Need for Speed Hot Pursuit

[Tidek 36]

Tryb freeroam jest dla kierowcy i policji.

 

Dam wam parę podstawowych tipów jak wykonać te banalne czasówki:

 

- jako cop, używaj nitro głównie wtedy jak naładujesz przynajmniej połowę, NIGDY nie używaj nitro jak już osiągniesz prędkość max (nitro wtedy nic nie daje)

- NIGDY nie używaj nitro podczas driftowania, ponieważ kompletnie nic to nie daje

- zawsze staramy się wejść w zakręt z jak największą prędkością (czyli używamy nitro przed zakrętem), ponieważ dzięki temu utrzymujemy lepszą średnią prędkość podczas pokonywania zakrętu i szybciej z niego wychodzimy

- aby poprawnie i jak najszybciej pokonać zakręt należy zrobić to co wyżej oraz wchodzimy zakręt od zewnętrznej do wewnętrznej (podczas driftu oczywiście), pod koniec zakrętu staramy utrzymać się w drifcie jak najdłużej (nawet na tym minimalnym), ponieważ dostajemy wtedy tzw. "drift boosta"

- na ostre zakręty wciskamy jednocześnie hamulec ręczny + zwykły (czyli kwadrat + L2), pokonywanie takich zakrętów samym hamulcem ręcznym jest wolniejsze

 

Tyle powinno wam starczyć, jest tego dużo więcej ale za dużo byłoby pisania.

Edytowane 23 listopada 2012 przez Tidek

[mr_pepeush 96]

chory człowiek

nigdy nie wpadłbym na to, żeby używać jednocześnie ręcznego i zwykłego... aż żałuję, że już dwa razy sprzedałem HP

[schabek 5 346]

No, wszystkie wyścigi kierowcy na złocie, 20lvl kierowcy też wbity. Chyba jakoś 16h mi to zajęło. Grubo ogólnie. Teraz biorę się za gliniarza, na tą chwilę mam chyba 5lvl i praktycznie wszystkie wyścigi jakie grałem, a było ich max 15, zrobione na złocie i to za pierwszym razem. Czasówki nagle zrobiły się łatwe, zatrzymania podejrzanych to jest w ogóle łatwizna, ogólnie na razie jest dobrze. Czasówki gdzie mam 10sek kary potrafię zaliczyć z 10sek zaliczką. Raz miałem 20sek kary i chyba 3sek zabrakło mi do wyróżnienia także naprawdę nie jest ciężko. No może się zrobi gorzej, ale na razie daję radę. Podtrzymuję swoją opinię, że jest to totalny wymiatacz wśród racerów na PS3.

 

GOTY

[Square 8 711]

Nie zrobi się trudniej Co do tych łatwych zatrzymań to żeby wykręcać najlepsze casy, często trzeba mieć farta i nie mówie tu o wbiciu złota.

No i widać że musiałeś powtarzać dość sporo niektóre wyścigi, bo żeby wbić 20 lvl po ograniu singla to trzeba pośmigać jeszcze w multi. Nie pamiętam teraz dokładnie, ale przejście singla dawało maksymalnie coś chyba ok 14 poziomu.

[schabek 5 346]

Po zrobieniu singla miałem 16lvl kierowcy, a powtarzałem sporo. Pozostałe levele wbiłem w singlu jeżdżąc wyścig jakiś 10km co zajmowało 2min z hakiem i dawało 15k notowań za 1 miejsce, w multi nie grałem.

[Figaro 8 304]

Też myślałem, że ta rada Tidka o kwadracie i ręcznym naraz jest szalona, ale po wypróbowaniu - faktycznie coś w tym jest o.O Dzięki za rady.

 

I muszę pochwalić soundtrack, na początku był meh, ale w końcu po jakimś czasie "weszły"

[saptis 620]

Czy w grze jest tryb Free Roam, w ktorym mozna sobie dowolnie pojdzdzic po mapie ?
Sa jakies znajdzki  - cos jak billboardy czy bramki z Burnout Paradise ?

[Figaro 8 304]

Jest free roam, nie ma znajdziek.

[saptis 620]

Kapitalna gra - jesli ktos zagrywal sie w Burnouta i po ostatniej czesci - Paradise czeka na kolejna to smialo moze siegnac po Need For Speed: Hot Pursuit. Ta gra to Burnout w przebraniu, uczucie pedu zrywa kask, sa wypadki, boost i licencjonowane fury. Duzym plusem jest to, ze mozna grac jako policja - fajnie sie goni uczestnikow wyscigow. Graficznie wyglada bardzo ladnie - widoki sprawiaja, ze jadac nieraz wpatrujemy sie w otoczenie, wiec trzeba uwazac zeby nie zaliczyc dzwona. Jesli ktos lubi Burnouta, ale nie za bardzo nie przepada za NFS'em to niech nie sugeruje sie tytulem bo gra jest na prawde dobra, ja zagrywalem sie w Burnouty, a w Need For Speed juz nie tak bardzo (ostatnio w Underground), ale jak zobaczylem, ze Criterion robi ta czesc to wiedzialem, ze bedzie dobrze.

 

To jest Burnout: Hot Pursuit i tyle !

Edytowane 8 lipca 2013 przez saptis

[Tidek 36]

Moim zdaniem jedyne co jest tu podobne do burnouta to to że są kraksy, agresywna jazda i w sumie tyle.

 

Do burnouta upodobniony jest nfs mw 2012.

[saptis 620]

To wystarczy to juz jakies cechy wspolne, do tego gre robi Criterion. Grales w Burnout 2 ?

[Tidek 36]

Grałem we wszystkie burnouty jak jeszcze byłem dzieckiem ;d

 

Ogólnie chodzi o to że model jazdy czy nawet sam gameplay w HP to kompletnie co innego, gram w to prawie 3 lata i jest to najlepszy arcade racer jaki w życiu grałem.

Dla mnie burnouty to oczywiście bardzo dobre gry ale tylko po to żeby przejść i odstawić (czasy offlinowe).

[saptis 620]

Rankingi czasow znajomych to swietna sprawa, szkoda, ze nie ma jeszcze najlepszych czasow kontynentalnych lub krajowych zeby mozna bylo porownac. Generalnie gra wymiata, mam tylko nadzieje, ze EA nie wylaczy jeszcze serwerow bo dopiero zaczalem rozgrywke i chcialbym zmierzyc sie z czasami znajomych.

[Tidek 36]

O zamknięcie serwerów nie musisz się martwic przez najbliższe kilka lat.

 

Robienie czasówek ogólnie szybko Ci się znudzi, lepiej znaleźć ekipę do gry na onlinie bo to jest główna esencja tej gry.

[saptis 620]

gralem online moze jeden wyscig, ale poki co zaczynam dopiero rozgrywke, wiec jeszcze troche lamie, bylem trzeci na chyba 6 czy 7 osob. Musze jeszcze troche pojezdzic, ale online bede gral, dopiero za drugim razem wyszukalo mi osoby i chwile musialem czekac. Singla nie przechodze jak leci tylko gram, ale tez masteruje poszczegolne wyzwania, nie tylko po to zeby wykrecic lepszy czas - po prostu mi sie podobaja.

Edytowane 9 lipca 2013 przez saptis

[Plugawy 3 703]

Im dłużej gram w tego NFSa tym bardziej mi się podoba. Może dlatego, że nie aż tak dużo w nim samego NFSa a więcej Burnouta? Szkoda, że online raczej wieje pustkami i trzeba czekać żeby znaleźć kogokolwiek do zabawy, tak lista wyników znajomków to już coś fajnego. Graficznie jak na ps3 to zabija, szczególnie mokra nawierzchnia. Siostrzeniec powiedział, że wygląda lepiej niż prawdziwe życie XD szkoda, że nie widział Drivecluba, bo by mu oczy wyskoczyły. Do minusów to zalicza się nijaki OST z wyjątkiem jednego czy dwóch kawałków. Na szczęście można swoją muzę podczepić i wtedy robi się zaje.biście.