MaZZeo 14 242 Opublikowano 1 października 2010 Opublikowano 1 października 2010 (edytowane) męczyłeś się tak z ultra elitami w tym miejscu? to ciekaw jestem ile czasu ci zajęło przejście hunterów tuż potem albo rozwalenie 4 zealotów na samym końcu gry. a wg mnie IMO H2 H3 H1 H3ODST HR czemu więc w PSXE widnieje dycha dla Reach od ciebie? Edytowane 1 października 2010 przez MaZZeo Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 1 października 2010 Opublikowano 1 października 2010 męczyłeś się tak z ultra elitami w tym miejscu? to ciekaw jestem ile czasu ci zajęło przejście hunterów tuż potem albo rozwalenie 4 zealotów na samym końcu gry. hunterzy o dziwo poszli w miarę szybko. jak już rozwaliłem ( z bólami!) cholernych skirmisherów, to bawiłem się z nimi w berka, chowając za kontenery ( miałem sprint ) i waliłem serie w plecy z ARek i shotguna. Jakoś bezboleśnie to poszło. Zealotów później wysprzątałem najpierw dwóch z DMRki, a tym co zostawili ( jakieś ichniejsze rakietnice ) dwóch pozostałych. W tych dwóch wypadkach to serio bardziej męczyłem się na heroicu. Z tymi białymi Elitami to sprawa by sie inaczej miała gdyby była tam szafka z DMRkami, ja niestety dałem ciała i wszystko z lunetą miałem już wystrzelane do tego etapu Cytuj
Paweł Dziuba 2 Opublikowano 1 października 2010 Opublikowano 1 października 2010 Napisano 19 September 2010 - 23:55 PM Przeczytalem ta "recke" na Poly i ogarnal mnie pusty smiech ;] Nie ma co, fachowcow tam maja. Cytat : " Wymiany ognia są fajne, pełne akcji i emocji, ale są też bardzo chaotyczne i frustrujące, zwłaszcza gdy walicie do kolesia przez minutę, a on kładzie was jednym strzałem w głowę ." Ja akurat zgadzam się z tą obserwacją recenzenta , bo w całej seri można taką prawidłowość zaobserwować , a w H:Reach już to doprowadzili do extrymalnego stopnia ; (szczególnie na Heroici i Legendary) dali superwytrzymałych i megaopancerzonych , szybkoporuszających (dużo szybciej od nas) , "supercelych" i dość inteligentnych przeciwników (szczególnie dotyczy to tych większych) - ile razy miałem taką sytuację że na sekundę/kilka sekund wychyliłem się zza węgla (lub w innej sytuacji wystawiłem się na ostrzał) i zebrałem śmiertelą/prawie śmiertelną dawkę pocisków samemu wystrzeliwuąc LEDWIE kilka nieskutecznych (i z regóły niecelnych) pocisków . Powinnyśmy mieć szybsze poruszanie (non stop) i do dyspozycji mocniejszą broń w większej ilości aby , przy tych przewagach wrogów , mieć równiejsze szanse i uczciwą , czyli dającą przyjemość , rozgrywkę . Czemu te wady (seri) HALO tak mało osób/recenzentów zauważa i/lub to przyznaje ? Cytuj
Raptor 226 Opublikowano 1 października 2010 Autor Opublikowano 1 października 2010 Czemu te wady (seri) HALO tak mało osób/recenzentów zauważa i/lub to przyznaje ? Bo dla nich to nie wady, a zalety? 1 Cytuj
Raz 19 Opublikowano 2 października 2010 Opublikowano 2 października 2010 Czemu te wady (seri) HALO tak mało osób/recenzentów zauważa i/lub to przyznaje ? Bo dla nich to nie wady, a zalety? AMEN Cytuj
Les777 124 Opublikowano 2 października 2010 Opublikowano 2 października 2010 (...)"snajperska" w nocy. Przypomina trochę jeden z pierwszych etapów z Halo:CE. No właśnie... Wiele misji nawiązuje miejscówkami, klimatem do Halo:CE. No właśnie też mi się ta z jedynki przypomniała. Ktoś wcześniej wspomniał, że brakowało takiej misji, jak Silent Cartographer. Mnie tę misję przypomniała walka na plaży (jakoś pod koniec) i wcześniej jakiś desant z kilkoma ludźmi, ale w innej lokacji. Powiedźcie mi, jak to jest z Cortaną. Z tego, co zrozumiałem (a grałem w niemiecką wersję, a napisy są trochę skopane) Halsey mówi, że odkryła ją w tym miejscu, do którego się dobijamy i musimy obronić, że to technologia Forerunnerów. Z kolei na halo.wikia piszą, że to Halsey stworzyła Cortanę i nawet dała jej swój wygląd. Jak to w końcu jest? Cytuj
Gość Maiden Opublikowano 2 października 2010 Opublikowano 2 października 2010 (edytowane) SPOILER Skończone na Legendary. Niestety, nie jest to gra na "10". Momentami kretyńskie AI, bardzo nierówna grafika (warto się z bliska przyjrzeć ciężarówkom, tekstury rodem z Goldeneye), liczne bugi. Szkoda, bo widać, że gra była kończona w pośpiechu. Część cutscenek kapitalnych, chwytających za serce, część godnych kiepskiego pakistańskiego filmu. O absurdach typu Keyes w wersji latynos 35 lat też już wspominano. No i z poważnego oficera zrobili z niego pilota awanturnika. Inny bezsens: Cortana zamknięta w pudełku, Pilar w popłochu ucieka z planety, skok w hiperprzestrzeń, "wpadają" na Halo, a Cortana jest już ze wszystkimi ziomkowana gada, skacze, podrywa nam Chifa. Paradontoza. Kolejne zepsute Halo. Szkoda. :confused: SPOILER Edytowane 2 października 2010 przez Maiden 1 Cytuj
barth 70 Opublikowano 2 października 2010 Opublikowano 2 października 2010 Jednak warto było zakupić wersję z dziennikiem Dr.Halsey. Oto wytłumaczenie na problemy Les777 i Maiden'a Cortana jest tworem cyfrowym, więc może się dzielić i powielać (co też czyniła wielokrotnie wcześniej/później). To czym zajmuje się Noble Team to specjalna CZĘŚĆ Cortany, której głównym zadaniem było przetłumaczenie bazy danych Forerunnerów znalezionej w ruinach na Reach. Oprócz protokołów tłumaczących ta wersja Cortany nie posiadała nazbyt wiele funkcji "wyższych". Właściwa, pełna wersja Cortany była w tym czasie z Master Chiefem/na Pillar of Autumn. Jeśli chodzi o Keyes'a - w momencie rozpoczęcią się H1 Keyes ma ok. 50 lat, z tym że w uniwersum Halo dzięki zaawansowanej technologii ludzie żyją średnio 150 lat, więc wyglądają też młodo jak na swój wiek. Cytuj
Gość Maiden Opublikowano 3 października 2010 Opublikowano 3 października 2010 Barth: Wszystko fajnie, ale ja nie bede doplacac do gry po to by dostac fabule ktora dopiero wtedy bedzie sie trzymala kupy. No bez jaj. SPOILER Co do jegomoscia: Wszystko fajnie. Tylko jakim cudem, w kilka godzin - w czasie ucieczki z Reach w kierunku pierwszego Halo - przybylo mu (na oko) 30 lat? I odcien skory mu sie zmienil? SPOILER Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 3 października 2010 Opublikowano 3 października 2010 Maiden Dżizas, po prostu stary engine Halo 1 sprawiał ze Keyes wyglądał na starucha, a w Reach twarze są już lepsze dlatego taki efekt masz. Cytuj
Gość Maiden Opublikowano 3 października 2010 Opublikowano 3 października 2010 (edytowane) SPOILER Wygladal na takiego, bo na takiego mial wygladac. Dojrzaly, wzbudzajacy respekt oficer. A tu nie dosc, ze go odmodzili, to jeszcze z rase, z kaukaskiej, zmienili mu na latynoamerykanska. Lub arabska. Tak wygladal w Halo:CE http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20070104165624/halo/images/6/60/Keyes.jpg Bezsens. I nie zwalaj tego na engine, bo Halo 1 wygladalo momentami duzo lepiej od H2 czy H3 (w tym wypadku, gdyby podbic je do HD) - Siltent Cartographer!!! Graficznie, pierwsze Halo po prostu urywalo leb! Sprawialo, ze czlowiek zagrawszy w nie, zbieral zeby z podlogi. W odroznieniu od wszystkich kolejnych czesci serii. SPOILER Edytowane 3 października 2010 przez Maiden Cytuj
S!N 14 Opublikowano 4 października 2010 Opublikowano 4 października 2010 Ja akurat zgadzam się z tą obserwacją recenzenta , bo w całej seri można taką prawidłowość zaobserwować , a w H:Reach już to doprowadzili do extrymalnego stopnia ; (szczególnie na Heroici i Legendary) dali superwytrzymałych i megaopancerzonych , szybkoporuszających (dużo szybciej od nas) , "supercelych" i dość inteligentnych przeciwników (szczególnie dotyczy to tych większych) - ile razy miałem taką sytuację że na sekundę/kilka sekund wychyliłem się zza węgla (lub w innej sytuacji wystawiłem się na ostrzał) i zebrałem śmiertelą/prawie śmiertelną dawkę pocisków samemu wystrzeliwuąc LEDWIE kilka nieskutecznych (i z regóły niecelnych) pocisków . Powinnyśmy mieć szybsze poruszanie (non stop) i do dyspozycji mocniejszą broń w większej ilości aby , przy tych przewagach wrogów , mieć równiejsze szanse i uczciwą , czyli dającą przyjemość , rozgrywkę . Czemu te wady (seri) HALO tak mało osób/recenzentów zauważa i/lub to przyznaje ? Bo w innych grach jest jeszcze gorzej. W Halo "bez problemu" zajdziesz przeciwnika od tyłu, strzelisz mu w plecy, a w takim CoD przeciwnicy zawsze wiedzą gdzie jesteś i nie ważne czy cię już widzieli czy nie. A jak się schowasz to deszcze granatów ląduje na tobie z dokładnością do 1 mm. Jedynce co bym zmienił w poziomie trudności to zabrał nieskończoną ilość amunicji w wypaśnych gnatach convenantów, bo Elity spamujące granatnikami nie są fajne, tym bardziej, że potrafią unikać cały czas prowadząc ogień, a do tego czas przeładowania jest chyba skrócony. 1 Cytuj
Paweł Dziuba 2 Opublikowano 4 października 2010 Opublikowano 4 października 2010 Ja akurat zgadzam się z tą obserwacją recenzenta , bo w całej seri można taką prawidłowość zaobserwować , a w H:Reach już to doprowadzili do extrymalnego stopnia ; (szczególnie na Heroici i Legendary) dali superwytrzymałych i megaopancerzonych , szybkoporuszających (dużo szybciej od nas) , "supercelych" i dość inteligentnych przeciwników (szczególnie dotyczy to tych większych) - ile razy miałem taką sytuację że na sekundę/kilka sekund wychyliłem się zza węgla (lub w innej sytuacji wystawiłem się na ostrzał) i zebrałem śmiertelą/prawie śmiertelną dawkę pocisków samemu wystrzeliwuąc LEDWIE kilka nieskutecznych (i z regóły niecelnych) pocisków . Powinnyśmy mieć szybsze poruszanie (non stop) i do dyspozycji mocniejszą broń w większej ilości aby , przy tych przewagach wrogów , mieć równiejsze szanse i uczciwą , czyli dającą przyjemość , rozgrywkę . Czemu te wady (seri) HALO tak mało osób/recenzentów zauważa i/lub to przyznaje ? Bo w innych grach jest jeszcze gorzej. W Halo "bez problemu" zajdziesz przeciwnika od tyłu, strzelisz mu w plecy, a w takim CoD przeciwnicy zawsze wiedzą gdzie jesteś i nie ważne czy cię już widzieli czy nie. A jak się schowasz to deszcze granatów ląduje na tobie z dokładnością do 1 mm. Jedynce co bym zmienił w poziomie trudności to zabrał nieskończoną ilość amunicji w wypaśnych gnatach convenantów, bo Elity spamujące granatnikami nie są fajne, tym bardziej, że potrafią unikać cały czas prowadząc ogień, a do tego czas przeładowania jest chyba skrócony. I to "wzięcie" nieskończonej ilości amunicji "byłoby" jakimś rozwiązaniem , tylko wtedy czekalibyśmy aż im się skończy amunicja i nie byłoby już żadnego wyzwania . Po prostu , w stosunku do nas , przeciwnicy (ci więksi , szczególnie Elici) mają za dużo bonusów (na heroic i legendary): - supercelność (niezależnie czy w biegu czy ze stania) - wyraźnie większą szybkość w poruszanu się która pozwala im unikać naszych pocisków , a te ktore są za szybkie do uniknięcia nie wyrządzają im istotnej krzywdy - nieskończona amunicja i skrócony (lub nieobecny) czas przeładowywania broni - nasza za słaba wytrzymałość i/lub przeciwników za duża - nasze za wolne poruszanie się (bieganie nie jest w istotnym stopniu pomocne i nie zawsze możliwe) NIERAZ musiałem przyjmować taktykę ostrzeliwania z dystansu i/lub przechodzenia po kilkanaście-kilkadziesiąt razy jakiegoś fragmentu walki (wielce pomocny bywał też nieśmiertelny pomocnik którego chyba uczynili takim jak się skapnęli że bez niego przejście jakiegoś fragmentu będzie niemożliwe) a od moich umiejętności niewiele zależało co powinno być kwintesencją strzelaniny - i , w większości punktów , dotyczy to niestety całej seri Halo . Myślałem że ta ślamazarność poruszania się w Halo 1 i 2 jest spowodowana ograniczeniami Xboxa1 i nie będą tego kontynuowali w mocnym X360 ale widać takie byłe (błędne !) założenia od początku seri lub stwierdzili że ludzie to "kupują" i zapodali to w "Halach" na X-360 . Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 6 października 2010 Opublikowano 6 października 2010 Hej, mam pytanie i liczę na prostą odpowiedź bez spojlerów - czy da radę przejść samemu Halo Reach na Legendary, czy jest to samobójstwo? Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 6 października 2010 Opublikowano 6 października 2010 Hej, mam pytanie i liczę na prostą odpowiedź bez spojlerów - czy da radę przejść samemu Halo Reach na Legendary, czy jest to samobójstwo? Da się . Trochę zgrzytów zębami będzie, trochę mięsa poleci ale satysfakcja duża jak się jakieś ścierwo już samemu ubije. osobiście polecam zacząć od heroic na rozgrzewkę. Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 6 października 2010 Opublikowano 6 października 2010 Nie mam ambicji, żeby przechodzić grę dwa razy , więc od razu jadę Legendary, no chyba, że znajdzie się tu ktoś kto zechciał by mi pomóc, to w takim razie chętnie pogram! Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 7 października 2010 Opublikowano 7 października 2010 (edytowane) Również do ponownych przejść zaparcia nigdy nie miałem ale w tym przypadku zdarzyło sie to kilkukrotnie w co-op na legendary, solo na normalu i jeszcze raz na legendary. Trzy krotnie i za każdym razem miałem podjarę.Przez Reach powróciłem do H3 zamiarem wyśrubowania materiału 8) Na początek polecam na normalu płynnie oswoisz fabułę, nie zepsujesz przy tym sobie zabawy.Legendary na solo to nie małe wyzwanie. Reach ma coś takiego że można młócić campanie godzinami, ukończyłem całą a mam ochotę zaliczyć jeszcze raz całą Edytowane 7 października 2010 przez Bushisan Cytuj
marcin0903 1 Opublikowano 7 października 2010 Opublikowano 7 października 2010 To bardzo dobrze się składa, że chcesz zaliczyć jeszcze raz całą! - miło by było gdybyś mi pomógł, bo nie wiem czemu, chcę od razu wystartować na Legendary . Cytuj
haloogen 5 Opublikowano 7 października 2010 Opublikowano 7 października 2010 To bardzo dobrze się składa, że chcesz zaliczyć jeszcze raz całą! - miło by było gdybyś mi pomógł, bo nie wiem czemu, chcę od razu wystartować na Legendary . Lepiej samemu na Legendary - większa satysfakcja na koniec. Cytuj
Jędrek 3 Opublikowano 7 października 2010 Opublikowano 7 października 2010 Mi się wydaje, że legendary w Reach jest nieco łatwiejsze niż w trójce. Rzucałem ku/rwami, ale nie było jakoś za(pipi).iście ciężko. Cytuj
Les777 124 Opublikowano 7 października 2010 Opublikowano 7 października 2010 Legendary jeszcze nie zacząłem, ale na Heroicu kilka razy powtarzałem ten moment na Ardent Prayer, gdzie wyskakuje pięciu białych elitów przy obronie bombki. No i sama końcówka po oddaniu paczki. Cytuj
Paweł Dziuba 2 Opublikowano 8 października 2010 Opublikowano 8 października 2010 (edytowane) Ja polecam granie (szczególnie pierwszy raz) na Heroic , bo na Legendary gra CZĘSTO bywa JESZCZE BARDZIEJ frustrująca niż na Heroic - satysfakcja będzie większa z przejścia na Leg. niż Heroic , ale przecież chodzi o przyjemność z PRZECHODZENIA (a nie przejścia) , a ta jest/będzie częstsza na Heroic ; po prostu na LEG. gra (wymiana ognia) częściej bywa nieuczciwa - także zdecydowanie polecam przechodzenie na Heroic . Edytowane 8 października 2010 przez Paweł Dziuba Cytuj
mausenberg 76 Opublikowano 8 października 2010 Opublikowano 8 października 2010 gra (wymiana ognia) częściej bywa nieuczciwa nieuczciwa? Jeśli klikam hard/ legendary w grze to wiem, że nie kupuje biletu na balet tylko na małą mękę więc nie wiem jaka to "nieuczciwość" kryje się za najwyższym trybem trudności... Jeśli natomiast przyjąć tak jak piszesz, że na legendary mamy odczynienia z "nieuczciwością" to przejście gry było by niemożliwe a tak nie jest. Ludzie grę przechodzą i to nie jakieś kwadraty z mikroczipem tylko nooby jak ja na przykład. Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 9 października 2010 Opublikowano 9 października 2010 Kto z Was prócz mnie ma podobne objawy ? Cytuj
Salwador 189 Opublikowano 9 października 2010 Opublikowano 9 października 2010 Kto z Was prócz mnie ma podobne objawy ? Wręcz odwrotnie mam zamiar mordować i bluzgać na wszystkie strony Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.