z tego silnika - spokojnie sie tyle wycisnie. Inny FMIC, wtryski wydajniejsze, sprzeglo wzmocnione, ew. zmiana turbo na wydajniejsze i mysle ze daloby sie powalczyc o ~300

a co jesli ja mam nedzne 116 koni a dwa lata później wychodziły te same silniki cdti (moj to cdt) i niby sa identyczne mechanicznie a mają 136 koni. Wiec mysle ze podniesienie mocy u mnie do 140-150 koni nie powinno sie źle odbic na moim roverku. Co wy o tym myslicie?

To raczej nie powinno być wielkie wyzwanie dla tego dieselka, choć głowy nie dam. Wszystko zależy też od stopnia zużycia silnika, itp. ale to na pewno wiesz.

2000 rocznik, sprowadzony w 2001 i zakupiony w naszej rodzinie z przebiegiem 12 tys, obecnie mam go i ma niecale 128 tys, jest to przebieg autentyczny bo jeździł tym mój stary i ma go praktycznie od nowości. Więc silnik ziher, wszystko na czas wymieniane i dbam o niego.

no to bajka   Moim zdaniem powinno się udać. Ważne tylko żeby to ktoś dobrze wykonał, a będzie śmigać. 

a jakie masz z tym doświadczenie?

 Sam diesla nie posiadam więc nie mogę powiedzieć że robiłem coś takiego na swoim aucie. Mocno interesowałem się jednak tym tematem. W kręgach w których się obracam jest sporo osób które podkręcały swoje silniki. Niestety dość często zdarzało się tak, że szli po kosztach i... wychodziło drożej. Bo samochód chodził nie tak, za dużo palił, albo inne dziwne historyjki. Jeśli znajdziesz dobry warsztat, najlepiej taki który robił już takie modyfikację, nie powinno być takich trudności. Znam ludzi którzy są bardzo zadowoleni z tego że zdecydowali się podnieść moc. Wzrost mocy da się zauważyć (sprawdzane na kolegi passacie 1.9TDI), ale prawie wszyscy zgodnie potwierdzają że niestety auto nieco więcej pali. Także coś za coś.  

Edytowane 11 września 201014 l przez wilku00034

mam niedaleko siebie warsztat co sie tym trudni, 900zł z hamownią z pomiarem przed i po zabiegu, ale cena 900zł narazie odklada to u mnie na dalszy plan. wiem jednak ze warto dac te 9 stow i miec psychiczny spokoj ze nic nie nawali za 2 razy tyle i wiedziec faktycznie jaki przyrost był. Narazie cienko z kasą stoje i musze te filtry i olej wymienic bo to wazniejsze ;P ale nie ukrywam ze jak bedzie u mnie przyplyw gotowki to sprawie sobie taki prezent, a ze wiecej pali o ten litr czy dwa da sie to przezyc.

  W dniu 11.09.2010 o 14:22, mlokon napisał(a):

mam niedaleko siebie warsztat co sie tym trudni, 900zł z hamownią z pomiarem przed i po zabiegu, ale cena 900zł narazie odklada to u mnie na dalszy plan. wiem jednak ze warto dac te 9 stow i miec psychiczny spokoj ze nic nie nawali za 2 razy tyle i wiedziec faktycznie jaki przyrost był. Narazie cienko z kasą stoje i musze te filtry i olej wymienic bo to wazniejsze ;P ale nie ukrywam ze jak bedzie u mnie przyplyw gotowki to sprawie sobie taki prezent, a ze wiecej pali o ten litr czy dwa da sie to przezyc.

to jest diesel?

ta

Co filtra "KaeNa" jeżdże na takim i uważam, że jest ok. Poza tym filtr ma pomóc silnikowi oddychać, bo jeśli ktoś wymienia filtr z myślą o przyroście mocy załóżmy 20KM to powodzenia.

  W dniu 11.01.2011 o 13:10, bad-garfield napisał(a):

Co filtra "KaeNa" jeżdże na takim i uważam, że jest ok. Poza tym filtr ma pomóc silnikowi oddychać, bo jeśli ktoś wymienia filtr z myślą o przyroście mocy załóżmy 20KM to powodzenia.

 

Sam filtr g.ówna da. Trzeba by wydechem się bawić. Ja właśnie kupiłem 2 dni temu K&N ale do motoru. Wydech mam przelot do tego filtr typowo sportowy. Jakiegoś przyrostu się nie spodziewam. Ale na pewno silnik dostanie więcej czystego powietrza. I z tego co wiem to jakoś pozytywnie na spalanie nie wpłynie Ale fuck it. Zabawa ma być