Suavek 4 719 Opublikowano 25 sierpnia 2010 Opublikowano 25 sierpnia 2010 (edytowane) Odpowiedź na materiał w spoilerach, choć nic tu właściwie znaczącego nie ma: Przeciez calosc social linkow to idiotyczne gadki o niczym, ckliwosc i 'a moj tato nie zyje, jakie to smutne... ciesze sie ze jestes obok' i inne tego rodzaju bzdury.Tak, social-linki w dużej mierze są ckliwe. Nie wszystkie są w ogóle dobre/ciekawe. Jednak dużym ich plusem jest nie tylko podejmowanie wielu różnych spraw które nękają/nękały/będą nas nękać w życiu rzeczywistym, ale także ich treściwość. Osobiście bardziej byłem zainteresowany przebiegiem historii tych trzecioplanowych bohaterów, aniżeli większością innych wydarzeń z jakimi miałem styczność w grach ogólnie. Bo do "War has changed" czy innych nierealistycznych i przedramatyzowanych scenek popularnych (s)hitów mam o wiele gorsze podejście, niż Ty najwyraźniej do P3. Dialogi mogą być "dziecinne", ale jeśli by się tak w nie bardziej zagłębić, to warto pomyśleć czy aby w tym wszystkim nie ma trochę racji. Ale to problem na nieco dłuższy wywód (czym się może też niedługo zajmę, widząc obecne reakcje). W dużym skrócie, ja już mam dość postaci w grach tworzonych na tyle realistycznie, że zachowują się one jak znienawidzona sąsiadka spod trójki czy przeciętny dres stąpający ulicą (i ogólnie ludzie których nie znoszę). Postacie Persony 3 być może i są zbyt idealne, ale ja w nich i ich dialogach zauważyłem coś, co zawierało nutkę MOŻLIWEJ rzeczywistości, a jednocześnie wcale nie było takie nierealne.Fabula jest rowniez naiwna jak dziecko (...) i to decyduje o tym ze gra jest bardziej naiwna niz wiekszosc FF'ow.W momencie porównania (a wręcz zaniżenia) P3 do FF spadłem z krzesła nie dowierzając własnym oczom. Jeśli naprawdę uważasz, że fabuły Finali są w jakimkolwiek stopniu ambitniejsze niż to co Atlus zaprezentował w Personie to... nie, może lepiej nie odpowiadaj ;>.Nocturne albo DDSNocturne nie miał fabuły jako takiej, tylko otoczkę. DDS był ciekawy, ale kiepsko przedstawiony, z nie najlepszym zakończeniem. Nie były złe, ale uważam, że fabuła Persony je przewyższa, głównie za sprawą wykonania.Ale historia jest bardzo, bardzo przedramatyzowana.Surely you jest. Fabuła nie jest przedramatyzowana bardziej niż ma to miejsce w... praktycznie każdej innej grze, która próbuje udawać cokolwiek ambitniejszego. W Personie nie uświadczysz "epickich" pojedynków czy naiwnych gadek. Albo inaczej - uświadczysz je, ale sposób ich prezentacji z pewnością łagodzi lub urealnia wszelkie nieścisłości. Nie wiem, może zależy to od punktu widzenia, ale tak jak z reguły jestem bardzo, ale to bardzo krytyczny jeśli chodzi o wszelkie próby bycia ambitnym w grach (dodawanie naiwnych romansów, pseudoepickie cut-scenki czy pojedynki itp) tak uważam, że w Persona 3 jest o wiele lepiej dopracowana pod tym względem. Nie będę oczywiście wywyższał ukazanej historii i porównywał jej z największymi dziełami literatury czy filmu, gdyż byłoby to głupotą, ale w przypadku gier i interaktywności z pewnością jest to ścisła czołówka.A jezeli chodzi o bohaterow... Podobala mi sie tylko Mitsuru i Aigis (oprocz glownego female bohatera oczywiscie). Cala reszta to emo nastolatki z typowymi problemami (z ktorymi sam mial do czynienia jakies 10 lat temu, wiec mnie nie ruszaja).Pomijając fakt, że się z tym stwierdzeniem nie zgadzam, takie same, jeśli nie gorsze postacie masz w każdej innej grze RPG (w sensie, tak samo można je opisać). Trzcina, może mnie pamięć zawodzi, ale czy Ty przypadkiem nie lubisz postaci Tidusa? Jeśli tak to nie mamy nawet o czym rozmawiać w tej kwestii;p. Postacie P3 może i nie są tak dobrze przedstawione jak to było w Personie 4, ale niezależnie od zachowania można stwierdzić, że są one ludzkie, nawet jeśli trochę stereotypowe. W takim przekonaniu przynajmniej ja się utwierdziłem, po raz trzeci przechodząc grę i przy tym stwierdzeniu tkwić będę. No offence, ale w moim odczuciu niektóre są trochę głupawe i generalnie jakoś nie pasują mi do ogólnego charakteru recenzji. Nie żeby jakoś szczególnie przeszkadzały, no ale serio - na co komu one? Czyżby naleciałość z kolorowych gazetek o grach, gdzie pod każdym zdjęciem musi pojawić się jakiś koment? IMO taki niepotrzebny, odwracający uwagę od głównego tekstu dodatek.Bo ja wiem, jest ich raptem parę, w ramach luźnego przerywnika. Nie twierdzę, że są śmieszne, ale też charakter strony (blog...) troszkę na to pozwala. W innych warunkach oczywiście bym się z tym wstrzymał. Niemniej jednak nie twierdzę, że nie masz racji i na pewno nie będę z takim zabiegiem przesadzał. Wszystko z umiarem. A wracając do oceny, czy jest to 9 czy 9+ moim zdaniem nie ma większego znaczenia, ale z mojego punktu widzenia gra nie zasługuje na notę niższą od dziewiątki. Pierwsza Persona 3 z PS2 może prędzej, bo faktycznie zawierała sporo rozwiązań, które dzisiaj mogą być bolesne, ale FES i Portable u mnie zawsze będą w czołówce, w związku z czym nie widzę podstaw, dla których miałbym im notę zaniżać. Edytowane 25 sierpnia 2010 przez Suavek Cytuj
Trzcina 11 Opublikowano 25 sierpnia 2010 Opublikowano 25 sierpnia 2010 (edytowane) Sprawa wyglada tak. Oczywiscie ze w Social Linkach sa pewne glebsze przemyslenia. Badz nie badz rozwodza sie w nich o problemach z ktorymi ludzie sie spotkaja na codzien. Hanged Man i rozwod rodzicow, Devil i korporacyjne zycie, Drunken Monk itd itp. Ale to nie zmienia tego jak to jest przedstawione. W Personie jestes w stanie szukac drugiego dna, opisujac ze co prawda sa naiwne 'ale jakby sie zastanowic'... Dokladnie to samo mozna powiedziec o (standardowych, bo w sumie o to jest spor) FF'ach. O siodemce ludzie napisali ksiazki, rozbijajac kazdy watek do tego absurdu, szukajac glebokich mysli w kazdym jednym dialogu. Po co? Bo tak mozna... i wydaje mi sie ze dokladnie to samo robisz teraz z P3P Ja patrze ze swiezej perspektywy. Nie gralem w P3 na PS2. Nie zaglebilem sie w ten swiat i te realia ani w historie i bohaterow. Przechodze pierwszy raz te gre i widze dokladnie to co napisalem. Jak mozesz mowic ze fabula jest dobra? Przeciez fabula to - zniszczmy 12 shadowow, wtedy chyba zniknie wieza ktora pojawia sie noca zamiast naszej szkoly, potem 8 miesiecy pozniej, po zabiuciu wszystkich okazuje sie z headmaster to zaplanowal i chce aby zstapila smierc i wszystkich zabila, wobec czego BYC MOZE uda nam sie cos na to zaradzic. Co jest w miedzyczasie? Social Linki... ktore nie wliczaja sie do fabuly, mozesz przejsc cala gre nie robiac ani jednego. Na fabule skladaja sie nowi bohaterowie, ktorzy nie sa w zaden sposob wprowadzeni do gry. Ot przychodze ze szkoly i okazuje sie ze mamy kogos nowego w party, fajnie. Strega ktora moglaby miec jakas role w grze jest bezplciowa i nudna, najciekawszy w nich jest design. Jedyna ciekawa rzecza jest postac glownego bohatera Tak, uwazam ze historia chociazby w FF12 jest duzo ciekawsza, bardziej zlozona i poznanie jej sprawia wiecej frajdy niz w P3. To samo z FFX i FFVII i FFIX, jedynie 8 ma podobny nastolatko emo klimat (lol). FF13 to inna para kaloszy jest od tego osobny temat. Byc moze szukamy innych rzeczy w grach. Persona 3 na pewno lepiej symuluje (poza dark hour) to co sie dzieje w prawdziwym swiecie, ale od tego to ja mam prawdziwy swiat Epickie pojedynki to cos co bardzo lubie, ale mozna to osiagnac na wiele sposobow. W P3P epickie byly moje proby walki ze smiercia na wczesniejszych pietrach... Ale i tak swietnie sie bawilem bo walki sa wymagajace, trudne i trzeba kombinowac. Jezeli chodzi o bohaterow: Takeba - pierwsze dwa miesiace bardzo fajna, ale potem... od momentu jak sie dowiedziala co stalo sie z jej ojcem, nie miala w ogole powodu zeby to kontynowac, poza zwyczajowym 'friend power', postac srednia Junpei - no tu juz straszny dramat.... najwieksze emo w calej grze, non stop gadajacy o wyrywaniu lasek nastolatek ktorego sila milosci uratowala od kulki w brzuch (please) Akihiko - srednia postac, ciekawe proby zarysowania poprzez wydarzenia wczesniejsze (ktore w ogole nie sa rozwiniete, co z jego siostra? co z Shinjiro, pojedyncze scenki dialogowe nic nie rozwiazuja) Mitsuru - swietna postac, inteligentna, przebiegla, zorganizowana, przedsiebiorcza ladna lasia, mialem ja przez caly czas w party, jedyna z nielicznych postaci ktorej historia byla mocniej rozwinieta i nie byla przewidywalna Aigis - ciekawy pomysl na postac, neistety nie bylem w stanie przetrwac jej social link, za pozno w grze sie pojawia i chcialem ja juz skonczyc, ale ma rewelcyjny design, dubbing no i odgrywala wieksza role w fabule, o czym byla mowa Koromaru - bez komentarza... po prostu dramat Ken - swietne skille (mediarama na niskich lvl ftw), swietna persona.... nudna postac, to chyba na bazie Kena zrobili szczyla Hope w FF13... A juz scenka 'zabije cie za to ze spowodwales wypadek ktory zabil moja mame!', a pozniej standardowo lzy... myslalem ze wylacze konsole :S Fuuka - swietna postac, ale nie jest grywalna Shinjiro - po co? co on zmienia, oprocz tego ze wypelnia nam jeden miesiac w grze? prawie nic o nim nie wiadomo, prawie nic nie wyjasniono, generalnie zdecydowanie na sile. To jest roster. Co z niego wynika? Po pierwsze to ze fabula mocno kuleje, bo jej zadaniem jest takie wprowadzenie postaci do gry, zeby sie mialo ochote nimi zagrac PRZED obejrzeniem ich statusu i persony. Tutaj nie ma nic takiego. Pominawszy glownego bohatera i Mitsuru, to kazda z nich jest na poziomie emocjonalnym Tidusa i nie pojmuje jak ktokolwiek moze uwazac inaczej (przy czym o ile dobrze pamietam, ja mam te przewage ze skonczylem zarowno FFX jak i P3 ). Tak wygladaja moje przemyslenia. Teraz nie sa to juz tylko teorie na bazie tego co mi sie wydaje, tylko na bazie skonczonej gry. Fabula w P4 byla o wiele bardziej wciagajaca, duzo bardziej dojrzala, bohaterowie byli ciekawsi (ci ktorych zdazylem na poczatku poznac). Dialogi rowniez byly na o wiele wyzszym poziomie. Grajac w P3 mialem wrazenie ze ogladam jakies denne anime, w ktorych egzaltowanie swoich emocji jest na porzadku dziennym. Dokladnie to samo jest w P3 przy praktycznie kazdym dialogu i jak wspominalem jest to i tyle mocniej widoczne, ze ma miejsce poza tartarusem... Poki co tyle, nie sadze zeby zmienilo mi sie to po przejsciu male, raczej utwierdzi Edytowane 25 sierpnia 2010 przez Trzcina Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 25 sierpnia 2010 Opublikowano 25 sierpnia 2010 Ja jeszcze nie przeszedłem bo robię maksowanie wszystkich slinków, zostały mi dwa i miesiąc do końca więc się wyrobię no i trzeba jeszcze nabić 99 wszystkimi przed walką z ostatnim bossem, a potem new game i sekretny boss Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 25 sierpnia 2010 Opublikowano 25 sierpnia 2010 (edytowane) @Trzcina W sedno sprawy najwyraźniej trafiłeś w trzecim akapicie - w grach szukamy czegoś innego. Podane przez Ciebie przykłady nie były do końca trafione, ale faktem jest, że po tym co przeczytałem, problem tkwi nie w grze, tylko w nas - jeśli można to tak nazwać. Przede wszystkim nie doszukuję się głębszych przemyśleń w social-linkach. One są widoczne od początku. Część jest wbijana graczowi do głowy łopatologicznie, a część posiada pewne drugie dno. Jedne social-linki są proste i wręcz głupie (też pewnie w zależności od punktu widzenia), część ma na celu jedynie rozwinięcie paru wątków lub dodanie jakiejś komediowej sceny (np. u Koromaru), a jeszcze inne mimo wszystko posiadają jakiś głębszy sens, jak na przykład Akinari. A to tylko social-linki, gdyż tak jak napisałem w recenzji, Persona 3 to przede wszystkim tekst, nie cut-scenki. Dialogiem nazwiesz rozmowy z niemal każdym napotkanym NPC, a także członkami drużyny w akademiku. Nie wiem jaką uwagę im poświęciłeś podczas grania, nie licząc obowiązkowych cut-scenek, ale i one rzucają trochę światła na występujące postacie. Te natomiast są rozwijane na kilku płaszczyznach, od właśnie tych prostych, nieobowiązkowych dialogów, przez social-linki (głównie grając jako dziewczyna), po całą resztę przerywników rozwijających fabułę. Z Twojego posta odnoszę wrażenie, że Ty byś chciał aby każda cut-scenka pełna była fajerwerków, błysków, świecidełek, wzniosłych monologów i nie wiem czego jeszcze. Ironizuję, ale ja sens i istotę historii P3 wyłapałem z samego tekstu. Z pozornie drobnych, niby nic nie znaczących kwestii, które jednak wrzucone do kupy tworzą spójną całość. Mówię tutaj zarówno o głównym wątku fabularnym, jak i indywidualnych problemach poszczególnych postaci, które otrzymały swoje własne, odpowiednio rozwinięte historyjki, ładnie ukazujące i uzupełniające ich cechy charakteru. Może i Koromaru oraz Ken są tutaj tym słabym ogniwem, ale daleki jestem od stwierdzenia, że reszta jest taka jakimi je opisujesz, gdyż może i wrażenie takie a nie inne sprawiają z początku (zabieg celowy), lecz zmieniają się w ramach kolejnych przygód/wydarzeń. Nie chcę tutaj dorabiać grze drugiej filozofii, lub też ukazywać jej tylko i wyłącznie w pozytywnym świetle, bo to w końcu "tylko" gra. Mimo to, pomimo sporów i indywidualnych opinii, swego zdania nie zmienię. Bo widzisz, ja z jednej strony nie chcę mieć do czynienia w grze z ekipą irytujących, kolorowych cyrkowców (jak np. w większości Finali), ale z drugiej nie lubię postaci przesadnie "prawdziwych", to jest takich, w których widzę przeciętnych debili, chamów, prostaków i wyzyskiwaczy, z jakimi użeramy się w tym świecie na co dzień (Dragon Age). Persona 3 i 4 to taki złoty środek, które idealnie trafiły w moje gusta. Z jednej strony mamy otoczkę w stylu anime, z tradycyjnymi dla Japonii lekko wyidealizowanymi, stereotypowymi postaciami, a z drugiej w zachowaniu ich wszystkich można znaleźć odrobinę prawdziwego życia. Życia takiego, które pozwala mi się do bohaterów przywiązać, zrozumieć ich problemy, odnieść je jakoś do prawdziwego świata, do prawdziwych znanych mi osób, pomarzyć aby więcej ludzi prezentowało taki tok myślenia (czyt. nastawiony na przyjaźń, a nie wzajemne wyzyskiwanie i kopanie leżącego, jak to w życiu). Nie jest tym samym ani realistycznie, ani cukierkowo i to moim zdaniem stanowi siłę produkcji Atlusa. Historia historią, Persony natomiast stanowią świetne połączenie fabuły z oryginalną, wymagającą (w zależności od poziomu trudności) i wciągającą rozgrywką RPG. Bardzo często sięgam po tytuły z serii Megami Tensei właśnie ze względu na charakterystyczny (dobry) system walki i rozgrywki. Persona 3 oferuje mi to i dużo więcej, dlatego właśnie tak bardzo ją sobie cenię w swojej kolekcji. Zalet jest więcej niż wad i nawet jeśli komuś się coś nie podoba, to nie sztuką jest dogodzić wszystkim. A jeśli mam być szczery to jeszcze na długo przed napisaniem recki liczyłem się z tym, że najpierw napiszę "formalną" recenzję P3P, a potem swego rodzaju luźniejszy followup, w którym przyjdzie mi bronić swego zdania, lub też je dalej uzasadniać. Wygląda na to, że miałem rację, tak więc myślę, że póki co zakończę dalszą dyskusję tutaj, a kiedyś na spokojnie w wolnej chwili przysiądę i naskrobię coś więcej o tego typu aspektach produkcji jakie podejmujemy (czyżby osobisty odpowiednik extrimowego zrentgenu?). Edytowane 25 sierpnia 2010 przez Suavek Cytuj
Trzcina 11 Opublikowano 26 sierpnia 2010 Opublikowano 26 sierpnia 2010 Heh, nie chcialbym aby moje posty wymuszaly na tobie tlumaczenie sie. Absolutnie nie to bylo moim zamiarem. Po prostu dyskutowalismy o tym, kto jak odbiera/widzi te gre Byc moze problem tkwi w tym ze ja chronicznie nie znosze anime. Moja narzeczona ma tego mase, oglada tego od groma, do tego czyta mangi, wiec mialem okazje obejrzec tego sporo i nie moge sie do tego przekonac. Nie umiem znalezc przyjemnosci w obcowaniu z takim przedstawieniem historii/swiata Czego jednak nie moge ujac personie, to naprawde rewelacyjny klimat, podwaliny i realizacja gry. Atlus wyszedl z czyms innym, czyms 'nowym', dla niektorych bedzie to strzal w dziesiatke, dla innych bedzie to tylko swietny tytul, ktory nie pozostanie zbyt dlugo w pamieci. Gdyby persona byla przedstawiona w sposob taki jak Nocturne (czyli nei tylko realia sa mroczne, ale cale przedstawienie swiata, bohaterowie i dialogi) to byc moze stalaby sie moja ulubiona gra. Ale aktualnie pewne jej elementy sa dla mnie nie do obejscia, a poniewaz chcac nie chcac zahaczaja o pewne schematy (gramy nastolatkami z nastoletnimy problemami, miedzy innymi oczywiscie) to nie umialem odnalezc w sobie sily do patrzenia w glab. Moja opinia jest bazowana na jednokrotnym przejsciu gry. Przejsciu w ktorym nie zrobilem nawet wszystkich social linkow (m.in Akinari o ktorym wspominasz) wobec czego na pewno jest powierzchowna. Piszac poprzedniego posta chcialem zwrocic uwage ze moj odbior gry byl inny niz zalozylem sobie po waszych postach, czytanych w roznych tematach. To oczywiscie nie oznaczaze byl zly Czekam na Catherine, z tego co widzialem byc moze ta gra polaczy najlepsze cechy z roznych gier SMT i w efekcie da mi cos ponadczasowego Cytuj
Sowaa 27 Opublikowano 27 sierpnia 2010 Opublikowano 27 sierpnia 2010 Jestem właśnie po 3 godzinach z P3P i cóż mogę powiedzieć, jestem zachwycony Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z P3, grałem tylko w P4 i powiem Wam, że klimat P3 jest dużo cięższy i chwilowo bardziej mi podchodzi P4 na PS2 mnie zachwyciło, myślałem że okrojone scenki na PSP trochę mnie odepchną ale ta konwencja również bardzo mi się podoba. Muzyka jest FENOMENALNA. Polatałem teraz trochę po Tartarusie, dotarłem na 6 piętro, po drodze na piętrze 4 spotkało mnie coś dziwnego z czym nie spotkałem się w 4 Personie nie licząc gameplus Lepiej oznacze to spoilerem zeby potem nikt nie plakal Wszedlem na 4 piętro, gdzie nie było żadnych przeciwnikow tylk opełno skrzynek, w tym tych rzadkich. Wydało mi się to troche podejrzane, nagle dostałem komunikat, że nadchodzi Śmierć :o Przypomniałem sobie śmierć z P4, ale wystepowala ona tam jedynie w skrzyni podczas gameplus, a tutaj tak nagle, na początku gry? :o Zza ściany uslyszałem łancuchy, śmierć nadchodziła, nagle bam wychodzi zza ściany, wielka śmierć, spękałem się cały, jakoś ją wyminąłem i uciekłem piętro wyżej z bijącym sercem. Co by się stało gdybym nie uciekł? :o Cytuj
django 549 Opublikowano 27 sierpnia 2010 Opublikowano 27 sierpnia 2010 bys z nia walczyl i dostalbys w(pipi) Ogolnie na poczatku Smierc to dobra faza, pozniej jakos chyba sie uspokaja z nia, ale pamietam ze suka bywala u mnie czesto. Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 27 sierpnia 2010 Opublikowano 27 sierpnia 2010 Reaper się pojawia zawsze, jak wylosuje się kartę z migającą czarną czaszką albo jak się wejdzie do pokoju pełnego skrzynek/złotych rączek. Wie ktoś może gdzie ściągnąć lub ewentualnie jak wydobyć samodzielnie głosy z gry? Chciałem dorwać odgłosy jakie wydają postacie w czasie walki, głównie chodzi o okrzyk "persona" i dźwięk tego "tłuczonego umysłu". Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 28 sierpnia 2010 Opublikowano 28 sierpnia 2010 (edytowane) Odnośnie pojawiania się śmierci *Jeśli wyciągniecie kartę z czaszką to śmierć pojawi się po kilku minutach siedzenia na danym piętrze. *Jeśli wyczyścicie całe piętro to pojawi się po 6-8 minutach *Jeśli nie wyczyścicie to po 10-11 minutach *Jeśli traficie na piętra, gdzie są same walizki/czerwone shadow'y/złote to pojawi się po mniej więcej 2-3 minutach może szybciej a kiedy można z nią walczyć? party na lvlu 65+ mając MC z Odinem na hardzie. Edytowane 28 sierpnia 2010 przez sakiu Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 10 września 2010 Opublikowano 10 września 2010 (edytowane) sorki za double posta. po wielkich bojach jestem na 3 dni przed 31 stycznia i zostały mi do wyczyszczenia vision quests i monad >.> ale nareszcie po ponad 100h przygotowań i poświęceń mam oto te 3 persony, które zmiotą wszystko na swojej drodze xD http://img.photobucket.com/albums/v122/goluk/persona%203%20portable/010.jpg http://img.photobucket.com/albums/v122/goluk/persona%203%20portable/007.jpg http://img.photobucket.com/albums/v122/goluk/persona%203%20portable/005.jpg Telos potrzebuje jeszcze elec amp, ale to kwestia wylevelowania Odina, zrobię to później bo mam już na razie dosyć lvlowania jakiejkolwiek persony :< Edytowane 10 września 2010 przez sakiu Cytuj
Mitabrin 1 Opublikowano 19 września 2010 Opublikowano 19 września 2010 (edytowane) GÓWNO I CHUJ Edytowane 30 czerwca 2021 przez Mitabrin Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 19 września 2010 Opublikowano 19 września 2010 (edytowane) Chodziły jakieś plotki dot. wydania gry w Europie ale jakoś bym się na to nie nastawiał szczególnie. Jeśli jesteś skłonny zapłacić kilkadziesiąt złotych więcej to możesz pójść na łatwiznę i kupić grę na Allegro czy np. w sklepie Menago. Zamawianie zza granicy wiąże się co najwyżej z założeniem konta PayPal i dokonaniu poprzez niego płatności. Osobiście zamawiam tak z eBay'a i z kilku sklepów (Play-Asia, eStarland). Nie opiszę Ci szczegółów dot. zakładania konta (wszystkiego dowiesz się na stronie), ale powiem tyle, że jest to darmowe i warto się opcją zainteresować, choćby na przyszłość. Edytowane 19 września 2010 przez Suavek Cytuj
Pan Pieczarka 167 Opublikowano 19 września 2010 Opublikowano 19 września 2010 Ostatnio zacząłem przechodzić grę na Maniacu, w dodatku bez korzystania z Direct Command. Hardkor to prawidłowe określenie, będzie trzeba mnóstwo czasu poświęcić na levelowanie i staranne rozwijanie person. Nie wyobrażam sobie walki z Nyxem na tym poziomie trudności, o Reaperze nie wspominając. Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 19 września 2010 Opublikowano 19 września 2010 (edytowane) Reaper to lolek jest jak wiesz w jaki sposób go załatwić...i nie mam na myśli tu armageddona PS: Gra skończona na hard z zegarem na 120h, zrobiłem w tym czasie wszystko oprócz ostatnich drzwi w vision quest bo już mi się nie chciało. Omnipotent orb jest przegięte w new game + lal..... Edytowane 19 września 2010 przez sakiu Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 10 grudnia 2010 Opublikowano 10 grudnia 2010 Gametrailers się obudził kilka miesięcy po premierze - http://www.gametrailers.com/video/review-pod-persona-3/708305 Szkoda, że tylko review pod, no ale ocena przynajmniej odpowiednia. Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 11 stycznia 2011 Opublikowano 11 stycznia 2011 Persona 3 Portable trafi do Europy, w dodatku z edycją kolekcjonerską: http://www.siliconera.com/2011/01/11/ghostlight-bringing-persona-3-portable-plus-a-collectors-edition-to-europe/ Cytuj
Paliodor 1 792 Opublikowano 11 stycznia 2011 Opublikowano 11 stycznia 2011 Persona 3 Portable trafi do Europy, w dodatku z edycją kolekcjonerską: http://www.siliconera.com/2011/01/11/ghostlight-bringing-persona-3-portable-plus-a-collectors-edition-to-europe/ Jak dla mnie świetna wiadomość. Jeszcze swojej kopii P3P nie mam, a tu taka niespodzianka. Jeszcze w dodatku wydadzą edycję kolekcjonerską. Po prostu bosko. Cytuj
Gość donsterydo Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 Świetnie. Szkoda tylko, że całą kasę wydałem na gitarę elektryczną i sobie w najbliższym czasie PSP nie kupię Będzie trzeba kupić samą grę, a później konsolkę Cytuj
Michaelius 0 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 A tak w zasadzie to P3P zawiera FESa czy nie ? Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 Zawiera wszystkie elementy i usprawnienia z FES, ale nie posiada epizodu The Answer. Cytuj
Mace 170 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 o wlasnie. chyba bedzie dobry temat ;p. chce sie zabrac w koncu za persony(3 i 4 w 2ojke gralem troche na psx ale z tego co pamietam odlozylem na rzecz czegos innego). i teraz tak. posiadam ps2 i psp. czy p3p duzo sie rozni od fes'a? szczerze mowiac wole grac w jrpgi na tv niz psp. czy grajac w fes'a strace duzo na rzecz p3p? Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 (edytowane) Autoreklama - http://ja.gram.pl/SuavekS/30 tl;dr, P3P różni się dość znacznie jeśli chodzi o sam system rozgrywki, gdyż wprowadzono mnóstwo naprawdę wygodnych rozwiązań z czwórki, a także dodano kilka zupełnie nowych. Sterowanie wszystkimi członkami drużyny, czy też o wiele większy wpływ na zdolności Person to naprawdę strzały w dziesiątkę. Niestety, P3P nie posiada wspomnianego epizodu The Answer. Co prawda nie mam o nim jakoś szczególnie pozytywnego zdania (trochę na siłę był, naiwny mocno), ale mimo wszystko, zawsze do kilkanaście godzin dodatkowej zabawy. Wybierając FES jesteś skazany na dość archaiczne (w stosunku do P3P i P4) rozwiązania, które momentami mogą frustrować, ale możesz grać wygodnie na TV, z lepszą grafiką i dodatkowym epizodem. Wybierając P3P otrzymujesz ulepszoną wersję gry, w dodatku z opcją wyboru płci bohatera (co wpływa na kilka wydarzeń, bohaterów i dialogi), jednak w kilku miejscach uproszczoną w aspektach graficznych (brak wstawek filmowych), a także bez dodatkowego epizodu. Edytowane 12 stycznia 2011 przez Suavek Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 Na psp też można grać wygodnie przed TV, wystarczy kabel za 12zł.. Cytuj
Suavek 4 719 Opublikowano 12 stycznia 2011 Opublikowano 12 stycznia 2011 Nie jeśli masz FATa. Poza tym dochodzi kwestia baterii, a granie na podpiętym do ładowania PSP nie jest szczególnie wygodne. Cytuj
Mace 170 Opublikowano 13 stycznia 2011 Opublikowano 13 stycznia 2011 mam fata... ;x. dzieki za odpowiedz, mysle ze zagram jednak w fes'a. mysle ze 'archaizm' przeszkadzac mi nie bedzie ; ). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.