milan 7 022 Opublikowano 2 września 2018 Opublikowano 2 września 2018 Zzdroszcze. Ja odkładam powoli na wielki objazd Skandynawii, nie wiem nawet jeszcze ile, czym i kiedy ale to moje marzenie. Problem w tym że moja żona gardzi zimą i zimnem, zmarzluch totalny i nie czuje w tej podróży magii. Tylko mysli ile skarpet musiała by zabrać. Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 2 września 2018 Opublikowano 2 września 2018 Nie ma czego Sam sie trochę obawiam, jak to będzie nocami w aucie spać, ale juz ogarnęliśmy jakieś termo-ciuszki i "damy radę" Tak na dobrą sprawę, nie wiem czy przez zasiedzenie (od ponad roku zero wakacji) czy dorastam, ale patrząc na mapę europy mam ochotę wsiadać w auto i jechać gdziekolwiek, wszystko wydaje się ciekawe i warte zobaczenia. Cytuj
ogqozo 6 586 Opublikowano 2 września 2018 Opublikowano 2 września 2018 (edytowane) W dniu 12.08.2018 o 11:46, SG1-ZIELU napisał(a): Na początku października chyba 5 wybieram się z żoną do Lwowa, jeszcze tam nie byłem ale postanowiłem na własną rękę zorganizować taki 3-noclegowy wypad. Na razie zbieram wywiad co zwiedzać, gdzie zjeść i najważniejsze jak dojechać. Jak ktoś już ma to za sobą chętnie wysłucham. Rozwiń Spędziłem łącznie może miesiąc życia we Lwowie. Jeśli nie masz dogodnego lotu, na co dzień zdecydowanie najprzyjemniejszą opcją dotarcia jest pociąg. Pociąg jedzie z Przemyśla, a do Przemyśla jedzie się łatwo z Warszawy, Wrocławia itp. Przemytnikom wydatek 60 zł na jeden przejazd w obie strony się nie opłaca, więc kontrole są zazwyczaj symboliczne, choć czasem denerwujące bo straż nie chce mówić po polsku. Dla mnie nie byli mili, chyba dlatego, że zazwyczaj wyglądam bardzo inaczej, niż na starym już zdjęciu w paszporcie. Ale kontrola odbywa się w trakcie jazdy i z tej racji podróż jest ogólnie bezproblemowa. Przejazd przez granicę autem to mordęga, podobnie autobusem. Lepiej już wysiąść przed granicą, przejść kontrolę piechotą (dla Polaków zazwyczaj praktycznie bez kolejki) i za nią od razu wsiąść w taxi/busa, ale nie jest to tak wygodne, trochę czasu też schodzi. Ogólnie komunikacja samochodowa na Ukrainie wszelkiego typu jest tania, ale dostajesz to, za co płacisz, jest ciężko, często niewygodnie, czasem chaotycznie, drogi powalają jakością (nie wiem na ile byłeś na Wschodzie, ja ile razy tam wysiadam na dworcu i zaczynam iść ruchliwą ulicę czuję potrzebę założenia maski na pyły). Jak już dorwiesz taxi, dostaniesz często stosunkowo niesprawiedliwą cenę, ale jak na polskie warunki i tak niską, więc może być warto z tego chociaż korzystać. Rynek Lwowa jest moim zdaniem wspaniały w ciepłe weekendowe wieczory, są tam ludzie z całego świata wysiadujący w lokalach i dobrze się bawiący, inaczej niż w Unii masz tam dużo i Zachodu, i Wschodu (Lwów ma wiele np. dla miłośników kultury ormiańskiej). Niemal cały rynek jest zajęty na knajpy, wypełniony rozrywką skuteczniej niż w większości polskich miast, jest dość dużo muzyki na żywo. Ceny zachęcają do spożywania dobrej jakości wina, kawy, jedzenia itd., a knajpy naprawdę mają charakter. Z językami różnie, wśród młodych zazwyczaj się dogadasz jakoś tam po angielsku, u starszych częściej mi się udawało po polsku. Konkretne miejsca trudno mi polecić, bo to trochę kwestia gustu, co kto lubi robić. Oczywiste Google podsuwają wiele propozycji każdego typu. Ot przykład: https://foodieflashpacker.com/unique-restaurants-lviv-ukraine/ Edytowane 2 września 2018 przez ogqozo 2 Cytuj
keyzee 86 Opublikowano 20 września 2018 Opublikowano 20 września 2018 Wybrałem się na przejażdżkę weekendową PKP.Kupiłem bilet weekendowy i ruszyłem zwiedzać.Odwiedziłem Gdańsk,Bydgoszcz,Katowice i Warszawę. Jak dla mnie bardzo na plus Bydgoszcz.Klimatyczny wieczór. Poranek w Katowicach miło mnie zaskoczył.Tutaj tylko 2 godziny byłem ale podobało mi się.Natomiast po Warszawie około 20 km zrobiłem na piechotę.Całkiem sympatycznie było. Natomiast Gdańsk-tu niby ładnie ale jakoś mnie nie zauroczył.Przynajmniej burgery w Surfie mają dobre Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 20 września 2018 Opublikowano 20 września 2018 No moim zdaniem, centrum Gdańska jest brzydkie, poza kilkoma ulicami na starówce. Cytuj
SG1-ZIELU 870 Opublikowano 9 października 2018 Opublikowano 9 października 2018 Wczoraj w nocy wróciłem z Lwowa i miałem coś napisać, ale z racji że nie był to tani wyjazd to chyba nie napiszę Cytuj
Najtmer 1 082 Opublikowano 9 października 2018 Opublikowano 9 października 2018 W dniu 12.02.2018 o 10:27, Rozi napisał(a): Ktoś z forumka był w Czarnobylu, Prypeci? Nosi mnie od kilku lat, żeby tam pojechać, a ceny wycieczek 4-dniowych są spoko, bardzo spoko. Rozwiń bylem. no, calkiem szybka odpowiedz Cytuj
Banny 2 656 Opublikowano 6 stycznia 2019 Opublikowano 6 stycznia 2019 Hej, myślę nad wypadem 2-3 dniowym (Kwiecień-Maj) na jakiś klimatyczny domek, staropolską chatkę, tak by było blisko lasu, jezior itp. Taki "chillout". Przykład: http://www.domnadzrodlami.pl/ Tylko to jest trochę za drogie. Minimalnie 2 doby po 800 pln. Więc może znacie jakieś inne, ciekawe miejsca? Góry w tym roku odpadają. Mazury może? Cytuj
Mustang 1 777 Opublikowano 6 stycznia 2019 Opublikowano 6 stycznia 2019 To mogę polecić: http://guzkowka.pl/ Spokojne miejsce koło jeziora, świetne domowe jedzenie i miła atmosfera. Właściciel chętnie rozmawia z gośćmi, wędzi ryby, robi grilla itp. Oczywiście spokój zależy też od innych gości, nie jest to w końcu pusta chata dla 2 osób zagubiona w puszczy. 1 Cytuj
yab 572 Opublikowano 13 stycznia 2019 Opublikowano 13 stycznia 2019 Ktoś bywała i może polecić weekend majowy za granicą? Tak żeby ciepło/gorąco było, takie wakacje tylko wcześniej Cytuj
selene 3 376 Opublikowano 14 stycznia 2019 Opublikowano 14 stycznia 2019 Malta, Rumunia, Portugalia. 1 Cytuj
Paolo de Vesir 9 253 Opublikowano 14 stycznia 2019 Opublikowano 14 stycznia 2019 Jak z cenami na Malcie? Ja bym z chęcią odwiedził. Cytuj
sprite 1 798 Opublikowano 14 stycznia 2019 Opublikowano 14 stycznia 2019 (edytowane) Kos też polecam. Rok temu właśnie byłem na weekendzie majowym i pogoda super. Edytowane 14 stycznia 2019 przez sprite 1 Cytuj
MaZZeo 14 255 Opublikowano 14 stycznia 2019 Opublikowano 14 stycznia 2019 Ja tez się właśnie zastanawiam nad kwietniem/majem i nie wiem co, obawiam się tez czy woda za zimna nie bedzie Cytuj
selene 3 376 Opublikowano 3 kwietnia 2019 Opublikowano 3 kwietnia 2019 Jakieś opinie o Krecie? Jak z transportem publicznym a jak z wynajmem auta? Widzę tanie bilety do Chanii, ale to kawałek od głównych atrakcji. Cytuj
sprite 1 798 Opublikowano 3 kwietnia 2019 Opublikowano 3 kwietnia 2019 (edytowane) Auto koniecznie. Kreta jest duża i ma bardzo dużo pięknych miejsc do zwiedzania. Autobusem wszędzie nie dojedziesz(niektóre znane plaże), a już nie wspomnę o komforcie. Edytowane 3 kwietnia 2019 przez sprite 1 Cytuj
krupek 15 493 Opublikowano 8 kwietnia 2019 Opublikowano 8 kwietnia 2019 W weekend wybrałem się na Hel, a byłem tam tylko raz w życiu, chyba w wieku 4 lat. Droga z Władysławowa na Hel to bajka w słoneczną pogodę, a jak roślinność się zazieleni to już w ogóle będzie pięknie. Polecam wybrać się na 1-2 dni jeszcze przed sezonem, zanim będzie to przeludnione miejsce. Teraz jest tam cicho, mało ludzi, taki spacer plażą, po lesie, albo przy fortyfikacjach obronnych jest bardzo przyjemny. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Właśnie wróciłem z wakacji w Portugalii - kilka dni w Porto i Lizbonie. No i Porto mocno polecam jako tani, weekendowy wyjazd. Wszystko na miejscu jest śmiesznie tanie, jedzenie świetne, a samo miasto po prostu przepiękne. A jak ktoś lubi plażing to bliżej sezonu można grzać tyłek na plaży nad oceanem. No wspaniałe miejsce, szczerze polecam. 3 Cytuj
balon 5 381 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 No ale temperaturka chyba teraz za niska na plażing co? Widziałem te wasze owoce morza. Po tym otworzyłem notes z miejscami do odwiedzenia kiedyś tam. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 No plażing bliżej sezonu, chociaż na Praia da Ursa niedaleko Lizbony spędziliśmy trochę czasu i nawet powalczyłem z falami w wodzie. Owoce morza to akurat w Ramiro w Lizbonie, ale ale! W Porto szczególnie polecam dwie knajpy - jedna to bardziej klasyczna Semea, gdzie jadłem najlepszego tuńczyka w życiu. Druga natomiast, Porta 4, to mała rodzinna knajpka, w której trzeba odpowiednio wcześniej zrobić rezerwację ale naprawdę warto. Za 35€ dostaje się menu degustacyjne dla dwóch osób, które jest naprawdę sycące. Dopłacić trzeba za napoje i alkohol - za całą kolację z winem i napiwkiem zostawiliśmy 6 dyszek. I jeszcze jedna rzecz, która w Portugalii strasznie mi się podobała - nawet w bardzo fancy miejscach (jak choćby to Ramiro właśnie) normalną i naturalną rzeczą jest to, że jedzeniem się dzieli i nikt nie patrzy na to krzywo, a wręcz do takiej praktyki sami zachęcają. Fajnie, bo można sprawdzić sporo różnych rzeczy bez spiny. 1 Cytuj
blantman 5 780 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 (edytowane) W dniu 12.04.2019 o 08:46, Lucek napisał(a): Właśnie wróciłem z wakacji w Portugalii - kilka dni w Porto i Lizbonie. No i Porto mocno polecam jako tani, weekendowy wyjazd. Wszystko na miejscu jest śmiesznie tanie, jedzenie świetne, a samo miasto po prostu przepiękne. A jak ktoś lubi plażing to bliżej sezonu można grzać tyłek na plaży nad oceanem. No wspaniałe miejsce, szczerze polecam. Rozwiń Te same odczucia mam co do Porto. Porto zdecydowanie mi bardziej dopasowało niż Lizbona. Byłem 5 dni w Lizbonie i 6 w Porto oraz okolicach (Douro Valley sztos!!!). Lizbona droga i przereklamowana oraz wielkie kolejki do każdej atrakcji turystycznej. W Porto więcej luzu o wiele taniej i tak spokojniej. Porto > Lizbona. My planujemy ponownie polecieć do Porto w jakiś weekend można fajne ceny biletów z polski wyrwać myślę wylot czwartek powrót poniedziałek to optymalny wypad. A my byliśmy we wrześniu i temperatury wtedy już akceptowalne w granicach maks 32 Nie polecam lata bo wtedy dochodzą do 44 + Edytowane 12 kwietnia 2019 przez blantman Cytuj
D.B. Cooper 3 069 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 W dniu 12.04.2019 o 08:57, Lucek napisał(a): normalną i naturalną rzeczą jest to, że jedzeniem się dzieli i nikt nie patrzy na to krzywo, a wręcz do takiej praktyki sami zachęcają. Fajnie, bo można sprawdzić sporo różnych rzeczy bez spiny. Rozwiń dzielisz się z osobami z którymi przyszedłeś i siedzisz przy stoliku tak? czy latasz po knajpie i pytasz czy nie ma ktoś czegoś na podmiankę, bo zalega ci ostatnia krewetka, a spróbowałbyś czegoś innego? 1 Cytuj
D.B. Cooper 3 069 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 pewnie opcja nr. 1. Chociaż nie wiem co w tym nadzwyczajnego. Jak idę gdzieś z kobietą do restauracji i ona nie daje rady zjeść to zawsze po niej dojadam. Nie może się zmarnować zwłaszcza, że zapłacone. człowiek jeszcze mało światowy. 1 Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Opublikowano 12 kwietnia 2019 Zgadza się, opcja nr 1. I nie wiem, może ciężko to wyjaśnić, ale nie chodzi o 'dojadanie' po kimś, a właśnie o to, że naturalne jest choćby przynoszenie dań pojedynczo, po kolei i jedzenie wszystkiego wspólnie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.