Skocz do zawartości

co cię cieszy, a co złości?


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hitem, to z pewnością był podczas epoki ps2, teraz jednak jest już tylko odcinaniem kuponów oraz pokazem możliwości graficznych. Naprawdę nie ogarniam jak bardzo co poniektórzy potrafią spuszczać się nad kolejną kalką tej samej gry.

 

 

- a żeby nie było, to napawa mnie OST do drugiego Silenta, który przed chwilą sobie zapuściłem - mistrzostwo świata

Opublikowano (edytowane)

chodzi o zmiany w kontynuacjach, na lepsze.

ogolnie sprawa z gowem jest taka, ze sam sobie podbil poprzeczke pierwsza czescia. gra miala stawiac na ciaglej mlocce, prostej, opierajacej sie conajwyzej do timingu klepania w kwadrat i trojkat i czestych, spektakularnych qte. rzeczywiscie mozna tak na to patrzec, ale nie tym zaslynal kratos- przedewszystkim to gore gralo pierwsze skrzypce, chora frajda rozrywania ludzi i miazdzenia bossow. chyba kazdy sie delektowal zakonczeniem walki z heliosem czy herkulesem. no i wlasciwie sie to na tym opieralo. mi to sie tam podobalo, ale nie jestem zwolennikiem szarpanie w podobne do siebie czesci, bo to jednak traci urok. mimo to przeszedlem stacjonarna trylogie i mi starczy.

 

 

co mnie zlosci?

 

"EPICKOSC"

 

przez ostatnie lata slowo to zostalo tak wyruchane, ze prawie juz mi przez gardlo nie przechodzi.

 

kal of djuti- epickie

resistance- epickie

god of war- epickie

halo- epickie

and so on and so on

 

DZIZAS, nie chodzi juz o to ze ludzie nie chca uzywac jakichs synonimow, ale o to, ze cecha ta jest zawsze jakas mega za(pipi)ista zaleta gry. ja rozumiem ze fajnie widziec rozmach w grze, ale po (pipi)a tam pompatyczna 47 symfonia betowena? po co wciaz te wielkie wybuchy, w ktorych tylko postac gracza zawsze przezywa itd. przeladowane bzdurami gry dokladnie pokazuja czego chca gracze- przerostu formy nad trescia. jezus maria, przeciez w afganistanie nie dzieje sie tyle rzeczy w miesiac, co w MW przez godzine.

potem sa rozmowy devepow "musimy zrobic gre, (pipi)ac sterowanie, zroznicowanie, wazne zeby byla epicka, to sie sprzeda"

Edytowane przez Najtmer
Opublikowano (edytowane)

No trudno, żeby GOW sam siebie nie kopiował. Poza tym tak jest z większością serii, jak np MGS, czy w sumie wszystkie FPS-y. Jedna wielka kalka Wolfensteina. :]

Skoro takie wytłumaczenie Cię zadowala, to ok - ja jednak wychodzę z założenia, że jeżeli jakaś seria przestaje się rozwijać (lub co gorsza, nie rozwija się w ogóle od samego początku), do us'rania powtarza wciąż te same motywy, to w pewnym momencie najzwyczajniej w świecie staje się niegrywalna. Tak było dawniej chociażby z Residentami (kto już nie rzygał od nadmiaru schematyczności w Outbreakach ręka do góry) i Tomb Raiderami (pamiętne Chronicles oraz Angel of Darkness), tak jest obecnie ze wspomnianym przez Ciebie Metal Gearem (GotP, to już był w moim mniemaniu totalny średniak, jeno z ładnymi filmikami) oraz wałkowanym tu God of Warem. Na szczęście niektórzy twórcy zdają sobie sprawę z "czerstwości" swoich produkcji, dzięki czemu dzisiaj gramy w rewelacyjne rebooty takich serii jak Silent Hill (Shattered Memories anyone?) i Castlevania, a na horyzoncie majaczy już kompletnie nowy zarys Devil May Cry. No właśnie, a co z tym nieszczęsnym GoW'em? Czyżby na jakieś większe zmiany trzeba było czekać do dziesiątej odsłony? Chylę czoła przed wszystkimi fanami Kratosa, którzy dadzą radę czerpać frajdę z jego przygód do tego czasu.

 

Jeżeli chodzi natomiast o strzelaniny, to już dawno temu przestałem interesować się tym gatunkiem właśnie z powodu tej "kopiowalności". Wszędzie biegający z blasterkami kosmici, odpierający ich ataki gracz w skórze twardego wojskowego madafaki, nudnawe stalowe konstrukcje pełniące rolę lokacji i multum tych samych patentów. Oczywiście czasem trafią się prawdziwe rodzynki jak np. Uncharted albo Portal (no, to już nie do końca strzelanina) ale....no właśnie rodzynki. Killzone, Resistance, Halo? Sorry my nigga, za stary jestem żeby powtarzać w kółko to samo.

Edytowane przez Renton
Opublikowano

Wiesz, ja tu nie mówię o jakiejś mega-rewolucji na skalę gatunku, tylko zmianach w obrębie danej serii. Sam przyznasz, że LoS ze swoimi prymitywnymi poprzedniczkami zbyt wiele wspólnego nie ma - albo w najgorszym wypadku stanowi jakieś rozwinięcie trójwymiarowych LoI i CoD. I to by mi w zasadzie wystarczyło w nowym GoW'ie.

Opublikowano

Wiesz, ja tu nie mówię o jakiejś mega-rewolucji na skalę gatunku, tylko zmianach w obrębie danej serii. Sam przyznasz, że LoS ze swoimi prymitywnymi poprzedniczkami zbyt wiele wspólnego nie ma - albo w najgorszym wypadku stanowi jakieś rozwinięcie trójwymiarowych LoI i CoD. I to by mi w zasadzie wystarczyło w nowym GoW'ie.

 

Czyli najlepiej by było żeby GoW3 zamiast zostać GoW'em(na litość to jest trylogia!, co ma wspólnego jeden resident z drugim oprócz zombiaków?) zżynał z jakichś popularnych serii.

Opublikowano

Wiesz, ja tu nie mówię o jakiejś mega-rewolucji na skalę gatunku, tylko zmianach w obrębie danej serii. Sam przyznasz, że LoS ze swoimi prymitywnymi poprzedniczkami zbyt wiele wspólnego nie ma - albo w najgorszym wypadku stanowi jakieś rozwinięcie trójwymiarowych LoI i CoD. I to by mi w zasadzie wystarczyło w nowym GoW'ie.

 

Resident Evil jest najlepszym przykładem, że nie wszystkim zmiany podchodzą. Recenzenci akurat docenili innowacje wprowadzone przy RE4, ale zatwardziali fanboje starych odsłon do dzisiaj płaczą, że to już nie to. Żeby nie było, ja sam jestem zadowolony obraną drogą, bo w tej starej konwencji już od Code Veronica mnie nużyło. statyczna kamera, raz na jakiś czas wyskakujący przeciwnik itd. Idealnie za to będzie jak połącza jedno z drugim.

 

Z drugiej strony co miałoby się dokładnie zmienić w GOW? Kratos biegający po ogromnym terenie i rozwiązujący questy dla NPC-ów? Mogą pododawać wykończenia dla poszczególnych broni, dać więcej magii, wzbogacić bardziej system walki, ale samej mechaniki lepiej niech nie ruszają.

Opublikowano

Tylko Kratos to masywny czołg i nie do końca wyobrażam sobie milion combo na sekundę w jego wykonaniu jak w DMC, Bayonetta, czy Ninja Gaiden. I tak też jest w grze, uderza mniejszą ilością, ale mocniejszych szlagów.

Opublikowano (edytowane)
Tylko Kratos to masywny czołg i nie do końca wyobrażam sobie milion combo na sekundę w jego wykonaniu jak w DMC, Bayonetta, czy Ninja Gaiden. I tak też jest w grze, uderza mniejszą ilością, ale mocniejszych szlagów.

A czy cały system walki kończy się na szybkości walk i impecie ciosów?

 

 

 

Btw, mieliśmy pisać w sąsiednim temacie.

Edytowane przez Renton
Opublikowano (edytowane)

 

 

 

te łebki + Cenega + CDP.

 

No czy ten człowiek wie co mówi? Jakis surrealistyczny ten kraj :mellow: strasznie cięzko sie tu zyje, człowiek ma uczucie jakby ciągle pod wiatr- a jesli ktos ma porównanie z "zachodem" to idzie czasem włsoy wyrwac z głowy

 

nie wiem kim jest ten facet w LEM ale gdybym był jego szefem byłby zwolniony za opowiadanie takich dyrdymałów. A swoją drogą kogo oni do tłumaczenia zatrudniają? tu nie chodzi o zły kontekst- przecież to ANALFABETA tłumaczył!

 

Bo jest róznica wrzucic zdanie nie pasujacerdo kontekstu a jest róznica umiesic zdanie , które łamie zasady polskiej gramatyki. łamie? Tfu, to jest gwałt na niej!

 

no kur.wa jest zdamie "Zdobądź 10 Granat odłamkowy zabić "- tak to widział tłumacz...przeciez jezyka polskiego by w liceum nie zaliczył taki człowiek!

 

 

są granice zenady których przekraczac nie wolno. Gdyby ten rzecznik czy kim jest ten facet powiedziałpolskim graczom "przepraszam" jescze jakos by uszło. Ale ten rozpoczął monolog autystycznego dziecka.

 

Ja pierd.ole :verymad:

Edytowane przez Orson
Opublikowano

Będzie w co grać do nowego roku (a właściwie do premiery LBP2 i P2): Castlevania już do mnie idzie (zdobyta za 80zł w zavvi), a w przyszłym tygodniu AC:B (i dzięki promocji z Kompanii Graczy, kupuję za połowę ceny, dodatkowo darmowy kurier) i N4S: HP. Nice :D

Opublikowano

Będzie w co grać do nowego roku (a właściwie do premiery LBP2 i P2): Castlevania już do mnie idzie (zdobyta za 80zł w zavvi), a w przyszłym tygodniu AC:B (i dzięki promocji z Kompanii Graczy, kupuję za połowę ceny, dodatkowo darmowy kurier) i N4S: HP. Nice :D

 

80 zł OMFG nieźle.

 

Wkurza mnie fakt, że jutro wyjeżdżam i nie zobaczę trailera L.A. Noire aż do piątku :confused:

Opublikowano (edytowane)

Cieszą mnie dwie sprawy dotyczące jednej rzeczy. Przede wszystkim pierwszy, prawdziwy trailer L.A. Noire (mimika twarzy :wub: ) a druga sprawa, że właśnie ruszyła machina - kolejny moloch od geniuszów kodu - R* (nawet jeżeli są "tylko wydawcą") czyli właśnie L.A. Noire.

 

Z drugiej strony trochę boli jeżeli to już true end RDR.

Edytowane przez SłupekPL
Opublikowano (edytowane)

dlaczego true end of RDR? Masz jakies informacje?

Nie, broń Boże nie mam żadnych info napisałem szkoda jeżeli ;]

 

Osobiście chciałbym jeszcze jedno wielkie, pożegnalne, singlowe dlc.

Edytowane przez SłupekPL

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...