beavisbathol 1 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 Wychowałem się na MK i przez większość czasu grałem w MK. I nie trudno się dziwić skoro MK jest to smocza seria jest prawdziwą bijatyką. Tekken może i bardziej jest uzbrojony w ciosy i combosy, ale siada przy prawach fizyki. Gdy ktoś ci sprzeda mosiężnego kopa w ryj to raczej polecisz i nieoc krwii popłynie. Raczej tak jest ale nie w słynnej bijatyce Namco. Soul Calibur jest lepszy niż Tekken, gdyż widać w nim trochę tego czegoś co nazywa się prawdziwą bijatyką, choć tak jak poprzednik cierpi na przypadkowość walk czasami. Większość z was Tekkenowców się ze mną nie zgodzi, ale spójrzmy na ciekawą sprawę jaką jest rozpoznawalność. Przejdź ulicą i zapytaj się kogoś co to jest Mortal Kombat. Większość odpowie dobrze nawet zdarzą się przypadki osób starszych, które zdadzą egzamin. W przypadku Tekkena, czy Soula tak nigdy się nie stanie. W odpowiednich środowiskach tak, ale mnie tu chodzi o środowisko masowe. Nie zapominajmy również, że MK to marka i legenda znana od lat. A jak niektórzy wiedzą MK miał być szybkim projektem nie nastawionym na kontynuacje. Świat pokazał, że takich gier chce. A skoro chce to coś musi w tym być. Cytuj
ornit 2 993 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 I nie trudno się dziwić skoro MK jest to smocza seria jest prawdziwą bijatyką. To tylko groteskowa przemoc i nic więcej... Tekken może i bardziej jest uzbrojony w ciosy i combosy, ale siada przy prawach fizyki. Gdy ktoś ci sprzeda mosiężnego kopa w ryj to raczej polecisz i nieoc krwii popłynie. To tylko groteskowa przemoc i nic więcej... Przejdź ulicą i zapytaj się kogoś co to jest Mortal Kombat. Większość odpowie dobrze nawet zdarzą się przypadki osób starszych, które zdadzą egzamin. To tylko groteskowa przemoc i nic więcej... Nie zapominajmy również, że MK to marka i legenda znana od lat. To tylko groteskowa przemoc i nic więcej... A jak niektórzy wiedzą MK miał być szybkim projektem nie nastawionym na kontynuacje. Świat pokazał, że takich gier chce. A skoro chce to coś musi w tym być. To tylko groteskowa przemoc i nic więcej... Jedna część, w którą da się naprawdę grać to UMK3, ale w dzisiejszych czasach to tylko groteskowa przemoc i nic więcej... PS OK, o gustach się nie dyskutuje itp OFFtop Cytuj
-= chris -X- =- 0 Opublikowano 26 stycznia 2008 Opublikowano 26 stycznia 2008 Jak pamietam to ludzie grali w MK tylko po to zeby zrobic komus fatality i zaszpanaowac w srodowisku Cytuj
Meanthord 335 Opublikowano 27 stycznia 2008 Opublikowano 27 stycznia 2008 (edytowane) Przejdź ulicą i zapytaj się kogoś co to jest Mortal Kombat. Większość odpowie dobrze nawet zdarzą się przypadki osób starszych, które zdadzą egzamin. W przypadku Tekkena, czy Soula tak nigdy się nie stanie. W odpowiednich środowiskach tak, ale mnie tu chodzi o środowisko masowe. Jesli chodzi o sama rozpoznawalnosc marki, to masz racje. Jesli jednak w ankiecie byloby pytanie "czy MK jest dzisiaj fajna gra?", to wyniki moglyby Cie srogo rozczarowac :F. Edytowane 27 stycznia 2008 przez Meanthord Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 28 stycznia 2008 Opublikowano 28 stycznia 2008 Grałem/gram na poziomie turniejowym w SC, VF i DOA. Może nie jestem mistrzem, ale spokojnie potrafię nawiązać walkę z najlepszymi. W SC z najlepszymi w Polsce, a w VF i DOA najlepszymi w Europie i USA. W SC3 trochę mi gorzej szło, bo postawiłem na złego konia. Totalnego inwalidę. Tekkena też spróbowałem i wiem, że gdybym potrenował więcej, to bym się nauczył grać. Mam więc porównanie i mogę stwierdzić, że wszystkie wielkie 4 bijatyki są dobre i wynagradzają trening w bardzo podobnym stopniu. VF jest uważany za najbardziej skillową bijatykę, ale spokojnie można grać z najlepszymi mając dwie lewe ręce (ja jestem najlepszym dowodem). Trzeba mieć tylko łeb na karku i dobrze przewidzieć przeciwnika. Największą różnicą między VF, a innymi bijatykami jest to, że w defensywie też przydaje się manual. Nie chcę się dokładnie rozpisywać nad systemem wyrywania się z rzutów, ale jest mocno wymagający. Ciągle jednak jest randomowy i dużo od szczęścia zależy. No i w odróżnieniu od Tekkena i SC naprawdę trudno wyrwać się na reakcję. Dodam, że w VF można wyrwać się z rzutu jeszcze 11 klatek, zanim ktoś nas rzuci i 10 klatek po tym, jak już rzut dojdzie. Tu się robi wyrwania "na wszelki wypadek". Mnie osobiście to trochę irytuje, ale pewien sens ma. Gra wynagradza pewne zaawansowane techniki defensywne. Trochę jak wyrwania z przechwytów w Tekkenie, ale na sporo większą skalę. Jeśli chodzi o uniki, to najbardziej mi pasują z DOA4 i SC. Tzn. albo jest pełne chodzenie po arenie i uniki w każdą stronę działające jak należy, albo nie ma tego wcale. W Tekkenie i VF wydaje mi się to trochę zbyt randomowe. Chociaż generalnie, poza SC, wolę back dash, niż side step. Różnica między najlepszymi, a noobami jest ogromna w każdej serii. Trudno mi stwierdzić, gdzie najlepsi mają większą przewagę nad słabszymi. Mogę jedynie oceniać VF i DOA, bo w to miałem szansę zagrać z najlepszymi dzięki online. Widzę pewną przewagę VF nad DOA pod tym względem, ale tak małą, że sam nie jestem jej pewny. W VF są też pewne bardzo proste zgadywanki, które może stosować z powodzeniem każdy. Wspomniane 2P->rzut najszybciej mi przychodzi do głowy. Jednak takie zgadywanki są w każdej bitce - robimy szybki cios, mamy przewagę i automatycznie możliwość zgadywanki rzut/mid/low. Niby to samo, ale w VF to dodatkowo wygląda mega tanio. Nigdy nie skupiałem się na ładnej grze, ale tu naprawdę te 2p paskudzi walki. Niezaprzeczalną zaletą VF jest niemal doskonały balans. Mimo, że istnieje lista tierów, to turnieje wygrywa się dosłownie każdą postacią. DOA już tak dobre tutaj nie jest, ale i tak dużo lepsze, niż gry namco. Generalnie obstaję przy SC1, ale zobaczymy jak wyjdzie SC4 i jak to wszystko będzie online wyglądało. Cytuj
GhettoKingSas 0 Opublikowano 18 lutego 2008 Opublikowano 18 lutego 2008 (edytowane) Oddalem swoj glos na serie VF VF5 jest swietne, mega zbalansowane, bounce rzadzi, nowe side stepy, staggery, nitaku, przedewszystkim zawsze na ekranie dzieje sie dokladnie to czego oczekuje, gra wynagradza trening, i zeby zrobic crouch dasha nie trzeba robic serii shoryukenow ... buforowanie ciosow to swietna sprawa, a uwalnianie z rzutow to wcale nie az taki random jak jest sie ogranym graczem. Co do uwalniania z rzutuow na marginesie mamy 11klatek naszego recovery i 10 klatek rzutu (VF5) razem 21 klatek, poczatkujacy ze slabym manualem bedzie w stanie w tym czasie wbuforowac 2 kierunki z rzutem bez problemu , srednio zawansowany (chyba ja lol) 3 (dwa kierunki i neutral) , zaawansowany 4 , ale 3 wystarczaja w zupelnosci, pozatym jak zna sie motion mocnych i najczesciej uzywanych rzutow dla postaci , wyrwac sie wcale nie jest tak trudno. p+g,6p+g,3p+g , praktycznie kazda postac ma spory dmg konczacy sie 6p+g lub 3p+g , wiekszosc rzutow konczacych sie na 2p+g,4p+g,1p+g to sa exchange rzuty ktore albo nie zabieraja wcale enery albo pare pkt, ale daja nitaku czyli zgadywanke, wedlug mnie to dobrze ze z rzutu jest ciezko(dla poczatkujacych) sie uwolnic, ale moim zdaniem tak powinno byc, tzn odnoszac sie do rzeczywistoci (bo chyba te bitki maja by w swoim rodzajem symulatorem walki heeh) to nie tak latwo sie wyrwac jak ktos cie zlapie za szmaty Pozatym nie jest wcale tak latwo rzucic dobrego gracza, jak ktos umie robic fuzzy guard to cieko go zlapac na p->p+g , pozatym w VF5 mozna bardzo latwo zclashowac rzut nawet zwyklym punchem Tekkena uwielbiam za potezne combosy,i fajne combo videos. jest to swietna bitka w ktora mozna dosyc szybko osiagnac pewien skill i nawiazywac rywalizacje na poziomie....ale...no wlasnie ale ... moim zdaniem zawsze bedzie troche w tyle za VF. Niech nikt nie zapomina ze gdyby nie VF nie byloby tekkena pozatym chyba wszystkie patenty pojawiajace sie w nowych odslonach tekkena wczesniej pojawiaja sie w serii sega am2, od scian w arenach przez customizacje postaci, ranking i zliczanie wygranych oraz porazek - po bounce pamietam jak sie rozesmialem nad artykulem z PE(nie pamietam nr) w ktorym napisano ze w T6 pojawi sie nie spotykany dotag przedluzacz combo(cos w tym rodzaju,ze niby w tekkenie to wprowadzaja jako pierwsi)i ze bedzie mozna odbic przeciwnika od ziemi i kontynuowac combo myslalem ze padne ze smiechu vf5 juz jest sporo czasu i bounce chyba mozna latwo zauwazyc... no ale kto by na to patrzyl ma tekken nowosc . Pozatym poruszanie sie po arenie w Tekkenie jest "niewygodne" chcac zrobic glupiego back dasha 2x musisz cancelowac animacje stukajac na chwile side step i znowu back dash, 44 8 44 8 44 8 itd o crouch dashu juz pisalem, paranoja ,nie wiem kto to wymyslil ale jest to uciazliwe. Pozatym w vf mamy nawet crouch backdash ktory jest swietny do ucieczki przed wieloma ciosami . Obydwie gry sa swietne, VF jest lepszy, a ze nie jest tak popularny jak Tekken....trudno ja tam bede itak gral w VF jak i w tekkena. To ze wiecej osob gra w Tekkena u nas nie znaczy ze jest on lepsza bitka. Nie zapominajmy ze najlepiej sprzedajaca sie 3d bitka jest DOA ... a chyba wszsycy sie zgodzimy ze zarowno Tekken jak i VF sa od DOA lepsze Ciesze sie za mamy taka scene tekkena w polsce i zaluje ze nigdy nie wybralem sie na zaden turniej zeby sie sprawdzic, teraz t5 z ps2 poszlo w zapomnienie Mam nadzieje ze scena VF 5 tez sie ladnie rozwinie i doczekam sie jakiegos nawet niewielkiego turnieju i zmusze sie zeby wziac w nim udzial Na Xbox live mam coraz wiecej osob z PL grajacych w VF na swojej Friend liscie, cieszy mnie to bardzo. Tacy zawodnicy jak C1rex oraz Konradinho to naprawde dobrzy gracze, z glowa na karku za co nalezy im sie szacunek. Kazdy fan bitek powinien sprobowac swoich sil w Virtue takie jest moje zdanie, dac szanse tej grze. Zauwazcie tez ze wiekszosc ludzi wypowiadajacych sie ze vf jest lepsze od tekkena gra naprawde sporo w jedna i druga gre, bo prawde mowiac kazdy u nas gra w tekkena a nie daje szans VF. Kiedys mialem takie samo podejscie ale kiedy zobaczylem walki pro graczy w VF bylem pelen podziwu Owszem walki w Tekkena pro'sow(mainstreet ryu moj idol w t5 hehe) tez sie swietnie oglada, ale moim zdaniem to nie ta liga Dajcie szanse VF:P nie gnojscie tak tej gry bo to kawal swietnego software'u Zostawiam link do youtube zwiazany z VF - polecam hehe nawet jak nie nawidzisz vf to ci sie spodoba http://www.youtube.com/watch?v=hkTEe69KDZE ps. Street Fighter IV itak wszystko pozamiata LOL edit: Ktos juz dawal wczesniej link do tego artykulu ale moze duzo osob go olalo... http://www.1up.com/do/feature?cId=3157730 - polecam przeczytac Edytowane 18 lutego 2008 przez GhettoKingSas Cytuj
Peter. 1 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 Pozatym poruszanie sie po arenie w Tekkenie jest "niewygodne" chcac zrobic glupiego back dasha 2x musisz cancelowac animacje stukajac na chwile side step i znowu back dash, 44 8 44 8 44 8 itd o crouch dashu juz pisalem, paranoja ,nie wiem kto to wymyslil ale jest to uciazliwe. Co? 8) nie znam notacji z vf (bo w to nie gram), pewnie Ci chodzi o notację tekkenową: bb,d,bb,d. Jeśli tak, to nie tak się robi back dasha, notacja wygląda bb,d,db,bb,d,db... (w skrócie powtarzać qcb,b, tylko że trzeba zacząć od bb ). Pozatym nie nazwałbym tego niewygodne, tylko dosyć trudne, a raczej "nie banalne" (bo to trudne nie jest). Chyba nie woliłbyś aby backdasha robiło sie poprzez bbbbbbb? (nie wiem jak jest w VF). Jeśli chodzi o temat, to poprostu nie wiem, która bijatyka jest najlepsza Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 w VF i każdej znanej mi bijatyce backdasha robi się prez bb bb bb bb bb. (44 44 44 44). Jedynie Tekken to komplikuje. Cytuj
Peter. 1 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 (edytowane) to może najlepiej nic nie komplikować i każdy cios powinien być "pod przyciskiem", żadnych ćwierć i pół kółek (chociaż tego w tk nie ma za dużo), po co to jeśli można to samo osiągnąć naciskając przyciski (ewentualnie skos+przycisk)? 8) (taki wywód retoryczny, chodziaż nie wiem czy na miejscu, bo tekken raczej nie jest trudny manualnie) Fakt, grywałem coś w 2d i tam bd robi się poprzez naciskanie bb bb, ale wg mnie to dosyć prymitywne, może dlatego że wolę sobie utrudniać wiele rzeczy Edytowane 21 lutego 2008 przez Peter. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 W Tekkenie niektóre jugle są trudne, bo brak jest bufforowania ciosów. Rozumiem ideę komplikowania pewnych technik, by oddzielić noobów od pro, ale back-dasha? Zresztą mi przeważnie pojedynczy starczy. W VF podoba mi się, że podstawowe zagrania są łatwe, a dopiero zaawansowane techniki sprawiają problemy. Cytuj
GhettoKingSas 0 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 (edytowane) nie rozumiesz problemu, poruszanie sie po arenie powinno byc rzecza jak najmniej skomplikowana, ciosy niech beda trudne do wykonania, ale podtawowy glupi backdash w tekkenie to jest niestety jakies nieporozumienie aha wymien mi inna bitke w ktorej tak kozacko sie dashuje, jak ktos mi powie ze to nie jest uciazliwe dla niego u mu takie cos pasuje to nie mam pytan aha i ta notacja ktora podales sie wcale logiki nie trzyma, skoro tak sie robi back dash to sory, motion jak dla crouch back dasha (ktorego nie ma w tk) co ma db do standing back dash? ja osobiscie zawsze robilem bb,d,bb i jakos dzialalo ale dla mnie to niepotrzebne robienie pseudo side stepa edit: znowu zgadzam sie z c1rex'em w pelni, ja nie widze to logiki wcale w tym dashowaniu, ktore jest podstawowa technika jak chce sie grac, utrudnione na sile...czepiacie sie vf za uwalnianie z rzutow...w tekkenie wystarczy wyczuc przycisk(w zaleznosci ktora reka jest na gorze pod czas graba i puknac jeden przycisc - dla niektorych rzutow dwa na raz) na reakcje i z rzutu lipa, jak ktos ma troche refleksu to praktycznie nie da sie go rzucic. dla mnie uwolnienie z rzutu powinno byc technika bardziej zaawansowana niz dashowanie lol , rzut daje potencjaly "latwy" big dmg tekken to kozacka gra bo sam sie zagrywam w niego, ale VF zawsze bylo do przodu, a tekken szedl w jego slady, polecam artykul do ktorego dawalem link wczesniej Edytowane 21 lutego 2008 przez GhettoKingSas Cytuj
Peter. 1 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 GhettoKingSas - back dasha w TK robi się tak jak napisałem, nie inaczej. Może robi się go tak jak jakiś tam crouch back dash z VF, ale to jest odpowiednik back dasha. Mi się podoba bd w wersji tekkenowej, bo słaby gracz (chociaż sam jestem słaby, ale manual mam chyba jako taki ) nie wybackdashuje jakiegoś tam określonego stringu/ciosu (gdzie trzeba zrobić np. 3 bd), a już gracz lepszy to zrobi. Ma to niekiedy duże znaczenie. Jeśliby się robiło go bb bb, to każdy by to umiał Koniec dyskusji z mojej strony, gdyż mi bardziej odpowiada taki system back dashu, Wam inny 8) Poprostu wg mnie movening nie powinnien być tak bardzo uproszczony, ale to moje zdanie, nie musicie się zgadzać. Cytuj
CheeseOfTheDay 47 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 Z tego co wiem to normalnego back dasha robi się klikając bb. Więc nie wiem o co chodzi. Ale jako że podczas backdasha i jeszcze sporą chwilkę po nim, nie możemy blokować, wypadało by cancelować końcówkę jego animacji. Dlatego klikamy "u" albo "d" a po tym przechodzimy szybko do bloku. Jeżeli chcemy robimy następne bb i poruszamy się do tyłu na przemian z krótkim stepem, proste. Peter podał notację nie do samego backdasha ale do BDC, czyli ciągłego cofania się backdashem bez sidestepa. I można to zrobić prościej, klikając bb~d/b~N~bb~d/b... (między bb a db nie potrzebny jest neutral). co ma db do standing back dash? Po prostu wypada jakimś kierunkiem cancelować tego backdasha, a db jest najbliżej b. Rozumiem ideę komplikowania pewnych technik, by oddzielić noobów od pro, ale back-dasha? Może to dla tego że backdash w tekkenie jest lepszy głębszy, stwarza więcej możliwości, a może dlatego bo to tekken a nie virtua/soul/street chyba dobrze że są między innymi różnice? Serio, akurat movement w tekkenie jest tym co najbardziej mi się w nim podoba, jest najbardziej plastyczny, nie ogranicza gracza. W innych grach robiąc backdasha tracisz kontrolę nad postacią na ułamek sekundy, to samo ze stepem. W tekkenie robiąc backdasha, stepa, fdasha, cd czy inną technikę movementu masz wciąż pełną kontrolę nad postacią, możesz w każdym momencie zcancelować daną technikę w cokolwiek tylko chcesz o ile pozwala na to nasz własny manual. Taka możliwość wprowadza dodatkowe techniki poruszania się, jeszcze lepszy mind game samym tylko movementem, większą widowiskowość, nasza skuteczność wzrasta w raz z lepszym opanowaniem tego elementu. aha wymien mi inna bitke w której tak kozacko sie dashuje, jak ktos mi powie ze to nie jest uciazliwe dla niego u mu takie cos pasuje to nie mam pytan Dla mnie nie jest uciążliwe, nie chciałbym by CD robiło się za pomocą df df df, to spowodowało by że każdy dashował by w ten sam sposób, i było by to dość nudne. Szybkie ładne dashowanie to pewnego rodzaju sztuka (w sumie można tak powiedzieć o całym movemencie) spotkałem i widziałem wiele osób grających postaciami z dashem, i duża większość dashuje w zupełnie inny sposób, inaczej to wygląda inną ma prędkość, dla mnie to bardzo fajna sprawa. Cytuj
GhettoKingSas 0 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 (edytowane) nie wiem co jest glebszego w backdashu tekkenowskim oprocz bardziej poronionego inputu hehe przyznam ci racje ze mozliwosc cancelowania backdasha w tekkenie jest fajna sprawa, ale mozesz go scancelowac tylko na sidestep i jak jestes w miare szybki i masz refleks pingponga to zablokujesz cios ktory bys wciagnal na backdashu moim zdaniem vf ma glebszy system dashowania 2 rodzaje evade, foward dash, back dash, crouch dash, crouch backdash ^_^ nie mozna blokowac tylko podczas back dasha, ale zawsze mozesz zrobic couch backdash'a i scancelowac go blokujac i robiac neutral zablokujesz cios na high i mid w vf tez mozna miec swoj styl dasha , wystarczy poogladac walki takich graczy jak chibita , ohsu , homestay , potrafia chlopaki sie poruszac po arenie tak samo w tekkenie zawodowi gracze tancza po arenach hehe, w obydwu przypadkach jest to rownie efektowne! z tym ze w VF masz wiecej mozliwosci jesli chodzi o dashowanie, zarowno w ofensywie i defensywie, chociazby dlatego ze mozesz bufforowac dash, crouch dash.... dzieki temu mozesz wyprowadzic instant double palm akira np, cios z full croucha z pozycji stojacej, tak samo w obronie jest z fuzzy guard dzieki buforowaniu crouch backdasha i bloku mozna uratowac sie z wielu opresji i zarazem uniknac rzutu, sa to badz co badz zaawansowane techniki wymagajace konkretnego manuala edit: ponadto w tekkenie nie zrobisz crouch backdasha pod ciosem na high w vf tak, przykladowo robisz lokiec akiry i na bloku masz niewielka strate, robiac wtedy crouch backdash mozesz latwo uniknac szybkiej kontry na high i spowodowac ze przeciwnik bedzie mial o wiele wieksza strate niz jesli bys zablokowal kontre...co potrafi dac nawet eazy launcher na juggle, w tekkenie nie ma takiej opcji poniewaz nie ma crouch backdasha Edytowane 21 lutego 2008 przez GhettoKingSas Cytuj
CheeseOfTheDay 47 Opublikowano 21 lutego 2008 Opublikowano 21 lutego 2008 Robiąc umiejętnie bdc mamy kilka klatek w których postać się schyla, omija ciosy na high i blokuje lowy, miedzy końcem jednego i początkiem następnego backdasha, więc bdc może być takim backdashem z crouch backdashem ;]. Nie wiem, jak bym nie chciał żeby cokolwiek zmieniali w movemencie jeżeli idzie o imput. Dla mnie jest to prawie ideał jeżeli idzie o 3d. Cytuj
GhettoKingSas 0 Opublikowano 22 lutego 2008 Opublikowano 22 lutego 2008 tego nie wiedzialem w00t a masz moze jakis link do walki w ktorej moge cos takiego zobaczyc? pewnie chodzi ci o to ze w momencie jak wciskasz db na ten cancel backdasha mozesz zablokowac , no nie zabardzo sobie to moge wyobrazic w praktyce niestety ^_^ z checia bym zobaczyl jestem prawie pewien ze nie da sie zrobic "crouch" backdasha pod zwyklym punchem Cytuj
Di 849 Opublikowano 22 lutego 2008 Opublikowano 22 lutego 2008 Nie sposób się nie zgodzić z Libertym w kwestii movementu. Mi też on w Tekkenie najbardziej odpowiada, jeśli chodzi o bijatyki w ogóle. A najfajniejszego crouchbackdasha w DR ma Ganryu. Wciskasz d/b i idziesz na kawę, bo grubas schyla się pod midami. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 23 lutego 2008 Opublikowano 23 lutego 2008 Nie sposób się nie zgodzić z Libertym w kwestii movementu. Mi też on w Tekkenie najbardziej odpowiada, jeśli chodzi o bijatyki w ogóle. A najfajniejszego crouchbackdasha w DR ma Ganryu. Wciskasz d/b i idziesz na kawę, bo grubas schyla się pod midami. No coś w tym jest, faktycznie. Poruszanie się w tekkenie może dawać frajdę. Jednak fun z poruszania się jest też i w SC. W jedynce był bardzo przyjemny dla mnie motyw cancelowania side stepa. Do tego chargowanie (soul charge) w każdym możliwym momencie i cancelowanie ciosów. W kolejnych częściach ss już nie dało się cancelować, a soul charge stał się prawie bezużyteczny. Do tego z 4rodzajów odbić zostały 2. SC2 stał się dla mnie z miejsca 2x mniej przyjemny. SC3 jeszcze bardziej uprościli. W VF dużą frajdę dają te proste crouchdashe i sidestepy. Pierwsza chyba bitka, gdzie są 2 rodzaje. SS i dashe są w tej grze mega szybkie i krótkie (poza ofensywnym stepem), co daje sporą elastyczność w poruszaniu się postacią. W virtule dodatkowo dla mnie mega przyjemne jest wykonywanie niektórych kombinacji na sticku. Wszystkie te, gdzie trzeba szybko po sobie przeciwne kierunki nacisnąć. Wykonanie pojedynczego ciosu daje frajdę. Cytuj
Di 849 Opublikowano 23 lutego 2008 Opublikowano 23 lutego 2008 Jeśli chodzi o sidestep, to tylko w SB jest gorszy niż w SC3. Mówisz że w dwójce nie dało się cancelować SS? Przecież był step-G. Cytuj
CheeseOfTheDay 47 Opublikowano 23 lutego 2008 Opublikowano 23 lutego 2008 (edytowane) tego nie wiedzialem w00t a masz moze jakis link do walki w ktorej moge cos takiego zobaczyc? pewnie chodzi ci o to ze w momencie jak wciskasz db na ten cancel backdasha mozesz zablokowac , no nie zabardzo sobie to moge wyobrazic w praktyce niestety z checia bym zobaczyl jestem prawie pewien ze nie da sie zrobic "crouch" backdasha pod zwyklym punchem Da się, wiele razy bawiąc się na praktyce schyliłem się tak pod ewgf'em. Postać niby tylko się cofała, bez żadnego schylania, a ewgf przez nią przenikał. A linków Ci nie dam bo nigdzie nie ma, to są moje własne obserwacje i pokaże Ci na przyszłym granku. Oczywiście nie jest to tak użyteczne jak w VF, chociaż udało mi się kilka razy w walce zablokować w ten sposób podcinkę czy low'a, taka bardziej ciekawostka:). Co do soula to w sumie nadal ma te stepG. Tyle że tego sidestepa można cancelować dopiero po którejś tam klatce, (jakoś tak przed 10, może i dalszym frame'm stepa, nie da razy zrobić bloku) wiele razy dostałem, podczas stepa, bo G jeszcze nie załapało. A w tekkenie można cancelować od pierwszych klatek, i już wszystko zależy od Ciebie. Edytowane 23 lutego 2008 przez Liberty666 Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 23 lutego 2008 Opublikowano 23 lutego 2008 Jeśli chodzi o sidestep, to tylko w SB jest gorszy niż w SC3. Mówisz że w dwójce nie dało się cancelować SS? Przecież był step-G. Idealnie tego nie pamiętam, ale wydaje mi się, że NIE działał, tak jak w SC1. Cytuj
raVen20 1 Opublikowano 26 lutego 2008 Opublikowano 26 lutego 2008 Dla mnie jak na razie bezapelacyjnie wygrywa Virtua Fighter 5. Zobaczymy co pokaże Soul Calibur IV, bo raczej z nowego Tekkena killera nie będzie. Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 29 lutego 2008 Opublikowano 29 lutego 2008 Ja powiem szczerze, że się brzydziłem kiedyś VF. Zupełnie do mnie nie trafiała ta bijatyka. To samo z DOA, ale ta przynajmniej oferowała fajne panie. VF był brzydki, sztywny, trudny w sterowaniu i nikt nie chciał w to grać. Jednak w grach namco jest ostatnio trochę za dużo randomu. Cios nie trafia, ale jednak trafia. Raz cios crushuje piąstki, a innym razem nie. Rzut chwyta przeciwnika w trakcie ciosu - wchodzi rzut na plecy. Do tego człowiek wybiera postać, trenuje ostro, a się potem okazuje, że to bottom tier i marne są szanse na wygranie z kumatym Fengiem. SC3 to już patologia. Mimo całego funu, jaki dają gry namco to jednak może zniechęcić. Mimo, że nigdy nie lubiłem VF5, to ta część mnie na maksa wessała. Nigdy tak dobrze się nie bawiłem przed konsolą. Online jest na mega wypasie. Nie do opisania. Dla tej gry kupiłem kartę telewizyjną. Niedługą swoją lameriadę będę mógł publikować w Necie. Cytuj
Fenikz 89 Opublikowano 9 kwietnia 2008 Opublikowano 9 kwietnia 2008 Jak dla mnie liczy sie tylko Tekken, miliony godzin stracilem grajac w ta serie z kumplami, a reszta bijatyk, a szczegolnie takie DOA imo jest do dupy, chociaz tez bardzo lubialem kiedys grac w Street Fighter II na Sega'e Mega Drive swego czasu : Cytuj
Nemesis 1 272 Opublikowano 10 czerwca 2008 Opublikowano 10 czerwca 2008 Największy szacunek mam do serii bijatyk takich jak Tekken i Soul Calibur. Tekken'a uwielbiam za doskonałą muzykę, bogaty asortyment ciosów, możliwość stosowania kombinacji ciosów w jednym cyklu ich zadawania przeciwnikowi, oraz ciekawe postacie. Seria Soul Calibur zapadła mi w pamięć za sprawą świetnego, średniowiecznego klimatu oraz dobrze zaprojektowanych aren walk (wg mnie najlepszą odsłoną jest SCII, posiadam wersję GCN, z Linkiem, a intro należy do najlepszych, jakie widziałem w grach). Lubię jeszcze bijatyki 2D, wśród nich Marvel vs. Capcom, Street Fighter Alpha 3, Darkstalkers 3, Mortal Kombat Trilogy. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.