Farmer 3 275 Opublikowano 19 listopada 2016 Opublikowano 19 listopada 2016 Pad z ps4 się mi sypie. Lewa gałka nie zaskakuje i żeby postać normalnie się poruszała trzeba delikatnie po kącie ją ustawić. Bo na prosto to włącza się spacer. Mam nadzieję, że to tylko jakiś paproch blokuje ale boję się rozbierać żeby nie zdupcyć bardziej. Ale bardziej przeraża mnie myśl o konieczności zakupu nowego pada na święta. Cytuj
Faka 3 993 Opublikowano 20 listopada 2016 Opublikowano 20 listopada 2016 DS4 jest bardzo łatwo rozebrać i jest duża szansa, że coś tam jakiś paproch Ci może blokować ruchy, wiem, bo sam miałem ten problem. Rozebrałem go, a tam w środku na gałku siedział mi długi włos, jak się go pozbyłem to już nie miałem problemu z poruszaniem się postacią. W takim wieśku postać mi cały czas uciekała w lewe strony i ogólnie ciężko się sterowało. 1 Cytuj
Farmer 3 275 Opublikowano 20 listopada 2016 Opublikowano 20 listopada 2016 No miałem w Wieśku to samo. Teraz np. w Uncharted czy Overwatchu postać zamiast biec idzie spacerkiem. Dopiero ustawienie gałki na godzinie 11 albo 1 normalnie porusza postacią. W wolnej chwili rozkręcę pada. Cytuj
Gość Opublikowano 21 listopada 2016 Opublikowano 21 listopada 2016 nie potrafie sie w gry online juz wkrecic. Na kanapowe multi jeszcze sie z ziomkami ustawie czasem, ale na(pipi)ianie w jakies diablo czy strzelanki po 100h mnie znudzilo. Wole sobie singla na spokojnie ograc. Czy to starosc? W Diablo wcale nie trzeba grać po 100 godzin. ;> Cytuj
raven_raven 12 013 Opublikowano 26 listopada 2016 Opublikowano 26 listopada 2016 A jakoś tak gierki mnie ostatnio cieszą. Szczególnie te od Nintendo. SMB3 na Mini NES-ie (tak naprawdę to na emulatorze, bo mogę grać DualShockiem 3 bezprzewodowo, ale ciii) to coś niesamowitego. Wciąż nie mogę ogarnąć geniuszu tej gry. Jak byłem mały to grałem w SMB na Pegasusie (i tak, jestem z lat 90', ale jak miałem 4-5 lat to w moim otoczeniu dużo łatwiej było zagrać na Amidze i Pegasusie, niż na PlayStation, więc dużo bliższe mi Mario niż Crash Bandicoot) i doskonale pamiętam poziom skomplikowania tej gry. Geniusz, ale mimo wszystko dość prosta (nie w sensie łatwa, ale nieskomplikowana). Nigdy zaś nie było mi dane spróbować SMB3 aż do niedawna. I słodki jezu jaka ta gra jest dobra. Co oni z tego NES-a wycisnęli, ile cudownych pomysłów nawsadzali to głowa mała. Ten obłędnie przyjemny skok, jak to zawsze w grach Mario, ta muzyczka, ta grafika, te poziomy. Jak to jest, że grając w LittleBigPlanet z 2007 (?) mam ochotę się zabić po 30 minutach, a grając w SMB3 na NES-a którego nie tyle mój zegarek przebija mocą obliczeniową, a je,bany układ do komunikacji po Bluetooth pewnie jest mocniejszy mam cały czas sztywnego beniza. Plus na X1 czeka RE4 remaster na ponowne przejście, bo wciąż mi mało po niedawnym ukończeniu gierki. Na PC sprawiłem sobie JC3 do bezmyślnego napier,dalania i wybuchów, na 3DS-ie są nowe Pokemony. No i pełno innych zaje,bistych tytułów czeka na półeczce grzecznie. Wiadomo, syndrom pirata może się wkraść, ale ostatnio jakoś sobie z tym radzę i niesamowicie się ostatnio jaram gierkami. Cytuj
teddy 6 884 Opublikowano 28 listopada 2016 Opublikowano 28 listopada 2016 byłem zajarany mocno tą serią, przeszedłem jedynke z 2 razy nawet xd aż do momentu kiedy podczas przechodzenia dwójeczki jakiś pyerdolony lachociąg tu na forum sprzedał mi prosto z mostu zakończenie próbowałem grać dalej, ale odechciało mi się No to imo nienajlepiej sie zachowales bo akurat dla mnie w ME2 samo zakonczenie nie jest jakies rewelacyjne, ale droga do niego i sama ostatnia misja to absolutny M A J S T E R S Z T Y K Cytuj
Bjały 2 951 Opublikowano 30 listopada 2016 Opublikowano 30 listopada 2016 Ja wczoraj skończyłem ME1 i jak ostatnio (jakieś parę lat xD) mam problem z kończeniem gier tak w ME poszło gładko i skończyłem w 3 dni, nawet wszystkie misje mako odhaczyłem i pykło 32h. Nie spodziewałem się że tak się wkręcę, muszę zakupić kolejną część. Cytuj
Suavek 4 713 Opublikowano 10 grudnia 2016 Opublikowano 10 grudnia 2016 Nie cierpię, kiedy gra zamiast normalnego menu robi jakieś interaktywne huby, w których trzeba osobiście się fatygować sterowaną postacią w rozmaite miejsca, żeby odpalić podstawowe tryby zabawy. Szczyt wszystkiego, kiedy opcje wrzucają jako osobny NPC, z którym trzeba pogadać... Co komu przeszkadza zwykłe menu? Aż się grać odechciewa. 1 Cytuj
michal 558 Opublikowano 11 grudnia 2016 Opublikowano 11 grudnia 2016 rozwaliła mi się gałka w padzie od playstation 2. Kolejne 100 zł w plecy Cytuj
tomzacz 202 Opublikowano 12 grudnia 2016 Opublikowano 12 grudnia 2016 Padnął laptop (chociaż i tak od pół roku był problem z ekranem, poza tym Vista), teraz muszę grać na konsoli Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 30 stycznia 2017 Opublikowano 30 stycznia 2017 (edytowane) Bardzo cieszy mnie że w końcu zrobiłem na A+ (ba, nawet na S) jeden z najtrudniejszych poziomów w Hotline Miami 2, czyli Death Wish. Boże, jakie to było irytujące gdy po 50 minutach (tyle zazwyczaj zajmowało łącznie ze zgonami przypadkowymi, oraz celowymi, gdy zrobiłem za słabe combo), wydawałoby się perfekcyjnego runa, na końcowej tablicy było A albo A-. Pewnie z 3 albo 4 godziny spędziłem nad tym levelem. Teraz jeszcze chyba trudniejszy level, czyli Dead Ahead, końcowy rozdział, i można zaczynać tryb hard. Edytowane 30 stycznia 2017 przez c0r Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 6 lutego 2017 Opublikowano 6 lutego 2017 O, a teraz odwrotnie. Złości mnie właśnie wspomniane wyżej Dead Ahead na hard mode, czuję się jak na tym gifie. Przeciwników jest w cholerę, tych grubych na których nie działa melee jest nieproporcjonalnie dużo, a początek czwartego stage'a to mordęga, miałem wrażenie jakbym cierpiał za grzechy całego forumka - walczyłem ze dwie godziny i nie dałem rady. Szkoda że mate5 nie ma to może by jakoś doradził ;/. A na yt jakiś rusek zrobił na tym levelu combo x95, robot je.bany. Cytuj
MEVEK 3 549 Opublikowano 15 marca 2017 Opublikowano 15 marca 2017 Wstałem, jak co dzień do pracy o 6.35, z tym, ze siada do grania w Horizon :) Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 15 marca 2017 Opublikowano 15 marca 2017 (edytowane) Podziwiam ludzi, którzy potrafią grać w jasny dzień przed 17 :P Cieszy mnie, że mam ogromną bibliotekę nowej generacji do ogrania, złości mnie, że nie mam na czym. Edytowane 15 marca 2017 przez Figaro Cytuj
Mejm 15 316 Opublikowano 15 marca 2017 Opublikowano 15 marca 2017 Podziwiam ludzi, którzy potrafią grać w jasny dzień przed 17 :P Rolety gumowane Cytuj
SpacierShark123 1 507 Opublikowano 20 marca 2017 Opublikowano 20 marca 2017 Od miesiąca trafiła się dobra praca (same nocki od 24 do 3:30 a piątki do 7 rano) więc i mam pieniądze na gry i mam w sumie cały dzień by w nie grać. A jednak ponownie nie mam na to ochoty , po ukończeniu i wbiciu platyny w Horizon zabrałem się za Nioh/Ratchet-a ( świetne gry) i jakoś zupełnie nie ciągnie mnie do grania. Myślałem by kupić switch-a albo ps4 pro ale nawet nie chce mi się jechać do sklepu. Zawsze mam ogromny HYPE na granie gdy wychodzi jakiś świetny tytuł a patrząc na rozpiskę tego roku narazie kompletnie nic nie wychodzi , trzeba będzie skończyć co mam dokupić Nier i ME:A a potem czekać ponad pół roku na coś lepszego. Obecnie po za RDR2 , God of War i Days Gone nawet nie ma zapowiedzianej żadnej gry na którą bym czekał. Liczę że E3 coś pokażą co będzie miało premierę do końca tego roku . Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 20 marca 2017 Opublikowano 20 marca 2017 Kupiłem jakiś czas temu PROsiaka i było to moje pierwsze PS4. Pierwszą grą, jaką kupiłem w cyfrze to kolekcję Drake'a: trzy części Uncharted. Oczywiście wszystkie ogrywałem wieki temu: jedynka to mój pierwszy tytuł na PS3, dwójka miała świetny multi ze znajomymi z reala, a w trójkę grałem chyba nawet w 3D.I wiecie co? Ta technologia stoi w miejscu! :) Żeby na starcie PS4 i XOne były już przeterminowane, a po czasie wychodzą ich dopasione wersje? Żebyśmy na nowych sprzętach grali w tytuły z poprzedniej generacji? Stare tytuły powinny być odpalane sprzętowo, albo za pomocą emulacji. Oprócz Uncharted kupiłem kilka innych remasterów i gram tak naprawdę w tytuły z PS Vity, PS3, tylko odrestaurowane z podbitą rozdzielczością.Pierwsza część Uncharted wyszła w 2007 roku, dziesięć lat temu! A po dziesięciu latach dalej gram w to samo (i dobrze się przy tym bawię) - jeżeli ktoś nie miał poprzednich konsol Sony, to ma na starcie bardzo bogatą bazę tytułów.A teraz wyobraźcie sobie np. tytuł z z 1988 roku - Contrę, i coś z 1998 roku, np. Half Life "jedynkę". Tutaj 10 lat zrobiło ogromną różnicę w postępie. Między 1998, a 2008 również widać postęp, ale między PS3, czy PS4... różnice są bardzo małe. Dalej nosimy drabinę, tyle że w podbitej rozdzielczości :/ Cytuj
Figaro 8 221 Opublikowano 20 marca 2017 Opublikowano 20 marca 2017 (edytowane) Ale bzdurzysz. Ludzie chyba nie zdają sobie sprawę ile portów wychodziło w latach 80tych/90tych. Cała plaga. Wychodził nowy sprzęt, to najpopularniejsze gry musiały zostać sportowane. Nic w tym złego. edit. Teraz doczytałem tekst o tym przestoju technologicznym i tu się zgadzam, ja się odnoszę jedyne do drugiego akapitu Edytowane 20 marca 2017 przez Figaro Cytuj
grzybiarz 10 296 Opublikowano 20 marca 2017 Opublikowano 20 marca 2017 Planuję zrobić listę, jakie exy zaczęły wychodzić na PSX/PS2 itd. Jakie serie gier zostały zapoczątkowane na konsolach Sony :)A co do portów, tak, owszem - wychodziły porty z maszyn Arcade, porty z kompów. Tylko jakoś na N64, nie graliśmy w kolekcję Mario z NESa, czy SNESa. Na PSXie nie wychodziły żadne gierki z epoki 2D. A czy na PS2 wyszedł np. Tekken 3 remastered? Taki na silniku np. piątki? Nie, nie wyszedł. Wyszły w ogóle jakieś gry odrestaurowane z PSXa? Cytuj
Hero of Orion 365 Opublikowano 24 marca 2017 Opublikowano 24 marca 2017 Złości mnie że za każdym razem jak wydam kasę na gierki to dręczy mnie sumienie. Ktoś też tak ma? Zamiast się cieszyć z nowej gry to wierci mi to dziurę w brzuchu. Z drugiej strony nie potrafię się powstrzymać i tylko szukam okazji żeby jeszcze jakiegoś sztosa z eBaya zgarnąć. 1 Cytuj
c0ŕ 4 834 Opublikowano 24 marca 2017 Opublikowano 24 marca 2017 Przy cyfrówkach trochę mnie gryzie sumienie, przy pudełkowych wystarczy sobie powiedzieć że się przejdzie i sprzeda, i można szastać kasą do woli. Gorzej jak ktoś kolekcjonuje, ale sam sobie zgotował taki los . Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 27 marca 2017 Opublikowano 27 marca 2017 Ja się cieszę, że uwolniłem sie od konczenia gier na siłę. Cos mi po 2 czy 3 h nie podchodzi to pie.rdole nie gram. Miałem tak ostatnio z Unravel czy Mirror Edge Catalyst gierki mierne sie oszukiwalem, ze moze cos sie zmieni. Niestety to tylko złudne wrażenie. Horizon tez słabiutko. Wróciłem do Wiedźmina do Krew i Wino i czy tylko ja mam wrażenie, ze w ciągu niecałych dwoch lat gra mocno sie zestarzala? Graficznie odstaje juz dość mocno, a gameplay tez sredniawka. Nie wiem czy dam radę to skończyć. Cytuj
Hero of Orion 365 Opublikowano 31 marca 2017 Opublikowano 31 marca 2017 Ja dalej przechodzę Wiedźmina i jak dla mnie gra wygląda jak żyleta ale ja gram na PC nie wiem jak z konsolami. Co się w gameplayu zestarzało? Cytuj
jacoPL 11 Opublikowano 31 marca 2017 Opublikowano 31 marca 2017 W sumie nic, gameplay od początku był drewniany Cytuj
XM. 10 888 Opublikowano 31 marca 2017 Opublikowano 31 marca 2017 Zaje.bał bym szpadlem hóioze odpowiedzialną za totalnie randomową walke w RL z pierd.oloną bonusowa czachą wysrywającą inne pier.dolone czachy które wiedzą gdzie sie pojawie kórva dzien wczesniej ode mnie. Yebac te gre. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.