Gość Soul Opublikowano 4 listopada 2011 Opublikowano 4 listopada 2011 Dokładnie, mi osobiście wielkość miasta odpowiada idealnie, nie ma tu mowy o zamulaniu tak jak jeżdżenie koniem w RDR z jednego końca na drugi... Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 4 listopada 2011 Opublikowano 4 listopada 2011 Tak samo, wolę mniejszą ale lepiej zagospodarowaną przestrzeń. Również grę rekomenduję jako najlepszą w tym roku. ;] Cytuj
balon 5 372 Opublikowano 4 listopada 2011 Opublikowano 4 listopada 2011 Tak samo, wolę mniejszą ale lepiej zagospodarowaną przestrzeń. Również grę rekomenduję jako najlepszą w tym roku. ;] Dla mnie jednak nr 2 a może jeszcze Rayman mi coś pozmienia w moim rankingu. Cytuj
kudlaty88 494 Opublikowano 4 listopada 2011 Opublikowano 4 listopada 2011 (edytowane) W moim rankingu gra jest tuż za RDR. Również polecam, gra warta swojej ceny. Edytowane 4 listopada 2011 przez kudlaty88 Cytuj
seb.maz 721 Opublikowano 4 listopada 2011 Opublikowano 4 listopada 2011 O Panowie nie zgodzę się! W RDR jazda konikiem nie była taka nudna , bo,co i raz autorzy próbowali dawać pewne smaczki np. dobre było jak jedna sucza wzywała pomocy,a za kamieniem ukryli się jej kumple łobuziaki :-) . Wracając do tematu,to napewno łykam nowego Batmana , tylko skończę cudowne Uncharted 3 ! Czy opłaca się zapłacić za kocice? Cytuj
humanno 201 Opublikowano 5 listopada 2011 Opublikowano 5 listopada 2011 A ile kosztuje? mialem ją z pre oredera, kilka fajnych misji, no i kocica fajna czy oplaca sie za nią płacić... oj ja bym zapłacił ;] Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 5 listopada 2011 Opublikowano 5 listopada 2011 Jak kupisz nówkę, to kocica jest od razu w zestawie. Zdecydowanie warto, ja chcę z nią całą grę, albo jakiś dłuższy dodatek. Są 4 epizody niezbyt długie, ale ma też wyzwania i trochę czasu zejdzie na szukaniu zagadek. To jak się w grze rusza to po prostu masakra, aż wszedłem w opcje szukać slow motion (niestety nie było ;() przy jej wygibasach. xD Cytuj
Gattz 217 Opublikowano 5 listopada 2011 Opublikowano 5 listopada 2011 ja bym za nia za to nie zaplacil. jej przerywniki w kampani tylko mnie denerwowaly ze odciagaja mnie od batmana i byly na zdecydowanie nizszym poziomie niz reszta gry do tego jej osobowosc byla dla mnie mega wkurzajaca. do tego jej zagadek nie trzeba szukac do platyny czy unlockow w grze. za darmo jest ok ale jest to na poziomie jokera dodawanego do batman:aa Cytuj
YETI 11 045 Opublikowano 5 listopada 2011 Opublikowano 5 listopada 2011 Jest w grze trudniejsza walka od tej z Jokerem? Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 6 listopada 2011 Opublikowano 6 listopada 2011 To ta walka była trudna? może w new game + .... grałem na hard i za drugim podejściem przeszedłem... Anyway, polecam grę i to bardzo Wybrałem Batmana zamiast Uncharted 3 i nie żałuję Cytuj
balon 5 372 Opublikowano 6 listopada 2011 Opublikowano 6 listopada 2011 Jest w grze trudniejsza walka od tej z Jokerem? Dla mnie najtrudniejsza walka to była chyba ta: W pobocznej misji jak szukamy żony Freeza i jest tych 13 typów na małej przestrzeni Cytuj
humanno 201 Opublikowano 6 listopada 2011 Opublikowano 6 listopada 2011 Jest w grze trudniejsza walka od tej z Jokerem? Dla mnie najtrudniejsza walka to była chyba ta: W pobocznej misji jak szukamy żony Freeza i jest tych 13 typów na małej przestrzeni eee, tam nie bylo 13. Ja spedzilem prawie 2h na 13 gnojków jak wychodzimy z metra wracając z WonderCity, to był wku*w Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 czuję się nieco rozczarowany grą; powodów jest co najmniej kilka; początek porywa i wprowadza tak killerski klimat, że zdecydowałem się go zaliczyć dwa razy pod rząd, żeby nacieszyć nim oko (to co się dzieje do momentu spotkania pingwina) jednak później niestety, ale mam problem... jak to w sandboxie, zapomnieć trzeba o wartkiej akcji i pędzącej fabule; nawet idąc z punktu a do b i nie angażując się w przeszkadzajki w postaci misji pobocznych, ciągle jest problem z wczuciem się w klimat zadania i wątku głównego, bo jesteśmy zarzucani tysiącem zdań kierowanych do nas gdzieś z boku; swoją droga to też dla mnie największa bolączka walk w obecności jakiejś znaczniejszej postaci z uniwersum batmana - ciagle i do znudzenia powtarzane te same kwestie przez taką hurley, two face czy poison ivy... powtarzając jakąś walkę kilka(naście) razy miałem już serdecznie tego dość i zwyczajnie na jej czas ściszałem tv; same podróże też średnio mi leżą; nie wiadomo, czy skakać jak żabka po dachach i nie angażować się w pieszczoty z bandziorami, czy tez iść dołem i ustawicznie poprawiać wyroki sądu wymierzając nieco surowsze kary dla okolicznych zakapiorów; tak czy inaczej ma się wrażenie, że coś się traci; niemniej - jeśli skupię się na grze takiej, jaka była w B:AA, a więc szybki kurs do wyznaczonego punktu i likwidacja tych, którzy chcą mnie zatrzymać, to jednak czuje się tą niespójność gry i że akcja toczy się bardzo wolno (a to bardzo różni się w porównaniu do B:AA); zarzut jeszcze jeden, za który pewnie zostanę skarcony, dotyczy poziomu trudności gry; zacząłem na najwyższym, doszedłem mniej więcej do punktu, w którym nietoperek dociera do freez'a/pingwina ale stwierdziłem, że chyba jednak za długą miałem przerwę od poprzedniej części i miałem problem z timingiem w walkach na tyle poważny, że banda 7+ zakapiorów stanowiła już ogromny problem na kilka(nascie) podejść; wczoraj stwierdziłem, że może spróbuję na medium, odpaliłem nową grę no i makabra... tu z kolei poziom jak dla jednorękiego gracza - wszystko tak powolne, że jedną ręką można grać... muszę chyba wrócić do hard, poćwiczyć, przyzwyczaić się i grać tu dalej, bo średnio atrakcyjnie się gra wiedząc, że nie grozi Ci śmierć; w każdym razie wniosek taki, że źle wyważono poziom trudności, bo na hardzie nie dostajemy czasu i sposobności do przyzwyczajenia się do timingu walk; oczywiście grę oceniam całkiem pozytywnie; to co wyżej to garść minusów, ale raczej wynikających z nieodpowiadającej mi konwencji, niż słabości gry; próbując być obiektywnym, muszę przyznać, że od strony wykonania to kawał solidnej i schludnej roboty (no... czasem kłują w oczy tekstury, co do których było wiadomym, że będą na zbliżeniu, a wyglądają przepaskudnie; no ale to wynika z konwencji sandboxa); klimat jest solidny, ale zdecydowanie bardziej pokręcony był w części pierwszej; Cytuj
humanno 201 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 Zmniejszenie dynamiki akcji i pędzącej fabuły to rzecz naturalna przy formie sandboxa. Akcja siłą rzeczy MUSI zwolnić jeśli mamy do dyspozycji jakis wiekszy teren po którym przemieszczamy sie samodzielnie. Ja akurat lubie gry gdzie sami wyznaczamy sobie tempo rozrywki, wole sobie "pograć" niż być rzuconym na ścieżkę naładowaną skryptami gdzie zabawa konczy sie po 5h, co to za granie? Nie piję tu do AA bo to w zasadzie był taki pół-sandbox . Po prostu sandbox to chyba nie Twoj typ. "Skakać jak żabka po dachach" ty bluźnisz przecież takie smiganie po budynkach to nieodłączny element "batmanowości". Co do walk to byla juz o tym mowa, bossowie są znacznie łatwiejsi niz banda kilkunastu typów z tarczami i innymi gadgetami. Ja przeszedlem na hard, i wlasciwie byly 2-3 momenty które kosztowały mnie większą liczbę prób. Cytuj
sakiu 83 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 Sam przeszedłem grę na hard, więc nie wiem jak to jest na Normal, ale w New Game + nie pojawiają mi się już podpowiedzi, kiedy ktoś mnie atakuje. Znacznie zwiększa się poziom trudności, bo trzeba jednak patrzeć na animacje przeciwników Jeśli chodzi o story, to nie podobało mi się zakończenie... SPOILER Z ZAKOŃCZENIA Sorry, ale co to miało być? laska dostaje strzał w plecy i na końcu Batman na rękach wynosi Jokera? wtf ? Ogólnie myślę, że jednak przejście w sandboxa nie wyszło źle. Teren nie jest za duży, żeby można się było zgubić... Zadań pobocznych troszkę mniej niż się spodziewałem. Na końcu gry miałem jeszcze co robić, a potem szukałem tylko zagadek riddlera. Ach i co mnie strasznie, ale to strasznie irytuje to po zgonie komentarze naszych przeciwników zwłaszcza, gdy dostawało się baty na terenie Jokera... Głos jego "sidekiczki" to rzeźnia dla uszów... xD Cytuj
humanno 201 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 ja tez nie do konca kupuje zakonczenie Koncowa walka wlasciwie byla miedzy nami a jakims sub-bossem, ktorego w dodatku wcale nie znalem wczesniej, eee... Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 Nie znałeś Clayface'a? To chyba słabo orientujesz się w uniwersum Batmana. Btw walka z nim była zajebista, a co najbardziej mi się podobało, że Batman po trafieniu był uwalony w błocie. xD No i te combo mieczem jak go kroił na kawałki, moc! Cytuj
humanno 201 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 (edytowane) Nie znałeś Clayface'a? To chyba słabo orientujesz się w uniwersum Batmana. Btw walka z nim była zajebista, a co najbardziej mi się podobało, że Batman po trafieniu był uwalony w błocie. xD No i te combo mieczem jak go kroił na kawałki, moc! no widocznie czytałem komiksy w nieco innym czasookresie bo go nie pamiętam, podobnie jak Kapelusznika. Ale podobał mi się smaczek ze Szczurołapem w jednej z zagadek, szkoda ze nie bylo z nim większego epizodu. Z resztą, Batman mial tylu przeciwników ze starczy ich na jeszcze kilka częśći, ciężko znać wszystkich. ciachanie mieczykiem faktycznie bylo przyjemne ale banalnie łatwe. Edytowane 8 listopada 2011 przez humanno Cytuj
mr_pepeush 96 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 właśnie, a ktoś zrobił wszystkie wyzwania walki i łowcy? jest trudniej niż w B:AA? a co do "sanboxowości" tego tytułu to rzecz, która mi się właśnie podoba to ten dobrze wyważony rozmiar terenu; na tyle dużo, by nie nudzić się powtarzającymi lokacjami, odpowiednio mały, by nie musieć godzinami drałować na rowerze wte i nazad, żeby osiągnąć odpowiednie lokacje; a to co mnie najbardziej kręciło to fakt, że spotkałem Bane'a i nie skończyło się to mordobiciem; fantastyczna sprawa; jak sobie przypomnę jaki klimat towarzyszył temu gościowi w komiksie... poezja! Cytuj
Słupek 2 183 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 (edytowane) Jak mówicie o zakończeniu - finale to według mnie jest słaby włącznie z finałowym bossem. O ile przez całą grę fabuła była ok, wkręcała tak od momentu śmierci Hugo, że za wszystkim stoi Ghul jest słabe. A sam finał z Clayfacem to słabizna ;] wygląda to tak jakby się wziął kompletnie z pupy i niepotrzebnie. A sama walka w porównaniu właśnie z walką z Ghulem nie robi najmniejszego wrażenie. Całość-finał według mnie ratuje śmierć Jokera - podobało mi się to. Co nie zmienia faktu, że gra jest genialna i prawdopodobnie najlepsza jaką grałem w tym roku. Aczkolwiek pozostaje mały niesmak i rozczarowanie odnośnie finału. Pod tym względem AA był lepszy bo od początku do końca trzymał poziom ;] Edytowane 8 listopada 2011 przez SłupekPL 2 Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 Ja zdecydowanie wolę final drugiej części. Przynajmniej to jest prawdziwa walka z bossem, a nie jego przydupasami z którymi walczy się przez całą grę, jak to było w Arkham Asylum. To już bardziej podobała mi się walka z Jokerem w tej części, chociaż przebieg był podobny, ale tutaj Joker rozgrzewający się przed walką to mistrzostwo świata. Jeśli chodzi o przeciwników w tej grze, to dla mnie rozczarowaniem był Two-Face, zdecydowanie za mało tej postaci Początek gry, potem jeszcze przewinął się w epizodzie Catwoman jako słaby boss Pamiętam pierwsze zapowiedzi Arkham City i wtedy wydawało się, że był kreowany na głównego złego szefa tej części, a wiadomo jak się skończyło. Powinien mieć dłuższy epizod jak Pingwin. Cytuj
Czimeq 43 Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 (edytowane) właśnie, a ktoś zrobił wszystkie wyzwania walki i łowcy? jest trudniej niż w B:AA? zrobiłem wszystkie wyzwania. mniej/więcej ten sam poziom trudności co w AA, bo niby trzeba więcej punktów nabijać, ale za to przeciwnicy nie używają karabinów. niby trudniej w niektórych, jak wyskoczy 2x tytan + 1 abramowici, ale jeśli umiesz wykorzystać jednorękiego to można duuużo punktów natrzaskać. dużo trudniej jest za to w kampaniach, gdzie masz 3 wyzwania pod rząd (np walka -> łowca -> walka) i masz na wszystko w sumie 3 próby (oprócz 1. wyzwania które można powtarzać w nieskończoność (aż do przejścia do drugiego)). oczywiście są te same medale co w zwykłych pojedynczych wyzwaniach no i są różne "przeszkadzajki" typu "w walce więźniowie mogą używać karabinów/nie możesz używać gadżetów", "w łowcy teren będzie zaminowany/punkty obserwacyjne zaminowane" itp, są też dopalacze (np regeneracja zdrowia w czasie trwania wyzwania), ale zwykle 1-2 na całą kampanię przy 3-4 "zabieraczach". ale możesz wybrać w którym wyzwaniu wykorzystasz te "bonusy" (bo wykorzystać je trzeba - jak nie ustawisz sobie to gra Ci sama narzuci) zresztą polecam samemu obadać, grania jest cała masa. edit: tzn jeszcze zostały mi wyzwania dla catwoman ;p ale nią będzie imo łatwiej (szybciej atakuje niż batman) edit2: no i w walkach są 4 rundy (w AA były 3 z tego co pamiętam) Edytowane 9 listopada 2011 przez Czimeq Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 8 listopada 2011 Opublikowano 8 listopada 2011 440 Riddlerów pękło, teraz tylko pozostaje NG+ i challenge Cytuj
schabek 5 346 Opublikowano 10 listopada 2011 Opublikowano 10 listopada 2011 (edytowane) O co chodzi z tym kodem na Catwoman? Bo wiem że mozna grać tą kotką ale czy oprócz tego coś tracimy? Nie da się przejść gry bez kodu czy wbić platynki czy co? e; to bedzie trzeba kupic z kodem ;/ Edytowane 10 listopada 2011 przez schab0795 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.