Rudiok 3 356 Opublikowano 26 września 2018 Udostępnij Opublikowano 26 września 2018 Ja polecam aktualne wydanie Gigant Mamut "Kaczki w rajtuzach", dużo dobrego, klasycznego kontentu bez głupot. Cytuj Odnośnik do komentarza
szczudel 146 Opublikowano 14 października 2018 Udostępnij Opublikowano 14 października 2018 W dniu 24.09.2018 o 20:24, Krystyna JJanda napisał: A pamiętacie ten numer Giganta? Nie mogę uwierzyć, że to 26 lat temu kupowałem w kiosku. Ostatnio byłem z dziećmi w rodzinnym mieście i pokazywałem im gdzie komiksy przez szybę oglądałem. Kurde. Leżało tego zawsze sporo. Serie regularne, Mega Marvel, wydanie specjalne DC. Teraz idę do Empiku patrze na te półki i do niczego mi serce szybciej nie bije. Stetryczałem, a wystarczyłoby jakieś Excutioner Song aby rozbudzić we mnie gówniarza. Cytuj Odnośnik do komentarza
Manor 645 Opublikowano 21 czerwca 2019 Udostępnij Opublikowano 21 czerwca 2019 Ja ostatnio zakupiłem nowe wydanie "Sknerus. Życie i czasy Sknerusa Mckwacza". Twarda okładka, nowy przekład, dużo unikatowego contentu od autora Dona Rosy (każdy rozdział jest poprzedzony jego wstępem, gdzie wyjaśnia inspiracje oraz nawiązania do oryginalnych pomysłów twórcy Skenrusa, czyli Carla Banksa) oraz co najważniejsze, prawie drugie tyle nowych historii, które ukazały się chyba w kolejnym tomie, którego już nie posiadałem. Miło tak mieć przy sobie oryginał z 2000 roku i nową wersję i porównywać przekład, jakby się całkiem nowe przygody czytało. Może już to nie to samo co prawie 20 lat temu (miałem wtedy 12 lat!), ale dalej czyta się świetnie, obrazki są mistrzowskie (bogactwo wydarzeń na drugim planie, absolutnie najlepsza kreska ze wszystkich rysowników Donaldów itd.), a historia po ludzku potrafi wzruszyć. W przeciwieństwie do standardowych Gigantów wiele wątków jest całkiem dojrzałych i pomimo lat na karku dalej czyta się z satysfakcją. Co do okładki pierwszego giganta - zazdroszczę bardzo. Ja zacząłem kupować w 1977 (Kaczor Donald w starożytnym rydwanie na okładce), natomiast udało mi się wtedy gdzieś podkupić te wydania z 1993 / 1994, ale pierwszego numeru nigdy nie zdobyłem. Mój ulubiony z tamtego okresu, który niestety zaginął lata temu - ten z opowieścią z Myszką Miki - Berło Czasu, historia chyba na jakieś 150 stron, co się chyba już nigdy później nie zdarzyło. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.