Gość Darude Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Chamstwo z Żelatyny wylewa się wiadrami. Cytuj
KOŁD 1 090 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Mogl z 4 gole na luzie wbic dzisiaj. Wiadomo czemu to najlepszy grajek Europy. Cytuj
Rambo7 145 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 czas na zbiór żniw u buka. Cytuj
Gość Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 (edytowane) Holandia, najgorsza ekipa Euro 2012 i najgorszy gwiazdorski zespół jaki widziałem ever. Oficjalnie i to nawet nie o punkty tutaj chodzi. Mecz parodia. Popis indywidualny VdV psuje obraz całości. Nie wiem skąd ta podnieta Krystyną dzisiaj, skoro przy co drugiej akcji było 3 Portugalczyków na 3 Holendrów czasami nawet tych drugich było mniej. Facet miał na skrzydle do minięcia słupek (dosłownie: raz była taka akcja, że chłopek stanął po podaniu do Ronaldo 4 metry od bramki którego "krył", wyciągnął rękę, że spalony, popatrzył na sędziego-którego nie było-, zupełnie odpuszczając, a Krystyna z wywalonym jęzorem w tym czasie machał nogami nad piłką, po czym kopnął nią prosto w tego pionka :ph34r: ) którego nie wspierał nawet drugi słupek, to strzelił dwa gole. Musiał z takich akcji coś strzelić, bez jaj, wywieźli by go inaczej na taczkach. edit. Nie lubię Ronaldo (chociaż uważam, że jest świetnym graczem) , więc pewnie przesadzam, ale no chyba każdy dzisiaj oglądał ten mecz, więc ze sporą dozą prawdopodobieństwa, zakładam, że spusty nad jego grą, pochodzą głównie od członków jego fanklubu, a nie chłodnych obserwatorów :blum1: Grał bardzo dobrze, ale też ważne jest, że nikt mu w tym nie przeszkadzał. No nawet ten Czech wczoraj na skrzydle musiał mijać najlepszego prawego obrońce Bundesligi, plus jego kolegę. Ok, zobaczymy co będzie w meczu z jakąś nie najsłabszą ekipą na EURO Edytowane 17 czerwca 2012 przez Gość Cytuj
Gość szpic Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 mam wrazenie ze kazdy inny zawodnik gdyby strzelil 2 gole i 2 słupki nawet walac na pusta brame bylby chwalony. na innych forach gdzie na codzien hejtuja go nawet za to ze za drogie auto dzisiaj z braku laku dowalili sie ze reszta druzyna SZTUCZNIE sie cieszy z jego bramek xD Cytuj
sosnaa 1 205 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Holandia, najgorsza ekipa Euro 2012 i najgorszy gwiazdorski zespół jaki widziałem ever. Oficjalnie i to nawet nie o punkty tutaj chodzi. Mecz parodia. Popis indywidualny VdV psuje obraz całości. Nie wiem skąd ta podnieta Krystyną dzisiaj, skoro przy co drugiej akcji było 3 Portugalczyków na 3 Holendrów czasami nawet tych drugich było mniej. Facet miał na skrzydle do minięcia słupek (dosłownie: raz była taka akcja, że chłopek stanął po podaniu do Ronaldo 4 metry od bramki którego "krył", wyciągnął rękę, że spalony, popatrzył na sędziego-którego nie było-, zupełnie odpuszczając, a Krystyna z wywalonym jęzorem w tym czasie machał nogami nad piłką, po czym kopnął nią prosto w tego pionka :ph34r: ) którego nie wspierał nawet drugi słupek, to strzelił dwa gole. Musiał z takich akcji coś strzelić, bez jaj, wywieźli by go inaczej na taczkach. gra źle to hejty, gra dobrze to hejty bo to nie on zagrał dobrze tylko przeciwnik dał dvpy wtf Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 niemcy komplet punktow w grupie smierci. niezle. teraz luzik z grecja, potem polfinaly i zloty medal. Cytuj
Mejm 15 306 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 (edytowane) Nie wiem skąd ta podnieta Krystyną dzisiaj Moze stad, ze odje.bal kilka niezlych sprintow, swietnie podawal, strzelil dwa gole, te co nie strzelil przynajmniej padaly w swiatlo bramki a w 90min. meczu nadal mial sily na taka akcje? Nie wiem jak bedac reprezentowanym przez (ex)podopiecznych Franciszka S. mozna pierdo.lnac takie pytanie na ogolnopolskim forum. Edytowane 17 czerwca 2012 przez Mejm 2 Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 postawiłem dziś grube hajsy na portugalie wiec Ronaldo jest moim nowym życiowym idolem. BTW: kurs 2,75 wtf Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Akurat do Ronaldo nie można mieć pretensji, zagrał dzisiaj zajebiście, inna sprawa, że Portugalia mogła spokojnie strzelić z 5-6 goli. Niemcy też bez większych problemów wygrali, ale mimo wszystko nie zdziwiłbym się, gdyby na Grekach się zatrzymali. Cytuj
MaiorZero 1 400 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Czyli Niemcy wygrywają Euro jak sądziłem po World Cup w RPA. Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Czyli Niemcy wygrywają Euro jak sądziłem po World Cup w RPA. Niemcy to głównie Bayern, oni też mieli wygrać wszystko, a wiadomo jak się skończyło. Cytuj
Gość Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Rolą trenera jest sensowne ustawienie drużyny z tego co mu przyjeżdża na zgrupowania, motywacja. Ale właśnie chodzi o to, że w tym zakresie zawiódł. Tak, świetnie ustawił nas w meczu z Ruskimi i bardzo dobrze na wyjście z Grekami, to należy mu oddać, ale to są elementy, które składają się na cały obraz. A obraz jest taki, że ponieśliśmy klęskę i w działaniach Smudy w trakcie turnieju przeważały zachowania, które powinny być oceniane jako negatywne (pomimo wystąpienia również elementów pozytywnych). Zdolność umotywowania zawodników to chyba cecha, która u Smudy nie występuje.Zresztą tutaj mały sampel jego bajery. Pamiętam jak usłyszalem ją przed meczem z Rosją (a byłem na ostrej kur.wie i w euforii) i pomyślałem, że trochę padaka tak motywować zawodników. filmik Poza tym trener kadry jednak odpowiada też za inne elementy, m.in. za obóz przed samą imprezą. Poza tym Franek ostatecznie zaminusował u mnie tym, że nawet nie miał jaj i nie był w stanie porozmawiać po meczu z drużyną (ba, nie zrobił tego co najmniej do południa następnego dnia) czy pojawić się z nią, żeby podziękować kibicom. Świadczy to o dwóch sprawach: o tym, że zapewne sam ma świadomość zawalenia sprawy oraz o tym, że ma słabę psychikę. Powtórzę raz jeszcze to co napisałem przed Euro - Franek to reprezentant siermiężnej, polskiej myśl trenerskiej lat 90, oderwanej od wymogów wspólczesnego futbolu. Ale, żeby nie było tak gorzko, to myślałem nad jakimiś plusami dla naszej reprezentacji: - Tytoń - zaistniał w kadrze i świadomości Polaków. Tylko czy to jakiś mega plus.... my już od 10 lat nie możemy narzekać na brak bramkarzy. - "farbowane lisy" pokazały, że są w stanie zostawić serce na boisku i nie traktują z wyj.ebką kadry, jako czegoś na zasadzie" lepsze to niż nic". Więcej nie przychodzi mi narazie do głowy Co do tej pokazówki przed kamerami. Naprawdę uważasz, że Franek wyraża się w ten sposób nie przed kamerami? Ja zakładam, że jako przedstawiciel starej, polskiej metody treningowej, wyraża się ciut inny sposób, dlatego pokazówka nie wyszła, bo chłop jest prosty, ale no, skuteczny. Nie przypominam sobie buntów w szatniach jego zespołów. Tutaj raczej też się o tym nie słyszało. Tak odpowiada za obóz, za mecze sparingowe itd. Ile to jest czasu ? Co zbudujesz w tym czasie z takich zawodników? Hiszpania gra w takim składzie jakim gra od ładnych paru lat (plus drobne korekty), Niemcy podobnie, inne teamy podobnie. My mamy praktycznie nową kadrę, czego oczekiwać po takiej drużynie? Rehhagel to relikt lat 70', który siermiężną taktyką wygrał EURO. Nam się marzy trener nowoczesny, ze strefy Euro, tak jakby on pasował do zawodników, którzy są szkoleni według przedpotopowego systemu szkolenia w jakich wyrasta polski piłkarz. To jak zaczynanie budowy domu od dachu. Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 http://www.youtube.com/watch?v=BVcFOvUhhT8&feature=related 1 Cytuj
maciucha 11 638 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Bayern bez kulawego Robbena to właśnie niemiaszki, więc imo szanse są niestety spore . Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Czyli Niemcy wygrywają Euro jak sądziłem po World Cup w RPA. Niemcy to głównie Bayern, oni też mieli wygrać wszystko, a wiadomo jak się skończyło. Porażka z Grecją byłaby dla nich jedynie deja vu. 1 Cytuj
Czoperrr 5 118 Opublikowano 17 czerwca 2012 Opublikowano 17 czerwca 2012 Neuerowi znudziło się stanie w bramce Cytuj
Milo 56 Opublikowano 18 czerwca 2012 Opublikowano 18 czerwca 2012 Wcale nie będzie to taki spacerek dla Niemców jak niektórzy myślą Cytuj
ogqozo 6 549 Opublikowano 18 czerwca 2012 Opublikowano 18 czerwca 2012 W grupie A awansowały dwie drużyny, które "miały" odpaść, pierwsze miejsce zajęła ekipa wymieniana jako jeden z dwóch outsiderów tych mistrzostw. W grupie B odpadli finaliści Mundialu (co jest zresztą taką tradycjną na Euro). No generalnie to jest piłka nożna, puchar i to dodatkowo reprezentacyjny. Wszystko się może zdarzyć. Po prostu mam nadzieję, że nie zdarzy się (kolejny raz...), że najgorzej (dla widza) grająca ekipa zdobędzie medal. Cytuj
--wojtas-- 609 Opublikowano 18 czerwca 2012 Opublikowano 18 czerwca 2012 Co do tej pokazówki przed kamerami. Naprawdę uważasz, że Franek wyraża się w ten sposób nie przed kamerami? Ja zakładam, że jako przedstawiciel starej, polskiej metody treningowej, wyraża się ciut inny sposób, dlatego pokazówka nie wyszła, bo chłop jest prosty, ale no, skuteczny. Nie przypominam sobie buntów w szatniach jego zespołów. Tutaj raczej też się o tym nie słyszało. Tak odpowiada za obóz, za mecze sparingowe itd. Ile to jest czasu ? Co zbudujesz w tym czasie z takich zawodników? Hiszpania gra w takim składzie jakim gra od ładnych paru lat (plus drobne korekty), Niemcy podobnie, inne teamy podobnie. My mamy praktycznie nową kadrę, czego oczekiwać po takiej drużynie? Rehhagel to relikt lat 70', który siermiężną taktyką wygrał EURO. Nam się marzy trener nowoczesny, ze strefy Euro, tak jakby on pasował do zawodników, którzy są szkoleni według przedpotopowego systemu szkolenia w jakich wyrasta polski piłkarz. To jak zaczynanie budowy domu od dachu. Tego jak się wyraża nie przed kamerami to nie wiemy, bo ani ja ani Ty nie byliśmy w jego szatni. Natomiast rozumiem, że zmierzasz do tego, że w szatni pada więcej "ku.rw" i "napier.dalania", które są okraszone prostą myślą? Jeżeli tak to ja uważam podobnie. On nie potrafi motywować zawodników. To znaczy może potrafi jakiś podrzędnych grajków, których można zhukować "(pipi)'ami" i "napier.dalaniem" ale nie ludzi na takim szczeblu rozgrywek, którzy w większości grają w zagranicznych ligach. Tu nie chodzi o to, że ja tak uważam, tylko to jest fakt. Było to świetnie widać po przerwie w spotkaniu z Grecją, a w meczu z Czechami, to już nawet nie po przerwie, tylko w sumie od pierwszego gwizdka. Zresztą bodajże Błaszczykowski, Wasilewski i Boenisch zapytani (nie jednocześnie) po meczu z Rosją jak to się stało, że nie poddali się po przerwie, odpowiedzieli, że "w szatni powiedzieliśmy sobie, że to jeszcze nie koniec i musimy grać dalej". Ani słowa o jakiejś roli trenera. Dodając do tego jeszcze bajerę Smudy, którą wrzuciłem powyżej i jego podejście do psychologii sportowej, to po prostu nie sposób nie stwierdzić, że nie potrafił w żaden sposób motywować naszych zawodników. Co do obozu przed turniejem, to wtedy nic się nie buduje. Na budowanie to on miał 2,5 roku. W trakcie okresu przygotowawczego poprzedzającego bezpośrednio turniej trzeba przede wszystkim odświeżyć zawodników po sezonie, a patrząc w jakiej nasi byli dyspozycji psychofizycznej, to raczej to się nie udało. Twierdzenie, że Niemcy czy Hiszpanie grają w tym samym składzie jest całkowicie oderwane od naszych realiów. Zawodnicy w tych reprezentacjach rzadko kiedy "znikają", co wynika z całkowicie innego levelu mentalności, do którego mam nadzieję, że i my zmierzamy. Mają wzloty i upadki, czasami przechodzą do gorszych klubów, ale to zawsze jest to wysoki poziom. A u nas to co? Chcesz powołać Jelenia, Smolarka, M. Lewandowskiego? U nas nieliczni są w stanie utrzymać się czy rozwijać. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 18 czerwca 2012 Opublikowano 18 czerwca 2012 http://www.youtube.com/watch?v=BVcFOvUhhT8&feature=related irlandczycy sa zaje.bisci. wiekszosc z nich mieszka w toruniu. na ulicach i w pubach jest ich mnostwo. chleja dwa razy tyle co my, ale duzo bardziej kulturalnie. no i siedza do 7 rano xD wieczorem w miescie tylko ich slychac. fajne jest to, ze dopingowali tez nasza druzyne i spiewali "polska bialo czerwoni" Cytuj
Gość Opublikowano 18 czerwca 2012 Opublikowano 18 czerwca 2012 (edytowane) blblabla Tego jak się wyraża nie przed kamerami to nie wiemy, bo ani ja ani Ty nie byliśmy w jego szatni. Natomiast rozumiem, że zmierzasz do tego, że w szatni pada więcej "ku.rw" i "napier.dalania", które są okraszone prostą myślą? Jeżeli tak to ja uważam podobnie. On nie potrafi motywować zawodników. To znaczy może potrafi jakiś podrzędnych grajków, których można zhukować "(pipi)'ami" i "napier.dalaniem" ale nie ludzi na takim szczeblu rozgrywek, którzy w większości grają w zagranicznych ligach. Tu nie chodzi o to, że ja tak uważam, tylko to jest fakt. Było to świetnie widać po przerwie w spotkaniu z Grecją, a w meczu z Czechami, to już nawet nie po przerwie, tylko w sumie od pierwszego gwizdka. Zresztą bodajże Błaszczykowski, Wasilewski i Boenisch zapytani (nie jednocześnie) po meczu z Rosją jak to się stało, że nie poddali się po przerwie, odpowiedzieli, że "w szatni powiedzieliśmy sobie, że to jeszcze nie koniec i musimy grać dalej". Ani słowa o jakiejś roli trenera. Dodając do tego jeszcze bajerę Smudy, którą wrzuciłem powyżej i jego podejście do psychologii sportowej, to po prostu nie sposób nie stwierdzić, że nie potrafił w żaden sposób motywować naszych zawodników. Co do obozu przed turniejem, to wtedy nic się nie buduje. Na budowanie to on miał 2,5 roku. W trakcie okresu przygotowawczego poprzedzającego bezpośrednio turniej trzeba przede wszystkim odświeżyć zawodników po sezonie, a patrząc w jakiej nasi byli dyspozycji psychofizycznej, to raczej to się nie udało. Twierdzenie, że Niemcy czy Hiszpanie grają w tym samym składzie jest całkowicie oderwane od naszych realiów. Zawodnicy w tych reprezentacjach rzadko kiedy "znikają", co wynika z całkowicie innego levelu mentalności, do którego mam nadzieję, że i my zmierzamy. Mają wzloty i upadki, czasami przechodzą do gorszych klubów, ale to zawsze jest to wysoki poziom. A u nas to co? Chcesz powołać Jelenia, Smolarka, M. Lewandowskiego? U nas nieliczni są w stanie utrzymać się czy rozwijać. Dokładnie, chodzi mi o ten sposób wyrażania się Smudy. Piłkarze to też proste chłopaki, niekoniecznie po szkołach, nie wymagający ą i ę w szatni. Pamiętaj, że oni wyrastali właśnie wśród trenerów pokroju Smudy, a w klubach zagranicznych? No słyszałem o sposobach motywacji w szatni Barcelony i uważam puszczanie fragmentów Gladiatora, za równie motywujące co puszczanie faków w nadzieji na posłuch. Podobno Ferguson fakami osiągnął całkiem dużo w futbolu, co trochę dziwi w świecie współczesnych metod podnoszenia morale zespołu... 2,5 roku, ale tak jak pisałem już w teorii. Faktycznej pracy z zespołem jest może 2 miesiące i to nie tylko pracy Smudy, ale każdego innego selekcjonera. Właśnie dlatego wspominałem o Mou, który do kadry się nie garnie, właśnie z powodu nie za dużego wpływu trenera na grę kadry (zwłaszcza, jeżeli składa się z zawodników z np. 12 różnych klubów). No właśnie, skoro oczekujemy sukcesów na miarę potęg reprezentacyjnej piłki (a te miewają problemy z wyjściem z grupy na poziomie naszej drużyny, czego również nie zauważamy), ale nie potrafimy zaakceptować faktu nie posiadania piłkarzy na miarę choćby takiej Chorwacji, do tego mamy problem z formą tych piłkarzy, którzy jak piszesz nie dają komfortu gry w jednym składzie przez dłuższy czas, to czego się spodziewać po takim teamie? Sporo reprezentacji jest opartych na zawodnikach jednego-dwóch klubów, co dodatkowo ułatwia pracę selekcjonerowi. Franek nawet tego komfortu nie ma, bo jak nasze klubu grają i na jakich zawodnikach opiera się ich grach? My nawet nie mamy rozgrywającego na reprezentacyjnym poziomie, kogoś od kreacji gry. No jak już ktoś wspominał, taki Lewandowski potrzebuje takiego Kagawy i gdzieś Polsce jest choćby Kagawa bez jednej nogi? Fajnie brzmi trójka z Dortmundu, ale ona jest nawet w swoim klubie wisienką na torcie, a nie motorem napędowym. Zapchajdziurami nie w obwodzie nie zrobi się z nas ofensywnie grającego teamu. Też mi się marzyło, żeby reszta podawała celnie piłkę na 10 metrów, tylko że nawet "wirtuoz" Obraniak miał z tym nie lada problem. Nie jestem pewien czy to wina Smudy. Ja naprawdę uważam, że Franek ustawił optymalnie zespół do ich umiejętności, dobrał też pod nią taktykę, ale za brak koncetracji w dwóch, trzech kluczowych momentach odpowiadają piłkarze, nie on. W poprzednich turniejach triumfem Polaków była już okazja do zdobycia bramki, teraz tych okazji mieliśmy po kilka w każdym meczu. W defensywie też graliśmy dobrze, zdarzały się pojedyncze błędy, w ataku brakowało skuteczności, bo z okazjami wielu problemów nie było. Taki Leo, ani w defensywie, ani w ofensywie nie potrafił ustawić drużyny, tamte mecze były spalone już na poziomie taktycznym, no ale on był ą i ę, udzielał elokwentnych wywiadów, co jak na prawie dwa razy więcej czasu niż miał Smuda, to trochę mało. Leo grał taką piłkę, jaką wszyscy chcieli oglądać, ale która pasowała do naszych piłkarzy jak pięść do nosa. Smuda zagrał taką piłkę jakiej Polska nie chciała, ale taka na jaką nas tak naprawdę stać. Śmiejemy się z Greków, którzy grali jeszcze bardziej defensywnie, a zaszli dalej niż ultra ofensywna Rosja. Według narodu Polskiego, Smuda powinien grać odważniej, a ja jestem pewien, że wtedy mielibyśmy powtórkę z poprzednich lat, gdzie nadzieja trwała aż do ostatniego gwizdka drugiego meczu. Franek jest kozłem ofiarnym, dla piłkarzy, PZPN, naszego systemu szkolenia, dla naszych zaściankowych oczekiwań co do tego jaki powinien być selekcjoner (zagraniczny...). Nie jestem jego fanem, ale jak mamy zwlaniać trenera, to dlaczego nie zawodników, którzy w 90% odpowiadali za wyniki, dlaczego więcej oczekujemy od trenera niż od piłkarzy? Wiem, że łatwiej wymienić Franka niż Piszka, ale skoro ganimy jednego, to o drugim też warto pamietać, zwłaszcza, że to ten drugi jest gwiazdą Borussii, a w reprezentacji zagrał piach. Dlaczego nie PZPN, skoro to on odpowiada za system szkolenia piłkarzy, trenerów? W ogóle najłatwiej nam budować reprezentacje, tak jak wszystko w naszym kraju, czyli od dupy strony. edit. No i teraz wychodzą kolejne kwiatki natury przywiązania reprezentantów do kasy (jakieś rozmowy na temat premii kapitana przed meczem z Rosją). Super, naprawdę Franek to jest pan pikuś w całej sprawie, ale ok. zmieniajmy sobie ten mało znaczący element. Edytowane 18 czerwca 2012 przez Gość Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.