I tak, i nie. Podobny typ auta, ale odwrotna filozofia. Zamiast zmodyfikowanego totalnie powolnego samochodu, masz coś całkiem szybkiego w niepozornym opakowaniu. Ciekawa odmiana od Mercedesów z pakietem AMG do podstawowego diesla.

25 minut temu, Mustang napisał:

I tak, i nie. Podobny typ auta, ale odwrotna filozofia. Zamiast zmodyfikowanego totalnie powolnego samochodu, masz coś całkiem szybkiego w niepozornym opakowaniu. Ciekawa odmiana od Mercedesów z pakietem AMG do podstawowego diesla.

Tia. I same M performance oraz więcej modeli S line niż Audi wyprodukowało

Tak, te m pakiety i s line z allegro czasem ograniczające się do naklejek czy nakładek na progi, to już w ogóle jest dramat.

 

Z drugiej strony przyznam, że do nowej jedynki można niewielkim kosztem (przy cenie auta), zamówić w opcji kierownicę plus inaczej wyprofilowaną gałkę zmiany biegów m i nawet nie wygląda źle taka opcja. Kiedyś po zakupie Grande Punto, moim "tuningiem" było zastąpienie bazowej, wykonanej z jednolitego, szarego plastiku gałki, oryginalną fiatowską w wersji skórzanej i byłem bardzo zadowolony z tej niewielkiej modyfikacji.

To samo ST Line do Forda i auto wygląda na sportowe.

54 minuty temu, krupek napisał:

To samo ST Line do Forda i auto wygląda na sportowe.

Nowy Focus w ST line to po prostu przeza(pipi)iście ładne auto. U mnie na osiedlu jest jeden niebieski i taka głęboka czewień. Kot.

 

1 godzinę temu, Mustang napisał:

Tak, te m pakiety i s line z allegro czasem ograniczające się do naklejek czy nakładek na progi, to już w ogóle jest dramat.

 

Z drugiej strony przyznam, że do nowej jedynki można niewielkim kosztem (przy cenie auta), zamówić w opcji kierownicę plus inaczej wyprofilowaną gałkę zmiany biegów m i nawet nie wygląda źle taka opcja. Kiedyś po zakupie Grande Punto, moim "tuningiem" było zastąpienie bazowej, wykonanej z jednolitego, szarego plastiku gałki, oryginalną fiatowską w wersji skórzanej i byłem bardzo zadowolony z tej niewielkiej modyfikacji.

Na forum Audi jest od groma wariatów co składają sami S-Line, ale robią to z głową, a nie janusze na otoMoto mają grill ze snaczkiem S-Line...do 1.6 i gołym środkiem

Edytowane 12 kwietnia 20204 l przez SetoPL

 

Po co w karawanie pogrzebowym taka moc?

W dniu 11.03.2020 o 07:52, WisnieR napisał:

E36 odjechało wczoraj. Finalnie wziąłem za nie 8500zł. Za samochód z 97 roku do naprawy z zardzewiałym pasem tylnym. No ładnie.

 

 

szkoda, że na pw się nie odzywałeś, bo chętnie odkupiłbym e3kumpla

W dniu 12.04.2020 o 21:43, szejdj napisał:

 

Stary. Jeden z najlepszych minivanów. Ja bym taki brał chociaż nie mam rodziny

Ostatnio śmigam autem zastępczym Mitsubishi Eclipse Cross. Z profilu i z tyłu auto w ogóle mi się nie podoba, ma mały bagażnik, ale jeździ się tym bardzo fajnie, automat działa przyjemnie, wnętrze jest dobrze wyciszone, no komfortowa jazda. Spodobała mi się kamera 360, ciekawy bajer.

3 godziny temu, krupek napisał:

Ostatnio śmigam autem zastępczym Mitsubishi Eclipse Cross. Z profilu i z tyłu auto w ogóle mi się nie podoba, ma mały bagażnik, ale jeździ się tym bardzo fajnie, automat działa przyjemnie, wnętrze jest dobrze wyciszone, no komfortowa jazda. Spodobała mi się kamera 360, ciekawy bajer.

Mnie rozwala, że taki samochód nazwali Eclipse

Edytowane 15 kwietnia 20204 l przez SetoPL

No dziwna moda nastała, tak samo Ford Puma. Ten Eclipse chyba średnio się u nas przyjął, bo ja go w ogóle nie widzę na ulicy.

18 minut temu, krupek napisał:

No dziwna moda nastała, tak samo Ford Puma. Ten Eclipse chyba średnio się u nas przyjął, bo ja go w ogóle nie widzę na ulicy.

Dokładnie. Ogólnie Mitsubishi to taka dość speficzna marka i klientela.

Outlander PHEV się dobrze sprzedaje w Europie, chociaż konkurencja nadgania w kwestii napędu. Reszta gamy niczym za bardzo się nie wyróżnia. 

No poszli w suvy i terenówki + jeden model jakiś mały miejski. Dziwna polityka, tym bardziej, żę Outlander, Eclipse Cross i ASX szału nie robią na tle konkurencji, a cenowo też średnio konkurencyjne.

W dniu 13.04.2020 o 11:43, Pajda napisał:

Po co w karawanie pogrzebowym taka moc?

 

Żeby zdążyć przed śmieciarką?

Volvo za kilka miesięcy ogranicza maksymalną prędkość w swoich samochodach do 180 km/h. I po co np. w takim S60 te 250 koni? Za rok będę brał nowy samochód i już wiem, że Volvo sobie podaruję. Oczywiście mam świadomość, że pojawia się zapytanie - "a gdzie będziesz tak szybko jeździł?". Chodzi o zasadę. Sami sobie strzelają w kolano i z takim podejściem, nigdy nie dogonią takiego BMW, czy Mercedesa.

36 minut temu, [InSaNe] napisał:

 I po co np. w takim S60 te 250 koni?

Żeby dynamicznie przyspieszyć przy wyprzedzaniu.

 

Poza tym, jak latem wejdzie nowelizacja ograniczeń prędkości to na autostradzie i tak będzie można maks 190 km/h, bo stracisz prawko na 3 miesiące.

To jest ciekawy temat, o którym sporo myślałem ostatnio. Przede wszystkim trzeba zauważyć, że w Japonii pokrywa się z aktualnym ogranicznikiem dla wszystkich aut, w USA i w Kanadzie nikt tak szybko nie jeździ (są oczywiście okazjonalne przypadki szybszej jazdy, ale raczej nie chodzi o kierowców Volvo), a w Europie wszystko zależy od kraju. Np. w kluczowej Skandynawii nie osiąga się 180, podobnie we Francji czy UK. Myślę, że w tych krajach prawie żaden potencjalny nabywca się nie wykruszy.

Interesująca będzie na pewno reakcja rynku niemieckiego, z oczywistych względów, oraz właśnie np. polskiego, bo jednak tutaj na razie ograniczenia łamane są regularnie.

Samo 180, no cóż, nawet w Niemczech jest to jednak prędkość przekraczana już głównie dla frajdy z jazdy, bo patrząc obiektywnie zysk czasu jest niewielki w porównaniu ze wzrostem spalania i ryzyka.

Dobra, czy wybierając dzisiaj samochód wziąłbym Volvo z ogranicznikiem do 180 - nie wiem, na pewno byłby to dla mnie istotny argument na minus, ale niekoniecznie deal breaker. Myślę, że stracą niedużo.

Oni co prawda nie narzekają na sprzedaż, ale co się zbliżą do BMW czy Merca, to te im odjeżdżają. A to jeszcze bardziej ich wyhamuje Takie BMW 330i to jak na sedana jest pocisk, 5,5 do setki i weź tu się nie rozpędź na jakiejś prostej, jak są ku temu warunki Rozważałem jako kolejny samochód S60, ale taka polityka to jest dla mnie spory minus. 

 

Taka ciekawostka jak amerykańce robią blacharkę i malują auta. Mustang rocznik 69 po renowacji w USA, razem z kosztami transportu i opłatami (dodatkowo około 20 tys zł do ceny wyjściowej w USA) wychodzi w tym przypadku co najmniej 20% taniej niż egzemplarz po pełnej renowacji u nas. :) 

spód: 

 

 

 

uszczelki w kolorze nadwozia: 

 

 

ale tutaj igiełka 

 

Dej wincyj zdjęć 

no amerykanie przecież słyną z "jakości" ich napraw lakierniczych i blacharskich

Nie widać zdjęć :-(

Myślałem, że jak teraz jest moda na suvy to Outlander szybko pójdzie, bo ktoś weźmie do codziennego użytku, albo jakiś miras na handel, tym bardziej, że to auto salonowe, z pełną dokumentacją. A tu dupa, ogłoszenie na otomoto, olx, regionalnych ogłoszeniach i zainteresowanie prawie zerowe. Cenę dałem niską, ale pewnie przebieg 300k odstrasza.