krupek 15 481 Opublikowano 31 marca 2015 Opublikowano 31 marca 2015 Że tak powiem, w aucie tej klasy, łaski nie robią. Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 31 marca 2015 Opublikowano 31 marca 2015 (edytowane) źródło: http://www.zczuba.sport.pl/Zczuba/56,138263,17632900,RB_9_i_ewolucja,,3.html Oto jak zmieniały się kierownice Formuły 1 zesopłu RedBulla na przestrzeni lat 2007r: 2008r: 2011 rok: 2013r.: ej, jakby zrobili taka kierownicę jako dodatek do konsol to bym zapytał kto chce taki badziewny plastik dla dzieci kupować XDDDD Edytowane 31 marca 2015 przez waldusthecyc Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 24 maja 2015 Opublikowano 24 maja 2015 Hehe, znam ten obrazek, zaje.bisty ^_^ Cytuj
Tommo 1 003 Opublikowano 27 maja 2015 Opublikowano 27 maja 2015 (edytowane) bylem dzis w uk przejestrować kozak ku,rwa audice i okazało się, że przedostatnia umowa(przedostatnia nie licząc tej mojej) była kserokopią a oni wymagają oryginału, dzwoniąc do handlarza byłem przekonany, że nie będzie opcji dostania tego co on potwierdził więc długo nie zastanawiając się poleciałem do punktu ksero, wydrukowałem wzór umowy sprzedaży auta, na kolanie wypełniłem i zaniosłem do innego okienka bez przypału czy kryminał? Edytowane 27 maja 2015 przez najdas85 Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 27 maja 2015 Opublikowano 27 maja 2015 Bez przypalu. standardowa procedura Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 30 maja 2015 Autor Opublikowano 30 maja 2015 Kurde, pojechałem właśnie 50 min w jedną stronę oglądać samochód zdecydowany na kupno jeśli wszystko będzie jak w ogłoszeniu. Ogłoszenie pojawiło się wczoraj, sprzedająca miała czas dzisiaj od 13. Przyjeżdżam 13:30, auto w super stanie, tylko już sprzedane. No nic, tak to jest jak trafia się garażowany egzemplarz, w cenie sporo poniżej wartości rynkowej, bo ktoś nie chciał się bawić w wymianę tarcz. Nie dziwię się, że miała podobno od razu paru chętnych. Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 30 maja 2015 Autor Opublikowano 30 maja 2015 Na szczęście nie żaden poszukiwany od lat unikat, ale rozważany przeze mnie model. Megane 2 polift z 2006, 1.6 benzyna. Wystawiony sporo za tanio zważywszy na świetny stan i przebieg 107k. Nawet jakby KZFR padło od razu i wszystkie tarcze byłyby do wymiany, to i tak się opłacało. Cytuj
Janusz Gamingu 1 848 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Od dłuższego czasu śledzę ogłoszenia, pojechałem na kilka oględzin i jak do tej pory 0 zakupu. Nie wymagam od używanego samochodu, żeby miał nierealnie niski przebieg, albo po 10 latach nieskazitelny lakier, ale znaleźć choćby rzetelne ogłoszenie jest bardzo trudno. Wszystko serwisowane w ASO, garażowane, od pierwszego właściciela a jak sobie zadasz trud sprawdzania to zawsze jakiś wał wychodzi na jaw Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Szczerze mówiąc z takim budżetem (45tysiecy) to pierdoliłbym zapierdziane przez habiba Audi i wolal dorzucić z 5 tysiecy na nowego Hyundaia i30 z salonu. Nie oszukujmy sie, ale kilkuletnie Audi to znikomy prestiż, do tego dochodzi wątpliwa historia. A tak dostajesz nówke, pachnącą nowością furę, która wystarczy Ci na wieeele lata użytkowania. Sam kiedyś byłem w przeciwnym obozie, ale chyba do tego się dorasta. Cytuj
Janusz Gamingu 1 848 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 (edytowane) Coraz częściej zaczynam myśleć w ten sposób. Obniżyć wymagania i mieć nowy. Dodatkowo od dziecka mam wbite w łeb, że niemiec/japończyk to jakościowe wykonanie. Edytowane 31 maja 2015 przez Yeah Bunny Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 (edytowane) Powiem Ci, że Kia/Hyundai pod względem jakości mechanicznej już od dawna są na bardzo wysokim poziomie ( benzyniaki), a ostatnie modele to bardzo duży skok jeśli chodzi o wykończenie. Tak, więc u teścia w Ceed z 2007 roku uświadczymy trzeszczące plastiki rodem z Golfa MK2, ale już w nowym i30 teściowej wszystko jest świetnie spasowane, materiały to kilka poziomów wyższy standard i pojawiło się lepsze wygłuszenie budy. Ja zmieniłem swoje podejście, bo wraz z nowym samochodem kupujesz spokój i nie tracisz czasu, nerwów i pieniędzy na doprowadzanie używki do ładu. Edytowane 31 maja 2015 przez Pajda Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Nieprawda. Lepiej kupić 10letnie BMW na wypasie bo przy wyjezdzie z salonu tracisz od razu 84% wartości samochodu, a jak wiadomo, auto w salonie kupuje się po to żeby je za 2 tygodnie sprzedać Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Tym bardziej, że nowe Kia, czy Hyundai to bardzo ładne auta z ciekawym wnętrzem. Czasy kolosalnej przewagi aut premium nad takimi to już historia. Cytuj
Mustang 1 747 Opublikowano 31 maja 2015 Autor Opublikowano 31 maja 2015 Czasem jest jeszcze alternatywa w postaci używek od dilerów, ale w Polsce też wałki były. Na Zachodzie bez problemu można kupić używkę w stanie jak nowa z pełną gwarancją i możliwością finansowania. Do tego auto jest dostępne od razu, a w przypadku nówek nie zawsze tak jest. Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Znajomy zawsze kupuje samochody demonstracyjne. Teraz kupił nową Mazdę 6 z przebiegiem 3tyś km, świetna sprawa. Niestety niedawno pokazywali salon KIA w Polsce, których odsprzedał rozku.rwiony przez pracownika i naprawiony w salonie samochód jako demo. To już nie taka świetna sprawa. Cytuj
balon 5 345 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 (edytowane) Ja też tak zrobiłem jak mówi Pajda z tym że dołożyłem ciut więcej. Miałem 50 tys ale zrobiłem sobie kredyt 3x33 i wziąłem x35. No fest gablota. Pakowna, kozacko wyposażona (nawet ledy z tylu miała). Po prawie roku użytkowania wiem że jakbym cofnął czas to bym tak samo zrobił. Edytowane 31 maja 2015 przez balon Cytuj
Janusz Gamingu 1 848 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 (edytowane) W sumie tak strasznie mnie nie ciśnie, żeby już natychmiast kupować. Chyba dozbieram jeszcze trochę i poczekam na jakieś salonowe wyprzedaże rocznika 2015. Może jakiegoś Opla albo WV uda się w dobrej cenie dostać. Tak czy inaczej, to czego się nauczyłem oglądając i sprawdzając używki zostanie i może jeszcze nie raz się przydać. W sumie już zaprocentowało. Edytowane 31 maja 2015 przez Yeah Bunny Cytuj
kultywator 2 083 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Nieprawda. Lepiej kupić 10letnie BMW na wypasie bo przy wyjezdzie z salonu tracisz od razu 84% wartości samochodu, a jak wiadomo, auto w salonie kupuje się po to żeby je za 2 tygodnie sprzedać No i zostanie kasiora na zglebienie tej bejcy. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 Dokładnie. Ja widzę same plusy. Cytuj
balon 5 345 Opublikowano 31 maja 2015 Opublikowano 31 maja 2015 I na ledy z Kauflandu jeszcze się ostanie ! Cytuj
Tommo 1 003 Opublikowano 4 czerwca 2015 Opublikowano 4 czerwca 2015 (edytowane) panowie kupiłem 22 letnie auto ekskluzywnej marki audi za 4900 i co? i ku,rwa guwno wydałem juz ponad 300zl na nowy przelacznik od gazu, klamke z zamkiem, pompe wodna i termostat, teraz bede robil rozrzad, wymienial tuleje wahacza i zerwana poduszke pod silnikiem, pozniej spryskiwacze bo najpewniej cos z manetką od przełączania gdyz podaje plyn raz na kilka włączen i prawe elektryczne lusterko a wymienilem to co wiem, ze jest do zrobienia i nie ma pewnosci ze na tym sie skonczy jezu jak mnie ten kark bez szyi w ch,uja zrobił no ale mam nauczke, nigdy wiecej nie kupie uzywanego auta bez wizyty u dobrego mechanika/na stacji diagnostycznej ze sprzedajacym najgorzej, ze oc i przeglad koncza sie w polowie sierpnia i teraz juz mam ostry kociol w bani i nie wiem czy nie o(pipi)ic tego szrota za 4k i miec z glowy Edytowane 4 czerwca 2015 przez najdas85 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.