Opublikowano 30 sierpnia 201014 l Nie pisałem nigdy, że sto razy. To świetny serial, początek nowej epoki w tej dziedzinie. Natomiast napisałem, że brakowało mi pie'rdolnięcia przez cały serial. Takiego czegoś jak dzieci i Marlo w "Wire", Forrest Whitaker w "Shield", kosiarka czy Don upuszczający papierosy w "Mad Men" itp. Pierwszy raz uznałem, że coś się NAPRAWDĘ dzieje w Sopranos, w szóstym sezonie (wątek Vito), ale moim zdaniem serial wtedy nie wiedział, co ze sobą zrobić, poza wątkiem Vito. Zakończenie mi się strasznie podoba, ale to był pierwszy TAKI moment w tym serialu. Generalnie nie miałem jakiejś szalonej, niewyobrażalnej radochy z oglądania "Sopranos", w każdym razie nieczęsto, ale to świetny serial.
Opublikowano 30 sierpnia 201014 l Forrest Whitaker w "Shield" niom, ogladalem wtedy odcinek za odcinkiem ;]
Opublikowano 29 stycznia 201114 l Pare tygodni temu zaczelem po raz kolejny ogladac The Sopranos, aktualnie jestem w polowie drugiego sezonu (ktory ogladalem moze juz z 6 razy) - ten serial jest naprawde przegenialny. Scena podczas imprezy po bierzmowaniu AJa, kiedy Pussy placze, genialna - jeszcze bardziej poglebia jej genialnosc to, ze czlowiek jest swiadomy, ze Pussy mimo swojego przywiazania do rodziny, zostanie kropniety za zdrade [spory spoiler z drugiego sezonu]
Opublikowano 10 lutego 201114 l Skończyłem oglądać i chyba większość tych linków do interpretacji zakończenia to czyste SF
Opublikowano 3 lipca 201113 l No nareszcie obejrzałem pilota i jest spoko Jestem pewnie ostatnim człowiekiem na tej planecie, który jeszcze nie widział tego kult serialu, ale myślę, że w miesiąc powinienem ogarnąć całość.
Opublikowano 5 lipca 201113 l Spoko Masorz, też jeszcze nie oglądałem. Majaczy gdzieś na liście seriali do oebjrzenia, ale skąd brac czas na to wszystko.
Opublikowano 5 lipca 201113 l Masorz nie rób tego na szybko bo będziesz żałować Dawkuj sobie po trochu
Opublikowano 5 lipca 201113 l Obejrzałem 6 sezonów w trochę ponad tydzien i wiem ze to zryte tak ogladac Edytowane 5 lipca 201113 l przez Codename
Opublikowano 6 lipca 201113 l Codename- mnie The Shield tak wessał, że jednego dnia obejrzałem cały 5ty sezon a następnego 6ty xD Słupek- właśnie Sopranosów oglądam bardzo pomału, zresztą dopiero jestem na 1x05. Ale już zaczyna rządzić ten serial.
Opublikowano 21 sierpnia 201113 l Dla mnie Chase dokonał cudu to jedyny serial który w swoich 86 odcinkach przynudził mnie dosłownie raz. Jeden odcinek którego nie lubię i doprowadza mnie do (pipi)icy. Niech zgadnę- 'The Test Dream' ? Ja właśnie będę oglądał finał 5ego sezonu, serial jest genialny. Paulie i Silvio miszcze Zresztą tu nie ma słabych elementów.
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l Bingo jak w mordę strzelił, DOKŁADNIE o ten odcinek chodzi hehe. A z innej beczki, ostatnio kupiłem "Rodzina Soprano Książka Kucharska" ;p. Kit z przepisami ale oprócz tego wywiady, ciekawostki, zdjęcia i opisy z serialu. Dla fanów jak znalazł. Edytowane 22 sierpnia 201113 l przez SłupekPL
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l Mi sie tam w serialu wszystkie odcinki podobaly. Obecnie jestem w trakcie ogladania tego serialu po raz kolejny (koncze 1 czesc 6 sezonu), @Slupek Jesli chodzi o dawkowanie Sopranosow, to wg. mnie wszystkie seriale lepiej smakuja kiedy sie za bardzo nie spieszy z ich ogladaniem i sie oglada powiedzmy max. 2 odcinki dziennie. Powyzej tej ilosci mamy do czynienia z ogladaniem na mase przez co nie doceniamy do konca kunsztu. Szkoda mi tylko wielu postaci, co gina w czasie serialu Adrianny i kuzyna Toniego - chociaz oni to sobie w zasadzie zasluzyli i wiedzieli co robia. Adrianna mogla po prostu pojsc do pierdla na te kilka lat za zarzuty narkotykowe (i tak moze by ja wypuscili na przepustke po uplywie powiedzmy 2.5 roku) a Tony zabil brata Phila co bylo przegieta akcja (a juz tym bardziej ze tamten jego ziomek tez sobie zasluzyl, bo to on wydal "hit" na tamtego typka - zamiast sie cieszyc ze jemu sie upieklo i jakos przebolec jego smierc to taka akcje odwala....). Smierc Chrisa jednak jest bezsensowna - lubilem tego kolesia. Rozumiem ze zawiodl Toniego, jednak jego ukatrupienie to przeginka - wiem, ze nie potrafi kontrolowac swoich emocji, ale zabic swojego bratanka z powodu impulsu? Zal mi tez jest Ralpha - moze i byl (pipi)em, ale lubilem typa. Edytowane 22 sierpnia 201113 l przez Yabollek007
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l Bingo jak w mordę strzelił, DOKŁADNIE o ten odcinek chodzi hehe. A z innej beczki, ostatnio kupiłem "Rodzina Soprano Książka Kucharska" ;p. Kit z przepisami ale oprócz tego wywiady, ciekawostki, zdjęcia i opisy z serialu. Dla fanów jak znalazł. Dobra kniga
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l Szkoda mi tylko wielu postaci, co gina w czasie serialu Adrianny i kuzyna Toniego - chociaz oni to sobie w zasadzie zasluzyli i wiedzieli co robia. Adrianna mogla po prostu pojsc do pierdla na te kilka lat za zarzuty narkotykowe (i tak moze by ja wypuscili na przepustke po uplywie powiedzmy 2.5 roku) a Tony zabil brata Phila co bylo przegieta akcja (a juz tym bardziej ze tamten jego ziomek tez sobie zasluzyl, bo to on wydal "hit" na tamtego typka - zamiast sie cieszyc ze jemu sie upieklo i jakos przebolec jego smierc to taka akcje odwala....). Smierc Chrisa jednak jest bezsensowna - lubilem tego kolesia. Rozumiem ze zawiodl Toniego, jednak jego ukatrupienie to przeginka - wiem, ze nie potrafi kontrolowac swoich emocji, ale zabic swojego bratanka z powodu impulsu? Zal mi tez jest Ralpha - moze i byl (pipi)em, ale lubilem typa. A ode mnie rispekt za to, że twórcy mieli jaja zabijać bohaterów zgodnie z charakterem serialu, a nie popularnością aktorów czy ich kontraktów. Mało seriali tak robi, dlatego ten jest tak unikalny i dzięki temu realistyczny. Właśnie tak mnie dziś ta myśl naszła, bo oglądam The Shield, już drugi sezon i póki co nikt z główne obsady nie kipnął. Kontrakty ograniczają scenarzystów. Szczytem takiego podejścia był Battlestar Galactica, gdzie każdy bohater przez te 4 sezony zasmakował chyba każdej możliwej roli fabularnej (Gaius i Lee anyone?) i dopiero w ostatnich odcinkach zabili kilka postaci (nie to, żeby The Shield mi się z tego powodu nie podobał, ot, spostrzeżenie) Edytowane 22 sierpnia 201113 l przez Gość
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l Grigori, zeby nie bylo pomylki ze ja tego nie doceniam. Lubie seriale, ktore sie nie (pipi)ą z widzem, a The Sopranos na pewno do takich nalezy, co nie zmienia faktu ze zal jest czlowiekowi postaci ktore sie lubilo.Jest to jedna z najwiekszych zalet tego serialu - jest realistyczny, spojny. Przez caly czas trzyma sie zalozen, ktorych sie podjalTo o czym mowilem w tamtym poscie to naturalne odczucia ludzkie - w zadnym wypadku nie uznaje za wade usmiercania bohaterow. Edytowane 22 sierpnia 201113 l przez Yabollek007
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l Spoko, nie chciałem przecież z Tobą wchodzić w polemikę, tylko zwrócić uwagę na wartość tego podejścia.
Opublikowano 22 sierpnia 201113 l A ja oglądałem ostro i teraz jestem na 6x09. Słyszałem, że pierwsze część tego sezonu się ponoć bardzo słabo rozkręca i krytyka z tego powodu była, ale jak dla mnie to jest równie ciekawie co od początku. Podobna sprawa jak przy Breaking Bad- nawet jak się prawie nic nie dzieje, to się to ogląda z wypiekami na twarzy. Wątek Vito taki trochę dziwny, ale na szczęście nie ma uczucia irytacji.
Opublikowano 31 sierpnia 201113 l Właśnie tak mnie dziś ta myśl naszła, bo oglądam The Shield, już drugi sezon i póki co nikt z główne obsady nie kipnął. Kontrakty ograniczają scenarzystów. no, ale w shield jest troche mniej postaci. w sopranos nie sztuka zabic jednego z kilkunastu wspolpracownikow czy kogos z kilkudziesiecio osobowej rodziny. w the shield masz 4 glownych bohaterow i moze z 5 pobocznych, ktorzy pojawiaja sie systematycznie. to tak jakbys narzekal ogladajac drugi sezon soprano, ze tony i jego zona wciaz zyja.
Opublikowano 31 sierpnia 201113 l Dobra, mniejsza o to, teraz jestem w The Shield na 6 sezonie i wycofuje się z tego porównania.
Opublikowano 29 lutego 201213 l Odkopuję, właśnie obejrzałem ostatni sezon. Może i nie było nudnych odcinków, ale... The Wire > The Shield > Soprano Edytowane 29 lutego 201213 l przez Humulin
Opublikowano 29 lutego 201213 l Że też nie znalazłem tego tematu wcześniej. Skończyłem oglądać z miesiąc, dwa temu i oprócz napisania Sopranos i Wire i Boardwalk Empire >>>> reszta świata wysmażyłbym jeszcze długiego posta o moich emocjach w związku z tym serialem, ale bym się pewnie powtarzał. Cieszę się niezmiernie, że obejrzałem wszystkie odcinki w 2011, a nie jak niektórzy znajomi z dzieciństwa wtedy kiedy go grali. Wtedy chodziłem do szkoły jeszcze, byłbym zwyczajnie za młody na fabułę, dylematy bohaterów, wzajemne zależności, odniesienia do klasyki (np. Silvio i jego parodia Al Pacina). Wiecie co jest zaje.biste? Obejrzenie po skończeniu paru pierwszych odcinków. Nagle z dojrzałego już A.J robi się wku.rwiający, gruby dzieciak, Tony gada jak wasz stary, bez żadnego włoskiego akcentu, Chris jest popychadłem, a w chyba 6 odcinku 1 sezonu, gdy Chris strzela w stopę sprzedawcę słodkich bułek, za nieokazanie szacunku - pamiętacie kto wtedy był w sklepie i kogo wyprosił Chris? To był Vito tylko wtedy jeszcze nie był Vitem. Świetna scena Tonego i A.J. przy śniadaniu http://www.youtube.com/watch?v=d4-7UtvvHjk&list=FLAHlByJtVfphqZklka9FC0A&index=4&feature=plpp_video A to dla wrażliwców - urywki najlepszych scen z genialną muzyką - leciała na końcu odcinka, w którym Tony przy obiedzie wyprowadził z równowagi Janice i zadowolony z siebie wychodzi z domu. http://www.youtube.com/watch?v=5VhfY_5YNV4&list=FLAHlByJtVfphqZklka9FC0A&index=52&feature=plpp_video
Opublikowano 29 lutego 201213 l The Kinks - I'm Not Like Everybody Else. Jeden z najlepszych utworów, który pojawił w tym serialu. Odcinek z Chrisem i Paulie w lesie - mistrz.
Opublikowano 29 lutego 201213 l The Kinks - I'm Not Like Everybody Else. Jeden z najlepszych utworów, który pojawił w tym serialu. Szukałem tej wersji, ale bezskutecznie. To jest jakaś koncertówka, studyjna wersja już tak nie robi.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.