Yap 2 795 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Nie ma tematuuu?? Przed chwilą ukończyłem projekcję na HD (po raz kolejny). Po prostu film świetny, kilka słabych punktów jak to we współczesnej kinematografii. Na tym powinno skoncentrować kino rozrywkowe, na widowiskowości przesadzonej jak to ma miejsce w tym filmie. Cytuj
michal 558 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 A na tym powinna się skoncentrować kinematografia - na przełomowości, a nie popierdułkach pokroju obecnych obrazów Ho(p)lywood(u). Dzieki , poprawiłeś mi humor tym textem . Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Typowy fan incepcji. Holywood ma isc w strone pompatycznych teledysków, yyy, ale to chyba sie dzieje Cytuj
michal 558 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 a co to jest incepcja ? ja batmanowi nie dorabiam przeciez cyckow . Cytuj
Słupek 2 181 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Film dobry na jeden raz bez podniety. Za drugim razem ledwo co go obejrzałem. A przełomowy ? Pod jakim niby względem? Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 a co to jest incepcja ? ja batmanowi nie dorabiam przeciez cyckow . ja do yapa ;] Cytuj
Kazuun 221 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Film może i świetny ale jak ktoś pisał. Na raz, max dwa. Pierwsze oglądanie to opad szczaeny, bo akcja jest przedstawiona kapitalnie. Jak by sie przyjrzeć z boku to ten film to walka, walka, walka, walka, gołe cyce we mgle, walka, walka, gwałt, walka, walka, walka, victory.... NOT ;p Cytuj
michal 558 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Yap nie zna sie na filamch takze zlituj sie nad nim . Cytuj
Ken Marinaris 374 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Dla mnie w 300 jest wiecej teatru niz filmu. Film jest OK, ale przelomu nie widze. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 31 lipca 2010 Opublikowano 31 lipca 2010 Przełomu nie ma, ale film mi się spodobał. Najbardziej dobijały mnie opinie jakoby ten film nie opierał się na faktach historycznych, nosz (pipi)a. Stylistyka, zdjęcia, muzyka są świetne. Doskonale udało się przedłużyć świetny trailer. Nic ambitnego, ale wrażenie robi wielkie. To tylko/aż świetny teledysk, ze scenami walk, które są klasą samą w sobie. Tyle i aż tyle. Kto się spodziewał czegoś więcej po komiksie Millera ten trąba. Typowy fan incepcji. Widzę, że masz jakieś problemy. Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 1 sierpnia 2010 Autor Opublikowano 1 sierpnia 2010 A jednak kilka zdań wymieniliście. A na filmach to się nikt nie zna. Co najwyżej może wyrażać swoją opinię. Czy to, że jakiś krytyk wygłosi swoje zdanie na temat jakiegoś filmu ma znaczyć, że na film warto iść bądź nie? A nie Panowie. Jest coś takiego jak gust, a o nich się nie dyskutuje. 300 nie jest filmem przełomowym - jest filmem rozrywkowym. I tyle. Zaraz edytuję pierwszy post. Wy.je.bałem całęgo Johnnego i nawet nie pamiętam, że ten temat założyłem. Typowy fan incepcji. Holywood ma isc w strone pompatycznych teledysków, yyy, ale to chyba sie dzieje Fan Incepcji? Przepraszam uprzejmie, ale się nie zgodzę z Panem proszę Pana. Ten film po prostu mi się podobał. Zaje.biście bo zaj.ebiście, ale podobał. I na tym skończę mój pseudo-wywód. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 1 sierpnia 2010 Opublikowano 1 sierpnia 2010 edytować możesz, cytaty zostały Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 1 sierpnia 2010 Autor Opublikowano 1 sierpnia 2010 No zostały, zostały...no biggy. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 1 sierpnia 2010 Opublikowano 1 sierpnia 2010 (edytowane) przydługawy teledysk, efekciarski do wyrzygania. męczę się jak oglądam, a spojrzałem niedawno bo brachol ostatnio załączył na kaca. za 10 lat nikt nie będzie o tym filmie pamiętał i będzie go można dostać na blu-reju za dwa złote w biedronce. Edytowane 1 sierpnia 2010 przez Walter_Cronkite Cytuj
Mq 73 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Subtelny homoerotyzm w 300 przypomina mi filmy akcji z lat 80. One rowniez byly pelne umiesnionych macho, ktorzy sciagaja koszule przy pierwszej okazji i radosnie nabijaja siebie nawzajem na swoje dlugie dzidy. 300 jest chyba najbardziej niezamierzenie homoerotycznym filmem od czasu Commando. Cytuj
Hejas 455 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Subtelny homoerotyzm w 300 przypomina mi filmy akcji z lat 80. One rowniez byly pelne umiesnionych macho, ktorzy sciagaja koszule przy pierwszej okazji i radosnie nabijaja siebie nawzajem na swoje dlugie dzidy. 300 jest chyba najbardziej niezamierzenie homoerotycznym filmem od czasu Commando. W ogóle marudzicie na tych 300 jak baby jakieś. Obczajcie lepiej trailer nowego filmu Snydera: Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Opublikowano 2 sierpnia 2010 w kinie byl spoczko, ale potem juz nie mialem ochoty znow ogladac. dobrze raz na jakis czas obejrzec film o miesniakach walczacych z potworami. Cytuj
Mq 73 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Subtelny homoerotyzm w 300 przypomina mi filmy akcji z lat 80. One rowniez byly pelne umiesnionych macho, ktorzy sciagaja koszule przy pierwszej okazji i radosnie nabijaja siebie nawzajem na swoje dlugie dzidy. 300 jest chyba najbardziej niezamierzenie homoerotycznym filmem od czasu Commando. W ogóle marudzicie na tych 300 jak baby jakieś. Nie ma sie co krzywic. 300 to poltorej godziny facetow biegajacych w zwolnionym tempie w samych majtkach. Nie mowiac o tym, ze prawdziwi spartanie lubili bzykac malych chlopcow. Zreszta to tak plytki film, ze jak mamy niby o nim dyskutowac. Hej, moja ulubiona scena to kiedy walczyli w zwolnionym tempie. Naprawde? A moja to kiedy walczyli w zwolnionym tempie. A jednak kilka zdań wymieniliście. A na filmach to się nikt nie zna. Co najwyżej może wyrażać swoją opinię. Czy to, że jakiś krytyk wygłosi swoje zdanie na temat jakiegoś filmu ma znaczyć, że na film warto iść bądź nie? A nie Panowie. Jest coś takiego jak gust, a o nich się nie dyskutuje. 300 nie jest filmem przełomowym - jest filmem rozrywkowym. I tyle. Przykro mi, ale o gustach z pewnoscia sie dyskutuje. A to, ze film ma jedynie ambicje rozrywkowe nie zwalnia go od bycia ocenianym. Filmy rozrywkowe tez bywaja lepsze i gorsze. Cytuj
Diabeu 1 Opublikowano 2 sierpnia 2010 Opublikowano 2 sierpnia 2010 moja ulubiona scena to jak ta ruda picza wiła się na górce resztę mam w (pipi)e Cytuj
Masorz 13 214 Opublikowano 5 sierpnia 2010 Opublikowano 5 sierpnia 2010 A Lena Headey to dobra laska. Podoba mi się. Najlepsza epic scena to jak Leonidas idzie przed siebie i kroi tych idiotów a kamera wszystko z boku pokazuje i momentami zwalnia. Win. Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 5 sierpnia 2010 Opublikowano 5 sierpnia 2010 ja czekam na kontynuacje/prequel/spin-off (podobno ma się nazywac kserkses). może chociaż dobry komiks wyjdzie przy okazji. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 25 września 2011 Opublikowano 25 września 2011 (edytowane) Kolejna "część" została przemianowana z Xerxses na 300: Battle of Artemisia: W jednym z ostatnich wywiadów producent filmu "300: Battle Of Artemisia" Bernie Goldmann ujawnił, iż w scenariuszu przewidziano krótkie epizody dla Gerarda Butlera i Leny Headey. Na razie jednak nie wiadomo, czy aktorzy zdecydują się na powrót. Punktem wyjścia dla "300: Battle of Artemisia" jest śmierć Dariusza, króla królów Persów, w wyniku ran odniesionych pod Maratonem. Przestrzega on swego syna i następcę, by nie atakował Greków, gdyż tylko bogowie mogą ich pokonać. Młody Xerxes postanawia więc sam zostać bogiem, by móc dokonać pomsty na Grekach. Całość wyreżyseruje Noam Murro.JARAM SIĘ! [/center] Edytowane 25 września 2011 przez Rozi Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.