Skocz do zawartości

GTA V - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi

Wlasnie skonczylem glowa fabule. Krotko: najlepsza gra tej generacji, cudo i mistrzostowo.

 

MAJOR SPOILER!!!

 

Trevor, sorry mordo :( Michael mial rodzine... Dawno nie mialem takich wyrzutow sumienia po zakonczeniu gry :(

 

Tak btw, nie da sie juz grac Trevorem? Serio? A co z jego misjami pobocznymi?

 

 

 

Misji pobocznych już nie przejdziesz, ale nie są one wymagane do 100% gry. Tak samo jak nie są wymagane misje Michaela.

 

Pozostaje albo wczytanie sejwu i wybranie opcji C albo pogodzenie się ze stratą ;-)

 

Odnośnik do komentarza

 

Jak można zabić najfajniejszego psychopatę w grach video? :(

 

 

 

Też nie wiem :( Opcja C jedyna słuszna, zwłaszcza że towarzyszy jej konkretna rozwałka. Ja reszte zakończen obejrzałem na jutubie i ciesze się że wybrałem C. Zwłaszcza, że później jak się wybierze z Michaelem/Trevorem na wodke, to dobre teksty leca o przyjazni itd :)

 

Odnośnik do komentarza

Te misje dla scjentologów to jedno wielkie trollowanie gracza. Na ten durny 8 kilometrowy bieg polecam kombinację gumki na gałkę i taśmy klejącej na X (pobieganie sobie po lotnisku w kółko nie grozi śmiercią od zwierzątek). Osobiście nie dałem rady wklepywania ciągle X'a i słuchania co 15 sekund "kifflom, kifflom"...

Odnośnik do komentarza

Kto nie skończył niech nie czyta

 

 

Po ponad 35h na liczniku skończyłem w końcu grę, na którą czekałem 5 lat, oglądałem każdy trailer niezliczoną ilosc razy i śniłem po nocach możliwe scenariusze.

Muszę zacząc od tego, że motywu zdradzenia ekipy przez Micheala i całej tej szopki z Bradem zupełnie się nie spodziewałem i straciłem do typa sporo sympatii jak się o tym dowiedziałem. 

Następna sprawa to Trevor. Typ okazał się dokładnie takim psychopatą jakiego oczekiwałem, chociaż akcje, które odstawiał to nawet jak na GTA były grubo poza skalą. Dlaczego on zabił Floyda i tą jego żonke? Przegapiłem coś w fabule, czy typ po prostu miał aż tak zryty dekiel?

Przy ostatecznym wyborze kogo zabic, nie mogłem rzecz jasna postąpic inaczej niż wybrac opcję C. Do samego końca myślałem, że coś się spartoli i ktoś i tak zginie i miałem ogromne zdziwko podczas oglądania wszystkich trzech bohaterów w ostatniej scence. Swoją drogą w ogóle nie pasował mi klimatem ten sielankowy happy-ending, nie w GTA. Oglądnąłem sobie na YT alternatywne zakończenia i musze przyznac, że dawały radę, chociaż sam nie byłbym w stanie zabic żadnego z bohaterów (no chyba że naprawde nie mialbym wyboru, to wtedy do odstrzału poszedłby jednak trochę bezpłciowy Franklin, potem Michael. Trevor absolutnie nietykalny :D).

 

 

Misje, klimat, fabuła - wszystko absolutnie bezbłędne. 
Zasłużone i w ogóle nie podlegające dyskusji 10/10.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Kto nie skończył niech nie czyta

 

 

Po ponad 35h na liczniku skończyłem w końcu grę, na którą czekałem 5 lat, oglądałem każdy trailer niezliczoną ilosc razy i śniłem po nocach możliwe scenariusze.

Muszę zacząc od tego, że motywu zdradzenia ekipy przez Micheala i całej tej szopki z Bradem zupełnie się nie spodziewałem i straciłem do typa sporo sympatii jak się o tym dowiedziałem. 

Następna sprawa to Trevor. Typ okazał się dokładnie takim psychopatą jakiego oczekiwałem, chociaż akcje, które odstawiał to nawet jak na GTA były grubo poza skalą. Dlaczego on zabił Floyda i tą jego żonke? Przegapiłem coś w fabule, czy typ po prostu miał aż tak zryty dekiel?

Przy ostatecznym wyborze kogo zabic, nie mogłem rzecz jasna postąpic inaczej niż wybrac opcję C. Do samego końca myślałem, że coś się spartoli i ktoś i tak zginie i miałem ogromne zdziwko podczas oglądania wszystkich trzech bohaterów w ostatniej scence. Swoją drogą w ogóle nie pasował mi klimatem ten sielankowy happy-ending, nie w GTA. Oglądnąłem sobie na YT alternatywne zakończenia i musze przyznac, że dawały radę, chociaż sam nie byłbym w stanie zabic żadnego z bohaterów (no chyba że naprawde nie mialbym wyboru, to wtedy do odstrzału poszedłby jednak trochę bezpłciowy Franklin, potem Michael. Trevor absolutnie nietykalny :D).

 

 

Misje, klimat, fabuła - wszystko absolutnie bezbłędne. 

Zasłużone i w ogóle nie podlegające dyskusji 10/10.

 

 

Dla mnie fabuła była dość przewidywalna, spodziewałem się że coś po drodze się spier.doli między michaelem i trevorem oraz to że wszyscy przeżyją (okazało się, że to jedna z opcji), bo przecież nie mogłoby być tak, że po skończeniu gry jeden z bohaterem jest niedostępny.

 

Odnośnik do komentarza

 

Chyba niedlugo zaczne grac od nowa bo niezle zyebalem z tym zabiciem Trevora. Da sie to jakos cofnac? Prawdopodobnie nie mam zadnego sejwa innego, wszystko zapisywalem na jednym, nie podejrzewalem ze tak spjerdole sprawe :(

 

 

Swoja droga to jestem troche podlamany. Jedna sprawa jest w spoilerze, a druga to to ze za mna juz gra na ktora tyle czekalem :( Wiadomo ze jest co robic jeszcze ale glowna fabule juz minela. Mam nadzieje ze beda jakies DLC.

 

Tak w ogole mam na koncie Michaela i Franklina odpowiednio ponad 60 i 50mln dolkow. Bawie sie Frankiem bo to moj ulubiony bohater i wykupilem prawie wszystkie szmaty ze sklepow, wyczyscilem Ammu-Nation, sporo nieruchomosci, prywatny odrzutowiec, rozne fury, czolg :D Fajnie byc bogatym, ale nie wystarcza mi na klub golfowy (150mln). Jakies pomysly gdzie zdobyc reszte siana?

Odnośnik do komentarza

Minął już tydzień od czasu, gdy zacząłem grać w GTA V. Przez ten czas głównie wykonywałem misje. Dzisiaj się przełamałem i trochę świata pozwiedziałem. Trochę wyścigów zaliczyłem, 2 razy skoczyłem ze spadochronu, strzelnica. I już teraz wiem co będę jutro w GTA robił.

Muszę też przyznać, że z każdą kolejną godziną poszczególne elementy gry coraz bardziej mi się podobają. I tak np. wcześniej narzekałem na model jazdy motocyklami, a ten coraz bardziej mi się podoba. Nawet do rowerów powolutku się przyzwyczajam. Radio też coraz fajniejsze.

 

Mam pytanie o epsilon. (Wiem, że takiego rodzaju pytanie powtarza się bardzo często). Wbiłem w neta, dałem im te 500$ i... co dalej? Mam odczekać jakiś okres czasu? Czy może te misje odkrywają się wraz z postępem w fabule?

Jakby co, to już jestem po napadzie na bank w Paleto Bay.

 

Edytowane przez Ludwes
Odnośnik do komentarza

kto nie ukonczył RDR i V, niech nie czyta

 

Po RDR już kompletnie nie wiedziałem czego można się po panach z Rockstar spodziewac, bo wtedy dostałem takiego kopa w morde, że do dziś trudno mi uwierzyc że zabili Johna ;).

W piątce fabuła trzymala cały czas wysoki poziom i choc można było przewidziec kilka spraw, to co jakiś czas trafiała się taka nowinka że szeroko otwierałem oczy ze zdziwienia.

Michael wyzywający Trevora od hipsterów - MISTRZOSTWO 

Trevor zakochany w pani Madrazzo i płacz podczas odwożenia jej do domu - MISTRZOSTWO

Trevor budzący się na okrutnym kacu na za(pipi)u pośród zwłok - MISTRZOSTWO

:D

 

 

Odnośnik do komentarza

Skończyłem.

 

 

 

Wybrałem C, i w sumie zdziwiłem się, bo myślałem że Franklin prędzej czy później dostanie jakąś randomową kulkę. Zaraz obczaję na YT resztę zakończeń, ale to co miałem ja było lekkie, w sumie takie jak cała gra. Nie do końca mi to pasuje szczerze mówiąc, tzn. uwielbiam dialogi i bohaterów z V, ale nie obraziłbym się gdyby zrobili bardziej poważną fabułę. Bardzo fajna np. była scena na cmentarzu gdy Trevor i Michael celują do siebie, ale oczywiście całe napięcie poszło się yebać gdy wparowała yakuza z tekstem o kochanku.

Ostatnia misja za to baaadzo w stylu GTA, tylko że w poprzednikach zabijanie zleceniodawców przebiegało raczej stopniowo, a tutaj bęc za jednym zamachem wszystkich.

 

 

 

 

Sama gra:

- najlepszy otwarty świat w grach

- bardzo dobry wątek główny, choć raczej nie rewelacyjny - nie obyło się bez zapychaczy no i oczywiście chciałoby się więcej napadów

- model jazdy jest ok, zniszczenia też są (XD)

- patent z 3 bohaterami to mam nadzieję nowy trend Rockstara w kolejnych odsłonach czy może nawet w nowym RDR - bardzo fajnie to wypadło jak na sam początek

- strzelaniny początkowo wyglądały mi na drętwe, ale pod koniec jak już się nauczyłem celować to nie ma nic lepszego niż sadzenie headshotów z włączonym BT u Michaela

- dialogi, postacie - świetnie, same wydarzenia w grze - zbyt sielankowo trochę, no ale GTA zawsze takie było

 

Ogółem 9.5/10, gra generacji? Chyba tak, skoro do tej pory na pierwszym miejscu było GTA IV. Na szczęście jeszcze sporo questów pobocznych zostało, no i GTA Online już w poniedziałek. I myślę, żeby wziąć się drugi raz za RDR (za pierwszym razem miałem średnie wrażenia). No i czekamy na kolejną zapowiedź nowej gry od Rockstara

Edytowane przez Kre3k
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...