Skocz do zawartości

co cię cieszy, a co złości?


Gość Orson

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Albo Persony 5 na przykład :). Można wymyślać i ciągle jeszcze się coś znajdzie, ten rok jest niesamowity.


Albo jak już wymieniałem porty/remasterty to przecież na PS4 jeszcze są FF IX, Wipeout, Loco Roco, FF XII Gran Turismo Sport


No dla każdego coś dobrego.

Opublikowano

Zgadza się. Rok na pełnej gurwie. :fsg: Dawno nie było tak dobrze. Przyszły rok już nie zapowiada się tak obfito, ale i tak może być ciekawie. Chwila odpoczynku też dobra, żeby ograć tą całą masę gó.wna. xd

Opublikowano

Cieszy mnie że znowu gniję przy gierkach, przez ostatni miesiąc grałem łącznie pewnie z 50 godzin. No i to że Ruiner nie zawiódł, sam jeszcze nie kupiłem, ale opinie są dobre więc <ok>. 

Opublikowano

http://polygamia.pl/ginales-bo-byles-slaby-a-czy-musze-byc-dobry/

 

A mnie złości jak taki kretyn  stara się  aby gry stały interaktywnym filmem no do jasnej cholery fundamentem gier jest granie w nie a nie kurde oglądanie jak się przechodzi. Radość z grania  wynika też z przeżywania gry . Watpie aby walka z Virgilem z DMC3 smakowała tak samo jakbyśmy  przeszli cała grę spacerkiem.To wyzwanie czy to intelekualne czy zrecznościowe leży u podnóża gier. Ale ten  ignorant tego nie rozumie  i chce spłycenia gier. Szkoda ,że tacy ludzie piszą o grach.

Opublikowano (edytowane)

To ten sam przypadek jak koleś nie umiał zrobić skoku+dasha w tutorialu w Cupheadzie   :pawel: ten sam recenzent, który nie wiedział, że w pierwszym Mass Effecie trzeba levelować postać i dał 2/10 bo nie mógł przejść dalej.

 

Patologia. 


 

 

The dumb thing about the way I played the game, as many pointed out, is that I didn't make use of my Talent Points. I started the game doing so, but while on Feros, I didn't pay attention to all the Talent Points I was accumulating after every encounter. Those points just sat there. They were waiting for me to assign them to specific character trait improvements...A lot of positive effects flowed from this expanded repertoire in game play.

Dean Takahashi

 

Jak jesteś upośledzony to może nie bierz sie za recenzowanie gier, taka rada na przyszłość dla takich ludzi

Edytowane przez _Be_
Opublikowano

zastanawia mnie jak to się w ogóle dzieje, że tacy ludzie dostają robotę w tym fachu. I jak to się dzieje, że pomimo tylu lat grania w gry, nadal... nie umieją w nie grać?

Opublikowano

Ja skończyłem Ruiner na hard i było ciezko na początku pozniej jak sie odblokowało skile to było juz całkiem ok, ja rozumiem ze gry to zabawa i serio lubie tez prostackie gry nie wymagające wysiłku ale bez przesady, gry musza dawać wyzwanie bo inaczej nie Xiao by sie ich kończyć imo

Opublikowano

Wyzwanie i skillowość to najlepsze co mogą zaoferować gry, chyba wszystkie moje ulubione gierki tak postrzegam bo były trudne i mega satysfakcjonujące. 

Opublikowano

ogólnie to 

>gierki z wyborem poziomu trudności

powinni tego zakazać

 

Jak jakiś casual chce się bezstresowo napawać estetyką Cuphead to proszę bardzo, co ja na tym stracę ? Niech sobie wybiera easy i daje zarobić devom, skoro gra jest tego warta. Wic polega na tym, żeby "normalny" gracz miał odpowiednio duże wyzwanie na poziomie, zgodnym z jego nazwą, czyli normal, a z tym jest w ostatnich latach problem. 

Opublikowano

 

ogólnie to 

>gierki z wyborem poziomu trudności

powinni tego zakazać

 

Jak jakiś casual chce się bezstresowo napawać estetyką Cuphead to proszę bardzo, co ja na tym stracę ? Niech sobie wybiera easy i daje zarobić devom, skoro gra jest tego warta. Wic polega na tym, żeby "normalny" gracz miał odpowiednio duże wyzwanie na poziomie, zgodnym z jego nazwą, czyli normal, a z tym jest w ostatnich latach problem.

 

0468_fcbd_500.jpeg

Opublikowano

poziomy trudnosci sa przeciez wporzo, sam bym przywital takowe np w przypadku mario&rabbids bo gierka troche za prosta jest dla mnie

 

jedyne co mnie bawi to ze obecnie w wiekszosci gierek normal to kiedys very easy, chyba devi dbaja by epenis casuali nie byl ruszony

Opublikowano (edytowane)

przed ostatnią walką jednak trochę pogrinduj :lapka:

 

No i ku.rwa chu.j w du.pe nie posłuchałem asaxa i całe życie spier.dolone. Całą grę leciałem bez problemów poza jedną misją w drugim rozdziale więc sę myslę, co bede grindowal wpier.dalam w ostatnim stage na czilaxie. Piersza etap bez problemu, drugi trudniejszy ale dalej rozpier.dolilem wszystko jak leci, w trzecim kur.wa za (pipi)a nie. Jedna postac mam na 60lvl reszte 50 coś albo mniej, a na internecie czytam żeby nie podchodzić bez teamu powyżej 60lvl każdej jednostki. No skur.wysyn, teraz jak pomyślę że czeka mnie z 5-6 godzin żmudnego grindu i potem jeszcze 2 godziny na przejscie dwoch pierwszych etapow ostatniego stage to mnie krew zalewa. kur.wa

 

 

Dam sobie pare dni na uspokojenie, bo na ten moment to mam ochote po(pipi)ic sprawe i obejrzec zakonczenie na yt.

Edytowane przez mate5
Opublikowano (edytowane)

a nie mowilem :D

 

Mam bardzo podobne wspomnienia, całą grę leciałem jak przecinak. Dopiero ostatni boss napsul mi mnostwo  krwi. Pamiętam, ze ledwo zabiłem go w drugiej fazie, mając nadzieje ze to bedzie juz koniec... gdy okazalo sie, ze jest jeszcze faza trzecia, rozgrywana w czelusciach piekla, a boss po transformacji zajmuje teraz niemal caly czterocalowy ekran PSP, to miałem prawie łzy w oczach.

Edytowane przez asax
Opublikowano (edytowane)

No dokładnie. Najgorsze te wieżyczki, Gillesem uderzam z odległości żeby nie było countera, Richardem daję lower force na wieżę, Claire raise force na Jeanne, Bartolomeo naku.rwia z jednej strony, Jeanne dostaje burning aura i napier.dalam najlepszy skill, no ale chu.j z takim planem jak Wszystkie inne wieżyczki napier.dalaja AOE, Gilvachu.j tez jakies demoniczne skurywysyństwo i jeszcze te je.bane demony odporne na fizyczne ataki które albą napier.dalają piorunami albo leczą wszystko dookoła.

 

Najśmieszniej że w pierwszej próbie zignorowałem wszystkie wieże i demony i atakowałem wyłącznie bossa, no i udalo mi sie tak przeżyć aż ten nie miał ~750/3000hp kiedy to AI wszystkich pozostałych jednostek przełączyło się na leczenie go, mnie skończyły się transformacje no i nie dało się wygrać.

 

Muszę sobie też nafarmić skille z HP bo tylko dla 5 jednostek mam +150hp, a dla reszty nic.

Edytowane przez mate5
Opublikowano

Będę sobie dzisiaj wieczorem nak,urwiać w Stardew Valley na Switchu w drodze do Poznania, jak ja długo na to czekałem żeby móc sobie rzepkę popodlewać i poskrobać marchewkę poza domem :banderas:

 

Nie lepiej na wieś pojechać do babci w sezonie i pomoc jej, przy wykopkach, sianokosach itp. ?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...