Skocz do zawartości

The Legend of Zelda: Skyward Sword


django

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wlasnie kupilem nowa Zelde, bardzo sie ciesze, ze udalo mi sie kupic gre przynajmniej dzien przed premiera ! :)

 

DSC093171024x768.jpg

 

Zloty kontroler jest bardzo fajny, niestety ma biale, troche niepasujace do reszty przyciski (+, -, 1, 2, i B, Home i Power). W Zestawie jest kilkustronnicowa ksiazeczka ze zdieciami tworcow oraz tekstem, poza tym w tekturowej kopercie jest plyta CD na ktorej jest soudtrack z gry. Poza tym jest Wii-Remote Jacket czyli silikonowy kondonik na kontroler i mega gruba, 124-stronnicowa, kolorowa instrukcja do gry w dwunastu jezykach. :)

Edytowane przez saptis
Opublikowano

Mario nie ma w Ultimie jeszcze, paczka niewysłana. K($*%$&%!

 

Współczuje...

 

Moja kopia doszła, jestem bardzo zadowolony, i mogę zacząć werfikować najnowsze arcydzieło Nintendo z recenzjami jakie pojawiły się dotychczas...

Opublikowano

Ja dzwoniłem do nich o 15:00 i kazałem wysłać dzisiaj Zeldę oddzielnie. Mariana jeszcze nie mają.

Opublikowano (edytowane)

Jakaś kpina, dodzwoniłem się i typ mówi, że wysłali mi dzisiaj obie gry. Przed h napisał, że Mario nie ma i nie wysłali. Schizofrenia.

 

EDIT. "Zamówienie zostało zrealizowane"

 

hehehe

Edytowane przez Pious
Opublikowano (edytowane)

Gra się po tych kilku godzinach rewelacyjnie, ruch w tej grze ma znaczenie, nie da się na dłuższą metę iść na oślep i wymachiwać mieczem na prawo i lewo, bo przeciwnicy szybko pokazują gdzie jest twoje miejsce. Po prostu kierunek w jakim wyprowadzasz uderzenia ma znaczenie.

Co do grafiki, jest po prostu śliczna (nie rozumiem tylko pytania na temat kolorów bijących po oczach), i pasuje do wykreowanego świata jak najbardziej. Co zwiększa tylko rajcowność z poznawania świata, a tym samym rwelacyjnie komponuje się z ekspresją i uczuciami, jakie można wyczytać z twarzy bohaterów.

Zmiany takie jak pasek staminy, i pasek odporności tarczy, trzeba odnotować na plus, i mam nadzieje, że Nintendo z tego nie zrezygnuje tylko jeszcze bardziej rozbuduje te elementy w następnych Zeldach.

A pozatym, mamy masę znajdek, które zapewnią rozgrywkę na długie godziny.

Więcej nie powiem bo i tak na razie zamało pograłem by stwierdzić czy wszystko zagrało, a spędzenie tylko czterech godzin z nową Zeldą, to i tak zbyt malo by się do czegoś doczepić.

Mój pierwszy kontakt z Zeldą, jest jak najbardziej pozytywny...

Edytowane przez P-chan
  • Plusik 2
Opublikowano

Mam! Mam!!! Jestem w pierwszym dungeonie. Jak dotąd średnio. Sterowanie wymaga przyzwyczajenia, bo naleciałości z machania dają się we znaki i czasem robię zamach i przypadkiem potrząsnę i już inny cios. Mam z tym problem i nie mogę rozgryźć walki z bokoblinami. Początek mega długi i średnio ciekawy. Grafa średnia w Skyloft, za to pierwsza klasa Wii w lokacjach. Muzyka to poezja. Nic, na arzie gra się rozkręca. Za to CD z muzą mega dobre.

Opublikowano

Rzeczywiscie poczatek przydlugawy. Pierwszy dungeon oraz boss rowniez nic specjalnego. Pozniej bedzie zdecydowanie lepiej. Pierwsze godziny gry to raczej uklon w strone casuali, obeznanie sie z mechanika gry, sterowaniem.

Opublikowano (edytowane)

Jestem po 5 godzinach i stoję przed drzwiami do pierwszego dungeonu. Początek rzeczywiście jest trochę ślamazarny, ale i tak jest lepiej w porównaniu do Twilight Princess. Gra bardzo mi się podoba. Grafika jest śliczna, tak samo muzyka, a sterowanie daje radę. Nie mam z nim żadnych problemów. Ogólnie jest zaje.biście i w kościach czuję, że jeszcze nie raz będę zbierał szczękę z podłogi.

 

Wracam grać.

Edytowane przez ragus
Opublikowano (edytowane)

A też macie problemy ze sterowaniem? Chodzi mi o to, że jakoś go nie czuję. Nie mogę opanować walki i większość moich ciosów nie jest celna.

 

Ja jakoś nie mam kłopotów ze sterowaniem, choć na początku były pewne problemy, bo zastanawiałem się czemu jak wyprowadzam ciosy to nie wszystkie wchodzą, i ostrze mi się odbija od pniaków mimo tego, że tne pod odpowiednim kontem.

Dopiero po pewnym czasie skapowałem się, że przecierz obracając Wiilota w ręce automatycznie obracamy "ostrzem" trzymanym przez Linka :blum2: .

 

Rzeczywiscie poczatek przydlugawy. Pierwszy dungeon oraz boss rowniez nic specjalnego. Pozniej bedzie zdecydowanie lepiej. Pierwsze godziny gry to raczej uklon w strone casuali, obeznanie sie z mechanika gry, sterowaniem.

 

Akurat mi się początek spodobał, i nie uwarzam go za jakoś specjalnie długi, ale w sumie kwestia gustu.

Możliwe, że sam początek to ukłon dla początkujących, ale wątpię by sobie poradzili z opanowaniem sterowania.

 

I jak już ostrzegałem ruch w tej grze ma znaczenie, i czy tego chcemy czy nie, trzeba pozbyć się przyzwyczajeń, i na nowo uczyć grać się w Zelde :blum1: ...

 

Muza jest rewelacyjna, i kolejny plus idzię w stronę Nintendo za przeniesienie ścieżki dzwiękowej w nowe rejony...

Edytowane przez P-chan
Opublikowano (edytowane)

Jednak upieram sie, ze pierwszy dungeon jest skierowany w strone casuali. 2 oraz 3 dungeon sa zdecywanie bardziej rozbudowane (zwlaszcza 3). Poczatek zgadzam sie, kwestia gustu.Do Zeldy raczej na poczatku trzeba podejsc z dystansem. Nie rzuca nas od razu w wir wydarzen. Stara sie nakreslic wiez pomiedzy Zelda oraz Linkiem (o czym wspominalem wczesniej). Historia prowadzona jest spokojnie, by pozniej zdecydowanie przyspieszyc. Mimo wszystko uwazam, ze jest to najlepsza czesc. Bardzo rozbudowana, zawierajaca kwintesencje wszystkich poprzednich czesci. Najbardziej wkurzajace rzeczy to:

- powtarzajacy sie bossowie

- "cos" co z nami podrozuje wspomina o oczywistych rzeczach, ktore wczesniej zostaly przedstawione na filmiku

- za kazdym razem gdy odpalimy gre i zbieramy "cos" zostajemy przezuceni do "menu" w celu ukazania ile juz danej rzeczy uzbieralismy (wedlug mnie jest to z czasem uciazliwe i powinna byc opcja by mozna bylo samemu to sobie sprawdzic w menu)

Edytowane przez bebbop
  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Ogólnie jestem pod wrażenie AI i tego jak z małej maszynki o mniejszych pokładach mocy wyciskają więcej niż nie jeden developer na HDekach :blink: Dalej, sterowanie Wiilotem motion plus sprawdza sie idealnie i w pełni odzwierciedla na ekranie nasze ruchy. Kąt uderzenia, obrona tarczą czy zadawanie ciosu końcem ostrza, tutaj naprawdę to DZIAŁA ! :woot: Co do strony wizualnej z początkiem było rozczarowanie ( Skyloft) że to jednak słabsze będzie doznanie, nic z tych rzeczy technika "malowanego obrazu" z godziny na minute fascynuję, patrząc jednym kątem oka jak na prawdziwa sztukę :P.Jedno mnie zastanawia, skąd biorą po tylu latach wizje na nowe pomysły podnosząc poprzeczkę za każdym razem??? I co jeszcze siedzi "chorego" w umysłach japońskiego giganta ? Bo już na chwile obecną, biję kolejne pokłony w ich stronę :hi:

Edytowane przez Bushisan
Opublikowano (edytowane)

No osobiście przesiedziałem jakieś 15 godzin, specjalnie się nie śpieszę. Jak tylko dorwałem siatkę na robaki to nie mogę się oprzeć żeby poszukać ptaszków, robaczków i innych takich żeby po chwili z upgradeować sobie tarcze lub inny stuff(to naprawdę jest świetna rzecz). Osobiście po raz drugi w historii Zeldy jestem zadowolony ze wstępu gry(pierwszym był Wind Waker). Tutaj należycie początek wydłużono, gdzie właśnie nastawiono nie tylko na relacje między Linkiem a Zeldą a żeby mieć czas i zapoznać się z mieszkańcami(w końcu oni po pewnym czasie dają nam questy więc warto wiedzieć kto jest kim).

 

Jeśli chodzi o Fi to mogę powiedzieć tylko "no w końcu! ileż można czekać!" to usprawnienie Navi, jak dla mnie posiada więcej charakteru, zwłaszcza że czynnie jest naszą towarzyszką i nie wkurza setnym "Hey" w ciągu pięciu minut. Brakowało mi tego w Wind Wakerze i Twilight Princess że nie wiedziałem co to za stwór, jak się zwie(tak dla mnie to ważne aby się jeszcze bardziej wciągnąć). Grafika zachwyca mnie od początku(zwłaszcza interaktywność, wszędzie w domkach są jakieś garnki, dzbanki itp. do zrzucenia, szafki od otworzenia w których jest prawie zawsze inny stuff). Co do sterowania, to jak z początku jedynie zastanawiałem się czemu pointer tak szybko i lekko nie przemieszcza się po ekranie to momentalnie przypomniało mi się że Nintendo chciało aby każdy bardziej czuł że w dłoni trzyma miecz a nie patyk(co oczywiście przekłada się na szybkość ruchów itp.). Dungeony tym bardziej zasługują na plus bo w końcu nie są takie długie i nudne na dłuższą metę. I choć do tej pory nic mi większego problemu nie stwarzało, co za wadę nie uważam, tak na plus zasługuje walka ze Scalderą(nie wiem czemu ale miała swój urok).

 

Kończąc rzucę takie pytanie: czy nie wydaje wam się że Ghirahim chce wskrzecić Vaatiego? Wielu sdzi że to Skyward Sword jest aktualnie pierwszą chronoligcznie Zeldą, ale zapominają o Minish Cap, gdzie nie było ani Master Sworda ani jeszcze reinkarnacji bohatera wybranego przez boginie(w jednym miejscu jest nawet witraż z nim ukazany w MC ale nie pamiętam jak ten bohater miał na imię). Tak jak na razie ani grama nie jestem zawiedziony tą odsłoną, czekałem prawie 10 lat na spadkobierce WW i się doczekałem :]

Edytowane przez chrno-x
Opublikowano

Jednak upieram sie, ze pierwszy dungeon jest skierowany w strone casuali. 2 oraz 3 dungeon sa zdecywanie bardziej rozbudowane (zwlaszcza 3). Poczatek zgadzam sie, kwestia gustu.Do Zeldy raczej na poczatku trzeba podejsc z dystansem. Nie rzuca nas od razu w wir wydarzen. Stara sie nakreslic wiez pomiedzy Zelda oraz Linkiem (o czym wspominalem wczesniej). Historia prowadzona jest spokojnie, by pozniej zdecydowanie przyspieszyc. Mimo wszystko uwazam, ze jest to najlepsza czesc. Bardzo rozbudowana, zawierajaca kwintesencje wszystkich poprzednich czesci. Najbardziej wkurzajace rzeczy to:

- powtarzajacy sie bossowie

- "cos" co z nami podrozuje wspomina o oczywistych rzeczach, ktore wczesniej zostaly przedstawione na filmiku

- za kazdym razem gdy odpalimy gre i zbieramy "cos" zostajemy przezuceni do "menu" w celu ukazania ile juz danej rzeczy uzbieralismy (wedlug mnie jest to z czasem uciazliwe i powinna byc opcja by mozna bylo samemu to sobie sprawdzic w menu)

 

I właśnie ze względu choćby na te relacje Linka i Zeldy, bardzo podoba mi się początek nowej Zeldy, i nie uwarzam go za przydługiego, choć to nie jedyny powód...

 

 

Ogólnie jestem pod wrażenie AI i tego jak z małej maszynki o mniejszych pokładach mocy wyciskają więcej niż nie jeden developer na HDekach :blink: Dalej, sterowanie Wiilotem motion plus sprawdza sie idealnie i w pełni odzwierciedla na ekranie nasze ruchy. Kąt uderzenia, obrona tarczą czy zadawanie ciosu końcem ostrza, tutaj naprawdę to DZIAŁA ! :woot: Co do strony wizualnej z początkiem było rozczarowanie ( Skyloft) że to jednak słabsze będzie doznanie, nic z tych rzeczy technika "malowanego obrazu" z godziny na minute fascynuję, patrząc jednym kątem oka jak na prawdziwa sztukę :P.Jedno mnie zastanawia, skąd biorą po tylu latach wizje na nowe pomysły podnosząc poprzeczkę za każdym razem??? I co jeszcze siedzi "chorego" w umysłach japońskiego giganta ? Bo już na chwile obecną, biję kolejne pokłony w ich stronę :hi:

 

To pewnie te grzybki, jakimi przez te lata karmią Mariana w swoich grach...

 

A tak na serio z każdą godziną ta gra rozkłada mnie na łopatki. Big N naprawdę pokazuje swoje mistrzostwo. I jeśli takie cuda potrafią wyczarować na "zacofanej" konsoli, to boję się pomyśleć co będzie na następcy Wii...

Opublikowano

Ale mnie skręca, grę już mam od czwartku, ale Wii przyjedzie we wtorek i muszę grać w jakieś durne Saint's Row 3. Ciekaw jestem tego sterowania bo nigdy nie grałem na Wii. Napiszcie na jakich ekranach gracie, interesuje mnie zwłaszcza jak wygląda gra na 40 calowym LCD połączonym przez Component. Jeden gość napisał w komentarzach na Polygamii że grafa w SS jest tak paskudna że przesiadł się na... emulator :)

Opublikowano (edytowane)

ja jadę akurat na 40 LED oryginalnym componencie w 480p i tak jak wcześniej napisałem odrzuciła mnie wraz z początkiem, potem to już poezja.Nie wiem ale widocznie to chyba celowy zabieg bo z czasem naprawdę potrafi zauroczyć i daję wrażenie ze im dalej brnę tym coraz ładniej się robi.Nawet chwilowa przesiadka z BF3 z multi gdzie chwilowo musiałem udostępnić odbiornik tv obeszła się bez większych zgrzytów i zasiadłem z powrotem z bananem na twarzy :D

 

 

A tak na serio z każdą godziną ta gra rozkłada mnie na łopatki. Big N naprawdę pokazuje swoje mistrzostwo. I jeśli takie cuda potrafią wyczarować na "zacofanej" konsoli, to boję się pomyśleć co będzie na następcy Wii...

 

 

o zakupie następcy na chwilę obecną mam już przesądzone tylko niech wyśrubują mocno bebechy i pierwszy ustawiam się w kolejkę po jej zakup

Edytowane przez Bushisan

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...