GTA V - dyskusja ogólna

[XM. 10 888]

Chcielibyście taka mapę? :)

Edytowane 23 lipca 2017 przez XM.

[Pupcio 18 428]

chciałbym gta bez online :)

[XM. 10 888]

To już niestety niemożliwe. :(

[krupek 15 481]

Chciałbym nowe GTA.

[Najtmer 1 082]

obecne online nie pociagnie za dlugo, bo robi sie koszmar. 

 

jest prosta opcja zeby to poprawic kolosalnie: minimapka z free roam dzialajaca jak w trybach pvp.

 

 

prawdopodobnie czeka nas jednak nowe gta.

 

daj boze lata 80 i carcer city + vice city. 

ewentualnie opcja modern dzieki ktorej wiekszosc rzeczy sie zespoi i pozwoli na jakas interakcje, co bylo pewnie wizja Benziego.

Edytowane 23 lipca 2017 przez Najtmer

[Gość Rozi]

Miasta oddalone od siebie o prawie 2000 mil? Seems legit.

[Gość ragus]

chciałbym gta bez online :)

 

 

i z jednym bohaterem

[raven_raven 12 013]

obecne online nie pociagnie za dlugo, bo robi sie koszmar.

zupełnie nie śledzę, więc zapytam: dlaczego?

[krupek 15 481]

Miasta oddalone od siebie o prawie 2000 mil?

 

Chryste Panie, eksploracji terenu na kilka miesięcy.

[Shankor 1 614]

obecne online nie pociagnie za dlugo, bo robi sie koszmar. 

R* zarabia tyle forsy na GTA Online, że prędzej zrobią kolejną cześć tylko Online, niż nowego singla. Przypominam, że jak zobaczyli forsę z niby waluty w gierce online, to porzucili dodatek singlowy.

[krupek 15 481]

Multi = HIV

[Najtmer 1 082]

 

obecne online nie pociagnie za dlugo, bo robi sie koszmar. 

R* zarabia tyle forsy na GTA Online, że prędzej zrobią kolejną cześć tylko Online, niż nowego singla. Przypominam, że jak zobaczyli forsę z niby waluty w gierce online, to porzucili dodatek singlowy.

 

 

ile? 

 

 

i w ogole teksty "porzucili dodatek singlowy". a co on jest jakis obowiazkowy? nie zaplacilem im grosza za e-dolary, wiec no generalnie sorry, ale wszystko co dostalem do online bylo za(pipi)iste, majac jeden mankament: rzeczy robia sie horendalnie drogie. to co sie dzieje po Gunrunning na serwerach to istny koszmar, latajace motory wszedzie, szczelajace samochody itp. tona latajacego scierwa, wszyscy opancerzeni. Wyjazd na miasto bez co najmniej opancerzonej kurumy brzmi jak dobry plan na spier.dolenie sobie calego dnia. a zeby cokolwiek zarobic musisz siedzic i powtarzac w kolo to samo nudne gonwo.

 

Wszystko sie sypie po odejsciu Benziesa, ktory utrzymywal Online w ryzach przyzwoitej filmowosci, teraz sie zrobil z tego battlefield, calkowicie tracac feeling miejsca w ktorym toczy sie zabawa. 

Koszmar, serwery nadal chu.jowe.

i nastepna czesc na 100% bedzie miala online, prawdopodobnie z mikrotranzakcjami, czy tego chce jakis pawciokratos czy nie, raczej nikt na jego czy moja opinie zwracac uwagi nie bedzie, ale rockstar stapa po cienkim lodzie, taketwo sie odslownie obsralo sytuacja na steamie po tym jak zdelegalizowali wszystkie mody. rownia pochyla trwa zbyt dlugo, by "wielki majestat" rockstar stal nienaruszony. 

 

multi potrafi byc dobre, dostarczylo mi ponad 300h swietnej zabawy z kumplami, i drugie tyle czekania w loadingach i walki z odrzutowymi wiatrakami.

 

do poprawy jest niewiele. mniej grindu, ukryte znaczniki na mapie, i jakies normalne serwery i kazdy bedzie zadowolony.

[Gość _Be_]

Ty najtmer odkryłeś amerykę, że następna cześć będzie miała online z mikrotransakcjami Zwłaszcza po wypowiedziach szefa TT nikt się tego nie spodziewa. Online będzie tylko w GTA V i RDR 2 a 6 już nie, seems legit.

[krupek 15 481]

Kiedyś coś tam wspominali chyba, że będzie singlowe DLC. 

[Shankor 1 614]

Robili DLC do singla, aktorzy wrzucali nawet fotki z sesji dubbingowej/mo-cap. Tylko że to było że dwa lata temu.

[Najtmer 1 082]

nie odkrywam, tylko utwierdzam w przekonaniu ze tak bedzie, i zeby nikt sie nie napalal na innyc scenariusz. tyle bartoleo.

 

wspominali przed premiera gry, kiedy online byl calkowita niewiadoma. po 2 latach bylo przeciez to jasne, ze idzie full-focus na online, nie tylko z uwagi na kase, ale tez na rozszerzenie mozliwosci ktore daje online. a daje fajne, tylko to jest diament trudny do oszlifowania, a oni chca go spieniezac zbyt szybko, malymi szlifami, bo Zelnickowi konczy sie forsa do palenia w piecu.

 

Wydawca, ktory jest w stanie oplacic produkcje takiej gry jak GTA jest w tym momencie podmiotem decydujacym o contencie, nie Rockstar. oni maja robic rzeczy ktore beda fajne i beda na siebie zarabialy.

Edytowane 24 lipca 2017 przez Najtmer

[raven_raven 12 013]

Niech zrobią nową część gdzie nie spędza się 70% czasu oglądając ekran ładowania. Ile razy bym nie próbował GTA Online tak po godzinie-dwóch mnie krew zalewa od tego czekania, szczególnie kiedy jeszcze nie ogarniam co, gdzie i jak.

Edytowane 24 lipca 2017 przez raven_raven

[MaZZeo 14 182]

Wydaje mi się ze przy tym silniku który maja to nie obędzie się bez loadingow. RDR2 to tez będzie festiwal wczytywania.

[Najtmer 1 082]

no wlasnie od 2 lat ogarniaja jak loadingi zredukowac do wchodzenia i wychodzenia z biura. misje zaczely miec miejsce we free roamie, tak jak to na logike powinno dzialac od poczatku.

 

 

 

nie mam nic przeciwko temu ze ktos chce przeszkodzic w dostawie, ale to powinno sprowadzac sie do czegos innego niz latania odrzutowcem i nawalania do ikonek na mapie z miniguna wypluwajacego wybuchowa amunicje.

[Gość]

  Zabawę w GTA V zacząłem tuż od premiery na PS3 ale zanim wziąłem się za online to zrobiłem większość contentu z singla. No i online na początku bardzo fajne, fale przetrwania, wspólne misje, deathmatche itd. Było tak fajnie aż przeniosłem się na PS4 i zrobiłem też transfer postaci. No i tak sobie radośnie grałem aż do wbicia 216 poziomu i do ukończenia większości napadów. Większości bo na ostatnim miałem takie lagi że nie ukończyłem go podchodząc do niego kilkanaście razy. Machnąłem ręką na to i dalej pogrywałem sobie masterując skille w tenisa, golfa, do czasu gdy zaczęło mnie to nudzić.

  W garażach miałem większość ulubionych fur i motocykli, w pegasusie tak samo - wszystkie ulubione maszyny. I po tym wszystkim online zaczęło mnie nudzić. Dlatego dla urozmaicenia gry robiłem sobie rowerowe oraz piesze wyprawy dookoła wyspy oraz piesze/pływackie tripy w ciekawe odludne zakątki. Ale i to nie wystarczyło i porzuciłem GTA Online jakiś rok temu. Co prawda nie miałem żadnych kwasów z dzieciarnią jeżdżącą czołgami ani deszczu choinek w centrum miasta ale znużyła mnie sama zawartość online. Bo ile razy można przebierać swoją postać w różne ciuchy i ile razy można powtarzać te same misje według tego samego schematu...

Edytowane 24 lipca 2017 przez Gość

[krupek 15 481]

Ja kilka razy siadałem do multi, ciekawie to wygląda w praktyce. Kilka razy mi się nawet udało połączyć, ale czas oczekiwania na dołączenie do gry to był jakiś kosmos.

[Square 8 604]

Ja nie odpaliłem ani razu. Dużo straciłem? Single za to bardzo fajny.

[Pupcio 18 428]

napady

[Najtmer 1 082]

Ja nie odpaliłem ani razu. Dużo straciłem? Single za to bardzo fajny.

z technicznego punktu widzenia ostatnich 10 lat - nic. ot po prostu wolnosc w tej grze pozwala na kreatywna zabawe, kazdy znajdzie cos dla siebie, pod warunkiem ze gra ze znajomym ktorego slyszy. inaczej sie do tej gry nie ma co zblizac juz.

[XM. 10 888]

napady

Napady które reklamowali trailerem mozliwosci online na długo przed premierą gry, a które faktycznie wyszły gdzies po 15 miesiach po wyjsciu V