwykle karabiny, snajperki, wozy opancerzone, kamizelki kuloodporne, granatniki, RPG i co tam jeszcze, walczacych do tego zwykle w przewadze liczebnej w stos. 10:1.

 

Do tego co jeszcze mi przychodzi do glowy, to bardzo schematyczne i SKRYPTOWANE walki wrecz z co wiekszymi osilkami. Pamietam akcje, jak musialem sie wydostac z jakichs podzemi studnia, ktora tam wlezlismy. Oczywiscie z gory spuscila sie nagle banda uzbrojonych oprychow, zasrali cala okolice dymnymi i trzeba ich bylo najpierw rozwalic. Jednym z punktow programu byla walka wrecz z osilkiem i chocbym nie wiem, co robi, nie dalo sie tego przejsc bez tluczenia sie z nim. Wiedzac po paru probach, kiedy i gdzie wyskoczy, bylem przygotowany i np. walilem mu kilka strzalow z shotguna w leb czy klate- gosciu oczywiscie jak gdyby nigdy nic w magiczny sposob nagle sie przy mnie znajdowal, wytracal mi bron z lapy i zaczynal nawalac... Zenada...

 

Ogolnie rzecz biorac, troche sie ta gra zniesmaczylem, dalej jej nie skonczylem i szczerze mowiac niespecjalnie sie do tego spiesze, choc chyba juz jestem blisko konca. Meczac sie przez te pare h zrozumialem jedynie na nowo, dlaczego ostatnio zdecydowanie bardziej wole multi.

Edytowane przez tommi___t
  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

ja jak juz cos zaczne, to lubie doprowadzic do konca. Jak gra mi srednio pasuje, to nie bawie sie po prostu w zadne trofea, znajdzki itp., tylko zwyczajnie ja koncze i tyle.

Poza tym caly czas liczylem, ze w koncu odpali- w koncu to niby uznany hit, a nie jakies badziewie.

Edytowane przez tommi___t

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...