SpacierShark123 1 510 Opublikowano 20 listopada 2011 Opublikowano 20 listopada 2011 Da radę grać w to classic pro padem? Chciałbym pograć na wieczór a leżąc w łóżku ciężko się macha pilotem. Cytuj
django 549 Opublikowano 20 listopada 2011 Autor Opublikowano 20 listopada 2011 Tylko Willot z Motion Plus oraz grucha. Cytuj
morciba 14 Opublikowano 20 listopada 2011 Opublikowano 20 listopada 2011 @django Demonizujesz tego bossa. Ja go przeszedłem za drugim razem i fakt, że cięzki jest, ale tak jak pisał ktoś wcześniej trzeba znalezc patent. To był pierwszy moment w grze, w którym zginąłem. Poziom trudności w sam raz jak dla mnie :-) Jakieś wyzwania muszą być. Ja go załatwiłem trochę inaczej: Nie podchodziłem do niego w ogóle bo mi łapał miecz cały czas. Czekałem z daleka aż wystrzeli strzałki. Omijałem je i czekałem. A on teleportował się chwilę później koło mnie. W tym momencie jest bezbronny i zawsze kilka ciosów wejdzie. Później odskok i to samo Ze sterowaniem miewam czasem kłopoty (2 dungeon). Gdzieś czytałem, że ustawienie sensor bara może pomóc. Ja na razie się uczę :-) Już tak się nie śpieszę podczas walki, szybkie machanie nie jest wskazane zwykle - uniki, doskoki, wymierzone ciosy i jest łatwiej. Gra jest ekstra. Graficznie, po średnim początku, zdecydowanie lepiej. Nie nudzi i wciąga. Cytuj
Pious 8 Opublikowano 20 listopada 2011 Opublikowano 20 listopada 2011 Ja go podobnie rozwaliłem. Za 1 razem co prawda, ale kilkanaście minut myślałem jak zrobić, żeby zawsze szybko zmienić kierunek ciosu. W końcu szlag mnie trafił i czekałem na szarże, bo to łatwy moment na konkretną serię ciosów. Co do sterowania, początkowo wkurzały mnie czerwone Bokobliny. Nie mogłem pojąć jak mam wyczuć, którą stronę zablokują. Dopiero po 2 dungeonie załapałem, że wystarczy walnąć im w blok i szybko w odsłoniętą stronę seria. Teraz już śmigam po grze bezproblemowo. Nie mogę tylko znaleźć questów. Zrobiłem 2 - zaginione dziecko i ranny ptak. Są jakieś inne po 3 dungeonie dostępne? Cytuj
bebbop 282 Opublikowano 20 listopada 2011 Opublikowano 20 listopada 2011 Mnie najbardziej rozwalil motyw z dostaniem sie do pierwszego dungeonu. Latalem chyba z godzine, wokolo , do wioski bo moze cos pominalem, znowu pod swiatynie, a rozwiazanie bylo tuz... a zreszta sami wiecie ;d Cytuj
P-chan 195 Opublikowano 20 listopada 2011 Opublikowano 20 listopada 2011 Ja jakoś nie miałem kłopotów z Ghirahim'em, oczywiście za pierwszym razem zginełem, bo ostatnio jakoś refleks mi szwankuje, i nie potrafiłem za bardzo unikać jego ataków (a tak naprawdę jednego z nich). Ale z pierwszą fazą starcia z Ghirahim'em poradziłem sobie od razu. Sposób był dla mnie prosty po prostu powoli poruszałem "ostrzem", i odczekiwałem tak od czterech do sześciu (tak na oko) sekund, i z nienacka zmieniałem kierunek wyprowadzania ciosu, i za każdym razem go trafiałem. Podstawą jest to że nie powinniśmy się spieszyć z wyprowadzaniem ciosów, jak i robić gwałtownych ruchów, bo za każdym razem praktycznie w takim przypadku złapie miecz (sprawdziłem to). Więc nie wiem do czego tak naprawdę pieje kolega django. Przezież wspominałem już, że w przypadku tej Zeldy, trzeba porzucić stare nawyki, i wielu rzeczy nauczyć się od początku. Chcieliśmy trudniejszej Zeldy, to ją dostaliśmy, a jak ją dostaliśmy to jak widzę zaczynają się narzekania... Cytuj
Gość ragus Opublikowano 20 listopada 2011 Opublikowano 20 listopada 2011 (edytowane) Wow, ilość rzeczy, które mamy do zrobienia przed trzecią świątynia, czyni tą lokację praktycznie kolejnym dungeonem. Masakra. O ile początek gry był na szkolną czwórkę, to teraz mamy mocne pięć z plusem. Serio, jeżeli gra nie spuści z tonu w późniejszych etapach, to mam chyba moją ulubioną Zeldę. Dungeon w dungeonie - jak w jakiejś Incepcji xD. Edytowane 20 listopada 2011 przez ragus Cytuj
django 549 Opublikowano 21 listopada 2011 Autor Opublikowano 21 listopada 2011 Więc nie wiem do czego tak naprawdę pieje kolega django. Przezież wspominałem już, że w przypadku tej Zeldy, trzeba porzucić stare nawyki, i wielu rzeczy nauczyć się od początku. Chcieliśmy trudniejszej Zeldy, to ją dostaliśmy, a jak ją dostaliśmy to jak widzę zaczynają się narzekania... No, jezeli poziom trudnosci teraz mierzymy w trudnosci opanowania sterowania to super. EOT bo Panowie nie widza o czym ja mowie najwidoczniej. Proponuje przeczytac jeszcze z cztery razy moj post to moze zalapiecie. No, ale trzeba wtedy troche szerzej spojrzec a nie "mi sie udalo wiec mam racje". Cytuj
P-chan 195 Opublikowano 21 listopada 2011 Opublikowano 21 listopada 2011 Wieś, jeśli Ty masz trudności z opanowaniem sterowania, to nie zanczy że inni mają ten sam problem, i że Nintendo zrobiło ludziom psikusa. Jeśli by tak było to nie byłbyś w mniejszości. Druga sprawa jest taka, że od samego początku jesteśmy uczeni podstaw, tak jak w każdej grze Big N, ale na boss'a sami mamy znaleść sposób. No nie przesadzajmy, że Nintendo jeszcze ma nas uczyć jak mamy walczyć z każdym napotkanym przeciwnikiem, bo granie w taką grę mijało by się z celem... Cytuj
django 549 Opublikowano 21 listopada 2011 Autor Opublikowano 21 listopada 2011 Cóż, nadal nie rozumiesz co piszę, ale spoko, bywa i tak. No i ogarnij matematyke bo tej mniejszosci to ja nie widze. Widze za to jakies 4 osoby, wprawionych powiedzmy graczy, ktorzy mieli problem z gra z powodu zlych decyzji game-designowych Nintendo. Waznych tym bardziej, ze to pierwsza (i pewnie ostatnia?) Zelda z takim sterowaniem. EOT. Podobaja mi sie tereny przed-świątyniowe. Duże, rozbudowane i swietnie pobudzajace apetyt na swiatynie wlasciwa - cos czego tak mocno sie nie czulo w poprzednich czesciach. Fajne walki z jaszczurami, fajni mieszkancy swiata ktorych spotykamy. No i opcje dialogowe, mala, nie wplywajaca za bardzo na gre, rzecz a cieszy. Na liczniku 10 godzin a czuje sie jak nic. Ledwo ogarnalem czubek gry. Chyba w zadnej grze nie bylem tak skupiony podczas lapania robali. Pious - jest jeszcze quest z rozwozeniem zupy. Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 21 listopada 2011 Opublikowano 21 listopada 2011 No na robalach tez mocno się skupiam... tak szybko od nas odchodzą Cytuj
Pious 8 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 Po co zbiera się robaki? Nie widzę nikogo komu są potrzebne jak dotąd. Cytuj
P-chan 195 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 Cóż, nadal nie rozumiesz co piszę, ale spoko, bywa i tak. No i ogarnij matematyke bo tej mniejszosci to ja nie widze. Widze za to jakies 4 osoby, wprawionych powiedzmy graczy, ktorzy mieli problem z gra z powodu zlych decyzji game-designowych Nintendo. Waznych tym bardziej, ze to pierwsza (i pewnie ostatnia?) Zelda z takim sterowaniem. EOT. Podobaja mi sie tereny przed-świątyniowe. Duże, rozbudowane i swietnie pobudzajace apetyt na swiatynie wlasciwa - cos czego tak mocno sie nie czulo w poprzednich czesciach. Fajne walki z jaszczurami, fajni mieszkancy swiata ktorych spotykamy. No i opcje dialogowe, mala, nie wplywajaca za bardzo na gre, rzecz a cieszy. Na liczniku 10 godzin a czuje sie jak nic. Ledwo ogarnalem czubek gry. No jeśli Ty uwarzasz, za złe decyzje w game-design'ie to, że nie potrafisz sobie poradzić z pierwszym bossem, i brak konkretnego tutoriala, który przygotowywał by Ciebie, i podobnych Tobie do walki z pierwszym bossem (która jest strasznie łatwa), to faktycznie nie mamy o czym gadać, i się chyba nie zrozumiemy... Pious - robaki się choćby zbiera, by "upgrejdować" potiony... Cytuj
Nemesis 1 271 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 Właśnie zacząłem Twilight Princess (w oczekiwaniu na Skyward Sword) i gra jest po protu cudowna, to bardziej mroczna i dojrzała Zelda niż wcześniej. Sekwencje z wilkiem są świetne, fabuła się dobrze rozkręca i jak zawsze design na najwyższym poziomie. Szkoda, że dopiero teraz się za to wziąłem. Cytuj
SpacierShark123 1 510 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 Miałem kilka podejść do zeldy TP(kupiłem razem z wii) ale nie potrafiłem zebrać się w sobie i skończyć grę tak samo z Skyward pograłem godzinkę i odstawiłem na półkę.Szkoda liczyłem że przekonam się do zeldy bo jest to dobra gra ale jednak nie ma nic co by mnie przyciągnęło na dłużej. Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 (edytowane) Po co zbiera się robaki? Nie widzę nikogo komu są potrzebne jak dotąd. Przejdź się na Bazar tam będziesz wiedział co z nimi zrobić Miałem kilka podejść do zeldy TP(kupiłem razem z wii) ale nie potrafiłem zebrać się w sobie i skończyć grę tak samo z Skyward pograłem godzinkę i odstawiłem na półkę.Szkoda liczyłem że przekonam się do zeldy bo jest to dobra gra ale jednak nie ma nic co by mnie przyciągnęło na dłużej. To żałuj bo końcówka TP rozsadza neurony a zachwytów nima końca a początek fakt był dość mozolny Edytowane 22 listopada 2011 przez Bushisan Cytuj
saptis 620 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 (edytowane) Miałem kilka podejść do zeldy TP(kupiłem razem z wii) ale nie potrafiłem zebrać się w sobie i skończyć grę tak samo z Skyward pograłem godzinkę i odstawiłem na półkę.Szkoda liczyłem że przekonam się do zeldy bo jest to dobra gra ale jednak nie ma nic co by mnie przyciągnęło na dłużej. Nie graj juz w zadna Zelde, czy to nowa wychwalana przez graczy czy starsza - cos mi sie wydaje, ze to poprostu nie jest gra dla ciebie. Tak to juz jest - Zelda albo sie komus podoba albo nie, to samo jest z Metal Gear Solid czy Metroid. Gra niesamowicie wciaga - wczoraj gralem jakies 6 godzin z czego jedna sesje jakies 4h. Kapitalna gra, jakos nie czuje sie uplywu czasu grajac w nowa Zelde, jest tyle ciekawych miejsc, nowosci, rzeczy do zrobienia - wielka gra ! Aktualnie jestem po trzecim dungeonie i mam na liczniku jakies 18h. Same dungeony sa bardzo fajnie zrobione i nie sa wcale male, duzym plusem sa wielkie lokacje prowadzace do samych dungeonow - sa bardzo rozlegle i rozbudowane. Co do bossow to pierwszy tak jak juz pisalem mi sie nie podobal, drugi byl juz lepszy, natomiast trzeci to juz typowy boss w stylu gier Zelda czyli super. Edytowane 22 listopada 2011 przez django Cytuj
Texz 670 Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 Ekhm, nie wiem jak to skomentować, ale sama prawda: 2 Cytuj
Gość ragus Opublikowano 22 listopada 2011 Opublikowano 22 listopada 2011 Po ds'owych zeldach bałem sie jak rozwiążą w tej odsłonie backtracking, ale na szczęście jest w porządku, bardziej w stylu metroidów. No, ciekawe co będę myślał o SS po jej skończeniu. Po 3 dungeonach jawi się dla mnie jako mocny kandydat do najlepszej odsłony w serii (a jeszcze ile grania zostało - ojojoj). Cytuj
Pious 8 Opublikowano 23 listopada 2011 Opublikowano 23 listopada 2011 Ja zacząłem 4 dungeon i zdobyłem już przedmiot. Zapowiada się miodnie. Cięgle tylko fabuła dla mnie za wolno się rozwija. Gdzie jest ta godzina wstawek, o której wiele razy mówiono? Cytuj
aux 3 809 Opublikowano 23 listopada 2011 Opublikowano 23 listopada 2011 Wczoraj zacząłem przygodę z grą i po 6 godzinach jestem oczarowany. Ale początek był bolesny (gram na HDReady 40 + component). Poszarpane krawędzie, czarna siatka, jakieś pasy. Fuj! Na forum Neo+ ktoś się bał że mu konsola siada Pomogło pogrzebanie w opcjach Szajsunga, duże zmniejszenie ostrości, lekkie ściemnienie. I dodałem se kolorów bo mi się strasznie podoba dizajn tego świata. Póki co wszystko mi się podoba, sterowanie, muzyka, historia. No i ten genialny Zeldowy klimat, ta magia która bije z ekranu. Co tam że archaizmy i brak 720p, to jest kolejna udana Zelda która starczy na wiele dni. Cytuj
Pious 8 Opublikowano 23 listopada 2011 Opublikowano 23 listopada 2011 Poczekaj, bo im dalej tym lepiej. Gra powoli się rozkręca i dotyczy to każdego aspektu, grafiki szczególnie. Ja mam dobrze skalibrowany TV chyba, bo u mnie obraz od startu jest świetny. Kolory wylewają się aż za bardzo, wszystko jest ostre i nie mam na co narzekać. Cytuj
P-chan 195 Opublikowano 24 listopada 2011 Opublikowano 24 listopada 2011 Ja też jestem przy czwartym dungeon'ie, a na liczniku mam już 30 godzin, co tak długo robiłem, oczywiście zwiedzałem choćby świat (a przynajmniej te tereny które można odwiedzić), i podziwiałem co wyczarowali "magicy" z Nintendo, choć na kilku zagadkach też się po drodze zaciełem na dłużej... Co do boss'ów, to najprostrzym do pokonania na razie był zdecydowanie trzeci, praktycznie nie trzeba było przy nim wcale a wcale kombinować... Cytuj
Pious 8 Opublikowano 25 listopada 2011 Opublikowano 25 listopada 2011 (edytowane) A ja już po 3 Silent Realm. Dziś zarywam nockę wreszcie z SS. Mam 28h na liczniku i trochę questów zrobiłem plus kostki. Jak dotąd jest świetnie, ale dobija mnie brak wstawek. Po 3 dungeonie była ostatnia konkretna wstawka, a dopiero co czytałem, że SS ma godzinę filmików. Chyba na końcu zrobili film, bo dla mnie ta gra wcale nie jest tak filmowa jak pisali i TP spokojnie bije ją pod względem fabuły i jej prezentacji. Sam gameplay to majsterswztyk. Czysty miód. Nie idzie się oderwać i ciągle chce się gnać dalej. 5 dungeon fajny, ale na razie szczena mi nie opadła w żadnym. Za to łuk to jakiś żart. Gra nie korzysta z sensor bara i to duży błąd, bop o ile reszta przedmiotów sprawuje się bardzo dobrze, tak łuk trzeba centrować non stop. Ciągle celuję w dziwnej pozycji, mimo że skutrecznie i łatwo, to nie tak jajcarsko jak liczyłem, czyli niczym w Resort. Tutaj mamy tylko namiastkę tamtego sterowania. Liczę, że fabuła wreszcie ruszy, bo zastój jest okropny. W sieci ludzie twierdzą, że pod koniec fabuła jest świetna. Oby. Edytowane 25 listopada 2011 przez Pious Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.