Mustang 1 776 Opublikowano 17 czerwca 2010 Opublikowano 17 czerwca 2010 Podoba się wam nowe Polo GTI? Szczerze mówiąc, to zakochałem się w tym samochodzie, bo właśnie Polo kontynuuje tradycję małych i szybkich hatchbacków, jaką kiedyś zapoczątkował Golf GTI, teraz samochód cięższy i ogólnie "poważniejszy". Mały i stosunkowo oszczędny silnik 1.4 wyciągający 180KM (jak niedawno 1.8T), a także świetny design to poważne atuty tego samochodu. Gdybym miał odpowiednie fundusze, to chętnie bym się skusił (w białym kolorze), tym bardziej, że eksploatacja powinna być tania. A na razie to chociaż bym się przejechał... http://www.volkswagen.de/vwcms/master_public/virtualmaster/de3/modelle/polo/ausstattungslinien/gti.html Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 17 czerwca 2010 Opublikowano 17 czerwca 2010 Ja jako kierowca polo 6n bardzo sobie cenie ta serie. Na tyle spodobal mi sie ten samochod ze myslalem ze bede co chwile zmienial polo tyle ze na nowszy model zaczynajac od 6N2 GTI a 9N3 GTI badz odrazu na polo 6r gti ogolnie 6R GTI to imo miazga, nie mowiac juz o Polo 6R R, ktore ma wyjsc w 2012 Napewno najbardziej tutaj przemawia tania eksploatacja i swietna dynamika w tak malym samochodzie. Jednak ostatnio i tak w moje oko wpadl Hyundai Coupe z 2003r. i nie moge przestac o nim myslec. Nie bede wybredny mowiac ze wolalbym lift z 2005r badz juz "nowke" z 2009r. Swietny hatchbak, jednak tym wiecej ogladam coupet tym bardziej polo robi sie bardzo przecietne niestety... Cytuj
Gość Grzegosz Opublikowano 18 czerwca 2010 Opublikowano 18 czerwca 2010 Uważam, iż nowa Fabia RS jest za(pipi)ista. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 18 czerwca 2010 Autor Opublikowano 18 czerwca 2010 Hatchbacka wolałbym mimo wszystko Polo, natomiast Fabia ma dużą zaletę jaką jest możliwość nadwozia Combi. Wtedy, choć cena pozostaje podobna, samochód zyskuje także walory praktyczne. W sumie jak ktoś chciałby kupić auto na kredyt, jest młody i nie ma rodziny, ale nie wie jeszcze jak to będzie, to bezpieczniejsza opcja Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 18 czerwca 2010 Opublikowano 18 czerwca 2010 Ta polówka wygląda całkiem ciekawie, mnie jednak nie pociągają małe auta. Jakoś wole duże wozy z mocnymi motorami (mercedes S63 AMG ). Fakt oszczędność przy takich wozach idzie się kochać rafinerią w płocku, ale gdybym miał kasę na taki samochódto czy by mnie to obchodziło aż tak bardzo...? Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 18 czerwca 2010 Autor Opublikowano 18 czerwca 2010 (edytowane) VW/Audi/Seat, Skoda... i reszta. Dla mnie auta grupy VAGa są po prostu swoimi kopiami, tak na dobrą sprawę w większości przypadków różnica jest tylko w wyglądzie. Ma to na pewno wiele zalet, między innymi spadają koszty produkcji. Ogólnie też dzielę samochody na dwie kategorie, mercedesy i reszta samochodów. Miałem kiedyś merca i mimo jego wiekowości wywarł na mnie ogromne wrażenie. Jeśli miałbym sobie wybrać auto byłby to właśnie mercedes Dla mnie Mercedes ma już tą zaletę, że jest niemiecki i ma ciekawą historię (auto z duszą). Natomiast jeździłem tylko jako pasażer Mercami taksówkami i były takie dość nudne (i zużyte ). Magia marki też niezbyt do mnie przemawia, w sumie Mercedes robi też śmieciarki i dostawczaki, a nie tylko osobówki z "gwiazdą na masce". I jeszcze ten nowy design, przykładowo C klasa wygląda fajnie (natomiast jeśli chodzi o względy praktyczne, to jest stosunkowo ciasna w porównaniu do A4), ale nowa E klasa już średnio (choć w rzeczywistości lepiej niż na zdjęciach). Z drugiej strony wersje AMG robią wrażenie, a nowy CL jest piękny. W sumie więc Mercedes tak, ale nie byle jaki model dla samej gwiazdki. Chociaż... I tak wybrałbym Audi :potter: Edytowane 18 czerwca 2010 przez Wampis Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 18 czerwca 2010 Opublikowano 18 czerwca 2010 Szkoda jeno ze ogolnie za cala stajnie niemieckich marek placimy ostatnio duzo za marke. W szczegolnosci VW,Audi,BMW. Jako ze ostatnio nie widze nic poza Hyundaiem Coupe to porownalem sobie ceny. Hyundai Coupe 2007r., 2.0 benzynka 143km cena 40-45 tys zł. Do porownania poszlo BMW. Gdzie dostane taka maszyne w takiej cenie u niemcow? Zaraz ktos powie ze nie ma co porownywac obydwu marek bo to jezeli chodzi o materialy, czesci, prezycja to HC moze sie schowac itp. Jestem ciekawy waszych opinii. Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 19 czerwca 2010 Opublikowano 19 czerwca 2010 Nie podlega wątpliwości że w przypadku takiego BMW płaci się dużo za markę, ale dzięki temu mamy gwarancje jakości. Teraz tylko trzeba się zastanowić czy warto dopłacać taką kaę za szachownicę, albo gwiazdę na masce? Przecież auta z dalekiego wschodu też są dobrze wykonane i to kwestia gustu co komu się podoba. Wampis: masz rację, nie wszystkie modele mercedesa bym wybrał. Najbardziej kręcą mnie większe modele, E i S klasa. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 19 czerwca 2010 Autor Opublikowano 19 czerwca 2010 Zaraz ktos powie ze nie ma co porownywac obydwu marek bo to jezeli chodzi o materialy, czesci, prezycja to HC moze sie schowac itp. Jestem ciekawy waszych opinii. W miarę nowych aut koreańskich bym rzeczywiście nie unikał, jeszcze kilka lat temu Kia czy Hyundai to były samochody wyróżniające się jedynie ceną (Sephia czy Pride), nowe modele są już porównywalne do japończyków IMO. Sam HC z wyglądu nawet fajny jest, stary model z początku dziesięciolecia wyglądał brzydko, a teraz wystarczy porównać go z Genesisem Cupe. To nie jest ewolucja, a rewolucja jak zmieniają się koreańskie samochody. Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 20 czerwca 2010 Opublikowano 20 czerwca 2010 Z Hyundaiem Coupe problem jest taki, ze o ile ma fajna sylwetke i jest ladnym autem, zarowno wczesniejsze jak i obecne modele to ma wyjatkowo bezplciowe silniki oraz taka sama frajde z jazdy. Jak sie juz kupi HC to po pewnym czasie odczuwa sie, ze cos jest jednak nie halo. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 24 czerwca 2010 Opublikowano 24 czerwca 2010 No, że hyundai. No http://www.youtube.com/watch?v=8iXQ0P4DWUk Cytuj
Gość Oran Opublikowano 24 czerwca 2010 Opublikowano 24 czerwca 2010 (edytowane) Wyobraź sobie taką rozmowę, spotykasz kumpla z którym się nie widziałeś no... powiedzmy rok (dalej KZSNWN...PR), i on pyta: KZSNWN...PR: Siemano Lucek, co tam? L: A nic, spoko, auto se kupiłem, coupe, fajne KZSNWN...PR: Coupe? Ale jaki model L: No Coupe KZSNWN...PR: Fiat? <szydera> L:Nie, HYUNDAI KZSNWN...PR: No dobra, a tak na serio, to co słychać? Ale tak poza tym to chciałem sobie kupić Coupe to starsze jako pierwsze auto, no ale na szczęście brat mi to wybił z głowy (dosłownie) i kupiłem wtedy Alfę (xD). Edytowane 24 czerwca 2010 przez Oran Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 24 czerwca 2010 Opublikowano 24 czerwca 2010 Ej, ale serio, nie kupuje sie samochodu po to zeby w rozmowie z ziomkami fajnie brzmialo, ze masz bmw czy tam audi ;D A jak komus bardzo przeszkadza, ze to Hyundai i sie koledzy beda smiali to wchodzi na ebay, kupuje amerykanskie znaczki Tuscani Tiburon i rozmowa wyglada tak: KZSNWN...PR: Siemano Oran, co tam? L: A nic, spoko, auto se kupiłem, coupe, fajne KZSNWN...PR: Coupe? Ale jaki model L: Tiburon KZSNWN...PR: Tiburon? L: No, Tuscani Tiburon KZSNWN...PR: Aaaa, no tak, taka włoska marka, słyszałem o niej sporo PROFIT! :potter: Cytuj
MichAelis 5 625 Opublikowano 25 czerwca 2010 Opublikowano 25 czerwca 2010 Wczoraj bylem na szkoleniu z pracy w doskonaleniu jazdy w warunkach trudnych czy cos takiego. Jako bonus jezdzilo sie po dwa okrazenia na torze 4 autami. Porsche, Mitsubishi Lancer evo, Subrau, Honda civic(280 naped na przod). Do teraz mi stoi. Pierwszy raz w zyciu jechalem sportowym autem. Wczesniej najlepsze co mnie spotkalo to przyspieszanie w 10 sek do setki vectra w dieslu. Honda ja (pipi)ie jak to sie zbiera, zdecydowanie najlepsze wrazenia jesli chodzi o przyspieszenie. Co tu opisywac to trzeba przezyc ;[ Teraz juz mniej niz 300KM nie chce w aucie ;[ Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 25 czerwca 2010 Opublikowano 25 czerwca 2010 (edytowane) Ja za jakis czas poczuje siłę ~130km i 8s do setki. Nie wyobrazam sobie co robia 250-300 konne maszyny Edytowane 25 czerwca 2010 przez Redmitsu Cytuj
Gość Albert Wesker Opublikowano 27 czerwca 2010 Opublikowano 27 czerwca 2010 Kumpel wczoraj kupił A8 4.2 Quatro. Jak ta fura zamiata to po prostu historia... A ja myślałem, że moja Alfa ma buta Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 8 lipca 2010 Opublikowano 8 lipca 2010 Odwieczne pytanie, benzyna czy diesel? : ) Zdecydowalem sie na samochod, teraz mam problem z wyborem silnika =/ 1.9tdi 130km czy 1.8turbo 150km( a3 sie klania ) ? Osiagi lepsze w benzynie wiadome, ale co sie bardziej oplaca? Mozna rzecz ze jestem zwyklym kowalskim, codziennie dojezdzam do pracy okolo 5km, czasem po/do znajomych/dziewczyny w mojej malej miescinie, ktora ma okolo ~35tys mieszkancow, wiec nie ma nawet gdzie sie dobrze przejechac. Ewentualnie raz na 2 tygodnie "dalszy" wyjazd max do 120km w obie strony. Rocznie ogolem okolo 10-12tys. km. No i nie wiem. Benzyna mnie nie nigdy nie zawiedze, diesel moze miec problem w ostre zimy. Wiadome ze diesel mniej mi spali ale benzynke z tym samym wyposazeniem mam o kilka tys. taniej. Klekotu tez nie lubie. Jak to wyglada z strony serwisowej? Padaja turbiny, pompowtryski, uszczelki pod glowica? Halp ; ) Cytuj
Gość Albert Wesker Opublikowano 8 lipca 2010 Opublikowano 8 lipca 2010 I jeden i drugi silnik to malinka i ja bym się tu nie nastawiał na konkretny. Raczej bierz tego, który jest w lepszym stanie technicznym. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 8 lipca 2010 Autor Opublikowano 8 lipca 2010 Przy różnicy 20 koni i mocy ponad 100 koni różnica osiągów nie jest tak oczywista, diesel ma jednak niezłą elastyczność. Poza tym, choć jeździłem samochodami sporo słabszymi (tak połowa tej mocy co podajesz ), to charakterystyka diesla bardziej przypadła mi do gustu, nie trzeba tak piłować żeby wykrzesać moc. Z drugiej strony przy tak małych przebiegach, nie wiem czy jest sens od strony ekonomicznej. Cytuj
QBH 246 Opublikowano 9 lipca 2010 Opublikowano 9 lipca 2010 Fakt, ze oba silniki dobre. Ja bym brał 1.8T, zawsze lepiej jezdziło mi sie benzyniakami to raz, dwa ze zapie,rdala bardzo dobrze. Swoje niestety spali, ale cos za cos. Turbine trzeba sprawdzic, bo z nimi to chyba jest roznie - akurat mam dwoch kumpli, ktorzy maja A3 (jeden 1.9TDI drugi 1.8T), jednemu turbina sie posypała, drugi ma w świetnym stanie. edit: a juz w ogole najlepiej szukaj 1.8t quattro, 180 koni urwie Ci dupe;) Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 10 lipca 2010 Opublikowano 10 lipca 2010 Sam nie wiem, czy można pisać o którymś ze silników, że jest lepszy. Generalnie patrząc na 1.9 TDI i 130 koni mechanicznych oraz 1.8turbo i 150 koni mechanicznych to różnica na pewno jakaś jest, ale z drugiej strony nie jest to jakiś ogrom, natomiast w spalaniu zauważalny na korzyść oleju napędowego bo nie dość, że mniej pali to jeszcze średnio o 30-40 groszy jest teraz tańszy na litrze. Z innej jeszcze strony nie daj się zwieść dieslowi, są to ponoć silniki delikatniejsze aniżeli benzyniaki i w momencie, kiedy taniej będzie Ci wychodzić wlewanie to różnie może być z obsługą silnika tzn. należy mieć na uwadze stan świec żarowych, wlewać ew. jakieś mieszanki czy to w lato czy zimę, które poprawiają konsystencję oleju napędowego i nie powodują robienia się papki z niego, trzeba również popatrzeć na turbosprężarkę (chociaż benzyzniak też ją ma), w dieslach często montują filtry cząsteczek stałych, które filtrują spalanie oleju i ich wymiana może być kosztowna... ludzie o tym nie wiedzą, takie rozwiązania od lat montowało Volvo, Mazda i coś tam jeszcze, nowe samochody to już w ogóle mają te filtry niby dla widzimisię ekologów i tak też dochodzą Peugeoty i wszystkie ich silniki HDI. Dlatego też zaoszczędzenie na dieslu może być tylko z pozoru tańsze. Rozważając to, że mieszkasz w mniejszej miejscowości, w której regułą nie są jakieś wywalone korki to benzyniak nie powinien być zły. Ja bym brał ten, który mi się bardziej podoba, ew. patrzył na wyposażenie, nawet kolor, koła no i stan a silnik postawił na drugi plan, jeżeli założyć, że obydwa są w dobrym stanie. Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 10 lipca 2010 Opublikowano 10 lipca 2010 (edytowane) Widze,ze rozmowa sprowadza sie do silnikow Audi. Sam jestem wlascicielem A4 z 2009 z silnikiem 1.8 TFSI,z tym,że tej mocniejszej wersji, bo 160 konnej. Przez rok, a dokladniej 14 miesiecy pokonalem ok. 45.000 km, majac za soba kilka podrozy Gdansk- Paryz. Roznica miedzy moim, a silnikiem o ktorym rozmawiacie wynosi 40km, wiec juz sporo. Ja go musze pochwalic z kilku stron stron. Dynamiczny, elastyczny w kazdych warunkach. Gorzej ze spalaniem. Koncern zapewnia,ze spalanie na trasie wynosi srednio 7l/100km. Mnie sie udalo zejsc do takiego poziomu na autostradzie, ze stala predkoscia i pustym samochodem, normalna jazda ok. 8,5l. W miescie jak zwykle gorzej, bo az do 10-11l. Na plus jeszcze zdecydowanie brak turbodziury, auto rwie od najnizszych obrotow. Edytowane 21 października 2010 przez Infidel Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.