Skocz do zawartości

GTA V - dyskusja ogólna


Rekomendowane odpowiedzi

@maciucha

 

 

Dostajemy od niego email o jego programie i, żeby Michael opanował swoje emocje itp. Ten mu odpisuje, że jak go dorwie to wypruje mu flaki. :D

 

 

Ja to właśnie mam zagwozdkę. Rockstar w GTA V wprowadził po raz pierwszy w swoich grach 3 bohaterów. I teraz jestem bardzo ciekaw czy w następnej grze, czy to będzie RDR2 czy GTA VI czy jakieś Bully lub Manhunt, a może Agent wprowadzi znowu więcej niż jednego bohatera czy to była jedynie odskocznia od jednego protagonisty. Jestem mega ciekaw jak to wyjdzie. 

Odnośnik do komentarza

Koso w recce (Ocena za grafę 8/10  i 10- ogółem btw) napisał że nie wyobraża sobie aby w nast. GTA była znowu tylko jedna postac. Słusznie. Robienie za chłopca na posyłki w skórze ex gangstera nie ma sensu. Za to świeża krew świetnie się do tego na daje. I na odwrót. Ja tam po cichu liczę że R* zrobi cicha rewolucje i jedną z głównych grywalnych postaci będzie... kobieta. (!)

Odnośnik do komentarza

Oh tak, kobieta jako główna postać byłaby zaje.bista, tylko nie wiem czy nie byłoby to zbytnio naciągane. Chodzi mi o to, że kobietę kojarzy się jako z istotą delikatną, a tutaj miałaby być istnym madafaką, która zabija setki osób bez mrugnięcia okiem. Wiem, że pewnie takie istnieją na świecie, ale jak wiadomo jest to znikomy procent. 

A 8/10 za grafę nawet nie skomentuję

Edytowane przez suteq
Odnośnik do komentarza

No i ciekawe jak wyglądała by kwestia z zapasami w aucie, strip clubem (moze jakaś gra muzyczna na rurze w stylu bouncowania CJ'em na parkiecie w GTA: SA?^^) i randkami. 

Chodzi mi o to, że kobietę kojarzy się jako z istotą delikatną, a tutaj miałaby być istnym madafaką,

Dobra pociągnijmy ten temat:

 

Angelina-Jolie-Wanted-Black-Leather-Jack

 

Kill_Bill_2.jpg

 

Nikita.jpg

 

LOL: 

 

hot-ada-wong-resident-evil-4-artwork.jpg

 

 

I Ta umiejętność specjalna...

 

Szał w czasie okresu.

 

 

Dałyby radę.  8)

Edytowane przez nobodylikeyou
  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Ja myslalem o wprowadzeniu policjanta, I nie mam tu na mysli tajniaka jak w Sleeping Dogs. Oczywsice drugim bohaterem bylby jakis gangster I obaj deptali by sobie po pietach przez cala gre. Jako trzeci bohater moglaby byc ta kobieta, ale musiala by byc chyba raczej kims w rodzaju hitmana, wojny gangow by tu nie pasowaly za bardzo.

Edytowane przez Kre3k
Odnośnik do komentarza

W online czasami nie będzie można zagrać kobietą? Bo wydaje mi się, że jakieś tworzenie postaci będzie. 

 

A co do 3 bohaterów w RDR2 to skojarzenie byłoby aż nazbyt oczywiste, więc wątpie :P Ale jak sobie wyobrażam jak będzie wyglądał następny sandbox od R* to aż nie mogę się doczekać.

Odnośnik do komentarza

Zakończenie tlou xD chyba sobie teraz jaja robisz żeby porównywać koniec rdr z tym czymś.

MEGA Spoiler n.t. zakończenia TLOU i The Walking Dead. 

 

Poważnie piszę. Gracze spodziewali się "poruszającej" śmierci jednej z dwóch postaci głównych (co zahaczyło by o ckliwą sztampę i powtórkę z TWD), bądź jeszcze ckliwszego happy end'u z dwójką pełnych nadziei bohaterów odjeżdżających na tle zachodzącego słońca (jeszce gorszy badziew, który zepsuł by misternie utkany, dołujący charakter uniwersum).

 

Tymczasem dostaliśmy coś zupełnie innego. Dialog dwójki ludzi, którego konkluzja pozostaje sprawą otwartą; Czy Ellie uwierzyła w słowa Joela? A może zrozumiała że ten tak na prawdę okłamał ją w trosce o nią samą, ponieważ świat zwyczajnie tak już wygląda, że kłamstwo jest najlepszą odpowiedzią? Tą kwestię pozostawioną wolną do interpretacji dla każdego gracza.

 

Samo zakończenie jest oczywiście niczym bez poprzedzającego go twistu z ostatniego chaptera. Czy my też poświęcilibyśmy życie jednostki dla uratowania milionów istnień i odbudowania normalnego świata? Mówiąc wprost byłem początkowo w(pipi)iony na decyzję Joela. Ale może to dlatego że należę do węższego grona ludzi zdolnych do wysłania na pewną śmierć 100 tys. ludzi, aby uratować tym samym istnienie milionów... 

 

Ostatecznie zdałem sobie jednak sprawę że przecież bohaterem jest Ojciec, który tracąc własną córkę i tłamsząc w sobie te uczucia odrodził je w sobie dzięki Ellie. I właśnie dlatego zakończenie TLOU jest tak za(pipi)iste. Żadnych wielkich finałowych bossów do ubicia, ucieczki w ostatnich sekundach i odlatującego w siną dal helikoptera. Jedynie dialog dwójki ludzi.

 

Edytowane przez nobodylikeyou
Odnośnik do komentarza

No w TLoU to trzeba było tyle wyobraźni w to zakończenie użyć, że mi się kur.wa obwody przegotowały.

Jeszcze nie zajarzyłeś. Tutaj chodziło o coś zupełnie innego.

Świadoma i obiektywnie rzecz biorąc idiotyczna rezygnacja z uratowania całego świata  na rzecz tylko jednej, jedynej osoby, która i tak nie będzie miała normalnego życia erotycznego, dzieci, a  marne życie zakończy prawdopodobnie zgwałcona i zamordowana lub rozerwana na strzępy. Czy mimo to, ty sam postawiony w takiej sytuacji zgodziłbyś się na de facto zabicie kogoś z kim związała by cie niemalże ojcowska więź? Ja wiem że ja się tu produkuję, a ty i tak rozmieniasz to sobie wszystko po "ziomalsku", ale chyba nie jesteś aż takim tępym przed samym sobą?

 

Edytowane przez nobodylikeyou
  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...