Skocz do zawartości

Bioshock: Infinite


MYSZa7

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Dam sobie rękę, dwie i coś jeszcze uciąć, że będą jakieś "delikatne" smaczki/nawiązania/easter eggi/powiązania (niepotrzebne skreślić) do dwóch pierwszych Bioschocków.

Pamiętacie teaser trailer Infinite i motyw z figurką Tatuśka w akwarium?

 

Ale ten easter egg z Gwiezdnymi Wojnami (o ile to w ogóle easter egg) to raczej inna para kaloszy jak zauważył McDrive. Również nie widzę związku, z tym, że niby Infinite miałby się dziać po Rapture (bezsensu). Może to tylko "uśmieszek" do Lucasa, że mógł zostawić oryginalny tytuł ;p (żart).

Edytowane przez SłupekPL
Opublikowano (edytowane)

Trafimy na chwilę do Rapture dzięki Elizabeth. Ni ma ch.uja. ;p W końcu to inne wymiary. Dodatkowo podsyci to dyskusję na forach co także będzie dla developera dobre.

 

Design w Infinite jest niesamowity. Także schizowato, a wszystko skąpane w słońcu. Architektura, wystrój wnętrz są bardzo przekonywujące, ale do tego Irrational Games już nas przyzwyczaiło. Do tego reakcje i mimika naszej towarzyszki rozwalają system. :)

Edytowane przez MajorZero64
Opublikowano
I co to ma do wydarzeń po B2? To "inna rzeczywistość" gdy E chciała uratować konia przed śmiercią.

A skąd wiesz, że to jest inna rzeczywistość? Skąd wiesz, że akcja toczy się na długo przed wydarzeniami z B1? Levine na dobrą sprawę unika odpowiedzi i odpowiada wymijająco, jeśli padają pytania o czas akcji i powiązania z BioShockiem.

 

Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby akcja toczyła się o wiele bliżej współczesności, niż nam się wydaje.

Opublikowano
I co to ma do wydarzeń po B2? To "inna rzeczywistość" gdy E chciała uratować konia przed śmiercią.

A skąd wiesz, że to jest inna rzeczywistość? Skąd wiesz, że akcja toczy się na długo przed wydarzeniami z B1? Levine na dobrą sprawę unika odpowiedzi i odpowiada wymijająco, jeśli padają pytania o czas akcji i powiązania z BioShockiem.

 

Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby akcja toczyła się o wiele bliżej współczesności, niż nam się wydaje.

facepalmz.gif

Udziela wymijających odpowiedzi opowiadając, że gra rozgrywa się w roku 1912.

Opublikowano

Rzeczywiście podczas E3 się sprecyzował, ale jednocześnie nie musi to wcale obalać żadnych możliwych teorii. Nauczony pierwszym BioShockiem wiem, że nic wcale nie musi być takie, jakim się wydaje na pierwszy rzut oka. Rozmawiamy o grze, gdzie możliwe jest korzystanie z wyrw w czasoprzestrzeni, a w chmurach fruwa wielka metropolia - kwestia interpretacji pewnych rzeczy jest chyba ostatnim powodem do kłótni i nie zdziwię się, jeśli końcowy twist i tak wszystko pozamiata.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Trochę takie sranie w banie. Wiadomo, że Bioshocki to gry z bardzo ciekawym światem i nieziemskim klimatem, a nie proste rąbanki dla plebsu, ale mimo wszystko uważam że Ken robi z igły widły.

 

Zwrócę honor, gdy uronię chociaż jedną łzę.

Opublikowano (edytowane)

Ale Levine i BioShock to nie Acti i CoD/EA i BF :P Levine lubi się rozwodzić nad różnymi dziwnymi rzeczami, ale nie ma powodu, żeby od razu twierdzić, że to czcze gadanie, a gra będzie jakąś wydmuszką emocjonalną.

Edytowane przez K@t
Opublikowano

Ale czy pierwszy Bio był emocjonalną bombą? Ja osobiście nie poczułem relacji z Little Sisters. Fakt, udzielał mi się schizofreniczny klimat Rapture, ale poza motywem z Atlasem nie zrobiłem ani jednego "wow, ale rozkmina". Stąd też do sprawy emocjonalnego nasycenia rozgrywki podchodzę z delikatnym sceptycyzmem. Wolę się później pozytywnie zaskoczyć, niż negatywnie rozczarować ;)

Opublikowano

Wiesz, co. Pierwszy BioShock zaskakiwał głębią w wielu tego słowa znaczeniach. Można było bardzo łatwo nawiązać więź z LS, ale tutaj spektrum imersji jest jeszcze szersze. Zwiedzając Rapture chciało się poznawać jego historię, jaką utopią był a czym jest aktualnie. Co stało się z mieszkańcami i do czego w stanie jest posunąć się człowiek, co jest w stanie poświęcić, by osiągnąć swój cel. Nie no, BioShock jest głęboki. ;)

Opublikowano

Tu się wszystko rozbija o to co kogo rusza. Jeden jest bardziej wrażliwy inny mniej. I tak dla jednego Bioshock będzie głęboką grą, a dla drugiego nie bardzo. I obaj mają rację. Co nie zmienia jednak faktu że jest to najgłębszy FPS jaki jestem w stanie sobie teraz przytoczyć. Inna sprawa, że COD czy BF nigdy nie miał być grą głęboką.

Opublikowano

Zgadzam się ze wszystkim (poza LS), ale zauważ że to się nijak ma do emocji. To jest klimat, którym ta gra rzeczywiście jest wypełniona. To jest fabuła, która zostawia po sobie pewne elementy w graczu i skłania go do rozkminki. Ale to nie są emocje.

Opublikowano

Tzn gwoli wyjaśnienia - ja nie przywołałem CoD i BF żeby im zarzucić, że nie są grami głębokimi, a jedynie dla porównania w kwestii przedpremierowych przechwałek i obiecania gruszek na wierzbie. Wprawdzie hype przed Infinite jest nakręcany znacznie bardziej, niż przed premierą pierwszego BioShocka, ale jak mówiłem - nie mam powodu, żeby nie wierzyć w te zapewnienia i zapowiedzi :)

Opublikowano

Ja tam też wierzę Levinowi co mówi o Infinite. Zapewne mniej lub bardziej koloruje jak większość devów ale gameplay z E3 to mocny dowód jak dla mnie. W jednym z wywiadów wspomina o wiarygodnych postaciach; oglądam gameplay z E3 (xxx razy) i dokładnie widzę Elizabeth zachowującą się mega naturalnie i prawdziwie (pomijając, że używa mocy ;p). Rozmawiałem z kumplem odnośnie tego gameplayu zaraz jak wyszedł i pierwsze co wspomniał to właśnie to, że Eli zabija swoją naturalnością - zachowaniem.

 

Dalej Levine wspomina o "wielkiej tajemnicy" pomiędzy Eli, Songbirdem i Bookerem. I niech mnie ale poznanie co ich łączy, o co chodzi (szczególnie Eli i "Ptaka") to IMO najbardziej interesująca i ściskająca rzecz do poznania w grach od czasów Heavy Rain i "kto jest Origami Killer" ;p

 

Także jak na razie wierzę we wszystko panu Levinowi odnośnie nowego BIO.


 

Zresztą czy ta śliczna buźka Eli może kłamać hehe. Jak dla mnie najlepszy moment z ostatniego gameplayu - końcówka, przysłowie "ciary" included:

 

bioshockinfinite4lizend.jpg

Reszta nowych screenów z GamesCom (aż 4 sic!):

 

http://www.joystiq.com/2011/08/17/bioshock-infinite-gamescom-screens-make-elizabeth-sad/

  • Plusik 1
Opublikowano

Dla mnie jeszcze za wczesnie by mowic o tym, ktory z tytulow wychodzacych w przyszlym roku jest najmocniejszy, bo obok Infinite najwiekszy hype mam na Mass Effect 3, ale zdecydowanie BI to czolowka i jestem przekonany, ze gra bedzie niesamowita ;)

Opublikowano

Panowie, nie zapominajmy o kolejnym CoDzie za rok!! (BIG SARKAZM). Rzeczywiście gra wygląda prześwietnie i to będzie na pewno jeden z czołowych tytułów za rok. Ja szczerze mówiąc oprócz BI nie jaram się na chwilę obecną właściwie żadnym tytułem w większym stopniu, ale czarnym koniem za rok może być nowe Brothers in Arms w klimatach Bękartów Wojny.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...