Skocz do zawartości

Pieprzenie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Pajda napisał:

 Ogólnie to, gdybym miał żonę i dzieci to tez kupiłbym jej jak najwiekszego SUV-a. Większe auto + wyższa pozycja za kierownicą = większe bezpieczeństwo. Tylko mały chu.jek sam wozi dupę ekstra bryką, a żonie, która wozi gówniaki do przedszkola kupuje yarisa.

 

Też jak brałem obecne auto dla żony, tym się mocno sugerowałem. Przy zderzeniach bocznych (czyli wiadomo najgorszych) jak nie są to jakieś chore prędkości (bo przy tych to raczej nic nie pomaga), siła uderzenia  i przód auta, które uderza wbija się idealnie pod tylnią kanapę z fotelikami, a nie centralnie w małych pasażerów :( . Wysokie zawieszenie i wyżej umieszczona tylna kanapa robi jednak robotę. Wiem już teraz, że jak matka boska pieniężna da to następne auto dla niej to także będzie SUV ale jeszcze większy.

 

 

@milan moja żona wcześniej jeździła samochodem z segmentu B i także nie była (delikatnie mówiąc) mistrzem manewrowania i parkowania. Powiem Tobie, że duże auto chyba wymusiło u niej quest nauki, ostrożności i wiary w siebie bo jest znacznie, znacznie lepiej w tej materii od tych kilku lat jak ma suva (aaaaa i używa bt :ogor:  ).

Edytowane przez balon
Opublikowano
15 godzin temu, grzybiarz napisał:

Ale to nawet w serwisie robią. Rozumiem jak jest gwarancja i wymieniają to za free. Ale jak po gwarancji, wymieniam klocki, a typ mi mówi, że wymienili przy okazji tylną wycieraczką, to trochę się wkur.wiłem. Zwłaszcza że nie pamiętam, żeby coś tam było nie tak.

 

Ja jezdze do znajomego, wiec nie boje sie o jego uczciwosc, poza tym podejrzewalem, ze sprezyny z tylu beda do wymiany, tylko te przewody hamulcowe zaskoczyly ;/ No ale na szczescie udalo sie ogarnac robote za mniej niz 1000zl, wiec calkiem ok. Od 4 lat to pierwsza powazniejsza awaria, wiec nie ma tragedii.

Opublikowano (edytowane)

Ja swojej kiedyś zakupię 

Podobny obraz

 

%-)

 

 

 

 

 

(wcześniej jeździła suvami, teraz moim is'em czasem pomyka, więc sobie radzi - a 500tka to taki "słodziak")

 

Edytowane przez Banny
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dzisiaj stałem w korku a obok mnie podjechała fajna blondyna ~30 lat w czerwonym Hyundaiu. Nie mogę znaleźć co to za model. Dwudrzwiowy, dwie ogromne rury z tyłu. Jak pani dała gazu to ze 100db zabrzmiało. Co to mogło być? Nie mogę znaleźć tego samochodu w googlach.

Nie był to Genesis oczywiście.

Opublikowano

Veloster dość rzadko spotykany i mało kojarzony, więc możliwe.

 

Dziś pierwsza trasa na letnich oponach, od razu lepiej. Na zimówkach już miałem takie guzy, że kierownica drgała przy 120 km/h. Tak to można śmigać.

Opublikowano

Dostałem dziś pod opiekę BMW i8 i... no jarałem się jak dziecko :banderas: lekko wciskam gaz a na liczniku już ponad 100, drzwi otwierane do góry, czułem się jak na placu zabaw. Nie wiem jednak jak wygląda użytkowanie takiego samochodu na dłuższą metę bo wystarczyło podjechać na stację benzynową by ściągnąć do siebie ludzi, którzy koniecznie chcieli o aucie pogadać. Wzrok większości ludzi na światłach, wlepiony wręcz w beemkę sprawiał, że czulem się aż trochę głupio. 

 

ki8wUSn.jpg

  • Plusik 2
Opublikowano

no nie powiem, lubię moją asterkę ale i takim bi em dablju bym nie pogardził

Opublikowano

No niestety, na autostradę nie wyjechałem, bo miałem konkretne rzeczy do załatwienia i nie było czasu. Ale w sumie pojeździłbym coś więcej jeszcze, muszę znowu pogadać ze znajomą - w garażu ma jeszcze Teslę Model S, Porsche 911, właśnie kupuje Macana, a nowe i8 w cabrio już zamówione :obama: No nie powiem, chciałbym kiedyś mieć tyle hajsu żeby chociaż połowę z tych fur mieć. W samym i8 wkurzało mnie jedynie wsiadanie i wysiadanie z auta, bo jestem wysoki i ciężko było się tam wcisnąć bez rycia łbem w te drzwi, ale tak poza tym to poezja. Byłem zaskoczony tym jak dużo miejsca jest w środku. Z tyłu to wiadomo, 2 miejsca dla wyjątkowo chudych ludzi, ale z przodu absolutnie nie czułem się ściśnięty, wręcz przeciwnie. Osobiście też wybrałbym inny kolor, bo akurat ta w całości czarno-szara wersja wydaje mi się lekko nijaka i nie pasuje do tego kosmicznego designu. 

Opublikowano

Nie denerwuje was trend zmniejszania baków paliwa? Kiedyś auta taty z bakami 60-70 litrów miały lajtowo ponad 1000 kilometrów zasięgu mimo większej masy i silników starszej generacji, teraz moim 1.6 TDI zwykle nawet 800 nie zrobię między tankowaniami. Moda na 50 litrów i mniej stała się powszechna, a dla mnie mniejszy bak, to po prostu czysta strata czasu.

Opublikowano

U mnie jest bak coś pod 65 litrów. Kiedyś ojciec jechał nim i wgniótł bak gdzieś w terenie. Ja potem jadę i na skrzyżowaniu mi zgasł. Patrzę, paliwo jest, zapłon daje, o co kaman? Okazało się, że od wgniecenia zwariował komputer i źle pokazywał ilość paliwa. 

Opublikowano
9 godzin temu, Mustang napisał:

Nie denerwuje was trend zmniejszania baków paliwa? Kiedyś auta taty z bakami 60-70 litrów miały lajtowo ponad 1000 kilometrów zasięgu mimo większej masy i silników starszej generacji, teraz moim 1.6 TDI zwykle nawet 800 nie zrobię między tankowaniami. Moda na 50 litrów i mniej stała się powszechna, a dla mnie mniejszy bak, to po prostu czysta strata czasu.

Znam ból - ja na zbiorniku robię ~450 km. Jak jadę A2 to zachaczam o prawie wszystkie stacje po drodze XD

Opublikowano

Uaaa no to lypa trochę. Ja te 700-800km tą moją bezynką zrobię.

 

W mojej starej firmie chłopaki mieli Citroeny C4 HDI 92 km. Robili po 1200-1300 km na jednym baku bez jakiegoś strasznego dziadowania. 

Opublikowano

U mnie oficjalnie jest 50 litrów. Przy czym rezerwa musi być spora, bo rzadko kiedy powyżej 40 wlewam. Podejrzewam, że ostatnie 5 litrów zostaje przy zerowym zasięgu komputera. Więc pewnie zrobiłbym te 1000 jadąc spokojnie i przeciągając rezerwę pod koniec. W praktyce nie zawsze jeżdżę szybko, ale regularnie przyspieszam z gazem w podłodze, więc nie bawię się w mistrza oszczędzania.

 

Najlepsze, że RS3 ma tylko 55 litrów, przy teoretycznie dwukrotnie większym spalaniu. Byłoby jak u moziego.

Opublikowano

Dobra, pokusiłem się o mały test licząc przebieg między tankowaniami i dolane paliwo. Wyszło mi spalanie w trasie 4,95 litrów na 100. Przejechawszy 625 kilometrów zatankowałem 31 litrów, więc zostało coś koło 19 zakładając zbiornik wg danych fabrycznych 50 litrów. Czyli powinno starczyć na jakieś 380 kilometrów - komputer pokazywał 260, zostawiając ponad 100 kilometrów zapasu. Wychodzi na to, że mógłbym zrobić to 1000 jadąc bardzo ekonomicznie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...