ogqozo 6 553 Opublikowano 16 lipca 2012 Opublikowano 16 lipca 2012 (edytowane) Pamiętam, jak to wypisywałeś, ale trochę trudno dyskutować z takimi "konkretami". Zamiast "najlepszy gracz turnieju" można po prostu wypisać wszystkie mecze i dopisać "najlepszy gracz na boisku", no można. Mi to wiele nie objaśnia. "Nie zmarnował setki". No nie zmarnował. To jest nagle jakaś zasługa? Niecelny strzał to zawsze strata piłki, przy "setce" przynajmniej zakładamy, że piłkarz nie ma już lepszego wyboru niż strzelić. Iniesta oddawał najwięcej obok Benzemy strzałów z zawodników, którzy nie strzelili gola. Teraz sobie znajdź wideo na YouTube, w jakich sytuacjach miał piłkę Benzema i czy może była opcja, żeby ktoś mu kiedykolwiek pomógł w ataku. Ciągle pytam - jaki tu zaszedł fenomen, że Hiszpania dominowała w każdym spotkaniu, piłka zazwyczaj była przy linii pola karnego rywala, ale w większości z nich nie wygrała jednak wieloma bramkami... a jednak na całym turnieju mają być najlepsi ich napastnicy? Kto zagrał lepiej indywidualnie - koleś z oblężającej rywala ekipy, który non stop miał piłkę pod nogami i miał udział przy paru golach w sześciu meczach, czy koleś z niemającej piłki ekipy, który był jedynym źródłem zagrożenia w swojej ekipie, miał TYLKO trudne sytuacje, oddał dużo mniej strzałów i... miał udział przy paru golach w trzech meczach? Edytowane 16 lipca 2012 przez ogqozo Cytuj
Gość Opublikowano 16 lipca 2012 Opublikowano 16 lipca 2012 (edytowane) ogqozo- Marnowanie setek tyczyło się jego domniemanej pozycji na boisku, że jest niby napastnikiem/skrzydłowym i dyskusji na temat skuteczności. Nadal uważam, że zmarnowanie setki jest o wiele bardziej bolesne niż niecelny strzał z 20 metrów, kiedy się ma przed sobą 3-4 rywali, owszem chluby to nikomu nie przynosi. O jakich napastnikach Hiszpańskich piszesz? Naprawdę dalej brniesz w tezę, że Iniesta to skrzydłowy czyli właściwie napastnik? On gra praktycznie na tej samej pozycji co w Barcelonie no ale tam nie pojawia się w przedmeczowych wykresach na pozycji skrzydłowego. Konkretnie przy 6 golach, w 7 meczach. W takim razie najlepszym piłkarzem, powinien zostać Jiracek, bo grał w słabej ekipie i w sumie niespecjalnie przesadzając, miał największy wpływ na awans swojej drużyny do ćwierćfinału. Tak się jednak utarło, że za udział w ćwierćfinale zwykle nie dają nagród Edytowane 16 lipca 2012 przez Gość Cytuj
ogqozo 6 553 Opublikowano 16 lipca 2012 Opublikowano 16 lipca 2012 (edytowane) O jakich napastnikach Hiszpańskich piszesz? Naprawdę dalej brniesz w tezę, że Iniesta to skrzydłowy czyli właściwie napastnik? On gra praktycznie na tej samej pozycji co w Barcelonie no ale tam nie pojawia się w przedmeczowych wykresach na pozycji skrzydłowego. Nazwij to jakim słowem chcesz - napastnik, pomocnik, chleb. Był drugim najbardziej ofensywnie ustawionym zawodnikiem zespołu, nie angażował się specjalnie w obronie, zamiast tego kręcąc się zazwyczaj pod bramką rywala, często w polu karnym. Spodziewam się co odpiszesz, bo już to odpisałeś - że to nie wina Iniesty, że jest graczem środkowym, a zły defensywny Del Bosque go ustawił na ataku. Ale nawet gdyby tak było, to nadal zostaje z tego stwierdzenie, że jeśli piłkarz gra nieefektywnie z powodu złego ustawienia, to czyni go najlepszym piłkarzem mistrzostw. Co też już napisałem. Ty na to - "Iniesta był najlepszym piłkarzem tego i tego meczu, nuff said". W takim razie najlepszym piłkarzem, powinien zostać Jiracek, bo grał w słabej ekipie i w sumie niespecjalnie przesadzając, miał największy wpływ na awans swojej drużyny do ćwierćfinału. W takim razie najlepszym piłkarzem powinien po prostu zostać piłkarz, który najlepiej grał na mistrzostwach. I co ten Jiracek wam takiego zrobił, że się nim tak jaracie? Już jego kumpel z Wolfsburga Pilarz grał lepiej. Gdyby potraktować tę wypowiedź poważnie... Nie, Czechy nie były słabą ekipą. Mecze z Polską i Grecją były wyrównane, z przewagą Czechów jeśli chodzi o możliwości ofensywne. Pozostałe dwa mecze nie były wyrównane, ale też w nich nic Jiracek nie pokazał. W dwóch meczach był niezły, choć nie błyszczał, a w dwóch nie istniał. To jeszcze większy absurd niż Iniesta. Tak się jednak utarło, że za udział w ćwierćfinale zwykle nie dają nagród No nie dają, media zazwyczaj na siłę próbują wybierać najlepszych piłkarzy spośród medalistów (najlepiej z renomą, bo to niemożliwe, żeby jakiś nieznany nam piłkarz zagrał dobry mecz). Sęk w tym, że w ten sposób w ogóle wypaczają cały pomysł wybierania najlepszych piłkarzy. Ci najlepsi indywidualnie nie są doceniani kosztem tych, których jedyną zasługą jest granie w lepszej ekipie... za co już dostali główną nagrodę, tę drużynową. Wiem, że taka jest tradycja, po prostu napisałem, że jest ona bez sensu. Edytowane 16 lipca 2012 przez ogqozo Cytuj
Gość Opublikowano 17 lipca 2012 Opublikowano 17 lipca 2012 Chyba mi jednak nie o to chodziło. Boski kazał mu grać jak w Barcelonie (plus częściej oddawać strzały- co biorąc pozycję Iniesty na placu gry, faktycznie było mało efektywne już z samego założenia), a skoro grał tak jak w Barcelonie, tzn. że trudno go nazwać drugim najbardziej ofensywnie ustawionym zawodnikiem zespołu. No nie da się. Jeżeli już powołujemy się na statystyki, to zwróć uwagę choćby na to, że był jednym z najczęściej podających zawodników turnieju, co trochę świadczy o jego faktycznej pozycji na boisku. Tak kręcił, się często pod bramką rywala, kiedy ten już był cofnięty (czyli atakował z drugiej linii...). Zupełnie jak, nie licząc środkowych obrońców, cały zespół. Tak oddawał w cholerę uderzeń na bramkę, statsy zwykle wtedy mówią, że mamy do czynienia z napastnikiem, tylko nie uwzględniają, że zwykle Ci co oddają najwięcej strzałów na bramkę, są jej najbliżej, miewając czasami niezłą okazję na gola.Blady okazję miewał jak się wpakowywał z piłką w grupkę rywali, którzy blokowali mu dostęp do bramki. Nie dostawał podań za plecy obrońców, nie czatował na prostopadłe piłki w pole karne (raczej on takie posyłał). Iniesta miał może w całym turnieju 3 dobre (w tym jedną setkę) okazję na zdobycie bramki, więc jakąś porażającą nieskutecznością na tle marnujących seryjnie dobre okazję rywali/kolegów (no ale zdobyli oszałamiające 2-3 gole z dużo lepszych sytuacji i jest git), się nie popisał, raz jego uderzenie przyniosło pośrednio bramkę jego drużynie. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.