Skocz do zawartości

Pieprzenie


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Latam aktualnie na wakacjach wypożyczoną Toyotą Yaris Mazdą 2 hybrid, model wybrany na własne życzenie, bo chciałem wziąć coś niedrogiego, niedużego i z automatem, oraz przetestować osobiście w końcu toyotowską hybrydę. I podoba mi się. W mieście rewelacja, leciutko się jeździ, samochód co chwilę przechodzi w tryb elektryczny, rusza zwinnie, pali mało. W trasie spoko, na autostradzie spodziewałem się, że będzie gorzej i głośniej, tymczasem to słynne wycie jakoś mnie nie irytuje, skoro trzymanie obrotów przy przyspieszaniu jest logiczne. Do tego nawet przyzwoicie idzie przy rozsądnych prędkościach autostradowych. Miłe zaskoczenie to za to spokojna i racjonalna jazda w górach - jeśli celem nie jest zabawa, auto pozwala na niesamowicie wygodną jazdę w trybie odzyskiwania energii i zamiast używać hamulców, można generalnie jechać przez serpentyny używając tylko pedału gazu, a samochód sam delikatnie zwalnia po jego odpuszczeniu, nawet na zjazdach.

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)
42 minuty temu, Shago napisał:

Ileż się ze mnie śmiano tutaj, kiedy pisałem, że za 10 lat baterie będą zupełnie inne jak obecnie w elektrykach..

 

i super że baterie się rozwijają, ale nikt się nie śmiał że twierdziłeś baterie będą inne bo to że rozwój baterii będzie to jest oczywiste. po prostu kwestionowane było przyjmowanie w ciemno regulacji w myśl zasady że na pewno do czasu wejścia w życie przepisów powstanie jakaś nowa technologia która pozwoli te przepisy spełniać.

 

i to kwestionowanie jest ciągle słuszne bo takie zakładanie w przyszłość jest zwyczajnie głupie - niech nowa technologia baterii (nawet wspierana i promowana przez UE jak do tej pory było z elektrykami) pokaże że działa, pokaże że da się ją wdrożyć na masową skalę a nie w liczbie kilku sztuk na uczelni, że jest bezpieczna i niezawodna, że jest akceptowalna cenowo, że wytworzenie takiej technologii nie niszczy środowiska bardziej niż spalinówki, i że konsumenci ją akceptują - super, wtedy wprowadzajmy regulacje odnośnie zakazu sprzedaży pojazdów spalinowych. nie odwrotnie.

 

poza tym ciągle zapominasz o drugiej stronie elektromobilności - nawet jeśli producenci aut dadzą sobie radę (w co ciągle wątpię), to infrastruktura nie ma szans tego wytrzymać.

 

krótko i zwięźle na ten temat:

 

i lekko rozszerzone:

 

 

Edytowane przez gtfan
Opublikowano

Nooo.... Nie. Gdybyś nie miał regulacji, to żaden koncern by nie łożył tyle kasy na elektryki, bo by zwyczajnie z przyzwyczajenia mało kto je kupował i nie miałoby żadnego sensu ładowania kasy w segment dla niszy. A tak jest deadline do 2035, dzięki czemu masz wyścig koncernów o jak najlepsze baterie. 10 lat temu był tylko Leaf o zasięgu 150-170KM, dzisiaj masz Volkswagena ID7 z zasięgiem realnym 450KM, a na horyzoncie czeka Toyota z bateriami na stały elektrolit i inne cuda. Jak myślisz, dlaczego cena Litu ostatnio ciągle spada? 

 

 

14 godzin temu, gtfan napisał:

poza tym ciągle zapominasz o drugiej stronie elektromobilności - nawet jeśli producenci aut dadzą sobie radę (w co ciągle wątpię), to infrastruktura nie ma szans tego wytrzymać.

 

Bardzo dobry materiał na ten temat:
Czy sieci i elektrownie wytrzymają ładowanie aut elektrycznych? - WysokieNapiecie.pl

 

A w nim czytamy:

Cytat

Przed miesiącem Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził plan rozwoju Polskich Sieci Elektroenergetycznych do 2032 roku. Dokument zawiera prawdopodobnie najbardziej wiarygodną prognozę rozwoju polskiej energetyki w najbliższej dekadzie. Operator nie publikuje dokładnych liczb, ale z wykresów możemy domyśleć się, że za 10 lat spodziewa się na polskich drogach mniej więcej 2 mln samochodów całkowicie elektrycznych i 1 mln hybryd plug-in. O ile zwiększy to obciążenie polskiego systemu energetycznego? W dniach o najwyższym zapotrzebowaniu na moc udział elektryków wyniesie mniej więcej 1% do 4%.

 

Już dzisiaj jest notorycznie sytuacja, że połowa paneli fotowoltaicznych jest odłączana od sieci, bo tego prądu jest zdecydowanie za dużo, elektryki w sezonach letnich mogą bardzo mocno tu ratować sytuację.

 

Zatem sorry, ale nie zgadzam się z tezami w Twoim poście.
 

Opublikowano

@Shago ale to jest dalej ewolucja baterii galwanicznych  jakie znamy od setek lat.  Od lat się mówi ,że bez rewolucji w tym segmencie nie ma przyszłości w uzależnieniu się od energii odnawialnej. 

 

Dalej czekamy na rewolucję która pozwoli w każdym domu mieć magazyn energii czy auta o zasięgu kilkuset km ładujące się do pełna w parę minut. I niestety przyszłością nie są baterie galwaniczne ważące po kilkaset kg. 

 

To są minusy typu poprawy jakości życia ale od strony użytkowej jest jedna wada obecnie nie do wyeliminowania, mianowicie życie jednej baterii to kilkaset cykli ładowania. Jednak każdy jeden cykl zmniejsza nam pojemność baterii. Wymiana baterii w samochodzie to około 60-80% ceny nowego auta. Drugi problem baterie wykorzystują masę rzadkich surowców do produkcji, teraz wyobraźmy sobie sytuację ,że każdy ma auto elektryczne. 

 

Samochody elektryczne to przyszłość, jest to oczywiste dla wszystkich ale nie z bateriami jakie dzisiaj znamy. Ja osobiście obstawiam - jeśli nie dokona się żaden przełom w dziedzinie baterii to wygra podejście Toyoty z elektrycznym silnikiem i ogniwami wodorowymi gdzie stosowana bateria jest 10-20 razy mniejsza niż w aucie elektrycznym. 

  • Plusik 1
Opublikowano
7 minut temu, Ukukuki napisał:

czy auta o zasięgu kilkuset km ładujące się do pełna w parę minut.

Przecież to już masz... Wspomniany wcześniej ID7 wg Volkswagena ma zasięg 620 km. Wg tego artykułu:

Jeździłem nowym Volkswagenem ID.7, który wyparł Passata. Niewiele brakowało, żeby ten test się nie udał (auto-swiat.pl)

 

Naładujesz go za pomocą ładowarki 11kW do 80% w 28minut, a na rynku już zaczynają się pojawiać ładowarki 320kW

Porsche Turbo Charger – najmocniejsze w Polsce ładowarki do aut elektrycznych (auto-swiat.pl) (artykuł z 2021!)

 

Więc sorry, nie wiem o czym mówisz, ale na pewno nie o faktach.

Opublikowano

No to jeszcze pozostaje uatrakcyjnienie cen elektryków w stosunku do spalinowych i cen ładowania na stacjach ogólnodostępnych, bo na razie w ogóle to nie jest opłacalne. Może jedynie do jeżdżenia wokół komina, czyli jakiś transport w mieście i zakładając bardzo długą żywotność baterii. No nie ma co ukrywać, jakaś przyszłość w tym jest, ale póki co, auto elektryczne to gadżet, który fajnie i cicho jeździ, no i często fajnie wygląda.

Opublikowano
44 minuty temu, Shago napisał:

Gdybyś nie miał regulacji, to żaden koncern by nie łożył tyle kasy na elektryki, bo by zwyczajnie z przyzwyczajenia mało kto je kupował i nie miałoby żadnego sensu ładowania kasy w segment dla niszy.

Tesla. I tyle w temacie :) sami wymyślili niszę i rozwijali segment w momencie jak UE uznawało diesle za najbardziej ekologiczne rozwiązanie ;) inni zaczęli podążać w stronę elektryków nie tylko z powodu regulacji ale też dlatego że nikt nie mógł pozwolić sobie na nieistnienie w tym segmencie.

 

co do tego czy infrastruktura wytrzyma - no nie ma szans :) pracuję w Norwegii i tutaj są mega problemy i racjonowanie prądu za pomocą ceny, ich infrastruktura nie wytrzymuje tego, a w wakacje to są kolejki do ładowarek na trasach na kilkanaście godzin (poza Teslą). polecam jeszcze raz te krótki filmy od Petra Zeihna, zwyczajnie nie mamy wystarczających mocy, infrastruktura jest stara, a nie widać planów na modernizację inną niż awaryjną. no nie ma szans po prostu.

 

niech to się rozwija naturalnie, jest potencjał żeby elektryki w Europie miały już te 30% w rynku i stopniowo zwiększały swój udział w miarę jak technologia będzie się rozwijała, ale kurde nie na siłę i nie od dupy strony...

  • Plusik 2
Opublikowano

Na transport samochodowy tez jest sposób:

 

Tak oto jeździ się ciężarówką elektryczną ładowaną z trakcji. Niesamowite, działa zupełnie normalnie [wideo] | SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

 

 

25 minut temu, gtfan napisał:

niech to się rozwija naturalnie, jest potencjał żeby elektryki w Europie miały już te 30% w rynku i stopniowo zwiększały swój udział w miarę jak technologia będzie się rozwijała, ale kurde nie na siłę i nie od dupy strony...

 

No i w Polsce się rozwija: ładowarki powstają wraz z przyrostem elektryków, tak samo rozwija się sieć. Norwegowie sami się załatwili olbrzymimi dopłatami + poprzez zamożność obywateli i rozwój sieci pewnie nie nadążył.

Opublikowano (edytowane)

No właśnie i tu dobrze napisałeś dekadzie/dwóch a za 3-4 lata niektóre firmy już nawet nie planują produkcji ciągników na diesla tylko będę same elektryki.

Czyli znowu przymus a nie wybór.

Edytowane przez BRY@N
Opublikowano

Są obszary, gdzie elektryfikacja jeszcze dłuuuugo nie będzie miała sensu: wojsko. Ale osobowy + przewozowy? Moim zdaniem warto o to walczyć, kiedy Europa nie ma swoich zapasów ropy i wydaje setki miliardów euro rocznie na import ropy.

Opublikowano
Godzinę temu, Shago napisał:

Przecież to już masz... Wspomniany wcześniej ID7 wg Volkswagena ma zasięg 620 km. Wg tego artykułu:

Jeździłem nowym Volkswagenem ID.7, który wyparł Passata. Niewiele brakowało, żeby ten test się nie udał (auto-swiat.pl)

 

Naładujesz go za pomocą ładowarki 11kW do 80% w 28minut, a na rynku już zaczynają się pojawiać ładowarki 320kW

Porsche Turbo Charger – najmocniejsze w Polsce ładowarki do aut elektrycznych (auto-swiat.pl) (artykuł z 2021!)

 

Więc sorry, nie wiem o czym mówisz, ale na pewno nie o faktach.

 

Spokojnie nie musisz mnie atakować personalnie. 

 

Fakt jest taki ,że 30 minut i to nie do pełna co wygeneruje kosmiczne korki na stacjach jeśli elektryki były by masowo używane. 

Opublikowano

Autobusy miejskie i ewentualnie transport krajowy, chociaż tu też by musiała być niezła infrastruktura, transportu międzynarodowego na tę chwilę sobie nie wyobrażam przy takich ilościach pojazdów jakie teraz jeżdżą.

Opublikowano (edytowane)
5 minut temu, Shago napisał:

Są obszary, gdzie elektryfikacja jeszcze dłuuuugo nie będzie miała sensu: wojsko. Ale osobowy + przewozowy? Moim zdaniem warto o to walczyć, kiedy Europa nie ma swoich zapasów ropy i wydaje setki miliardów euro rocznie na import ropy.

są obszary - ale też geograficzne. w Polsce to nie ma sensu. w Niemczech nie ma sensu. we Francji czy Norwegii ma. stawiajmy na atom i stopniowe przejście na elektryki. bo inaczej problem problem ropy zamienisz na problem gazu i węgla który też importujemy. wszystko po prostu od dupy strony, w myśl zasady "jakoś to będzie". nie tak się planuje...

Edytowane przez gtfan
Opublikowano

Noooo... nie. Bo węgiel w nocy jest tak czy siak spalany, nie ważne, że mało kto zużywa prąd, elektrowni wyłączyć się nie da. Przy dobrej taryfie nocnej mnóstwo osób pewnie tak ładuje i może ładować samochody. Do tego będzie za chwilę Bałtyk zawalony farmami wiatrowymi, które w nocy mogą pracować. 2/3 gazu to wydobycie krajowe + koncesje Orlenu na Bałtyku, więc nie ma tutaj importu od krajów arabskich czy innych wątpliwych źródeł.

 

Więc znowu się nie zgodzę, że jeden problem zamienimy na drugi.

Opublikowano

serio nie rozumiem skąd u Ciebie taki optymizm że unijne regulacje magicznie sprawią że wszystko się samo ułoży mimo że nic na to nie wskazuje ;) no ale ok, pożyjemy zobaczymy, ja i tak nie wierzę że to się uda do 2035r.

  • Plusik 2
Opublikowano
2 godziny temu, gtfan napisał:

serio nie rozumiem skąd u Ciebie taki optymizm że unijne regulacje magicznie sprawią że wszystko się samo ułoży mimo że nic na to nie wskazuje ;) no ale ok, pożyjemy zobaczymy, ja i tak nie wierzę że to się uda do 2035r.

Bzdura, nic takiego nie powiedziałem. Po prostu nic nie poradzę, że na każdy z Twoich argumentów jest odpowiedź już teraz i że wraz z powolnym, acz systematycznym wzrostem elektryków w Polsce nasza infrastruktura nadąża.

 

Ja jestem na 95% pewien, że moje następne auto po Golfie, które kupuje w tym roku to będzie już ekektryk, bo przejechanie 400km w jedną stronę do rodziców nie będzie już żadnym problemem dzięki rozwojowi baterii, jak i spadkiem cen. A że to dom, to nie będzie problemu zamontować tam szybkiej ładowarki z taryfą nocną.

  • beka z typa 1
Opublikowano (edytowane)

Sorry ale na żaden argument nie ma odpowiedzi, wszystko to po prostu życzeniowość że będzie super (serio nie masz nic na odbicie poza hurraoptymistycznymi założeniami w stylu "za chwilę Bałtyk zawalony farmami wiatrowymi") bez odrobiny refleksji w jakim miejscu jesteśmy jeśli chodzi przede wszystkim o infrastrukturę, o czym sam się przekonasz za kilka lat jak się UE zacznie po cichu wycofywać z bzdurnych regulacji pod byle pretekstem. Dla mnie koniec tematu i czekam na rozwój wydarzeń :)

 

Edytowane przez gtfan
  • Plusik 1
  • WTF 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...