Opublikowano 8 sierpnia 20248 sie Ogólne rozważania serialowe? Ano, ano, skoro taki mamy tu wątek na forum, to wbijam z postem w temacie... czegoś absurdalnie dziwnego Spoiler , czegoś co wynosi poziom techniczny animacji i wyobraźni techników pracujących nad nią w SpongeBob Kanciastoporty, także scenarzystów, do poziomu wypaczonej wyobraźni, jakby zbyt płodnej wizji nie wiadomo czego... i do czego prowadzącej. A to ,,NieWiadomoCo,kloaczneDziwactwo"... poniżej Sezon 8, odcinek 20a: ,,Miny": w zrzucie z kadrów odcinka mamy do czynienia z tym o czym przed chwilą wspomniałem; to jest tak samo komiczne, wypruwające ostatnie zdrowe i normalne neurony w naszym mózgu, jak i cholernie chore. Coś niesamowitego, kształtów tych abominacji i antytezy piękna nie jestem w stanie opisać. Tak samo się uśmiałem, jak i przeraziłem. ,,Ja prdl".
Opublikowano 24 sierpnia 202424 sie właśnie skończyłem Justified Panie Boże, gdzie się to ukrywało przede mną przez te wszystkie lata cudowny serial, strasznie tęsknię - 5 dni pękło 7 sezonów (6 starych i 1 nowy) 10/10, na równi z the Shield i OZ
Opublikowano 25 sierpnia 202425 sie W dniu 24.08.2024 o 12:51, gekon napisał(a): 10/10, na równi z the Shield i OZ Więzienie Oz - ale przypomniałeś. Bardziej niedorzecznego serialu nie oglądałem w życiu, jak boga kocham. Aż mi się przypomniał ten legendarny wątek na Filmwebie.
Opublikowano 7 września 20247 wrz "Primal", jeden z tych seriali animowanych Genndy Tartakovsky'ego, do którego obejrzenia, cóż, jakoś jeszcze nie podchodzę, po prostu się wstrzymuję. Rzecz jasna najlepszymi dziełami tegoż to magika animacji, bez którego tytułów stacją Cartoon Network, a także nasze dzieciństwo nie byłyby tym samym, co było i tak ciepło i z duchem potężnej nostalgii wspomina się do dziś. Za jego najlepsze dzieła uważam "Laboratorium Dextera" na równi na pierwszym miejscu z "Samurai Jack". "Primal" z tych wszystkich prac Genndy'ego jest najmniej wizualnie stylistycznie i technicznie klasyczny i typowo tartakovsky-cartoonnetworkowski. Ale, moja opinia opinią, recenzje ,,Primala", liczne na jego temat dyskusje w sieci wskazują na to, iż jest to jedna z tych ,,the best of all time" produkcji tak wybitnego ,,kreskówkowego twórcy" jak Pan Genndy. I co, warto poświęcać się na oglądanie "Primal" - serial dostępny bodaj jest w całości na MAX?
Opublikowano 1 października 20241 paź Post pod postem, no ale trudno. W sumie to dział ogólny, więc wypowiem się o 12 sezonie "Futurama", który wleciał z ostatnim odcinkiem w tej serii wczoraj na Disney+. WoW! I ale to były dziwne odcinki - cały sezon no.12 ocenię na: 8/10, cały serial natomiast wraz z tym ostatnim cyklem odcinków na: 9/10. Seria 12-sta miała kilka wyczesanych na maksa odcinków, czyli wszystko od fabuły, przez humor i uwydatnienie tego, jakie są tu postaci, zostało opowiedziane w nich w dobrym stylu Futuramy. Szczególnie w pamięć zapadł mi epizod: ,,Atak klamotów", a w oryginale: ,,Attack of the Clothes", co oznacza już na samym starcie w anglojęzycznym tytule zrzynkę z Epizodu II Star Wars. xD. Odcinek miał bardzo dziwne zakończenie; w tle głównym ,,złolem" okazały się ,,ubrania". xD A tu taka ciekawostka z jednego z odcinków s12: Spoiler Edytowane 1 października 20241 paź przez JaskinieTerrigenoweMarvela
Opublikowano 5 października 20245 paź Jestem w połowie pierwszego sezonu From i ciągle czekam aż to się rozkręci. Czy jest na to szansa czy cały serial to oglądanie przydługich scen między randomami z okazjonalnymi potworkami w tle? Miał być spadkobierca duchowy Lost a póki co emocji jak w Złotopolskich.
Opublikowano 6 października 20246 paź 8 godzin temu, Rudiok napisał(a): Jestem w połowie pierwszego sezonu From i ciągle czekam aż to się rozkręci. Czy jest na to szansa czy cały serial to oglądanie przydługich scen między randomami z okazjonalnymi potworkami w tle? Miał być spadkobierca duchowy Lost a póki co emocji jak w Złotopolskich. Mam to samo a wszędzie jeszcze słyszę, że pierwszy sezon genialny a drugi to takie 2/10... Odechciewa się oglądać.
Opublikowano 7 października 20247 paź Chucky - sezon 3 to jedna z najlepszych rzeczy serialowych w gatunku horror, akcja, z elementami sci-fi etc., jaką przyszło mi ostatnio obejrzeć... Ba! ,,ostatnio" to mało powiedziane - prawdopodobnie to najlepszy serial horrorowo-slasherowy i w ogóle coś ze slashera i gore, wliczając w to film czy medium serialowe właśnie, anime i zwykłą animację, które to widziałem w swoim życiu. Może kilka pozycji z Uniwersum ,,Krzyk" czy ,,Piątek 13-ego" lub ,,Halloween" czy ,,Koszmar z Ulicy Wiązów", może, ale to ewentualnie może, prześcignąć w tej całej swojej zajebistości w tym gatunku z pierwszego miejsca serial "Chucky". To, co się od*******a w serii no.3 przechodzi turbo-mega wszelkie wyobrażenie; tak, nie wiem jak to nawet opisać, ale to jest tak groteskowo poprowadzona (nie licząc normalnej sfery wizualnej, takiej jakby typowej, i w miarę ok gry aktorów) linia odcinków tak kuriozalnie dziwnego sezonu w tym Uniwersum, że raz się z tego serialu śmiejesz, a raz piejesz z zachwytu nad kreacją Chucky'ego (jego paskudny, jakby komicznie zły charakter, efekty specjalne związane z jego animacją/animatroniką, cele Chucky'ego i to, co dzieje się z nim/jego duszą na przestrzeni sezonu) oraz całą tą jatką, którą Chucky (a ta przyjmuje kapitalnie dziwaczne i przerażające rozmiary) powoduje w związku z miejscem, w którym się znajduje. Slasher horror z elementami komedii, który w mojej ocenie zasługuje, po obejrzeniu połowy sezonu 3 (i chyba to będzie ostatni sezon... koniec?:( ), na ocenę: 9,5/10. Piękna sprawa z masą contentu i dodatkowych ważnych danych, które do ,,Uniwersum Chucky" wprowadza w ogóle cała produkcja! <3
Opublikowano 17 listopada 202417 lis Coś tu głucho, tak troszku pusto. Przecież nie samymi MAXami i Disneyami i całą resztą streamingu w obrębie serialu człowiek żyje? Co nie? Dlatego też: - dorwane, i obejrzane: s04 serii ,,Creepshow" - antologia creepypasty horrorkowej, dość dziwacznych, totalnie groteskowych niekiedy fabularnie, jak i swą wizualną ,,prezentacją" i stylizacją historii; zresztą tego nie da się opisać. 12 odcinków, po około 23 minuty każdy, po 2 na jeden standardowy ,,odcinek telewizyjny". Dotychczas cały serial zebrał 48 epizodów; teoretycznie ,,Creepshow" można oglądać bez względu na odcinek jak i na sezon: masz dostęp do całości produkcji, to oglądasz najpierw 24 odcinek, potem 15 etc. Nic ich fabularnie nie łączy - i za to mega fanowsko polubiłem ,,Creepshow"! Fakt, jeśli chodzi o sezon no.4, niektóre epizody odstawały jakością - oczywiście wg. mojej opinii - od reszty, jakby były serii tej niepotrzebne: fatalny wykon, totalnie kiepski scenariusz i średni montaż. Generalnie cały serial, czyli 48 odcinków, ocenię na mocne: 8/10. To moje guilty pleasure w tym gatunku, czy wśród horror-seriali w ogóle. No megaaaa!
Opublikowano 15 stycznia15 sty ,,Velma", HBO/MAX - obejrzane (jak dotąd) odcinki 1 i 2 z pierwszego sezonu... jest to jeden z tych ,,crapmasterów" serialowo-filmowych, o których mówiło się niegdyś dość głośno, a które u sporej liczby oglądających stają się... swego rodzaju GuiltyPleasure. Tak właśnie jest i u mnie, dla oceny i odbioru tej animacji. Z jednej strony nie spodziewałem się, że ,,kreska" w warstwie obrazu będzie tak ciekawie zaprezentowana: taką szatę graficzną, dla tej fabularnej mamałygi, to ja kruci rozumiem. Ta dziwna i prosta, ale zarazem plastyczna linia konturu, miękki infantylny kolor i mało atrakcyjne zaprojektowane postaci - paradoksalnie to do tego posranego ,,szitostwa" pasuje. I szczerze, nie wiem czy moje wrażenia z oglądania tego serialu są takie a nie inne z racji uleganiu zjawisku ,,hate watchingu", ale... to ,,gówno" cholernie mi się podoba. To jest scenariusz alternatywnej rzeczywistości Velmy, Freda, Daphne, ale bez Scooby'ego, pisany w jedną godzinę, na laptopie, podczas sraki w kiblu. I tu nie dzieje się nic ciekawego; ciekawe są jedynie te cholernie głupie akcenty, żarty i cała masa podpierdółek, i to mnie niesamowicie bawi! I nie wiem kurłaaa dlaczego! Plusa twórcy ,,Velmy" mają u mnie za to, że przez te pierwsze dwa epizody s01... ujęła mnie głupota tej produkcji, która mnie paradoksalnie cieszy i pasująca do niej ,,kreska", za co mogę tymczasowo ocenić ,,to cosik", góra na: 5,5/10.
Opublikowano 4 marca4 mar Nie ogladam zbytnio seriali, ale skusilem sie ostatnio na dwa. Mr Inbetween jest akurat na D+. Australijska perelka ze swietnie zarysowanymi postaciami, nie traktujaca widza jak idioty. Jeden ep to zaledwie 22ie minuty, ale przez to wlasnie wydarzenia dzieja sie szybko, wartko i z dojebaniem. Glowny bohater to niejaki Ray Shoesmith i powiem Wam szczerze, ze dawno nie czulem takiej sympatii do zbira. Jest absolutnie bezwzgledny, ale potrafi rowniez pokazac, ze jest zwyklym chlopem z przyziemnymi rozterkami. No i nie ma cukierkowego pierdololo. W serialu dzieja sie rzeczy zle, czesto niedopowiedziane co zostawia widzowi pole do domyslow choc tak naprawde wiemy co sie dzieje/stalo. Kolejny serial to Zakazane Imperium na HBO. Do pierwszych odcinkow niejako sie zmusilem, ale nagle jeden random na ekranie przedstawil sie jako Al Capone. A inny jeszcze jako Luciano. Pozniej wpleciono inne historyczne postaci, a wszystko to zakrapiane bylo naprawde zajefajnym scenariuszem z masa postaci majacych wiekszy lub mniejszy wplyw na zywot glownego bohatera. Przede wszystkim podobalo mi sie to, ze w jednej chwili ktos byl, a w drugiej kula we lbie sprawiala, ze juz go/jej nie bylo. Sceny brutalnosci sa mocne i bezpardonowe. Ludzie gina na lewo i prawo. Korupcja jest zarysowana na olbrzymia skale. A w tym wszystkim jest glowny bohater, ktory chce uszczknac dla siebie choc namiastke normalnego zywota. Swietny serial bez ckliwych zakonczen, z mrocznymi zyciorysami, niepowodzeniami i masa trupow.
Opublikowano 4 marca4 mar ,,Byli sobie wynalazcy/Były sobie odkrycia", 1994-95 - druga, zaraz po ,,Było sobie życie" najlepsza seria francuskiej ,,familijno-przygodowej-lukrowano-koedukacyjnej" animacji z cyklu ,,Było/Byli sobie... ". Do ,,Było sobie życie" ,,Wynalazcom" oj sporo brakowało. Oceniłem całość 26 odcinków na: 7/10. Rzecz jasna na ,,Wynalazców/Odkrycia" należy spoglądać, z solidnym dystansem co do tego, jak współczesna nauka konfrontuje się z tym, co ,,serialowa ichniejsza nauka" omawia zagadnienia/tematy zawarte w każdym z odcinków. Fabuła to zlepek ,,faktycznej" historii naukowej etc., przeniesionej na formę 25 minutowego odcinka - bardziej pożera geeka ta nostalgia, która płynie z serialu: ,,że to się oglądało za dzieciaka enty lat temu... w TV!", a nie sama nauka i jej fakty czy też wiedza. Koślawa animacja raczej nie odstrasza, ale nadaje tego nostalgicznego stylu całej animacji, praktycznie rzecz biorąc całemu cyklowi ,,Było/Byli sobie... "... Klasyk europejskiej animacji, to fakt, no ale.... jak widzę te mordy w każdej z serii cyklu, w każdym z odcinków, w różnej fizycznej formie... mam z tego taką samą bekę jak i falę pogardy i ironii do tych ,,typków". Przykład typowej ludzkiej głupoty i bucostwa, oraz skostniałości, co do nauki, wiedzy, czy świata, który dookoła idzie naprzód! 4 godziny temu, Yap napisał(a): Kolejny serial to Zakazane Imperium na HBO. Do pierwszych odcinkow niejako sie zmusilem, ale nagle jeden random na ekranie przedstawil sie jako Al Capone. A inny jeszcze jako Luciano. Pozniej wpleciono inne historyczne postaci, a wszystko to zakrapiane bylo naprawde zajefajnym scenariuszem z masa postaci majacych wiekszy lub mniejszy wplyw na zywot glownego bohatera. Przede wszystkim podobalo mi sie to, ze w jednej chwili ktos byl, a w drugiej kula we lbie sprawiala, ze juz go/jej nie bylo. Sceny brutalnosci sa mocne i bezpardonowe. Ludzie gina na lewo i prawo. Korupcja jest zarysowana na olbrzymia skale. A w tym wszystkim jest glowny bohater, ktory chce uszczknac dla siebie choc namiastke normalnego zywota. Swietny serial bez ckliwych zakonczen, z mrocznymi zyciorysami, niepowodzeniami i masa trupow. ,,Zakazane Imperium" - jedna z najlepszych produkcji HBO w ogóle, w historii! To ma styl, ma fabułę, ma klimat nawet z racji tej cholernie dopracowanej scenografii, dzięki zdjęciom, stylowi ,,kręcenia kamerą" etc. Perełka!
Opublikowano 19 marca19 mar O kvrwa, jeśli to prawda, to jaram się niesamowicie. Glina to IMO najlepszy polski serial kryminalny, w ogóle w topce wszystkiego co oglądałem. Trzeci sezon był ponoć napisany dawno temu i leżał w szufladzie jeszcze gdy pracowali nad drugim. https://www.gry-online.pl/newsroom/po-niemal-20-latach-ma-powrocic-jeden-z-najlepszych-polskich-seri/zc2cd30
Opublikowano 19 marca19 mar Na serial fabularny o katastrofie lotniczej, zresztą jednej z najtragiczniejszych w dziejach, ,,Lockerbie", natrafiłem przypadkiem. Obsada aktorska, m.in. McCormack i Firth, jak to sie mówi, ,,już na starcie" robi wrażenie. Serial intryguje głównie z racji tego, co i jak może opowiedzieć (toż to temat niełatwy!), jak zinterpretować tak tragiczne wydarzenia sprzed 36 lat, także z racji tego co aktorzy będą w stanie z siebie ,,wycisnąć" angażując się w dramatyczne kreacje aktorskie. SkyShowtime właśnie udostępnia ten tytuł w swojej ofercie; oglądnięcie ,,Lockerby" to będzie wręcz fanowski mus! Co sądzicie, warto?
Opublikowano piątek o 01:075 dni Yellowstone - zapewne siegne teraz po prequele bo ogladalo mi sie to dobrze mimo przepasci w zrozumieniu zycia cowboyow i ich mentalnosci. Do polowy czwartego sezonu nie mialem zastrzezen co do bohaterow, ale pozniej na widok Beth telepalo mna jak w delirce. Czy mozna sile kobiety przedstawic inaczej? Czy musi byc arogancka, wiecznie przemadrzala, chamska i absolutnie nieomylna, zeby dostrzec jej potencjal jako jednostki ludzkiej? Yhh, rzecz jasna zwykle przekomarzanki, podsmiechujki i krytyka kobiety to mizoginia. Takich glupotek jest kilka, ale nie psuja za bardzo odbioru. Cala otoczka zycia na ranczo, przeganianie bydla, przejazdzki konne, ciezarowki z rozstawem osi na 4 metry, muzyka country, whiskey, gra w karty, zabawa lassem - to wszystko tu jest. Mozna sie zachwycic widoczkami, terenami gdzie na grzyby nie pojdziesz bo spotkasz wilki albo niedzwiedzia. Fajnie. Moge polecic, ale zakladam, ze 1883 i 1923 (prequele) bardziej podpasuja ogolowi bo to klasyczne opowiesci z Dzikiego Zachodu.
Opublikowano piątek o 20:324 dni Świat małoekranowego kalibru... w tej kwestii u mnie lekka ,,posucha", jeśli chodzi o oglądanie seriali, ale tych 45 do 1h czasu trwania na odcinek. Doświadczam sobie jedynie fanowsko seriale 20-30 minutowe, głównie animacje (i tego jest tu spoooro) klasyczne, m.in. "Flintstonowie" z lat 60-tych (cudowna, zabawna i mega infantylna ,,baja" z typową hannabarberowską ,,kreską"), ,,Lucky Luke", czy wiele nowych produkcji, jak "Sześć Pięści" lub "Devil May Cry" oraz cała, cała masa, o której zapomniałem tu zapewne napisać. Dodajmy do tych 20-30-minutówek seriale komediowe... i trochę się tego fanowskiego oglądania uzbiera. Z tych długich, około 1h, seriali, to zabieram się niedługo za tego ,,Daredevila" od Disney+, za kontynowanie "The Umbrella Academy", za ,,The Pitt" i ten dramat o katastrofie ,,Lockerbie".... A i jeszcze troszku dokumentu się tu znajdzie. xD.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.