Skocz do zawartości

Bioshock: Infinite


MYSZa7

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gra sie przyjemnie ...tak na 9/10 ale fabula....fabula to mistrzostwo. Tak bardzo chcialem sprawic by

Elizabet na koncu trafila do Paryza, po prostu chcialem zeby gra skonczyla sie happyendem niestety zawiodlem sie na koncowce

dlatego ocena 10 minus.

Opublikowano

Wczoraj skończyłem. To chyba największe osiągnięcie w grach od czasu Half-Life 2. Level design oraz część artystyczna to już same w sobie są czymś wyjątkowym. Muzyka jest równie świetna, zwłaszcza podobał mi się motyw w trakcie walki. No, a voice acting wcale nie gorszy. Do tego dochodzi świetny gameplay. Strzelanie i używanie wigorów dawało mi dużo satysfakcji, a Skyline System podkręcał tempo akcji. Można się czepiać, że jest za mało eksploracji (chociaż i tak jest jej dużo). Ok jest dużo strzelania, ale Booker to bohater z militarną przeszłością. Tłumaczy to te czasami ostre wymiany ognia.

 

Scenariusz jest wybitny. Porusza wiele ważnych spraw, takich jak religia, komunizm, fundamentalizm. Przy tym jest także osobistą historią Bookera i Elizabeth. Dzięki audiologom można poznać dogłębnie relacje i życie postaci drugoplanowych. Zakończenie zmiata z fotela. Do dzisiaj o nim myślę.

 

 

Od razu po skończeniu Infinite, włączyłem sobie jedynkę. Teraz inaczej się patrzy na tą grę. Uważam jednak, że Irrational powinni odpocząć od Bioshocka i zrobić coś innego. Po zakończeniu teraz każdy Bioshock będzie jedną z wersji wydarzeń i nigdy kolejna część nie będzie tym Infinite. Bioshock Infinite to Bioshock Bioshocków.

 

  • Plusik 2
Opublikowano

Fabuła do najmocniejszy punkt tej gry, ale gameplay niestety nie dorównuje. Oceny trochę przesadzone imo, ale za samą oprawę i scenariusz 8/10 się należy.

 

 

Czyli większość gier przy tym to 6/10......

Gość Orzeszek
Opublikowano

właśnie obejrzałem zakończenie gry, jedna z najlepszych gier jakie zdarzyło mi sie zagrać w ostatnim czasie, grałem na pc w full detalach i gra jest prześliczna, zero dropów i pop-upów, tylko owoce na straganach kuły oczy. historia pierwsza liga, jak by śię czytało dobrą ksiazke/oglądało dobry film niezdecydowanym polecam, gra warta każdej złotówki oby było więcej takich tytułów. 10 z minusem/10 yebane arcydzieło, z minusów drobne bugi i polska wersja gry (z technicznego punktu widzenia. co za matoły to składali? raz polskie raz angielskie napisy, a tłumaczone są główne dialogi, już audiologów nie tłumaczyli)

Opublikowano

 

Zobaczcie jak ta gra wyglądała na początku i jaki miała rozmach lokacji i sky-lineów. Widać gołym okiem, że obecna wersja gry została niesamowicie pocięta. Mnóstwo scen nieużytych, które były w trailerach, nijaka rola songbirda itd potwierdzają to. Porównajcie sobie ten flimik z tym, jak ta akcja ze sterowcem wygląda w grze... rozmach 10x większy, KONKRETNY vertical gameplay, o wiele więcej zastosowań tearów (nawet całe pomieszczenie/przejście można stworzyć patrząc na to, że można drzwi przyzwać)

 

Zaczynam trochę żałować, że ta gra wyszła na tę generacje :(

 

Chcę sequela na next-geny, który będzie się tak prezentować i mieć taki gameplay.

 

 

Ten syndrom dopadł też pierwszego Bioshocka (na pierwszym trailerze gra wyglądała  lepiej niż efekt końcowy), a gra i tak była rewelacyjna. W przypadku Infinite jest dokładnie tak samo. Przy czym wiadomo, że Columbia była bardziej ambitnym projektem, więc i cięcia były większe.

 

 

Gość Orzeszek
Opublikowano

no na siłę to sie przyczepie do heavy-przeciwników, imo troche pokpiony potencjał z boys of silence, no i ogólnie pan rąsia i patriot-ci też troche słabo, odpowiedni vigor+shotgun i zamiatamy równo, już nie wspomne o magicznych ubrankach. nie grałem co prawda na najwyższym poziomie, ale jest wyzwanie? Na normalu trzeba było się postarać zeby tarcza spadła do zera. do tego asysta elizabeth + ciuszki+plazmid wodno-mackowy+strzelba tuningowana na zamiane z granatnikiem= OP

Opublikowano

No generalnie to ziomek z polygamii zebrał do kupy to do czego doszliśmy w tym temacie i ładnie ubrał w słowa + pare szczególików dodał.

Ktoś śledzi inne fora i natknął się na jakieś inne teorie?

Opublikowano

 

To, że te historie są paralelne, to chyba każdy zauważył, ale faktycznie trudno po przeczytaniu tego artykułu się z nim nie zgodzić. Zresztą ktoś tutaj już zauważył ten motyw z kodem DNA do batyskafu, ale nie pociągnęliśmy tego dalej.

To tylko przemawia za tym, że w tym świecie jest nieskończona liczba rzeczywistości i wersji tej historii i nie ma sensu interpretować Infinite tylko z perspektywy dwóch z nich. (pije do tego co pisaliśmy na poprzedniej stronie o scence po napisach)

Pozostaje pytanie o wnioski z tego płynące. Mnie intryguje jak w takim razie interpretować pozycje Elizabeth/Little Sister, ponieważ w tym punkcie historie zdecydowanie się nie pokrywają. Anna jest córką Bookera, natomiast wobec Little Sisters możemy przybrać dwojaki stosunek, ratując je, albo harvestując. Jeśli to wszystko jest zamierzone przez twórców, to aż prosi się o opowiedzenie tej historii po raz trzeci, aby wyjaśnić jaka faktycznie jest w niej rola dziewczynek. I przy okazji można by skubnąć temat ich obrońców, bo już w Infinite jest coś wspomniane o tym, że technologia, która umożliwiła powstanie Songbirda pochodzi z innego wymiaru.

 

Opublikowano

 

Miejmy nadzieje, że następny pełnoprawny bioshock tak powiąże pierwszego, infinite i tego nowego, że nam mózg rozsadzi 10x mocniej niż przy infinite :D

Szczerze to się na początku trochę zawiodłem momentem w rapture, bo byłem pewny, że za chwilę fabuła powiąże jakoś te dwa miasta i rzuci nowe światło na fabułę pierwszej części, no ale niestety... :D

 

Opublikowano (edytowane)

Ten syndrom dopadł też pierwszego Bioshocka (na pierwszym trailerze gra wyglądała  lepiej niż efekt końcowy), a gra i tak była rewelacyjna. W przypadku Infinite jest dokładnie tak samo. Przy czym wiadomo, że Columbia była bardziej ambitnym projektem, więc i cięcia były większe.

 

 

 

Łooo kuerwa! Ja chcę powrotu do Rapture w BioShock'u 3 na ps4 z taką (a może i nawet jeszcze lepszą) grafiką.

 

Przy okazji twórcy mogli by popuścić wodzy fantazji i wcielić w życie paskudy z koncept artów pierwszych części:

 

 

tumblr_lfyogaZJHY1qa7w6xo1_400.jpg

 

biopyroref.jpg

 

bioshock_conceptart_Weftv.jpg

 

1238.jpg

 

 

 

 

Prawda że urocze?  :thumbsup:  

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano

Niezbyt. Dobrze, że te koncepty nie trafiły ostatecznie do gry, wolę bardziej ludzkich Splicerów, niż te potwory rodem z Dead Space czy innego horroru nie z tego świata.

Opublikowano (edytowane)

No 1999 daje popalić, przynajmniej na początku ciężko jest - każdy respawn kosztuje bodaj 100$, jeśli nie masz tyle to wywala Cię do menu i zaczynasz od ostatniego autosave'a, nie od checkpointa.

 

Dziś zacząłem i przy okazji chciałem pozbierać pozostałe audiologi, teleskopy itd. ale za duży HC jest (backtracking i nowi przeciwnicy w miejsce zabitych np. przy subquestach), najpierw zrobię hard + znajdźki które ominąłem a potem 1999 mode.

Nie ma tak łatwo jak w Bioshocku 1 czy 2, gdzie na survival / very hard można było ustawić milion pułapek, potem save i w razie niepowodzenia load.

 

 

Na hardzie za śmierć zabiera 50$, nie wiem czy jeśli kasy zabraknie też wywala do menu gry (zginąłem tylko raz na razie, ogólnie dużo łatwiej jest na hardzie niż na 1999).

 

 

Na YT jest filmik jak zdobyć nieskończoną kasę, ale to miejsce jest z tego co pamiętam gdzieś w połowie gry.

 

Można też np. przeciągnąć na swoją stronę mocniejszego przeciwnika albo wieżyczkę i lecieć na jana w czasie gdy on tłucze swoich.

 

 

Przy okazji, teraz dopiero widzę sens skradankowych fragmentów występujących pod koniec gry.

Edytowane przez Czimeq
Gość Orzeszek
Opublikowano

jeszcze jest jedna ciekawa kwestia na którą się natknąłem podczas gry: easter egg muzyczne:


 

jest jeszcze kupa innych oczywiście ale chyba najciekawszy jest na początku gry uwaga spoiler dotyczący fabuły gry

piosenka w katedrze, na samym początku gry mamy sugestie dotyczącą końca gry

 

Opublikowano

Columbia jest wykonana wspaniale. Gram od premiery i każdy kto uważa, że ta gra ma kiepską grafikę w wersji na PS3 to chyba ma przepisane okulary +10 i gra w B:I mając je ściągnięte z nosa.

Gość Orzeszek
Opublikowano (edytowane)

W porównaniu z wersją PC to jest kiepska :P jak to mi właśnie ziom napisał na facebooku "spodziewałem się perełki, dostałem diament"

Edytowane przez Orzeszek
Opublikowano (edytowane)

@orzeszek

zapomniałeś o jednej  piosence :

 

Fortunate son tez może byc odniesieniem do końca gry ;].

Na początku   gry myślałem że to Amazing Grace śpiewają, a to jest

'Will the Circle Be Unbroken" hehe

 

 

Edytowane przez FlashGordon
Opublikowano

W porównaniu z wersją PC to jest kiepska :P jak to mi właśnie ziom napisał na facebooku "spodziewałem się perełki, dostałem diament"

Ta, ale w czasie gdy ja od ponad 5 lat gram na jednym sprzęcie on swój pewnie zmienił już ze dwa razy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...