Skocz do zawartości

Euro 2012


Lipa

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak Wlosi albo Grecy nie odstawia pilkarskiej paraolimpiady to mistrza zdobedzie Hiszpania (w najgorszym przypadku Niemcy).

 

Anglia cwiercfinal max.

 

Polska 3 mecze, 3 miejsce w grupie (zabraknie jednego punktu/gola/minuty).

No jednak przeszacowalem z tym 3 miejscem...

Opublikowano (edytowane)

Szkoda, ze Euro 2012 juz sie skonczylo, fajnie bylo ogladac mecze i zmagania druzyn. ;)

Ciesze sie ze zwyciestwa Hiszpanii, szkoda tylko, ze Polska nie wyszla nawet z grupy, mialem nadzieje, ze jednak sie uda.

Edytowane przez saptis
Opublikowano (edytowane)

Finał bez zaskoczeń. Hiszpanie tradycyjnie postawili autobus, wbijając cztery do porzygania nudne gole. Oglądając mecz, osiemnaście razy zasnąłem z nudów. Żenada.

 

Wystarczy porównać, jak wiele wspaniale pięknych zagrań i fantastycznie genialnej gry pokazali przeciwko Włochom bohaterowie forumka, Anglicy i Chorwaci. Futbol umarł.

Futbol umarl ? Jaki autobus ? stek bzdur. To ze zageszczali pole i nie dali im rozgrywac pilki jest dla Ciebie minusem ?

W ogole jak zwykle ogladalismy chyba inny mecz, bo ten byl najlepszy meczem hiszpanow w tym turnieju. Od poczatku atakowali, grali agresywnie, nie bawili sie pilka bez potrzeby (chyba do 60 min mieli nawet mniej jej przy nodze). Technicznie pokazali wszytsko co mogli, walneli 4 bramy, do konca grali do przodu, wiec plesa skonczcie (pipi)ic glupoty.

 

Szkoda mi Wlochow. Nie szlo im w ogole, tak jak w polfinale nie szlo Niemcom, na dodatek mieli mega pecha, ale wygrali lepsi.

I'm just like a postman. I dont deliver on Sundays

- should say Super Mario

Edytowane przez easye
Opublikowano (edytowane)

to Sorry, my bad :)

ale czytajac niektore komentarze na forach czuje sie jakby niektorzy w ogole pierwszy raz w zyciu ogladali mecz pilkarski na turnieju, a wypowiadaja sie pozycji eksperta jak Monika Olejnik.

Edytowane przez easye
Opublikowano

Szpaku niech żyje nam jak najdłużej i niech panują z Szaranowiczem w TVP - pięknie spuścili do kibla Laskowskiego, nie dając mu nawet póffinału tylko jakiemuś ćwokowi. Mam nadzieje, że Laskowski więcej się nie zgodzi na coś takiego, na bycie komentatorem ostatniego wyboru na w teorii najmniej ciekawe mecze. A no i Hiszpania ma nowego trenera nie wiem czy wiecie - Wincent Del Boske.

Opublikowano

Po takim widowisku czuć tylko jedno: absmak.

Turniej wygrał zespół, który psim swędem prześliznął się przez cały turniej, wykorzystał handicap w postaci jednego dnia więcej na regenerację i potem zagrał szaleńcze 30 minut, gdzie mongoł 1,70m w kapeluszu szczęśliwie trafił z główki między dwoma defensorami. Następnie druga bramka z klasycznej kontry, po dobrze wymierzonym podaniu. I tyle. Potem już gra w 10. i toczenie nierównej walki.

Prandelli koncertowo schrzanił finał ustawiając zespół inaczej niż w meczu grupowym i robiąc genialną zmianę z piłkarza ofensywnego na defensora z niespodzianką, ale tak to już jest, jak zamiast zająć się analizą pierwszego meczu i kondycją własnych piłkarzy, to się na nocne modły do sanktuarium chodzi. Nieudacznictwo Włochów przejawiające się kopaniem w Casillasa też nie pomogło.

Przynajmniej Chelsea w tym roku uratowała piłkę nożną na niwie klubowej, bo stężenie karłowatości byłoby nie do wytrzymania.

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Po takim widowisku czuć tylko jedno: absmak.

Turniej wygrał zespół, który psim swędem prześliznął się przez cały turniej, wykorzystał handicap w postaci jednego dnia więcej na regenerację i potem zagrał szaleńcze 30 minut, gdzie mongoł 1,70m w kapeluszu szczęśliwie trafił z główki między dwoma defensorami. Następnie druga bramka z klasycznej kontry, po dobrze wymierzonym podaniu. I tyle. Potem już gra w 10. i toczenie nierównej walki.

Prandelli koncertowo schrzanił finał ustawiając zespół inaczej niż w meczu grupowym i robiąc genialną zmianę z piłkarza ofensywnego na defensora z niespodzianką, ale tak to już jest, jak zamiast zająć się analizą pierwszego meczu i kondycją własnych piłkarzy, to się na nocne modły do sanktuarium chodzi. Nieudacznictwo Włochów przejawiające się kopaniem w Casillasa też nie pomogło.

Przynajmniej Chelsea w tym roku uratowała piłkę nożną na niwie klubowej, bo stężenie karłowatości byłoby nie do wytrzymania.

 

5c020d94a57e55322c1b7f8a9133f356.jpg?1341181391

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Po takim widowisku czuć tylko jedno: absmak.

Turniej wygrał zespół, który psim swędem prześliznął się przez cały turniej, wykorzystał handicap w postaci jednego dnia więcej na regenerację i potem zagrał szaleńcze 30 minut, gdzie mongoł 1,70m w kapeluszu szczęśliwie trafił z główki między dwoma defensorami. Następnie druga bramka z klasycznej kontry, po dobrze wymierzonym podaniu. I tyle. Potem już gra w 10. i toczenie nierównej walki.

Prandelli koncertowo schrzanił finał ustawiając zespół inaczej niż w meczu grupowym i robiąc genialną zmianę z piłkarza ofensywnego na defensora z niespodzianką, ale tak to już jest, jak zamiast zająć się analizą pierwszego meczu i kondycją własnych piłkarzy, to się na nocne modły do sanktuarium chodzi. Nieudacznictwo Włochów przejawiające się kopaniem w Casillasa też nie pomogło.

Przynajmniej Chelsea w tym roku uratowała piłkę nożną na niwie klubowej, bo stężenie karłowatości byłoby nie do wytrzymania.

 

golab odkrył nowe słowo - absmak - i teraz używa go w każdym poście ;D

 

Jak jeden zespół zdobywa trzecie trofeum z rzędu, w całych finałach traci jedną bramkę i strzela ich 12 (przy czym istotniejsza jest ta pierwsza liczba), a sam finał wygrywa 4-0 to jakoś niespecjalnie wygląda mi to na dzieło przypadku... ale przecież futbol ómar, bo karły.

  • Plusik 7
Opublikowano

Myślę, że gdyby Anglicy wygrali Euro po dwóch 0:0 w 1/4 i 1/2 i awansach w karnych, i fartownym 1:0 w finale po główce Runeja po wrzutce w 88 minucie to większość forumowiczów byłoby usatysfakcjonowana.

  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Rooney też jakiś za wysoki nie jest. Może Joe Hart, on ma prawie dwa metry.

 

A serio mówiąc, to faktycznie mógłby być ten jedyny sposób, żeby mecz Anglii nie był jedną wielką nudą. Hart faktycznie miał czasem kontakt z piłką niepolegający na wybiciu jej na aut, ale też trochę za daleko od bramki rywala, żeby strzelać z główki.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

zasłużone było 2:0, inb4 ręka już tam była

Pownieneś sie pochylić i ruszyć ostro do przodu. Ściana sama Cię znajdzie. Bo płacz jaki wznosisz za każdym razem, na nic innego nie zasługuje.

edyta. chyba nie zatrybiłes, bo nie wiem skąd myśl że mi jakaś żyłka w ogóle drga na myśl o Twoich lamentach, ot taka tam moja ocena Twego zachowania

Mecz świetny i zwycięstwo zasłużone.

Edytowane przez El Loco Chocko
Opublikowano

jak by sędzia odgwizdał rękę to i 5:0 by było, hiszpania zasłużenie wygrała, rozklepali makaroniarzy jak chcieli no ale ponarzekać trzeba jak to polaczki

Opublikowano

Jeśli chodzi o mnie, to moje dwa ostatnie posty były odzwierciedleniem moich tylko i wyłącznie odczuć jakimi darzę reprezentację Hiszpanii - nie było tam ani grama argumentów "za" lub "przeciw" odnośnie ich faktycznego poziomu gry. Nie będę się silił na ściemy, jak co po niektórzy piszący w temacie - nie lubię ich i już. Nie trawiłem ich na początku mojej przygody z futbolem (podobnie jak Anglików i Francuzów) a teraz w trakcie ich dominacji tym bardziej. Tak naprawdę w piłce reprezentacyjnej (chociaż w klubowej też mi się to zdarza) nie obchodzi mnie styl gry tylko nacja, którą najprościej w świecie lubię (dlatego jestem między innymi fanem Paragwaju). Nie oznacza, to że nie widzę faktów, które zdecydowanie przemawiają na korzyść Espanii w tym finale, ale przyznam, że ich zwycięstwo to dla mnie cios prosto w serce....chlip chlip :blum1:

Opublikowano

golab odkrył nowe słowo - absmak - i teraz używa go w każdym poście ;D

 

Jak jeden zespół zdobywa trzecie trofeum z rzędu, w całych finałach traci jedną bramkę i strzela ich 12 (przy czym istotniejsza jest ta pierwsza liczba), a sam finał wygrywa 4-0 to jakoś niespecjalnie wygląda mi to na dzieło przypadku... ale przecież futbol ómar, bo karły.

 

 

Jutro nauczę Cię jakiegoś nowego słowa. Stay tuned.

To absolutnie nie jest dzieło przypadku, jak ktoś oglądał mecz Hiszpania - Chorwacja i widział zwycięską bramkę, to absolutnie wykluczył przypadek;].

 

Pownieneś sie pochylić i ruszyć ostro do przodu. Ściana sama Cię znajdzie. Bo płacz jaki wznosisz za każdym razem, na nic innego nie zasługuje.

 

A toczysz już pianę i żyłka Ci wyskoczyła? To nie płacz, to po prostu moja ocena finału.

Opublikowano

Bardzo podobał mi się wczorajszy finał, dobrze że wygrali Hiszpanie! Trzymałem za nich kciuki przez cały turniej, grali wspaniale! Czasami nawet lepiej niż Barçelona! :)

  • Minusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...