hooki 194 Opublikowano 3 czerwca 2014 Opublikowano 3 czerwca 2014 zrobiłem wczoraj serwis klimatyzacji, dopełnienie czynnika, sprawdzenie szczelności i ozonwanie - trafił się fajny koleś/serwis, robi duże klimatyzacje w firmach i domach, a przy okazji dorabia sobie na samochodach - za pół darmo profesjonalna robota, teraz wichura zimna leci bo już się lekko krztusił przy większym upale. Cytuj
MichAelis 5 618 Opublikowano 3 czerwca 2014 Opublikowano 3 czerwca 2014 Nope, podwyzszam samochod bo ople z naprzeciwka z popsuta regulacja ksenonow daja za bardzo po oczach.Serio?akurat z tymi oplami to prawda ciagle mi migaja swiatlami Cytuj
balon 5 346 Opublikowano 3 czerwca 2014 Opublikowano 3 czerwca 2014 Nope, podwyzszam samochod bo ople z naprzeciwka z popsuta regulacja ksenonow daja za bardzo po oczach.Serio?akurat z tymi oplami to prawda ciagle mi migaja swiatlami Potwierdzam, akurat nie ksenony ale zwyczajne lampy. Żonie ciągle mrugali w Corsie. Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 5 czerwca 2014 Opublikowano 5 czerwca 2014 Nope, podwyzszam samochod bo ople z naprzeciwka z popsuta regulacja ksenonow daja za bardzo po oczach.Serio?akurat z tymi oplami to prawda ciagle mi migaja swiatlami potwierdzam, Ople je,bią biedę i oślepiają faryzeuszy drogi szmacąc ich nocną porą nieokiełznaną strugą światła. I nie da się tego regulować niestety, a im szybciej jadę, tym bardziej oślepiam Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 5 czerwca 2014 Opublikowano 5 czerwca 2014 Wiem o co chodzi z tymi Oplami, bo jeżdżę zglebionymi autami,ale zdziwiło mnie,że Pajda chce podnieść auto z takiego powodu. No chyba,że to jakiś żart, którego nie zrozumiałem i po prostu zmieniasz springi na nowe. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 5 czerwca 2014 Opublikowano 5 czerwca 2014 No jasne, ze zmieniam sprezyny na nowe bo stare juz zbytnio sie ubily Tak tylko zazartowalem z tym oplem. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 8 czerwca 2014 Opublikowano 8 czerwca 2014 Laguna padła po raz pierwszy po 118k km. Pojechaliśmy do rodziny na Śląsk i gdy już odjezdzalismy od nich to dosłownie kilkanaście metrów od domu pękł pasek klinowy. Byliśmy 250km od domu, więc rozpoczęła się akcja szukania środka lokomocji, który bez problemu zawiezie nas z powrotem. Pociągu nie ma (a znając życie pewnie jeszcze byśmy nim jechali), więc wybór padł na wypożyczenie samochodu. No powodzenia, że ktoś w niedzielę i święto siedzi w wypozyczalni. Prawie wszystkie pozamykane, ale na szczęście udało się dodzwonić do jednej, która była czynna. Jedziemy. Na miejscu dwóch ochroniarzy po kilku głębszych pokazało nam golfa 3 w kombii. Bez szału, ale w końcu ma nas tylko zawieźć do domu. Po przyjeździe właściciela odpalilismy golfa i mieliśmy zacząć pisać umowę wynajmu, ale golf za drugim razem nie chciał odpalić. Wtedy jeden z ochroniarzy urwał fotel kierowcy (!) i podziekowalismy grupce uroczych Ślązaków. Na szczęście znajomy udostępnił nam firmowa Dacie Logan, która przez ostatnie dwa miesiące stała w warsztacie po składaniu du,py i podczas hamowania samochód wydzielal mocny zapach zepsutych jaj. A tak to bardzo fajny du,powoz. I chyba w środku jest więcej miejsca, niż w drugiej Lagunie. Btw. Pajda, znów widziałem twoją Alfine jak mnie wyprzedzala i kuur wa - jak to dobrze wygląda! Gratki samochodu. 1 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 8 czerwca 2014 Opublikowano 8 czerwca 2014 No na pewno lepszy niż rozpadajacy się golf 3 Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 8 czerwca 2014 Autor Opublikowano 8 czerwca 2014 Wypożyczalnie oferujące 20-letnie Golfy to jakiś kompletny folklor. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 9 czerwca 2014 Opublikowano 9 czerwca 2014 Ciekawe, czy kominiarkę trzeba dokupić, czy jest już w aucie. Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 9 czerwca 2014 Opublikowano 9 czerwca 2014 Wypożyczalnie oferujące 20-letnie Golfy to jakiś kompletny folklor. Chyba wszystkie wypozyczalnie z nowszymi samochodami byly wczoraj zamkniete. btw. moje radio nie obsluguje AUX Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 9 czerwca 2014 Opublikowano 9 czerwca 2014 Nie da rady samemu sobie zrobic? Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 10 czerwca 2014 Opublikowano 10 czerwca 2014 Problem w tym, ze to radio, ktore ja mam (business cd od alpiny) jest wyprodukowane w 2001 roku i ma stary soft, ktory nie obsluguje aux. Wczoraj zabralem sie za montaz kabla i niestety nie dziala. Chyba puszcze to radio na allegro i kupie nowsze, bo jednak aux to super sprawa. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 10 czerwca 2014 Opublikowano 10 czerwca 2014 Qvstra Alfa byla na lawecie, czy sama dala rade? Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 10 czerwca 2014 Opublikowano 10 czerwca 2014 Wyprzedzila mnie na kolach, ale chwile pozniej widzialem jak zjezdzala na stacje, wiec pewnie cos sie zyebalo Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. waldusthecyc 4 767 Opublikowano 12 czerwca 2014 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 12 czerwca 2014 (edytowane) Będąc w Stuttgarcie miałem do wyboru jedno z dwóch: albo muzeum Porsche albo muzeum Mercedesa. Tzn. jak ktoś ma czas to może iść do obu, ja miałem co najwyżej 3h wolnego z dojazdem. Wybrałem więc bardziej egoztyczne dla mnie i trochę mniejsze muzeum Porsche, mimo, że Mercedes ma sporo dłuższą historię. Mimo to egzotyka na maxa, więc ruszyłem w drogę. Muzeum było około 30km od miejsca skąd wyjeżdżałem, oczywiście w Polsce to jak nic prawie godzina drogi w jedną stronę, w Niemczech zamknąłem czas dojazdu w 21 minutach (sic). Porsche Museum zlokalizowane jest zaraz obok siedziby głównej Porsche oraz fabryki, a także torów testowych. Bezpośrednio pod muzeum dojeżdża się drogą lokalną, po lewej i prawej stronie drogi stoją już zaparkowane same Porsche, zupełnie nowe, gotowe do testów. Stoją sobie również ot tak concept cary czy auta, które dopiero wchodzą na rynek - o tym za chwile. Już dojeżdżając do parkingu miałem rozdziabioną japę co tu się dzieje, mimo, że w samych Niemczech Porsche jeździ dość sporo (widoczne na autostradach, parkingach itp.). Wjeżdżamy na podziemny parking (darmowy dla zwiedzających) i japa w dół - ktoś przyjechał sobie Lotusem, ktoś przyjechał sobie swoim własnym Porsche Carrera GT dla przypomnienia to ten s(pipi)iel: Wysiedliśmy z auta i tekst zioma "No, to dla nas Polaków muzeum Porsche zaczyna się już tutaj". Na parkingu podziemnym wszystkie nowe Porsche w ramach akcji Porsche Drive i to nie bidy wersje, tylko ceramika na hamulcach to standard (opcja ta kosztuje 20 tysięcy Euro) No ch,uj pobawiliśmy się na parkingu, wsiadamy do windy, jedziemy do kas. Wejściówka kosztuje 8 Euro za osobę bez limitu czasu i z parkingiem w cenie. Nie trzeba mieć przewodnika, można wejść o dowolnej porze, na wejściu dostaje się w cenie audio-przewodnika, czyli bezprzewodowego pindola, przy prawie każdym aucie masz trzycyfrowy numer, który wbijasz i Pan po angielsku opowiada o nim parę słów. Muzeum jest piękne. Odwalone na wysoki połysk, w środku są wszystkie samochody jakie wyprodukowało Porsche przez lata. Wyczyn to wielki, gdyż Porsche wiele ze swoich modeli miało wyprodukowanych jako limitki, więc skupowało z rynku te cacka od prywatnych właścicieli. Wiele z tych samochodów wypuszczono po 100, 200, 800 czy 900 egzemplarzy. Były również w w historii modele, które jako cało seria był robione na zamówienie. Działa to tak, że Porsche ogłasza, że zrobi 200 sztuk nowego modelu i już 200 osób z całego świata robi przedpłatę i sobie czeka, aż Porsche go wyprodukuje (kupują wizualizację z deski kreślarskiej, coś jak my, sonoklapy kupujemy DriveClub c'nie). Układ muzeum jest częściowo chronologiczny, częściowo zaś kącikowy. Zaczynamy od najstarszych konstrukcji: by chwilę później wpaść do kącika sportowego-torowego, gdzie Porsche ma gigantyczną historię sukcesów: Świetnie przygotowano też część, gdzie wystawiono np same silniki - silniki Porsche, prócz tego, że są dziełami sztuki, trafiały też do samolotów, ciągników rolniczych czy nawet do jednego modelu... Harleya Davidsona Przykładowo ten s(pipi)iel ma już 10 lat (zrobiony w 2004) a nadal jest to niesamowita konstrukcja, 5,7l pojemności, 10 cylindrów i ponad 600 koni mocy...... Zrobiło na mnie wrażenie, że Porsche już w latach 70tych produkowało takie monstra, w Polsce marzeniem była Syrenka, a jak Wołga jechała to się dzieci chowało Wspomniany GT również stoi w muzeum: Mi osobiście spodobały się najbardziej modele historyczne i wyścigowe. Wiecie, nawet nie sądziłem, że takie obcowanie z motoryzacją może wywrzeć na mnie takie wrażenie. Pierwsze auta Porsche, nawet te wyścigowe produkowane na rajd 24h LeMans był takie toporne. Taka lipna trochę manufaktura, widać, że to robione nie wiem, może w murowanym już garażu, ale te rozwiązania takie prymitywne, blachy nie spasowane, tutaj coś na skrętce, tu na kostce, tu na paskach, to wszystko tak słabo wykonane, ale kurcze Panowie powiem to wprost - oglądając te wyścigowe auta miałem ochotę wsiąść do takiego, ubrac kask i NA(pipi)IAĆ MU W PALNIK. Stanąłem na chwilę przy jednym z historycznych modeli wyścigowych i zaglądam do środka. Nagle pojawia się znikąd Pan z obsługi i podchodzi do mnie i otwiera mi drzwi (911 z lat 70tych). I mówi proszę je wziąć do ręki, są zrobione z włókien węglowych - biorę je do ręki i ja pyerdolę jakie to lekkie i to już w tamtych latach!!! Zaglądam do auta, chwilę rozmawiam z Panem no masakra jakie to są piękne cacka... Drugą grupą aut, jakie wywarły na mnie wrażenie, to auta wyścigowe, przeniesione do cywila i to np w wersji cabrio, dedykowane na rynek np amerykański. Cuda po prostu, zobaczcie jakie to piękne: Naprawdę jak się spaceruje po tym muzeum to czuć kunszt motoryzacji, nie mówię tutaj o linii samochodów, nie mówię tutaj o tym spasowaniu czy światłach na trututkach, ale mówię tutaj o walce na kilogramy, o walce o moc, mówię tutaj o użytych materiałach, o doskonalej konstrukcji silników, o walce o sekundy do mety i chęci bycia najszybszym. Czuć to jak cholera, klimat udziela się praktycznie już po ,minucie zwiedzania. Muzeum nie jest wielkie, można je oblecieć w godzinę, ja byłem dwie, ale to za mało. Są tacy co pewnie potrzebowaliby 5 godzin minimum.... nie dziwię im się. Polecam Wam wizytę, fajne przeżycie Wracając do concept carów. DOdatkową atrakcją muzeum jest to, że jest ono położone w Porsche Arena, na Porsche Platz, który jest elementem całęgo kompleksu Porsche. I tak sobie skończyliśmy zwiedzać, wsiadamy do Opelka, wyjeżdżamy z parkingu stajemy na rondzie i czekamy na zielone. Zaraz z boku podjeżdża facet, folia na siedzeniach, zero tablic rejestracyjnych a kolo siedzi w ........... i jedzie sobie testować to gdzieś dalej. My japa do ziemi, zjeżamy z ronda a tam po prawej, delikatnie z boczku pod daszkiem stoi sobie schowany ten sam model 918 tylko, że w wersji RSR.... tak tak, właśnie ta najnowsza hybryda Porsche o łącznej mocy blisko 800 koni. No (pipi)a tak se pyerdolona stoi obok ściany i nikt się nią nie zajmuje.... edit zapomniałem jeszcze dodać na końcu, że każdy ma możliwość wsiąść sobie do nowej 911 cabrio i nacieszyć michę marzeniami Edytowane 12 czerwca 2014 przez waldusthecyc 16 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 12 czerwca 2014 Opublikowano 12 czerwca 2014 Ale zazdro. Odwiedzić muzeum Porsche i BMW to moje marzenie, ale na szczęście jest to cel do zrealizowania w przyszłości. Spoko reportaż, Waldi. Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 12 czerwca 2014 Autor Opublikowano 12 czerwca 2014 Kurczę, muszę się wybrać. Byłem kiedyś, jeszcze w starym budynku, nie pamiętam już nawet. Tak samo fajnie by było obczaić Monachium, Ingolstadt, Wolfsburg... Dobrze wybrałeś, muzeum Mercedesa, o którym pisałem ze trzy lata temu, jest wspaniałe, ale na wizytę trzeba przeznaczyć minimum pół dnia. Cytuj
balon 5 346 Opublikowano 13 czerwca 2014 Opublikowano 13 czerwca 2014 (edytowane) No ja właśnie siedzę w Stuttgarcie. Wczoraj byłem w muzeum Merdcedesa, dziś do Porsche. Podzielę się wrażeniami. Na szybko powiem tylko, że te muzeum Mercedesa to był kosmos. Miałem opcje z przewodnikiem Polakiem. Mają rozmach sku.rvysyny!!! Budynek wzorowany w środku spirała dna( architektura) to w pierwszym momencie wygląda jak jakaś baza z Prometeusza Edit ja dość dokładnie zrobiłem to mi 3 h wystarczyło, a dodam, że byłem na strasznym kacu więc nie jest źle. Edytowane 13 czerwca 2014 przez balon Cytuj
kanabis 22 509 Opublikowano 13 czerwca 2014 Opublikowano 13 czerwca 2014 Ale czadowe te porshaki. Ciekawe czy w okolicach dortmundu jest coś w podobie, za 3 tygodnie lece to chciałbym tez coś takiego zobaczyć, musi robić wrażenie. Miałem mokre pory jak patrzylem na zdjecia a co mówić na żywo. Pewnie pobrudzilbym im tapicerke Cytuj
balon 5 346 Opublikowano 13 czerwca 2014 Opublikowano 13 czerwca 2014 (edytowane) Ale czadowe te porshaki. Ciekawe czy w okolicach dortmundu jest coś w podobie, za 3 tygodnie lece to chciałbym tez coś takiego zobaczyć, musi robić wrażenie. Miałem mokre pory jak patrzylem na zdjecia a co mówić na żywo. Pewnie pobrudzilbym im tapicerkeNie, nie ma napewno nic podobnego. Muzeum Porsche jest tylko w Stuttgardzie bo jest praktycznie połączone z fabryką (jako ciekawostke dodam, że dziennie tam powstaje 200 egzemplarzy ale nie licząc np Cayena bo on jest gdzie indziej robiony) i największym salonem Porsche na świecie. W tym mieście jeździ tyle porszaków co u nas Octavi Tak na szybko to eksponaty (fury) są lepsze w muzeum Porsche jednak budynek jak i całe otoczenie jest lepsze w muzeum Mercedesa ( olbrzymie futurystyczne muzeum, główna olbrzymia siedziba i fabryka Merca, winnic oraz Mecedens Benz Arena czyli stadion VFB wsio jako jeden kompleks / park), które niszczy emocjonalnie skromnego Polaka. Edit: polecam sprawdzic to cudo http://www.mercedes-benz.pl/content/poland/mpc/mpc_poland_website/pl/home_mpc/passengercars/home/world/discover/museum/about_the_museum.html Edytowane 14 czerwca 2014 przez balon 1 Cytuj
qvstra 3 213 Opublikowano 14 czerwca 2014 Opublikowano 14 czerwca 2014 Z jakich szamponow i innych gadzetow (gabki, szczotki itp) korzystacie do mycia samochodow? Bo jezdze na myjnie bezdotykowa i nie jestem z niej zadowolony, a skoro mam gdzie myc 'recznie' to czemu by nie sprobowac. Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 14 czerwca 2014 Autor Opublikowano 14 czerwca 2014 http://www.youtube.com/playlist?list=PL96D52AF54166C886 Koleś daje różne porady, np. w Top Ten Detailing Mistakes bardziej ogólne właśnie. Z innej beczki: można poprzeglądać sobie katalogi starszych modeli VW. Dla mnie gratka. A te od Lupo, Golfa IV czy Passata B5 w większości miałem/mam i znam każde zdjęcie, bo kilkanaście lat temu (1999/2000) jeżdżąc do rodziny w Niemczech brałem z salonu i zaczytywałem przez wakacje. http://www.volkswagen-classic.de/serienmodelle-1949-1999 1 Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 14 czerwca 2014 Opublikowano 14 czerwca 2014 Z jakich szamponow i innych gadzetow (gabki, szczotki itp) korzystacie do mycia samochodow? Bo jezdze na myjnie bezdotykowa i nie jestem z niej zadowolony, a skoro mam gdzie myc 'recznie' to czemu by nie sprobowac.Ile jestes gotow wydac? 100 300 500 ? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.