Skocz do zawartości

Batman Arkham City


MaZZeo

Rekomendowane odpowiedzi

O Panowie nie zgodzę się! W RDR jazda konikiem nie była taka nudna , bo,co i raz autorzy próbowali dawać pewne smaczki np. dobre było jak jedna sucza wzywała pomocy,a za kamieniem ukryli się jej kumple łobuziaki :-) . Wracając do tematu,to napewno łykam nowego Batmana , tylko skończę cudowne Uncharted 3 ! Czy opłaca się zapłacić za kocice?

Odnośnik do komentarza

Jak kupisz nówkę, to kocica jest od razu w zestawie. Zdecydowanie warto, ja chcę z nią całą grę, albo jakiś dłuższy dodatek. Są 4 epizody niezbyt długie, ale ma też wyzwania i trochę czasu zejdzie na szukaniu zagadek. To jak się w grze rusza to po prostu masakra, aż wszedłem w opcje szukać slow motion (niestety nie było ;() przy jej wygibasach. xD

Odnośnik do komentarza

ja bym za nia za to nie zaplacil. jej przerywniki w kampani tylko mnie denerwowaly ze odciagaja mnie od batmana i byly na zdecydowanie nizszym poziomie niz reszta gry do tego jej osobowosc byla dla mnie mega wkurzajaca. do tego jej zagadek nie trzeba szukac do platyny czy unlockow w grze. za darmo jest ok ale jest to na poziomie jokera dodawanego do batman:aa

Odnośnik do komentarza

Jest w grze trudniejsza walka od tej z Jokerem?

 

 

Dla mnie najtrudniejsza walka to była chyba ta:

 

 

W pobocznej misji jak szukamy żony Freeza i jest tych 13 typów na małej przestrzeni

 

 

 

eee, tam nie bylo 13. Ja spedzilem prawie 2h na 13 gnojków jak wychodzimy z metra wracając z WonderCity, to był wku*w

 

Odnośnik do komentarza

czuję się nieco rozczarowany grą; powodów jest co najmniej kilka;

 

początek porywa i wprowadza tak killerski klimat, że zdecydowałem się go zaliczyć dwa razy pod rząd, żeby nacieszyć nim oko

(to co się dzieje do momentu spotkania pingwina)

 

jednak później niestety, ale mam problem... jak to w sandboxie, zapomnieć trzeba o wartkiej akcji i pędzącej fabule; nawet idąc z punktu a do b i nie angażując się w przeszkadzajki w postaci misji pobocznych, ciągle jest problem z wczuciem się w klimat zadania i wątku głównego, bo jesteśmy zarzucani tysiącem zdań kierowanych do nas gdzieś z boku; swoją droga to też dla mnie największa bolączka walk w obecności jakiejś znaczniejszej postaci z uniwersum batmana - ciagle i do znudzenia powtarzane te same kwestie przez taką hurley, two face czy poison ivy... powtarzając jakąś walkę kilka(naście) razy miałem już serdecznie tego dość i zwyczajnie na jej czas ściszałem tv; same podróże też średnio mi leżą; nie wiadomo, czy skakać jak żabka po dachach i nie angażować się w pieszczoty z bandziorami, czy tez iść dołem i ustawicznie poprawiać wyroki sądu wymierzając nieco surowsze kary dla okolicznych zakapiorów; tak czy inaczej ma się wrażenie, że coś się traci; niemniej - jeśli skupię się na grze takiej, jaka była w B:AA, a więc szybki kurs do wyznaczonego punktu i likwidacja tych, którzy chcą mnie zatrzymać, to jednak czuje się tą niespójność gry i że akcja toczy się bardzo wolno (a to bardzo różni się w porównaniu do B:AA);

zarzut jeszcze jeden, za który pewnie zostanę skarcony, dotyczy poziomu trudności gry; zacząłem na najwyższym, doszedłem mniej więcej do punktu, w którym nietoperek dociera do

freez'a/pingwina

ale stwierdziłem, że chyba jednak za długą miałem przerwę od poprzedniej części i miałem problem z timingiem w walkach na tyle poważny, że banda 7+ zakapiorów stanowiła już ogromny problem na kilka(nascie) podejść; wczoraj stwierdziłem, że może spróbuję na medium, odpaliłem nową grę no i makabra... tu z kolei poziom jak dla jednorękiego gracza - wszystko tak powolne, że jedną ręką można grać... muszę chyba wrócić do hard, poćwiczyć, przyzwyczaić się i grać tu dalej, bo średnio atrakcyjnie się gra wiedząc, że nie grozi Ci śmierć; w każdym razie wniosek taki, że źle wyważono poziom trudności, bo na hardzie nie dostajemy czasu i sposobności do przyzwyczajenia się do timingu walk;

 

oczywiście grę oceniam całkiem pozytywnie; to co wyżej to garść minusów, ale raczej wynikających z nieodpowiadającej mi konwencji, niż słabości gry; próbując być obiektywnym, muszę przyznać, że od strony wykonania to kawał solidnej i schludnej roboty (no... czasem kłują w oczy tekstury, co do których było wiadomym, że będą na zbliżeniu, a wyglądają przepaskudnie; no ale to wynika z konwencji sandboxa); klimat jest solidny, ale zdecydowanie bardziej pokręcony był w części pierwszej;

Odnośnik do komentarza

Zmniejszenie dynamiki akcji i pędzącej fabuły to rzecz naturalna przy formie sandboxa. Akcja siłą rzeczy MUSI zwolnić jeśli mamy do dyspozycji jakis wiekszy teren po którym przemieszczamy sie samodzielnie. Ja akurat lubie gry gdzie sami wyznaczamy sobie tempo rozrywki, wole sobie "pograć" niż być rzuconym na ścieżkę naładowaną skryptami gdzie zabawa konczy sie po 5h, co to za granie? Nie piję tu do AA bo to w zasadzie był taki pół-sandbox ;). Po prostu sandbox to chyba nie Twoj typ. "Skakać jak żabka po dachach" ty bluźnisz :) przecież takie smiganie po budynkach to nieodłączny element "batmanowości".

Co do walk to byla juz o tym mowa, bossowie są znacznie łatwiejsi niz banda kilkunastu typów z tarczami i innymi gadgetami. Ja przeszedlem na hard, i wlasciwie byly 2-3 momenty które kosztowały mnie większą liczbę prób.

Odnośnik do komentarza

Sam przeszedłem grę na hard, więc nie wiem jak to jest na Normal, ale w New Game + nie pojawiają mi się już podpowiedzi, kiedy ktoś mnie atakuje. Znacznie zwiększa się poziom trudności, bo trzeba jednak patrzeć na animacje przeciwników :)

 

Jeśli chodzi o story, to nie podobało mi się zakończenie...

 

SPOILER Z ZAKOŃCZENIA

 

 

Sorry, ale co to miało być? laska dostaje strzał w plecy i na końcu Batman na rękach wynosi Jokera? wtf :D ?

 

 

 

Ogólnie myślę, że jednak przejście w sandboxa nie wyszło źle. Teren nie jest za duży, żeby można się było zgubić... Zadań pobocznych troszkę mniej niż się spodziewałem. Na końcu gry miałem jeszcze co robić, a potem szukałem tylko zagadek riddlera.

 

Ach i co mnie strasznie, ale to strasznie irytuje to po zgonie komentarze naszych przeciwników :) zwłaszcza, gdy dostawało się baty na terenie Jokera... Głos jego "sidekiczki" to rzeźnia dla uszów... xD

Odnośnik do komentarza

Nie znałeś

Clayface'a? To chyba słabo orientujesz się w uniwersum Batmana. Btw walka z nim była zajebista, a co najbardziej mi się podobało, że Batman po trafieniu był uwalony w błocie. xD No i te combo mieczem jak go kroił na kawałki, moc!

 

 

no widocznie czytałem komiksy w nieco innym czasookresie bo go nie pamiętam, podobnie jak Kapelusznika. Ale podobał mi się smaczek ze

Szczurołapem

w jednej z zagadek, szkoda ze nie bylo z nim większego epizodu. Z resztą, Batman mial tylu przeciwników ze starczy ich na jeszcze kilka częśći, ciężko znać wszystkich.

 

 

ciachanie mieczykiem faktycznie bylo przyjemne ale banalnie łatwe.

 

Edytowane przez humanno
Odnośnik do komentarza

właśnie, a ktoś zrobił wszystkie wyzwania walki i łowcy? jest trudniej niż w B:AA?

 

a co do "sanboxowości" tego tytułu to rzecz, która mi się właśnie podoba to ten dobrze wyważony rozmiar terenu; na tyle dużo, by nie nudzić się powtarzającymi lokacjami, odpowiednio mały, by nie musieć godzinami drałować na rowerze wte i nazad, żeby osiągnąć odpowiednie lokacje;

 

 

a to co mnie najbardziej kręciło to fakt, że spotkałem Bane'a i nie skończyło się to mordobiciem; fantastyczna sprawa; jak sobie przypomnę jaki klimat towarzyszył temu gościowi w komiksie... poezja!

 

Odnośnik do komentarza

Jak mówicie o zakończeniu - finale to według mnie jest słaby włącznie z finałowym bossem.

 

O ile przez całą grę fabuła była ok, wkręcała tak od momentu

śmierci Hugo, że za wszystkim stoi Ghul jest słabe. A sam finał z Clayfacem to słabizna ;] wygląda to tak jakby się wziął kompletnie z pupy i niepotrzebnie. A sama walka w porównaniu właśnie z walką z Ghulem nie robi najmniejszego wrażenie. Całość-finał według mnie ratuje śmierć Jokera - podobało mi się to.

 

 

Co nie zmienia faktu, że gra jest genialna i prawdopodobnie najlepsza jaką grałem w tym roku. Aczkolwiek pozostaje mały niesmak i rozczarowanie odnośnie finału. Pod tym względem AA był lepszy bo od początku do końca trzymał poziom ;]

Edytowane przez SłupekPL
  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja zdecydowanie wolę final drugiej części. Przynajmniej to jest prawdziwa walka z bossem, a nie jego przydupasami z którymi walczy się przez całą grę, jak to było w Arkham Asylum. To już bardziej podobała mi się walka z

Jokerem w tej części, chociaż przebieg był podobny, ale tutaj Joker rozgrzewający się przed walką to mistrzostwo świata.

 

 

Jeśli chodzi o przeciwników w tej grze, to dla mnie rozczarowaniem był Two-Face, zdecydowanie za mało tej postaci

Początek gry, potem jeszcze przewinął się w epizodzie Catwoman jako słaby boss

Pamiętam pierwsze zapowiedzi Arkham City i wtedy wydawało się, że był kreowany na głównego złego szefa tej części, a wiadomo jak się skończyło. Powinien mieć dłuższy epizod jak Pingwin.

Odnośnik do komentarza

właśnie, a ktoś zrobił wszystkie wyzwania walki i łowcy? jest trudniej niż w B:AA?

zrobiłem wszystkie wyzwania. mniej/więcej ten sam poziom trudności co w AA, bo niby trzeba więcej punktów nabijać, ale za to przeciwnicy nie używają karabinów. niby trudniej w niektórych, jak wyskoczy 2x tytan + 1 abramowici, ale jeśli umiesz wykorzystać jednorękiego to można duuużo punktów natrzaskać.

dużo trudniej jest za to w kampaniach, gdzie masz 3 wyzwania pod rząd (np walka -> łowca -> walka) i masz na wszystko w sumie 3 próby (oprócz 1. wyzwania które można powtarzać w nieskończoność (aż do przejścia do drugiego)). oczywiście są te same medale co w zwykłych pojedynczych wyzwaniach no i są różne "przeszkadzajki" typu "w walce więźniowie mogą używać karabinów/nie możesz używać gadżetów", "w łowcy teren będzie zaminowany/punkty obserwacyjne zaminowane" itp, są też dopalacze (np regeneracja zdrowia w czasie trwania wyzwania), ale zwykle 1-2 na całą kampanię przy 3-4 "zabieraczach". ale możesz wybrać w którym wyzwaniu wykorzystasz te "bonusy" (bo wykorzystać je trzeba - jak nie ustawisz sobie to gra Ci sama narzuci)

zresztą polecam samemu obadać, grania jest cała masa.

 

edit: tzn jeszcze zostały mi wyzwania dla catwoman ;p ale nią będzie imo łatwiej (szybciej atakuje niż batman)

 

edit2: no i w walkach są 4 rundy (w AA były 3 z tego co pamiętam)

Edytowane przez Czimeq
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...