Cena za auto po takim dzwonie 

Panowie,

drugi przegląd gwarancyjny:

 

KIA sportage  - 1090 pln.

 

zakres:

 

1) olej + koreczki, filterki, uszczeleczki

2) "przegląd karoserii" 

 

 

Czy to jest kur.wa normalne? Poprzedni przegląd (też tylko olej) to jakieś 380 pln, salon ten sam.

 

aha no i:

Odgrzybianie dodatkowo płatne 190 zł.

 

 

 

.

Edytowane 18 lutego18 lut przez gtfan

Rozumiem, ale skąd ta podwyżka ceny? 400->1100 :o

.

Edytowane 18 lutego18 lut przez gtfan

Aż poszukam poprzedniej faktury.

Sprawdziłem, przegląd przy 13500 km,

 

olej, filtr, podkładka = 410 brutto.

 

 

.

Edytowane 18 lutego18 lut przez gtfan

Sprawa wyjaśniona, są 2 rodzaje przeglądów (duzy i mały...) no i ten większy będzie. Forum KIA potwierdziło, poza tmy dzowniłem do innego salonu to tyle samo życzą sobie.

No cóż.

 

Dostępność nowych aut i części chyba powoli idzie ku lepszemu, choć ceny zostały mało atrakcyjne, deliktanie mówiąc, ale widzę na Otomoto, że chyba ceny używanych aut trochę znormalniały. Mija ten boom na używane auta. Kumpel ma Volvo C30 na sprzedaż i zainteresowanie jest dosłownie zerowe.

Kto wie czy za jakiś czas znowu zainteresowanie nie wystrzeli, skoro UE przegłosowała ten zakaz sprzedaży aut spalinowych od 2035 (chociaż ponoć z jakimiś tam gwiazdkami i wykluczeniami, ale nie wczytywałem się w szczegóły). Jeśli to faktycznie przejdzie (i będziemy nadal członkiem UE :D), to zwykłe, w miarę proste auto spalinowe będzie na wagę złota (o ile w międzyczasie cenami paliwa nie zamordują tej części rynku...)

Wczoraj pod blokiem stał ogromny, czarny SUV. Sprawdzam co to, VW Touareg. Myślę sobie, że zajebisty i sprawdzę ile kosztuje. Ponad 450 tysięcy  Za VW

 

 

Absurd cenowy chyba można dziś powiązać z każdym autem przez tą chorą sytuację na rynku motoryzacyjnym. Swoją drogą, VW Atlas chyba jest jeszcze większy, czasami można u nas spotkać sprowadzony z USA, albo ze wschodu.

Jak zamawiałem Cuprę to myślałem, że to sporo pieniędzy ale okazuje się, że jeden z tańszych samochodów na rynku

Wszystko jest względne, ten Touareg pewnie nie wypada źle w stosunku do premium. 

Ostatnio widziałem na parkingu nowe BMW 7 series

Robi wrażenie a nawet nie lubię sedanów. Zdjęcia nie oddają jak wysokie to auto jest. Tył podobny na żywo do X6

3 godziny temu, Czoperrr napisał:

Wczoraj pod blokiem stał ogromny, czarny SUV. Sprawdzam co to, VW Touareg. Myślę sobie, że zajebisty i sprawdzę ile kosztuje. Ponad 450 tysięcy  Za VW

 

 

 

2 godziny temu, Mustang napisał:

Wszystko jest względne, ten Touareg pewnie nie wypada źle w stosunku do premium. 

Dokładnie. To jest „spoko” oferta jak ktoś szuka „największego” suva Premium. Why? Jest to segment audi q7 itp a w cenie dobrze wyposażonego audi q5 (ale Touareg ma jeszcze więcej bajerów).

W 2020 jak brałem q5 byłem bliski tego Tourega ale dla żony był jednak za duży jako bulwarówka (jakbym brał dla siebie to wolałbym Touraga). Dobrze, jednak że wzięliśmy q5, bo łatwo było się go pozbyć i jeszcze na tym zarobić  

Nie mówię, że to zły samochód bo jest zakebisty ale pół bańki za VW mogło się wydawać abstrakcyjne.

Q5 za 400k 

10 minut temu, krupek napisał:

Q5 za 400k 

Nie no mówimy o 2020. Q5 za 270, a jakoś za ok 300 był Touareg (po rabacie). Te 450 to chyba jakaś kosmo wersja bo za 350 po rabatach można obecnie wziąć Tuarega. Ostatnio byłem na przeglądzie w VW i mi wciskali z ekspo. 

Wczoraj wymieniałem opony i zapłaciłem 160 zł. Dużo, siedzę tu dziś drugi dzień, bo myją dziś auto. No i tak nikt nie placi 160. Raczej 120, 130… dziwne w chuj, żadnego cennika nie ma. A niby tyle mi wyszło bo mam runflaty. To serio jakas różnica przy wymianie? Czuje się oszukany. Oczywiście płatność gotówka bez paragonu. Jak ktoś zapomniał gotówki to wyjęli z wielką lachą terminal i wbili paragon (bo przy takich zakładach kasa z terminala idzie od razu przez skarbówkę). Narzekała ze prowizje ze tamto, a to nie chodzi o malutkie prowizje ale o nabijanie na kasę - płacenie podatków.
Ogólnie, nie wiem czy to działa na zasadzie, przyjedza ktoś Fordem to płaci tyle, a przyjeżdża BMW to płaci więcej.  PRzez dwie godziny jak czekałem na mycie, nikt nie zapłacił 160 zł... A i baba pracuje jak za karę (żona szefa). Mam wrażenie ze gra w jakaś grę online i każdy kto przychodzi to jej przeszkadza. Jest gruba i co chwile wpierdala batoniki. Dam chyba to jako opinie w Google.

Ja wyważałem tylko opony 18" AT wiec takie pseudo terenowe i zapłaciłem 140zł. Nie ukrywam, że wyebało mnie z kapci.

Dzisiaj dowiedzialem sie ze moi rodzice maja polise na zycie na 200000 dolarow ktore dostane po Ich smierci. Rowniez dzisiaj stwierdzilem ze kupuje po Ich smierci nowego Hummera za kilkaset tys zl. Co myslicie o Frostim jezdzacym nowym Hummerem?  

A jak umrzesz pierwszy? Biedni rodzice nawet nic z tego nie będą mieli… 

To sie nie wydarzy  Moja przyszla fura, albo bedzie jeszcze nowsza jak pozniej kupie. Co myslicie o Frostim w takiej furze?