GTA V - dyskusja ogólna

[ShtaS 174]

Przecież nie jest wyraźnie powiedziane że TYLKO Los Santos..

 

Nie ma co prawda "only", ale "Developed by series creator Rockstar North, Grand Theft Auto V heads to the city of Los Santos and surrounding hills, countryside and beaches ". Myślę, że gdyby były inne miasta to by o tym wspomnieli.

[Yabollek007 314]

Niestety ale ShtaS dobrze mowi.

 

Prawde mowiac wolalbym San Fierro lub Las Venturas bo LA wydaje sie takim ogranym motywem (San Andreas, Midnight Club, LA Noire, cala masa roznych filmow - wolalbym ktores z tamtych miast; nie ze teraz jest zle czy cos bo i tak bedzie duzo ciekawiej i zroznicowaniej niz w NY - ot taka fanaberia ).

Edytowane 3 listopada 2011 przez Yabollek007

[Texz 670]

Karva, jak wy marudzicie. Tego nie da się czytać. Jeżeli Los Santos + tereny pozamiejskie będzie tak samo genialnie się prezentować jak wyspy Liberty City to się cieszę, że mamy jedno klimatyczne miasto, a nie trzy przy których będzie problem z GTA: San Andreas - w którym się dziś bujać. W ziomalskim Los Santos, poskakać w San Fierro czy zrobić masakrę w kasynie w Las Venturas.

Przecież jeżeli miasto ma być bliższe odpowiednikowi w rzeczywistości to zobaczcie ile zajmuje Los Angeles! Założę się, że będzie to miasto wielkościowo odpowiadające całemu dostępnemu terenowi z San Andreas na PS2. Bo czemu by nie?

[Yabollek007 314]

Dobra, trzeba teraz rozwazyc najwazniejsza sprawe.

Kim jest uciekajacy murzyn / latynos?

 

zartowalem, to nie jest najwazniejsze, ale ta piosenka podsumowuje jego los

http://www.youtube.com/watch?v=HvZyBumrJOE&feature=feedwll&list=WL

Ciezko maja murzyny

 

[Flash. 8]

Popieram Yabollka (dobrze odmieniam?), Los Angeles przewinęło się już w tylu grach (również w całej masie sandoksów - SA, True Crime, L.A. Noire), że zaczyna powoli uszami wychodzić. A przecież można było umiejscowić grę w jakiejś ciekawszej, bardziej egzotycznej miejscówce (południe Europy? a może coś związanego z Azją?). Widać chłopaki z R* mają coraz większe problemy z kreatywnością, nad czym osobiście trochę ubolewam.

Edytowane 3 listopada 2011 przez Flash.

[Texz 670]

R* równie dobrze mogłoby odświeżyć Liberty City z GTA IV (LOL), a i tak byśmy zbierali szczęki z podłogi. Brak kreatywności? Może jakiś spinoff na handheldy zaatakuje nowym miastem. Nie gra, która kosztuje circa 100 mln. zielonych.

[Yabollek007 314]

Chlopaki ja sie jaram i wiem ze gra mna pozamiata co nie zmienia faktu ze wolalbym jakas odmiane.

 

Chociaz LC bym nie przelknal po raz kolejny bo juz WYMIOTUJE tym miastem (GTA III, LCS, GTA IV ktore przeszedlem 2 razy + 2 dodatki + Chinatown Wars + pewnie znowu znajde sie w LC bo GTA III wychodzi na komorki), wiec gdyby V osadzili w LC to bym sie w(pipi)ił.

[Flash. 8]

R* równie dobrze mogłoby odświeżyć Liberty City z GTA IV (LOL), a i tak byśmy zbierali szczęki z podłogi. Brak kreatywności? Może jakiś spinoff na handheldy zaatakuje nowym miastem. Nie gra, która kosztuje circa 100 mln. zielonych.

Nie widzę związku. Co ma budżet gry do miejsca akcji, w którym ta gra się będzie rozgrywać? Że niby nie można jednocześnie stworzyć nowego miasta i dobrze na takim tytule zarobić? Nie wiem, możesz to jakoś wytłumaczyć?

 

A jarać się jaram, nie powiem. Czy jednak będę zbierał szczenę z podłogi to już zależy od tego czy GTA V będzie stanowić jakiś krok do przodu względem poprzedniej części, bo nowy pakiet misji w znanym środowisku na pewno mną nie zamiecie. Oczywiście nie oczekuję rewolucji, ale chociażby ewolucji na miarę San Andreas jak najbardziej.

[MozayKnows 55]

Tex dobrze gada, miasto na pewno zostanie całkiem przebudowane, powiększone, a do tego obrzeża i góry. Los Santos to moje ulubione miasto z całej serii GTA, więc nawet jeśli będzie jedynym to i tak będe w niebie

[mersi 804]

hmm jednak szkoda by było gdyby nie dali San Fierro gdzie zjeżdżało sie z prawych pionowych ulic czy też Las Venturas z oczo(pipi)nymi w nocy kasynami na każdym rogu, palmami czy też właśnie ulicami

[Gość mate5]

W sumie nikt chyba o tym nie wspomniał, a mnie dziwi że nowe GTA jest pełnoprawną piątą częścią, myślałem, że GTAV będzie dopiero na nextgeny, a ta część otrzyma tylko jakiś podtytuł.

[Texz 670]

Nie widzę związku. Co ma budżet gry do miejsca akcji, w którym ta gra się będzie rozgrywać? Że niby nie można jednocześnie stworzyć nowego miasta i dobrze na takim tytule zarobić? Nie wiem, możesz to jakoś wytłumaczyć?

 

GTA to pewna formuła odświeżania miast, które pojawiły się w pierwszej odsłonie, wydanej w 97. Trudno żeby było inaczej, Rockstar stworzyło wyimaginowane uniwersum oparte o prawdziwe miasta i to się najwyraźniej przyjęło.

Skoro coś takiego się sprzedaje to trudno, żeby na zebraniu przy podejmowaniu decyzji dot. każdej kolejnej części ktoś wyskoczył z pomysłem: "A może by Budapeszt?"i ludzie na których barkach spoczywa przyszłość serii wartej miliony, a może i miliardy dolarów powiedzieli: "Ryzykujemy! Będzie Budapeszt!". Prędzej problemem było wybranie pomiędzy Vice City, a Los Santos. Dziwne, że się zdecydowano na to drugie. Sądziłem, że jednak zwycięży Vice City. Chciałem motorówką wbić w centrum miasta przy akompaniamencie strzałów z M16. Ale w Los Santos też się będzie dało.

 

edit: plota - Sam Houser

Mapa GTA V 2 i pół raza większa od tej z Red Dead Redemption

http://multi.systeml...half-times.html

[Observer 10 410]

Dziwna jest decyzja wydawania rok po roku gier dziejących się w LA - wiele rzeczy będzie podobnych do LA Noire. Osobiście uważam że jest to bardzo nudne miasto pod względem architektury (jeden z największych zawodów przy wizycie w USA), więc Rockstar ma zapewne jakąś bombe w rękawie skoro pomimo tego zdecydowało się umieścić właśnie tam miejsce akcji swojej najbardziej wyczekiwanej gry w historii. Już na trailerze widać że LS przejęło trochę 'kolorków' z VC, a to pewnie dopiero pierwszy krok w uatrakcyjnianiu tego smutnego jak sto (pipi)ów szarego miasta domków parterowych. Całe szczęście jak zawsze u Rockstar możemy liczyć na pierwszoligową historię, postacie i dialogi - a tego oczekuje nawet bardziej niż zabawy w zwiedzanie miasta.

[Texz 670]

Coś fajnego z 4chana w połączeniu z trailerem

E9Tf5.jpg

[MozayKnows 55]

2,5 razy większe od RDR? Nie potrafię sobie tego wyobrazić nawet :o

Choć to i tak zapewne tylko plotka.

Edytowane 3 listopada 2011 przez Empro

[MaZZeo 14 186]

Coś fajnego z 4chana w połączeniu z trailerem

E9Tf5.jpg

 

na 4chanie może każdy anonimowo się wypowiadać, dlaczego mielibyśmy brać te odpowiedzi na poważnie?

[MozayKnows 55]

A czy ktoś Ci każe brać je na poważnie?

[marcin_N 61]

Vice City było 2,5 raza większe od Liberty City z GTA III, więc akurat takie info wcale nie jest wykluczone.

[MaZZeo 14 186]

A czy ktoś Ci każe brać je na poważnie?

 

Nie, ale nie rozumiem idei wrzucania tego tutaj i analizowania każdego słowa, które napisał ten gościu.

[MozayKnows 55]

Nie chcesz pan, to pan nie czytaj. Kto chce to zajrzy. Co do wielkości, to jakby już miało być 2,5 razy większe, i tak pewnie duża część będzie zapełniona przez dość puste obrzeża i góry.

Edytowane 3 listopada 2011 przez Empro

[Gość Rozi]

2,5 raza większe od terenu RDR? :o

 

W takim razie samo miasto musi być takie jak cała mapa RDR. Miazga.

[Gość mate5]

Pewnie liczą razem z oceanem

 

nie no, świetnie by było.

[MozayKnows 55]

Ciekawe tylko czy ucierpi na tym interakcja z miastem. Budynki do których można wchodzić [wiadomo, nie wszystkie, ale oby nie było ich tak mało jak w IV], zachowania mieszkańców, losowe zdarzenia. W takim LC w IV prócz jeżdżenia i misji imo nie ma nic do roboty.

Edytowane 3 listopada 2011 przez Empro

[Gość Rozi]

Niech nawalą tyle możliwości i popierdółek co w San Andreas: fryzjerzy, siłownie, mnóstwo sklepów z ciuchami, kasyna, triathlony, kupowanie posiadłości, tuning, randki, znajdźki itepe., itede. Będzie co robić.

 

Pogłoski są takie, że gra jest już w zaawansowanym stopniu produkcji, więc 2013 rok można wykluczyć. IMO, to drugi kwartał 2012 jest dobry na premierę.

[ShtaS 174]

Tak jeszcze pozostając w temacie ilości miast i dlaczego jest tylko Los Santos. Jestem pewien, że dostaniemy tylko jedno, ale ogromne miasto. To jedna sprawa. Druga - po cichu liczę, że mimo wszystko, dostaniemy dwa pozostałe w dwóch dodatkach. Wiem, że na razie jest za wcześnie na poruszanie tematu dodatkowych epizodów, ale myślę, że jest to jak najbardziej realne - DLC na taką skalę, zwłaszcza, że na tablicach rejestracyjncyh widnieje San Andreas, nie Los Santos Jakby chcieli dać wirtualną kalifornię, oddanoby nam do dyspozycji Vice City, szczególnie, że jest to dla wielu fanów wciąż najlepsza część serii