Meanthord 335 Opublikowano piątek o 07:04 Opublikowano piątek o 07:04 W dniu 18.12.2024 o 11:27, Mustang napisał(a): Rany co za debile, samochód za dobry to nie biorę. Jasne, że beka, ale z drugiej strony biorąc pod uwagę fakt, że 95% ogłoszeń na otomoto to szroty nadające się wyłącznie do kasacji, ale sprzedawane jako "bezwypadkowe, w pełni sprawne", to w sumie co się dziwić. 99% sprzedających kłamie w żywe oczy i ja w zasadzie nie wierzę już nikomu. I tak, beka z kupujących, ale ze sprzedających również (to nie do Ciebie kolego gtfan, pisze ogólnie). Rynek sprzedaży aut w Polsce idealnie nadawałby się do tematu polactwo. Cytuj
AdiCarrion 122 Opublikowano piątek o 12:40 Opublikowano piątek o 12:40 7 godzin temu, Shago napisał(a): Jedna wielka bzdura. Uważasz,że dla specjalnie Izery Gelly udostępniłoby lepszą technologię? Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano piątek o 13:31 Opublikowano piątek o 13:31 50 minutes ago, AdiCarrion said: Uważasz,że dla specjalnie Izery Gelly udostępniłoby lepszą technologię? Uważa, że Izera byłaby zupełnie oddzielnym bytem jedynie z użyciem platformy Geely. 1 1 Cytuj
Bartg 5 529 Opublikowano piątek o 17:13 Opublikowano piątek o 17:13 A propos polskich samochodów "odnalazła" się Arrinera Husayra, wersja wyścigowa stoi na wystawie Ikony motoryzacji na narodowym. Ciekawe jak się skończyła historia tego przekręty obliczonego na wyłudzenie pieniądzy od inwestorów. Podobno jedyna jedzącą wersja drogowa też żyje i jeździ nawet. Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 19 godzin temu Opublikowano 19 godzin temu https://elektrowoz.pl/auta/samochody-elektryczne-przyjmuja-sie-w-niemczech-o-niebo-szybciej-niz-diesle-w-xx-wieku-popatrzcie-zestawienie/ Elektryki się nie sprzedają, odcinek 2137. 1 Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 17 godzin temu Opublikowano 17 godzin temu (edytowane) Przecież to jest tak z dupy porównanie że aż ciężko uwierzyć że ktoś takie coś stworzył Nie prościej pokazać dynamikę sprzedaży rok do roku żeby pokazać jak dobrze się przyjmują na rynku? Czy wtedy by już nie pasowało do narracji? No i chciałbym zobaczyć jakie były programy wsparcia i dopłat do diesli 30 lat temu żeby jeszcze porównanie było uczciwe. Jaka była dostępność diesli w tamtym czasie. Czemu ten silnik długo nie był popularny (podpowiem - marne osiągi do momentu upowszechnienia się doładowania, fatalna kultura pracy przez wiele lat do czasu jak common rail stał się masowy, podejrzewam że jak te elementy opanowano to diesle dopiero wystrzeliły na wykresach). No i jak fanatyczna wtedy była UE w regulacjach dążących do eliminacji benzyniakow na rzecz diesli. I czemu za początek elektryfikacji do porównania przyjęli sobie 2019 jak elektryki były dostępne dużo wcześniej? Edytowane 17 godzin temu przez gtfan 1 Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu 10 godzin temu, gtfan napisał(a): I czemu za początek elektryfikacji do porównania przyjęli sobie 2019 jak elektryki były dostępne dużo wcześniej? Czytałeś artykuł? Chyba nie bardzo, bo wyraźnie o tym wspomnieli 10 godzin temu, gtfan napisał(a): No i chciałbym zobaczyć jakie były programy wsparcia i dopłat do diesli 30 lat temu żeby jeszcze porównanie było uczciwe. O tym też było napisane, więc serio wystarczy dokładniej czytać a nie tylko nagłówek. Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu (edytowane) Godzinę temu, Shago napisał(a): Czytałeś artykuł? Tak, czytałem, dlatego właśnie dziwię się że go bronisz Godzinę temu, Shago napisał(a): Chyba nie bardzo, bo wyraźnie o tym wspomnieli Cytuję: "nie do końca wiadomo, jak obydwa wykresy ze sobą zestawiać" - prawda "Wybraliśmy tę ostatnią opcję, bo liczby pasują (14,8 vs 13,6 proc.), poza tym dla tego przedziału mamy już precyzyjne statystyki." - czytaj: pasowało nam do narracji Godzinę temu, Shago napisał(a): O tym też było napisane, więc serio wystarczy dokładniej czytać a nie tylko nagłówek. i to jest najbardziej załamująca rzecz w tym "artykule" cytuję: "W poprzednim wieku z kolei stosowano dopłaty do oleju napędowego, które kosztowały budżet 1 miliard marek rocznie (źródło, s. 10). Teoretycznie były one przeznaczone dla rolników, w praktyce każdy posiadacz ziemi mógł kupować taniej olej napędowy do dowolnego pojazdu, jaki wykorzystywał." Dopłaty do paliwa dla rolników to jest identyko to samo co bezpośrednie dopłaty do elektryków Aż ciężko to na poważnie komentować. Edytowane 5 godzin temu przez gtfan Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 4 minuty temu, gtfan napisał(a): Dopłaty do paliwa dla rolników to jest identyko to samo co bezpośrednie dopłaty do elektryków Aż ciężko to na poważnie komentować. "w praktyce każdy posiadacz ziemi mógł kupować taniej olej napędowy do dowolnego pojazdu, jaki wykorzystywał." oczywiście celowo pominąłeś, bo tak wygodniej. Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu (edytowane) 16 minut temu, Shago napisał(a): "w praktyce każdy posiadacz ziemi mógł kupować taniej olej napędowy do dowolnego pojazdu, jaki wykorzystywał." oczywiście celowo pominąłeś, bo tak wygodniej. WTF? jakie pominięcie? przecież sam to zacytowałem ale ok, rozbijmy to jeszcze na mniejsze części: 1. mowa o dopłatach w poprzednim wieku, kiedy to osobowe diesle jeszcze nie były tak popularne, więc jak to wiązać? 2. jakie mają dowody na nadużywanie systemu? jakie statystki pokazujące jaka część tego paliwa przeciekała przez system? Cokolwiek na poparcie tezy że wsparcie dla rolników wywołało masowe zakupy aut z dieslem i wykorzystywanie systemu dopłat? No właśnie... Oczywiste że zdarzały się sytuacje że Hans po zatankowaniu swojego John-Deere z rabatem spuścił sobie wężykiem bańkę ropy żeby zatankować swojego Golfa SDI którym Helga jeździ na zakupy do miasteczka. Ale opierać swoje tezy o jakiś dopłatach do diesli które można zestawić z obecnymi dopłatami do elektryków? Litości Ten marny procent społeczeństwa jaki stanowią rolnicy (i nie, tam nie ma czegoś takiego jak rozdrobnione rolnictwo gdzie każdy dom na wsi ma kilometrową działkę za stodołą o szerokości podwórka, tam już dawno rolnictwo to były ogromne przedsiębiorstwa) którzy dopłaty do traktorów czy kombajnów (zużywających ogromne ilości paliwa) wykorzystali w jakimś ułamku żeby sobie taniej zatankować auto i zestawiać to z bezpośrednimi dopłatami do elektryków to jest serio mało śmieszny żart. Edytowane 5 godzin temu przez gtfan Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu Najpierw napisałeś, że chciałbyś zobaczyć jakie były programy wsparcia do diesli. Wyraźnie miałeś to napisane w artykule. Jak zostałeś złapany że kręcisz, bo wyraźnie jest mowa o tym w artykule, to teraz wyszukujesz na siłę tezy, że dopłaty do diesla to bzdura, bo tylko dla rolników, co też jest wyraźnie opisane. Na koniec próbujesz bagatelizować "oczywiste, że zdarzały się sytuacje, że Hans upuścił sobie diesla", kiedy nie masz bladego pojęcia jaka to była skala. Do tego totalnie pominąłeś fragment, że diesel jest znacznie mniej obłożony podatkami (elektryki nie mają zniżki na prąd): I jak powyżej, totalnie również pominąłeś fragment o dopłatach do samochodów spalinowych. UE. Miliardowe subwencje do samochodów spalinowych – DW – 21.10.2024 Zatem bądź łaskaw nie manipulować i wyciągać wygodnych faktów. 1 Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu 7 minut temu, Shago napisał(a): Najpierw napisałeś, że chciałbyś zobaczyć jakie były programy wsparcia do diesli. Wyraźnie miałeś to napisane w artykule. To nie były programy wsparcia dla diesli tylko dopłaty dla rolników, przestań udawać że było inaczej. Programy były, ale wsparcia sprzedaż nowych aut, ale to dotyczyło wszystkich typów zasilania. To też oczywiście wrzucili w artykule żeby robić wrażenie że da się porównać obecne do niedawna dopłaty do elektryków. 10 minut temu, Shago napisał(a): Jak zostałeś złapany że kręcisz Zaczynasz zachowywać się serio żałośnie z tymi osobistymi podjazdami co za rozczarowanie gościem Dalej nie czytam, szkoda czasu żeby się mocniej załamywać. 1 Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 5 godzin temu Opublikowano 5 godzin temu I bardzo dobrze. Też mi szkoda czasu na dalsze wytykanie uprawianego cherry-pickingu (kolejne pominięcie niższego opodatkowania paliwa diesel). A tekst o tym osobistym pojeździe to jedno wielkie , bo ewidetnie nie masz bladego pojęcia CZYM jest osobisty pojazd. 1 Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu No nic, wejdę na twój poziom. Przeczytałem to co napisałeś, poziom argumentów jest tak żałosny że serio dawno nie miałem styczność z takim nagromadzeniem idiotyzmów. Szczególnie ten że ja mam udowadniać jaka była skala nadużyć. No kurwa nie Właśnie to zrzuciłem że artykuł tego nie robi a powinien, nie ja jestem redaktorem piszącym za pieniądze niby rzetelne artykuły. A mimo to robisz z tego argument że były dopłaty do diesla bo rolnicy mieli dopłaty i wiecie, hehe, tak sobie podkradali paliwo. Pan redaktor miszcz, wyciągnął z dupy jakiś fakt o dopłatach do diesla dla rolników dotyczący małego odsetka społeczeństwa, i na podstawie argumentu że na pewno robili przekręty na paliwie robi z tego argument równoważący bezpośrednie i masowe dopłaty do elektryków. I ty jeszcze tego bronisz, nie wiem czy z głupoty czy z przerośniętego ego że ktoś śmie wytknąć kompletny absurd tego porównania. Bronisz bzdurnego artykułu napisanego tylko dla klików i żeby bańka elektroholików miała połechtane poczucie wartości jakbym ci matkę obrażał. Śmieszne to lekko. Godzinę temu, Shago napisał(a): I jak powyżej, totalnie również pominąłeś fragment o dopłatach do samochodów spalinowych. UE. Miliardowe subwencje do samochodów spalinowych – DW – 21.10.2024 Świadomie to pominąłem, szkoda mi było ciebie mocniej pogrążać. Dopłaty były, do sprzedaży nowych aut każdego rodzaju, i chyba pod warunkiem złomowania starego auta, nie pamiętam dokładnie. Miało to rozkręcić sprzedaż nowych aut która w kryzysie siadła. Podkreślam - nowych aut, a nie nowych diesli. Benzyniaki też brały dofinansowanie. Elektryki też, jeśli jakieś były. Wrzucenie tego mimochodem bez żadnej wzmianki o szczegółach w jednym paragrafie z wymyślonymi dopłatami do diesli ma tylko jedno zadania - stworzenie wrażenia że diesle miały swoje dopłaty podobnie jak elektryki. No nie miały. Czysta manipulacja piórem. Diesle miły za to niższe akcyzy i podatki. No shit Sherlock. Czy ktoś to neguje? Nie. Skąd więc zarzut że to pomijam? Mam wymieniać każdy fragment tekstu w którym akurat nie ma przekłamania? Czemu diesel był tani? Bo transport, bo diesel to generalnie tańsze paliwo. Jak turbo sprawiło że diesle zaczęły mieć osiągi lepsze niż benzyniaki (szczególnie że wtedy jeszcze większość benzyn jeździła bez turbo), jak common rail sprawił że kultura pracy tych aut nie przypominała już traktora ale często przeżywała porównywalne benzyniaki, jak trwałość diesli z tamtego okresu była wręcz legendarna, do tego spalały mniej tańszego paliwa - jak to wszystko się połączyło w całość to kogoś dziwi że diesle zdobyły w pewnym momencie ponad 50% rynku? Nieee, to na pewno zasługa kradzieży ropy bez rolników. 59 minut temu, Shago napisał(a): A tekst o tym osobistym pojeździe to jedno wielkie , bo ewidetnie nie masz bladego pojęcia CZYM jest osobisty pojazd. Od początku skupiałem się na artykule, odnosiłem się do niego, do ciebie tylko miałem zdziwienie że wrzuciłeś go na serio. Tymczasem jak tylko nie spodobała ci się moja argumentacja to zaczynasz rzucać hasłami typu że zostałem złapany że kręcę, jakbyś kurwa jakąś zasadzkę na mnie zakładał, że manipuluje bo nie komentuje akurat prawdziwego zdania z którym się zgadzam, że robię cherry picking bo kurwa dyskusje z konkretnymi zdaniami z artykułu a nie akurat tymi z którymi ty byś chciał żebym dyskutował. Walisz inwektywami po prostu bo nie umiesz dyskutować bez nich, nawet @Rtooj ma więcej szacunku w dyskusji mimo że rozmowa z nim najczęściej dotyczy dużo bardziej drażliwych i różnicach nas tematów. Także sorry, to co przedstawisz to dla mnie osobiste podjazdy, to że nie obrażasz mnie wprost może dla ciebie jest szczytem dyskusji ale dla mnie nie ma znaczenia, wchodzisz w dyskusję z osobistymi wyrzutkami a nie rozmawiasz o artykule. Co za rozczarowanie. No trudno, nie pierwsze i nie ostatnie. Wesołych świąt. 1 Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 3 godziny temu Autor Opublikowano 3 godziny temu Diesle się zaczęły się sprzedawać, kiedy przestały być smrodzące i powolne. Typowy diesel w latach 80 nie jechał i interesował tylko taksówkarzy. Typowy turbodiesel w roku 2000 miał znacznie większy moment obrotowy niż benzyna o podobnej mocy, palił parę litrów mniej i do tego odznaczał się świetną trwałością. Nie wiem jaki jest cel tego porównania z elektrykami, przejście z benzyny na diesla dla nabywcy auta oznaczało tylko tankowanie innego paliwa, to zupełnie coś innego niż nabycie pierwszego elektryka. Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu Jest nagonka na elektryki że się nie sprzedają bo to gówno i w ogóle. Nie porównywałem elektryków do diesla, a tylko podkreśliłem fakt, że cały czas się sprzedają. 1 Cytuj
[InSaNe] 2 506 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu (edytowane) Lansowanie "samochodów" na bateryjki prowadzi do upadku motoryzacji, zamykania fabryk, likwidacji kultowych modeli i okrajania wyboru aut w salonach. Ktoś kto jest miłośnikiem motoryzacji i samochód nie jest dla niego tylko wozidlem z punktu A do B nigdy nie przerzuci się na takie wyroby. Boli mnie bardzo, że jak wreszcie mam solidne zarobki, jakąś tam zawodową pozycję, muszę się naszukać, by znaleźć jakiś interesujący model samochodu, a te o których marzyłem jak nie miałem kasy i byłem gołodupcem, przestają być produkowane albo producenci nie oferują ich w Europie. Tendencja u znajomych, najczęściej prowadzących działalność gospodarczą jest taka, że biorą auta za gotówkę lub mając je jeszcze w leasingu, wykupują i będą nimi jeździć, bo chcą mieć normalne fury spalinowe. Dające przyjemność z jazdy i cieszące oko. A nie pokraki na bateryjki. Tfu. Edytowane 3 godziny temu przez [InSaNe] Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu Statystyki sprzedaży weryfikują twoje mądrości. Brak wycia silnika i płynne przyspieszenie w ciszy z pełnym momentem obrotowym od razu: to jest przyjemność z jazdy dla mnie po 18 latach ze spalinówką. Cytuj
[InSaNe] 2 506 Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu Generalnie mam to w d..., bo staram się być świadomym konsumentem i odbiorcą. To, że np. ktoś uważa, że miauczenie sranah to sztuka, powoduje tylko mój śmiech. Niestety, hardkorowcy (w każdej dziedzinie - motoryzacja, gry, muzyka itd.) zawsze są w mniejszości i tworzą niszę. Ja wyrażam swoje zdanie i jak już powiedziałem, jestem miłośnikiem motoryzacji. Mam takie podejście, że jakbym miał jeździć jakimś syfem, to wolę chodzić na piechotę. Auto musi mi się podobać i dawać przyjemność z jazdy. Ile bym dał, by powróciły otwierane światła w autach ale to se ne vrati, bo przecież normy bezpieczeństwa itd. Mieciu po drugiej stronie ulicy też tych aut nie naprawi. Tendencja jest niepokojąca - fotoradary, odcinkowe pomiary prędkości, stawianie na niskie zużycie paliwa, zapier. autobusem do centrów miast w ścisku i smrodzie, bo przecież autem nie można wjeżdżać. Co więcej, jest jakby takie parcie, by w ogóle nie mieć samochodu, szczycić się tym, by jeździć rowerykiem do roboty czy na hulajnodze. Potem się dziwią, że po 17stej centra miast są jakby wymarłe, a sklepy padają jak muchy. Także nie, dzięki. Nie biorę w tym udziału. Przynajmniej dopóki się da. Cytuj
AdiCarrion 122 Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu 25 minut temu, [InSaNe] napisał(a): Boli mnie bardzo, że jak wreszcie mam solidne zarobki, jakąś tam zawodową pozycję, muszę się naszukać, by znaleźć jakiś interesujący model samochodu, a te o których marzyłem jak nie miałem kasy i byłem gołodupcem, przestają być produkowane albo producenci nie oferują ich w Europie. Uwielbiam te pierdo...o braku wyboru auta dla" true" Petrolheada Cały czas masz możliwość kupna w salonie nowego V6, V8 , czy egzotyków w dużych pojemnościach, coupe,sedanów cabrio hothatchyi itd, Tylko,że jak przychodzi sprawdzić dane sprzedażowe to te miliony internetowych "pasjonatów" jakoś nie chcą zostawiać swoich pieniędzy u dealera,. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 2 godziny temu Autor Opublikowano 2 godziny temu 1 hour ago, Shago said: Jest nagonka na elektryki że się nie sprzedają bo to gówno i w ogóle. Nie porównywałem elektryków do diesla, a tylko podkreśliłem fakt, że cały czas się sprzedają. Nie ma na forum żadnej nagonki, przecież sam regularnie zaczynasz te dyskusje. A sprzedają się w mniejszych ilościach niż UE oraz producenci zakładali i to jest oczywiste. 1 Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu 52 minuty temu, Shago napisał(a): Statystyki sprzedaży weryfikują twoje mądrości. Brak wycia silnika i płynne przyspieszenie w ciszy z pełnym momentem obrotowym od razu: to jest przyjemność z jazdy dla mnie po 18 latach ze spalinówką. Weryfikują przede wszystkim ze rynek na elektryki jak się nim nie będzie manipulowało dopłatami za mocno to jakieś 20% max na teraz. Czy to dużo czy mało to już każdy sobie sam swoją miarę przyłoży. Jak dla mnie te 20% to ciągle zawyżona wartość bo mamy coraz większe kary za emisje sprawiające że auta spalinowe są coraz droższe przez co rynek miejskich aut umiera bo przestają być opłacalne, czy chociażby pomysły jak z UK z wymuszaniem sprzedaży jednego elektryka na 3 spalinowki przed co ludzie czekają w kolejkach aż ktoś łaskawie weźmie jakiegoś elektryka żeby mogli odebrać swoją spalinowke (a wymuszony procent elektryków będzie z roku na rok zwiększany). Zamiast postawić na wybór to zaraz doprowadzimy do sytuacji z Norwegii gdzie tak opodatkowali auta spalinowe że nowa Tesla kosztowała tyle co nowe Polo, i chociaż Tesla faktycznie droga nie była (tak przy okazji to polecam zapoznać się ile kosztuje tam nowa Tesla 3 i jak bardzo nas dymaja) to cena zwykłych aut po prostu była absurdalnie duża, Golfa czy Passata już tam nie kupisz, ale dzięki temu potem będziemy mogli powiedzieć że jest wielki postęp bo elektryki są tańsze niż spalinowki i każdy będzie chciał nimi jeździć. I chu że wszyscy na tym tracimy, szczególnie biedniejsi, ideologia wygrywa ze zdrowym rozsądkiem i to jest najważniejsze. Cytuj
Shago 3 608 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu @Mustang Wszystkie auta sprzedają się słabiej. Elektryków sprzedaje się więcej jak diesel, przynajmniej w Europie Zachodniej. https://magazynauto.pl/wiadomosci/sprzedaz-samochodow-w-europie-po-11-miesiacach-2024-elektryki-nadal-na-minusie-ale-najbardziej-traca-auta-z-dieslami,aid,4790 Cytuj
gtfan 3 301 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu (edytowane) 23 minuty temu, Shago napisał(a): @Mustang Wszystkie auta sprzedają się słabiej. Elektryków sprzedaje się więcej jak diesel, przynajmniej w Europie Zachodniej. https://magazynauto.pl/wiadomosci/sprzedaz-samochodow-w-europie-po-11-miesiacach-2024-elektryki-nadal-na-minusie-ale-najbardziej-traca-auta-z-dieslami,aid,4790 Nie wszystkie auta spadają, przecież nawet w linku który wrzuciłeś wyraźnie jest napisane że ogólna sprzedaż aut w tym roku troszkę wzrosła Edytowane 1 godzinę temu przez gtfan Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.