Skocz do zawartości

Trofea


aureliusz

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Pomoże ktoś z dwoma trofkami w Red Faction Armageddon? Potrzebuje 3 osoby, żeby przejść jedną falę w Infestation. To dosłownie 4minuty roboty na easy. Mam jeszcze trofkę z reanimacją 25 razy jakiejś osoby, ale to w innej grze by trzeba było zrobić. Jutro mógłbym to zrobić ewentualnie dzisiaj o konkretnej godzinie.

Edytowane przez Plugawy
Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Tak, zwlaszcza w niektorych grach farmienie 10,000 zabójstw jak juz mamy 95% trofeów, albo trofki typu "wciśnij krzyżyk w menu głównym 8,400 razy", bliższe poznanie gry i przyjemność z obcowania to to nie jest. Duża ilość devów idzie na łatwizne i albo dostaniesz trofki za wchodzenie do menu, zabicie pierwszego przeciwnika, skoczenie przez murek, obejrzenie scenki, albo jakies chamskie i mozolna grindowanie.

 

Oczywiscie sa wyjatki, sa gry gdzie trofea nagradzaja za trud, przejscie gry na najtrudniejszym poziomie trudnosci, nawalenie bossa bez straty HP itp i to jest fajne, ale coraz wieksza rzadkosc :frog:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Rozumiem Artura doskonale. Co prawda poszedł w skrajność, ale wiem, że niektórym taki odwyk jest potrzebny.

Jestem moderatorem na najlepszej polskiej stronie poświęconej pucharkom (skromność, wiem) i tam często spotykam się z osobnikami, którym trofea przesłoniły sens grania samego w sobie. Oceniają gry przez pryzmat pucharków, kupują gry pod pucharki, nie zagrają, jeśli np multi już nie działa (bo nie moża wbić 100% np), grają w największe goovna, byleby szybko powiększyć e-penisa, a na dodatek zaciekle bronią swej wizji, serwując strasznie pokrętne i żałosne tłumaczenia.

 

Sam, mimo iż uważam się za zdrowego gościa i to gra zawsze jest dla mnie najważniejsza, łapię się na tym, że czasem pucharki potrafią mi daną produkcję obrzydzić i kiedy postanawiam od niej chwilę odpocząć, to później nie mam ochoty do niej wracać, bo sobie przypominam, że czeka mnie jakiś nudny grind, czy coś w tym stylu (ostatnio tak mam w Darksiders). Wiem, że powinienem to olać i po prostu to przejść, ale moja natura trophyhuntera nie daje mi spokoju.

 

Jasne, że trofea/achievmenty pozwalają bawić się daną produkcją dłużej, poznać ją lepiej itp, ale przez nie często robią się olbrzymie zaległości, bo spędzamy z danym tytułem o wiele zbyt dużo czasu. Czasu, który moglibyśmy poświęcić na poznanie kolejnej produkcji.

 

Achievmenty/trofea urozmaiciły rozgrywkę, ale stały się również jej rakiem i ją wypaczyły.

Wielu osobnikom ciężko jest znaleźć złoty środek i zachować umiar niestety...

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Sa gorsze i lepsze gry. Tak samo jest z trofeami. Trzeba wiedziec, co sie lubi i tym sie kierowac, a nie platynowac, co popadnie. Kiedy gierca jest przednia i sie dobrze bawimy to i mozna pofarmic, ale tezvz umiarem. Ja w tym przypadku unikam gier z multi i levelowania postaci. Singla jak najbardziej przechodze i odkladam, badz sprzedaje, a trofea do takiej gry ukrywam :-P To jest moja jedyna zmora :-)

Edytowane przez MEVEK
Odnośnik do komentarza

A ja mam wywalone, i gram w to co lubię. Gierki przechodzę po kilka razy i to nie ze względu na trofea. Tak robiłem na PSXie, na PS2 i na PS4 nie zmienię stylu przechodzenia gier :)

Same trofea są fajnym dodatkiem. Co prawda z początku był efekt "chcę więcej", ale bardzo szybko mi przeszło.

Odnośnik do komentarza

Dlatego nie ma sensu wbijać 100% na siłę w każdej grze, tylko w tej która sprawia nam przyjemność i potem satysfakcję z osiągniętego celu.

Osobiście nabardziej nienawidzę nie DLC, trofeów za ubicie ileś tam razy potworków czy innych takich, ale ustawek np. na 8 osób w jednym czasie. Więcej czasu spędzamy wtedy na kontakcie i umawianiu się, niż na wspólnym graniu. Dlatego chrzanię takiego Batmana: AO czy też najnowszą Fifę...

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza

Ja wczoraj "ustawkowałem się" w naszym polskim GOTY - Enemy Front :P

OMG! Jakie to jest goovno! Multi tnie, freezuje, co chwila cos się nie wyświetla na ekranie (znikające elementy HUDa), zero śledzenia progresu, brak możliwości zaproszenia znajomych...

Kupiłem za 16.50 w promocji, odpaliłem i stwierdziłem, że jak już to mam i się chłopaki ustawiają, to się podłączę... Ależ to był błąd...

Wczoraj zasnąłem podczas boostowania i wyszedłem "po angielsku", bo był burdel i nikt tego nie ogarniał.

Nie wiem, czy to dokończę, bo to będzie chyba mój pierwszy boost, od czasu wspomnianego przez Ciebie Batmana (tam nie wytrzymałem i olałem) - takie akcje skutecznie zabijają jakąkolwiek przyjemność z gry (o ile w tym crapie można czegoś takiego doznać).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...